Piękny materiał SB, czytany bez emocji. Cóż Ogień wystawiał im bilety, to go po śmierci starali się zniesławić. W 2024 walka trwa dalej! Chwała Bohaterom! Chwała Ogniowi!
Ale Nowa Biala w czasie wojny wchodzila w sklad panstwa Slowackiego /Ks.Tischo/ a jak pamietam to Slowacja napadajac na Polske razem z Niemcami Hitlerowskimi czyli byla okupantem.Jerzeli dobrze rozumuje to zabijanie okupantow nie jest morderstwem tylko raczej czynem bohaterski dla narodu okupowanego.
@@KAMOZ-yq9yf zamiast usuwać swoje wcześniejsze komentarze, w których wychwalasz i usprawiedliwiasz zbrodnie Ognia oraz obrażasz polskich Słowaków nazywając ich pseudosłowakami to uruchom szare komórki i zrób z nich pożytek, wówczas wszystko będzie jasne. Wierzę, że jeszcze się jakieś u ciebie ostały.
@@KAMOZ-yq9yf zakładając, że to prawda i zjawisko powszechne, tylko, że podobny trend był powszechny wśród chłopstwa. Polskie chlopstwo często twierdziło, że za Rosji żyło im się lepiej. Wszak to Car ich uwłaszczył, a w pańskiej Polsce gdzieniegdzie jeszcze odrabiano pańszczyznę, tylko, żeby to wiedzieć, to trzeba otworzyć książkę i to nie jedną, czytać opracowania fachowców, a nie memy, krótkie filmy i komentarze na podobnym poziomie. Poza tym nawet zmiana poczucia narodowości nie daje nikomu prawa do zabijania takich osób, szczególnie dzieci.
@@KAMOZ-yq9yf tożsamość dopiero się klarowała "chłopie", stąd zamiast Rusinów mamy dzisiaj Ukraińców i Białorusinów. Ty masz ten dziejowy luksus, że nie musisz martwić się podstawowymi dla ludzkiej egzystencji rzeczami, ale nie nasi dziadkowie, którzy mieszkali w sypiących się drewnianych chatach, w których nie było podłóg, czy toalety, w której gnieździło się kilka rodzin, we wsiach, w których nie było utwardzonych dróg, elektryczności, bieżącej wody, czy kanalizacji. Chłopi załatwiali swoje potrzeby w krzakach, a sytuacja w miastach wcale nie była lepsza. To się zmieniło dopiero w Polsce Ludowej i dzięki niej.
Powiem tak, mój pradziadek na koniec wojny został po odejściu z LWP wysłany z Bydgoszczy do Nowego Targu żeby przejąć tam dom dziecka. Banda kuraśia wystawiła mu żądania że ma przekazać prowiant dla dzieci bandzie. Z powodu odmowy został zkazany zaocznie na karę śmierci, na szczęście jeden z członków bandy poinformował go o tym fakcie, i zdołał on uciec z Podhala.
Taka była prawda. Ten pan który czyta to Budarkiewicz- kolega z 26 pułku Ułanów Pileckiego. IPN czyli Korkuć i Golik nie lubią Budarkiewicza zastępcy dowócy 1 PSP AK"Borowego" bo on napisał wiele opracowań o tchórzostwie i zdradzie "Ognia". Chwała bohaterom !!!
Ciekawe ile w tym prawdy. Doskonale wiem że do tej pory na Podhalu zdania o Ogniu są podzielone. Czemu w tym "dokumencie" nie ma wypowiedzi osób uwolnionych przez majora z więzień i uratowanych przed wywózką na Syberię? W którym roku to zostało nakręcone? Kim tak naprawdę są ludzie którzy się wypowiadają? Czemu nie opowiadają tylko czytają z kartki? Zachęcam do obejrzenia innych publikacji o Ogniu bo to mi śmierdzi UBowską propagandą.
Z jakich więzień?Jaki major? Ubowska i komunistyczna propaganda zrobiła z "Ognia"męczennika. Nikt go nie zabił -sam sobie strzelił w łeb...Każdy despota tak kończy. Kto wygrał "Ogień"? bohaterstwo godne orderu. Akowcy złożyli wtedy przysięgę na krzyż w kościele w obecności księdza Juraszka i Paśki i spisali swoje zeznania (dlatego czyta). Tygodnik Powszechny wydrukował ten tekst.
+Misza Putin nie ma bo nie było, żadnego uwolnienia więzienia św. Michała przez ogniowców tylko według ostatnich ujawnionych dokumentów prowokacja UB, które tym sposobem wpieprzyło Ogniowi kilkudziesięciu konfidentów. Kim są ci ludzie na filmie? Nie wiesz Misza kim są? -przedstawiają się przecież. Nie zna się historii kolego. Zna się tylko propagandę Ubowca Ognia i jego pobratymców. To żołnierze AK. Ogień ich prześladował i wydał na nich wyroki śmierci...Nie byli komunistami ani tak jak Ogień współpracownikami NKWD, Milicji czy UB
Ś,p ksiądz Tischner który pochodził z gór ,powiedział,-jest pół prawda ,cała prawda,i...gówno prawda,i ta ostatnia głoszona przez przeciwników Ognia którym komuna zryła berety ma się mimo upadku komuny całkiem dobrze,...
Dopóki w IPN będą pracować Korkuć i Golik - prawdy nie poznamy. Prywata, polityka a nie historia.Film i testament Akowców jest tego dowodem. Na stronie partyzanci Ak na Podhalu - jest coraz więcej Akowskich dokumentów i relacji. Nikt nie był z reguły zły, ale co prowda to prowda !!!
Moim zdaniem z "Ognia" zrobiono "bohatera" na siłę. Gdy Polska odzyskała niepodległość w 1989 potrzebny był bohater który bił by komunę. Wybrano więc J. Kurasia , zatajając jego liczne zbrodnie . Powtórzyła się historia , ponieważ tak jak po 1947 roku komuniści pisali tylko o jego zbrodniach , tak w wolnej Polsce niektórzy historycy młodego pokolenia , pomijając zbrodnie "Ognia" i na siłę go gloryfikując napisali prace doktorskie , bo to modny temat , "bić komunę ""
+jarosław Dz Tylko po co szukać na siłę bohaterów skoro mamy takich tysiące? O Których historykach "młodego pokolenia" piszesz? Wykaż ich błędy, proszę. Mijają już 4 lata od ostatniej książki dra Korkucia. Dlaczego jeszcze żaden historyk nie podjął się próby napisania polemiki z tą książką? Pojawiają się jedynie kolejne paszkwile dziennikarzy z szemraną przeszłością, domorosłych (nie ryzykujących swego dorobku naukowego, pomijających zweryfikowane już źódła albo podpierających się na skompromitowanych UBeckich fałszywkach) historyków czy anonimowych internautów. Dodam, że pracownicy IPN od momentu powstania tegoż byli szczególnie pod obstrzałem i na każde ich pismo jest zwracana zdwojona uwaga przeciwników. Żołnierze Wyklęci byli przez komunistów zwalczani także po śmierci, zwykli ludzie, nawet najbardziej szlachetni byli pod ciągłym oddziaływaniem propagandy (czy to kolejnych "publikacji" byłych UBków czy historii o wyimaginowanych lub prawdziwych [acz dokonywanych przez UB podające się za ŻW]), której czasem ulegali.
@@DarekSun jedź na Podlasie i powiedz prawosławnym, że ci co palili ich wioski to byli bohaterowie. Jedź na Podhale i powiedz, że ci co po wojnie strzelali do cywili to byli bohaterowie. Do dziś żyją świadkowie, mają po 90 lat i pamiętają.
Historia nie jest czarno-biała a my mamy tendencje do popadania w skrajności- albo Wyklęci to bandyci albo wszyscy to bohaterowie. A Ogień był typowym koniunkturalistą, jak mu pasowało - AK,BCH, AL, MO UB i w końcu Wyklęty. W tych okresach raz bywał bohaterem raz mordercą i tyle
Ty głupi jakiś jesteś czy z innych głupków chcesz zrobić? Został wyklętym jako koniunkturalista? No to musiałby naprawdę być niespełna rozumu. Weź daruj sobie.
@@tadeuszkoperkowy808 może pojechać na Podhale, żyją tam rodziny osób które były ubogacane ołowiem przez grupy bandytów. Można poczytać co AK o nim sądziło. Albo posłać zapytanie do Yad Vashem albo słowackiego IPN czy to może bohater był.
Nowa Biała do sierpnia 1939r. była terytorium polskim. Po zajęciu tych terenów przez Słowaków była w ich dyspozycji. Polacy jednak na tych terenach mieli swoich braci, kuzynów po prostu rodziny. Najłatwiej zauważyć to w filmie Tako Prowda 2. Ogniowcy nie chodzili tam do Słowaków tylko do Maryśki albo Kaśki i często mścili się za dawne waśnie - tacy to byli słowacy.... Ludzie uwierzą w choć jakie pierdoły !!! Tereny przygraniczne zawsze będą kontrowersyjne- jak komu pasuje.
@@piotrprzybylski9682 dobrze, że "kultura" twojego pokroju nie miała w Polsce władzy, bo aż boję się myśleć, w jakim miejscu byłaby Polska. Niestety w końcu się dorwaliście i efekty widać.
W bandyckim kraju, bandycki rzad ,czci bandyte .a wtoruje mu koscio i religia ! ktora w zalozeniu ma szerzyc milosc.W Polszczy zas pod slowem milosc kryje sie nienawisc !
Jak to są żołnierze AK to ja jestem generałem Afrika Corps i jeszcze oprawa muzyczna jak na urągowisko Ewy Demarczyk poświęcona bohaterom a nie ubowskim przebierańcom ze wschodnim akcentem !
Mijają już 4 lata od ostatniej książki dra Korkucia. Dlaczego jeszcze żaden historyk nie podjął się próby napisania polemiki z tą książką? Pojawiają się jedynie kolejne paszkwile dziennikarzy z szemraną przeszłością, domorosłych (nie ryzykujących swego dorobku naukowego, pomijających zweryfikowane już źródła albo podpierających się na skompromitowanych UBeckich fałszywkach) historyków czy anonimowych internautów. Dodam, że pracownicy IPN od momentu powstania tegoż byli szczególnie pod obstrzałem i na każde ich pismo jest zwracana zdwojona uwaga przeciwników. Żołnierze Wyklęci byli przez komunistów zwalczani także po śmierci, zwykli ludzie, nawet najbardziej szlachetni byli pod ciągłym oddziaływaniem propagandy (czy to kolejnych "publikacji" byłych UBków czy historii o wyimaginowanych lub prawdziwych zbrodniach [acz dokonywanych przez UB podające się za ŻW]), której czasem ulegali.
+DarekSun Wypisujesz na wszystkich filmach dotyczących Ognia to samo. Może cośkolwiek wiesz więcej niż to co powyżej. Korkuć już swoje zarobił więc o co ci chodzi...
+Maciej Lotny Gdybyś czytał to byś wiedział : Ksiązki wartościowe wydane o 1psp AK to: Budarkiewicz -AK na Podhalu, Wspomnienia partyzanta podhalańskiego; Marek Zapała -Ochotnica część 1; Kotlarski -1 Pułk Strzelców Podhalańskich; Morawa - Ochotnica ; wszystkie wznowienia Wnuka, opowiadania Srala "Krasnego", ......jet tego sporo -udostępnię jeśli chcesz poczytać.
+Maciej Lotny Odpowiedziałem w innym miejscu. Cały czas czekam na wyjaśnienie fenomenu - braku sprostowania do książki Korkucia (skoro tak tragicznie się myli), napisanej przez kogoś kto swój autorytet(naukowy) musi położyć na szali. Pozycje, które wymieniasz oczywiście warto przeczytać. Trzeba jednak poznać kontekst powstania (sympatie osobiste, dostęp do materiałów źródłowych itd.) każdej z w/w. Pozdrawiam!
Jeżeli coś jest autentycznego, ale nie zgadza się z istniejącym "porządkiem" to po prostu syf, gnój... Jest mało utrwalonych wypowiedzi prawdziwych żołnierzy AK działających w 1PSP AK na Podhalu. Zamiast korzystać to się znowu narzeka. Można ludzi oszukać ale na chwilę. Chwila ta już minęła i pora uporządkować historię. Tu mówią do nas bohaterowie tamtych czasów. Ludzie których wojna nie wykoleiła, którzy nigdy nie zrezygnowali ze swoich poglądów. Byli oddani swoim ideałom i według nich żyli. Większość z występujących to nowotarżanie - też źle? Niech was szlak.....
Żołnierze Wyklęci to wspaniali ludzie , Nawet tych pomawianych o zbrodnie ( Szary, Wiarus , Wołyniak ) można wybronić, Ale z Burym i Ogniem jest gorsza sprawa . Niedobrze, ze właśnie o tych dwóch jest najgłośniej
@@karolcz8443 rzetelnych? Chłopie, w IPN są zeznania świadków działań jego i jego bandy, co więcej, pojedź do Czorsztyna i okolic i popytaj starszych ludzi, są jeszcze świadkowie. Jeśli to ma być bohater to ja wolę się wypisać z tego narodu.
To prawda Ogień był zwyczajnym watażką Miałam przyjemność rozmawiać z jego wtedy 16 letnim łącznikiem Potwierdził to a nawet pokazał mi kilka willi które rodziny wybudowali już jak oni siedzieli więc pytam za co ?
Ciekawe kogo grabili jak po wojnie była bida aż piszczało, kogo i z czego obrabowali, z przegnitych ziemniakow, czy z 2 kur, 3 kaczek?Gdzie miał by zdobyć taki majątek? Bzdury piszesz, był prawdziwym Królem Podhala a nie watażką, jak on był watażką to kim był Bandera?
Nie skomentuję tego co napisałeś bo nie mam na to ochoty. Ale zauważ iż wszędzie są czarne owce nawet w kościele a twe słownictwo samo za siebie mówi kim jesteś
Mordował te swinie ,które trzeba było,a czasami ktos podleciał pod reke niewinny,wiadomo.Gdzie drwa rąbią ,tam wióry leca,Jak to mi powiedział moj dziadek .Straty zawsze sa wśród niewinnych .Ogien,dla wielu bedzie bohaterem ,a dla innych bandyta i o co tu sie spierac?
@@cyrylrusin4713 Teraz jest nam łatwo oceniac sytuacje.Napewno w tych czasach naogladali sie smierci ,mieli w sobie taki ból ,nie patrzyli na poboczne straty.Zdobywali cele ,nawet za cene niewinnych.Potrafie ich zrozómieć ,zrozumiec tok myslenia wojskowych w tamtym czasie. Teraz na misjach pokojowych tez zabijaja dzieci i kobiety,to sie nigdy na swiecie chyba nie skończy. Pozdrawiam.Napewno w tym co mowisz tez jest prawda.
@@rysiek8181 jest różnica pomiędzy zrozumieniem, a akceptacją. Nie wspominając już o pochwalaniu. Rozumiem zdesperowanych Palestyńczyków, Czeczenów, międzywojennych Niemców, nie oznacza to, że akceptuję ich wybory. Zero tolerancji dla tych co krzywdzą dzieci. Jakkolwiek. Żaden szlachetny czyn tego zmieni.
Bandy to były rabunkowe,które oddział partyzancki Błyskawica pod dowództwem Kurasia zwalczał bezlitosnie i są na to w archiwach dokumenty pisane przez Ognia,a jesli ktoś był łącznikiem oddziału a teraz mówi że służył w bandzie to jest zwykłym łajdakiem i renegatem bo robi w swoje gniazdo......
Po to było UB by nie zastępowała Milicji. Za Gierka to juz było to samo. Jedni i drudzy razem z armią ludową dzielnie strzelali do robotników. I świetnie się uzupełniali. W 1945 r. Milicja to była zlepek wielu ludzi niewyszkolinych przez NKWD. A ta współpraca zaczęła się owocnie w 1956 r, w Poznaniu. @@aleksandergabriel2541
@@korsarz3461 Myślę że te czystki zaczęły się wcześniej. No ale teraz jawi się pytanie, kto z nich miał rozum? A jak już to może małpi. Wiadomo do czego to zmierzało MO to miał być filar władzy ludowej. Jałta załatwiła sprawę i paru gości, którym wojna w głowach się nie skończyła nie była w stanie tego zmienić. Chęć zabijania można ubierać w różne tam takie gatki. Broń służy do zabijania, nie do strzelania w tarcze, po to powstała. Więcej honoru miałby najemnik z Konga w porównaniu do bandziorów w stylu Ognia.
No to masz jeszcze jedną "bzdurę" do usłyszenia. Rodziny żołnierzy AK i WiN złożyli do prokuratury IPN zawiadomienie. Prokuratura wszczęła śledztwo uznając żesąpodstawy. Wnioskodawcy zarzucili „Ogniowi” udział w zbrodni komunistycznej, która polegała na udzielaniu funkcjonariuszom NKWD pomocy w aresztowaniach, przesłuchiwaniu, torturowaniu i wywózce na Syberię żołnierzy AK z Podhala. Zdaniem wnioskodawców „Józef Kuraś „Ogień” wprowadził terror, całkowicie podporządkowując w tym okresie swoje działania NKWD, będąc informatorem NKWD, sporządzał listy żołnierzy z 1. Pułku Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej przeznaczonych do aresztowania i przyczynił się wraz z podkomendnymi do ich represji i aresztowań, a w następstwie wywiezienia do łagrów sowieckich w miejscowości m.in. Bałanasz w swierdłowskiej obłasti na Uralu (…)”[2]. Szczególnie tropiony przez NKWD i UB, podczas szefowania przez „Ognia” nowotarskiej MO, a potem PUBP, był jego dowódca z AK - por. Krystian Więckowski-Zawisza, który spowodował wydanie na „Ognia” w 1944 roku wyroku śmierci. Do dzisiaj w archiwum Oddziału Światowego Związku Żołnierzy AK w Nowym Targu są przechowywane relacje Franciszka Kiety-Limby i Władysława Zagardowicza-Kukułki - AK-owców wywiezionych w 1945 roku na Syberię - w których obwiniają oni „Ognia” i podległych mu milicjantów o udział w ich aresztowaniu i przesłuchiwaniu. Dokładnie nie wiadomo ilu ludzi trafiło przez „Ognia” na Syberię. Wspomniani krewni AK-owców wiedzą, że co najmniej kilku.
+Max Stone Na partyzanciakpodhale piszą trochę inaczej. Wynika z tego, że co nie znają się czy, że bez względu na fakty i tak rację mają ci co z bezsilności ubliżają innym. Napisz o jakiś bohaterskich czynach Ognia?