Test : czy koło w sprayu działa? Sprawdzam deskę fakira! 

Możemy prosić o materiał z wulkanizacji? Chętnie posłuchałbym merytorycznej rozmowy na ten temat z udziałem Twoim Waldku jak i kogoś kto już kilka takich opon przerobił

Powiem o innym aspekcie ważnym na moim przykładzie;) po operacji kręgosłupa nie mogę wykonać czynności wymiany koła która wymaga wiadomo wkładu siły.Wiec jedynym wyjściem jest taki spray lub assistance a takim osób z różnym dolegliwościami jak ja jest z pewnością duzo;) punkt widzenia zależy od punktu siedzenia;) pozdrawiam

Motoryzacja kiedyś: na wyposażeniu samochodu pełnowymiarowe koło, lewarek, komplet kluczy, szmatka, apteczka i bicz na teściową. Motoryzacja teraz: sprężone powietrze i glut w sparyu.

Sam miałem przypadek, gdzie w niedziele na odludziu coś przebiło mi oponę. Miałem ten środek, z ciekawości kupiłem, stwierdziłem, że przetestuje sobie. Zaaplikowałem do koła, ładnie się napompowało, przejechałem ponad 100 km bez problemu (do domu a potem wulkanizatora następnego dnia, powietrze nie zeszło ani nic). Powiem szczerze, że się nie spodziewałem takiego efektu.

Super że AdBuster wrócił :D

Im więcej gwoździ tym powierzchnia nośna większa i opona bezpieczniejsza 🤷 testuj z deską z np 3 gwoździami 😜

Miało być pokazane jak demontują koło. Chciałem zobaczyć co powie mechanik gdy przyjdziesz z kołem pełnym tego syfu i ile sobie policzy za jego naprawę i czy nie pogoni cię zwyczajnie z warsztatu

*Waldku chętnie obejrzymy u Ciebie więcej takich bardziej ekstremalnych testów ale już może nie męcz swojej floty samochodów :D*

na tych sznurkach butylowych zrobiłem już ponad 10kkm (1 dziura) i jechałem ponad 200km/h i nie było problemu, powietrze nie uchodzi , a napompowane w 17" 2,5 bara na zimnym od razu po naprawie kupiłem ponad 10 zestawów, bo znajomi też chcieli, i każdy ma po 2 zestawy w aucie zestaw sznurków leżał mi w aucie z 3-4 lata i był nadal ok !!! tylko na wszelki wypadek lekko nagrzałem sznurki przy nawiewach (była zima) wcześniej używałem takich pianek i też było ok, ale trzeba było jechać do wulkanizatora, oraz po 2-3 latach te pianki ledwo co pompowały , zwłaszcza większe koła, sznurek butylowy obowiązkowo trzeba przyciąć !! by nic nie wystawało z opony to nic mu nie będzie (niestety nożyka nie ma w zestawie)

5:38 mogłeś przejechać jeszcze na takim kapciu 100m byłoby bardziej rzeczywiście. Mogłaby się wtedy np opona odkleić od felgi.

po 1 jest to wkręt nie śruba po 2 wkręta trzeba było wbić a nie wkręcić. może to być duża różnica w teście

Dobry odcinek. Więcej takich.

Ciekawy odcinek :) niby długi, a moment zleciało :)

Ciekawie i merytorycznie 🤜🤛

Dobry test.Zawsze mnie interesowało jak ten środek się sprawdza.

Co do beesafe... Dwa razy tyle niż wynosi moje obecne ubezpieczenie podzielone na dwie raty. Bardzo się nie opłaca :(

Witam ciekawy test :-) Pozdrawiam

Ja miałem to w mojej Hani ale kupiłem zapas klucz i lewarek. Tak dla świętego spokoju. Fajny odcinek.

Stosowałem kilka razy i zawsze zadziałało. Nigdy nie pojechałem później do wulkanizatora, dopompowałem tylko do prawidłowego ciśnienia. Jeździłem z tym aż do zużycia opony. Na butylowym sznurku jeżdżę już drugi rok i jakoś go nie wypchnęło a wolno nie jeżdżę (nie jest to raczej możliwe). Runflata nie polecam, oczywiście dojedziesz do warsztatu ale opona i tak do wyrzucenia. Jakiż byłem zdziwiony jak po przejechaniu 5 kilometrów bez powietrza wulkanizator powiedział mi, że jazda runflatem bez powietrza powoduje jej zniszczenie i nie nadaje się ona już do naprawy (to była prawie nowa opona, miała nie więcej jak 10 tys.km nalotu).

ej fajne video, takie praktyczne rady sa pomocne

10:15 napewno to zależy od ilości gwoździ, dlatego skutek może być różny

Ciekawy film. pozdrawiam

Wjedź tym na jednego gwieździa, a nie stu, gdzie masa się rozkłada

Ja miałem taką sytuację to wystarczyło dopompować koło pompką elektryczną i dojechałem do polskiej granicy 200km :P

Waldek, powiedz że kolo dojazdowe można zakładać wyłącznie na os nie skrętna... w przypadku przebicia przedniej opony należę najpierw zabrać tylnie kolo na przód a potem na tyl założyć dojazdówkę. Nawet na reklamie assistanca tego nie wiedzą... a w razie kolizji z takim kołem na aucie ma to kluczowe znaczenie...

Sześć lat temu złapałem dwie dziury w kole. Opony były przeznaczone do wymiany, więc postanowiłem zrobić podobny test. Nie wierzyłem za bardzo w tego typu produkt i żal było pieniędzy, więc kupiłem piankę na 14" do koła 15". Myślałem że jak zajadę do wulkanizacji, to będzie cud. W bagażniku mam pełnowymiarowe koło zapasowe więc bez stresu ruszyłem. Następnego dnia, ku mojemu zdziwieniu koło nadal trzymało ciśnienie. Tak minął tydzień, potem miesiąc, aż nastał koniec sezonu i zmiana opon na zimowe. Przejeździłem cztery miesiące (ponad 8 tysięcy kilometrów) z pianą w kole i nic się nie wydarzyło. Nie wiem co na to wulkanizator, ale myślę że pianka jest spoko alternatywą, choć osobiście wolę sznurek i bardziej ogarniętym technicznie polecam taką alternatywę naprawy. Pozdrawiam

Ta sama zasada działania jest w kołach rowerowych zalewanych mlekiem. Dla rowerzystów stosujących system bezdętkowy jazda na oponie zalanej płynem uszczelniajacym to codzienność. Dwa spraye wystrczylyby może żeby wytwarzyc większe ciśnienie i przejechać więcej.

Waldku należy dopompować do ciśnienia 2,2 i można miesiące jeździć aż sobie przypomnisz o wymianie

Sznurek dobra rzecz. Miałem tym latana oponę w ciągniku rolniczym ok 6 razy i przez jakieś 5 lat nic się z tymi sznurkami nie działo. Po 5 latach jeden puścił to obok niego wsadzili mi drugi sznur i dalej jezdzi. W 2 autach też już miałem okazję używać i nie ma z tym większych problemów. Trzeba tylko taki sznur przyciąć żeby nie wystawał za dużo. Jednak sznurki mają 2 wady: 1. Trzeba zlokalizować dziurę co często nie jest łatwe (przydałoby się mieć trochę wody i płynu do mycia na żyć lub coś podobnego) 2. Tak jak mówiłeś Waldek koło trzeba mieć czym napompować. I w tym przypadku ratunkiem dla nas mogą być kierowcy ciężarówek, którzy zazwyczaj mają węże do pompowania kół, a powietrze wiadomo biorą z układu hamulcowego. Bardzo fajny film! P. S sznurki lepiej kupować droższe lepszej jakosci

Rok 2020, trasa z UK do PL 1600km. Zrobione na takim specyfiku. W PL kupione koło zapasowe i podnośnik dla świętego spokoju 👍

Osobiście wolałbym już zestaw naprawczy na tzw. "SZNUR / KOŁEK". Bądź co bądź na autostradzie ściąganie i łatanie koła w ten sposób raczej by nie przeszło i trzeba mieć lewarek, kompresorek i klucz do kół żeby dokonać takiej naprawy, ale mamy kłopot z głowy i nie trzeba do wulkanizatora jechać jak ktoś umie coś takiego zrobić. Natomiast w przypadku zestawu naprawczego w "PUSZCE" zapewne co trzeci wulkanista odprawi z kwitkiem "bo panie ile to trzeba czyścić tę oponkę", albo w ogóle powie że się nie da i opona zniszczona.

Najlepiej wozić w aucie normalne koło na zapas ..bo co zrobimy w przypadku rozcięcia czy wystrzału opony ? Nic

A co z wentylem? Zatyka się? Jeśli tak to nie ma chyba opcji łatania sznurem butylowym po użyciu pianki, gdyby ta pianka jednak nie zadziałała. No i jeszcze kwestia opony. Da się to wyczyścić?

Wszystko fajnie działa, ale teraz są na czasie niskie profile opon, wystarczy zapadnięta studzienka, czy nagły atak na krawężnik i będziemy stać i blokować ruch. Dojazdówka może ma ograniczoną prędkość, ale średnica zbliżona i wcale kosmicznej przestrzeni nie zajmuje, jak fabryczny zestaw naprawczy w tym styropianowym organizerze. Ale nawet jak jest w opcji to każdy wybiera taniej xd

Ta... jestem w trasie (wracam z wakacji albo jadę na) w niedziele i gdzie ja wulkanizatora znajdę. Jestem też ciekawe jak wtedy Assistance działa... Chyba wolałbym mieć mimo wszystko dojazdówkę.

Skoro to jest mieszanka kleju i ciśnienia powietrza, to czy można by w takim razie dopompować koło później pompką do odpowiedniego ciśnienia?

Masz bardzo fajny klucz udarowy. Ja używam dokładnie takiego samego. A odnośnie tematu odcinka. Ja mimo wszystko wybieram koło zapasowe. Mój obecny samochód, kiedy go kupowałem, nie miał w zestawie koła zapasowego, tylko zestaw naprawczy i fabryczny kompresor. Ale miejsce na koło zapasowe ma. No to kupiłem używaną dojazdówkę i lewarek. Wymiana koła to chyba szybsza opcja, niż zabawa z taką puszką, która mimo wszystko w jakiś sposób paskudzi oponę. A i słyszałem, że nie wszyscy wulkanozatorzy później chcą się bawić w czyszczenie takiej opony, albo chcą za to jakichś skandalicznych pieniędzy...

Waldek.. te klaśnięcie na początku mnie przestraszyło 😁 a oglądałem na słuchawkach 😅

A ja myślałem ze ta deska to spojler do multipli własnej roboty. A na poważnie to już wole na drodze ściągnąć koło jeśli to tylne zakołkować napompować powierza i jechać dalej normalnie. Pozdrowienia Waldku.

Żadnego zapasu w sprayu, na 6 kapci, które złapałem na 20 lat jazdy (koło30- 40 tyś rocznie) tylko raz by to zadziałało. 2 razy uszkodzona felga, 1 raz pęknięty boczny bieżnik (opona 4 lata), 1 raz uszkodzony wentyl (wymieniam zawsze z nową oponą), 1 raz kapeć, że opona zeszła ze swojego miejsca i jeden raz tzw czarny wkręt do płyt GK, gdzie by to zadziałało. Mam zestawy kół na lato z alusami i na zimę stalowe. Opony nie starsze niż 7 lat.

Ja w samochodzie mam sznurki butylowe i puszkę. Raz zdażyło mi się użyć sznurków i w sumie to trochę mi to uratowało tyłek. Co prawda to miałem do przejechania raptem 3km, ale było to boczne uszkodzenie, które nie sposób było inaczej zaopatrzyć. Nabiłem 3 bary i po dojechaniu również 3 bary :)

U mnie opona ze starosci pękła na bocznej scianie. Dodam tylko ze auto to amerykański "mid size suv". Zielony glut dał radę. Dojechalem na wulkanizację (tylko ze bylem w miescie) i cisnienie przez noc nie zeszlo. Moj glut wymagał zewnetrznego kompresora ale natychmiast załatał PĘKNIĘCIE.

W "99 złapaliśmy kapcia, zimą za cholerę nie szło odkręcić koła. Kupiliśmy "szpraj" napompowaliśmy podjechaliśmy dopompować powietrza i tak auto jeździło na tym kole 3lata. Tylko 3 lata bo był dzwon :-)

Najlepsza dojazdówka. Niezastąpiona. No ale trzeba gdzieś ją upchnąć do bagażnika. Ewentualnie większość OC ma dzisiaj opcję naprawy kół w pakiecie

Czy wróci seria wady i zalety konkretnych samochodów używanych?

Panie Waldku, proszę o film z testem aplikacji e-toll. Pozdrawiam

Cześć Waldek, pozdrawiam serdecznie ✌️

Rób częściej odcinki

ja sznurki uzywalem nawet w motocyklu i nigdy ich nie wypchalo ;) problem z nimi jest taki, ze nie zawsze wiadomo gdzie jest dziura, wiec zawsze woze zapas, lewarek i klucz ;) pozdr

a jakie są dobre pianki? bo podejrzewam że z tym jest na rynku jak ze wszystkim czyli obok dobrych produktów są i produkty tak tandetnej jakości które nigdy do sprzedaży trafić nie powinny. Ja co prawda mam dojazdówkę ale w przypadku jakiegoś niewielkiego uszkodzenia zamiast zakladać dojazdówkę to by się użyło takiej pianki.

Wkręcając i wykręcając wkręt 3.5 mm nie będzie dziury o takiej średnicy. Jeśli chcesz uzyskać otwór 3.5 mm to trzeba taki otwór wywiercić.

Siemka Waldek✋ Pozdrawiam Cię serdecznie

Brakuje wizyty u wulkanizatora i rozebrania koła żeby zobaczyć co tam się w środku porobiło :)

Czy oponę wypełnioną takim środkiem można jeszcze dopompować?

A co na to wulkanizator? Taką oponę da radę potem normalnie zawulkanizować czy już raczej do wyrzucenia?

Witam i pozdrawiam:)

Kilka razy miałem okazję ujrzeć i jest naprawdę ok. Jeździłem nawet kilka dni z takim kołem po mieście. Znajomej "naprawiliśmy" tak koło które strzeliło że starości by mogła wrócić do domu - strzeliła właśnie boczna krawędź więc było trochę zabawy ale było tak dobrze że o jeździła tak kilka dni.

Raz życiu przydało mi się zapasowe koło. Było to jak jechałem na poprawkowy egzamin na uczelni. Wymieniałem już koła wcześniej, ale tak szybko to jeszcze nigdy. Zmieniłem koło i pojechałem dalej z normalną prędkością.

A co w przypadku, kiedy ci opona strzeli i masz tylko taką puszkę?

kiedyś miałem w cheviku problem z schodzącym powietrzem we wszystkich opon, spuściłem trochę powietrza z nich i wpryskałem do nich tego preparatu do uszczelniania przebitych opon, dobiłem powietrzą do normy ,problem zniknął ,zrobiłem na tych oponach jeszcze z 20 tysięcy km . Co do sznurków do klejenia opon, mam teraz w kolejnym samochodzie 2 opony tak naprawiane w serwisie i zrobione z 25 tysięcy po naprawie i nic sie nie dzieje. Kilka razy jazda po autostradach z prędkościami autostradowymi.

To teraz ten sam test na dwóch oponach. Na jednej dopompować podręcznym kompresorem i sprawdzić na dłuższym dystansie. Ja zostaje przy ROF-ach> Nie raz już mi tyłek uratowały.

Władek - po usunięciu zapasowego koła z auta, max 10km i jest d… ale gdy mam zapasowe - 500tys km i nic

W niektórych samochodach jest specjalny kompresor elektryczny który wpompowuje piankę i pompuje koło jednocześnie, dzięki temu nie ma kapcia po użyciu pianki.

Takie koło da się później naprawić czy do wyrzuceniu po zastosowaniu tego preparatu?

Kiedyś słyszałem że takie specyfiki mogą zniszczyć czujniki ciśnienia w oponach w nowszych samochodach, czy rzeczywiście tak jest ?

Tylko koło zapasowe, pozdrawiam :)

To teraz kolej na test sznurków butylowych😁

taki spray ma tez swoja date ważności. mialem przypadek przebicia opony, spray w bagazniku, niestety grubo po terminie waznosci, po probie wtloczenia puszki w kolo nie zadzialalo sie nic :D preparat jakby zgestnial w puszce na tyle ze nie dalo rady go przekazac w oppone :D

Przetestowałem tę stronę z ubezpieczeniem i jak dla mnie wychodzi droga oferta

Słyszę postępy w masteringu ścieżki mikrofonu, dużo lepiej i przyjemniej się słucha, gdy ścieżka mikrofonu nie jest przesadnie skompresowana, czy to tylko bramka szumów?

Od czasu jak kupiłem pierwsze sznury butylowe załatałem dziesiątki opon w kilku samochodach i nigdy ich później inaczej nie naprawiałem zero problemów bez względu na prędkość(170 km/h) i przebieg kilkadziesiąt tysięcy kilometrów. W wielu warsztatach wulkanizacyjnych właśni sznurami naprawiają zamiast zdejmować opony i kleić łatkami.

Sznurek najlepszy, zakołkować oponę i już nie trzeba jechać do wulkanizatora.

Ostatnio taka latka w sprayu uratowała mi 4 litery. Tylna opona w motocyklu przebita, sobota godzina po 18 - stej. Użyłem latki przejechałem 20km zakleiła się i dopompowalem koło. Dojechałem na tym 500km do domu. Dodam że wulkanizacji obsługujących motocykle jest jak na lekarstwo na Mazurach - Podlasiu. Pozdrawiam

Kurde, odcinek idealnie pode mnie. Jutro jadę na wakacje. Od dłuższego czasu zastanawiam się co tu zrobić bo oryginalnie miałem opony runflat lecz zmienilem na 'zwykle' a zestawu naprawczego brak. Czy ktoś wie czy pianka jest bezpieczna dla czujników ciśnienia? 🙂

Materiał może być pomocny, tylko jak takie preparaty mogą wpłynąć na czujniki ciśnienia w kołach, m.in. te znane Tobie z Renówek?

używam tego do roweru i piździka ale w nich są dętki to też sporo zmienia, wg mnie spełnia swoje zadanie nie jest to rozwiązanie idealne ale jednak

Co do BeeSafe, z ciekawości wyliczyłem sobie składkę. Dwa razy musiałem podawać swoją datę urodzenia, dodatkowo jeszcze kod pocztowy, informacje o historii OC/AC, a i tak zwykłe OC+NNW z podstawowym Assistance o ponad 100zł drożej niż u konkurencji. Takie se.... Co do tych psikadeł... z zasłyszanych plotek doszło mnie, że wulkanizatorzy nie chcą się bawić w czyszczenie opony z tego mazidła? Czy ktoś wie czy dalej tak jest? Czy np. wulkanizacja chce miliona cebulionów za czyszczenie? Zastanawiając się co wybrać: psuikadło czy sznurki, na tą chwilę chyba sznurki wygrywają starcie, ale może się mylę

Ja z takim kołem w sprayu w motocyklu przejechałem 2 tys. km i bez żadnych problemów. Ten lepik idealnie zakleił wszystko i na wyważaniu nawet nic nie wyszło :)

W przypadku koła w sprayu warto przeczytać opis użycia, bo producenci potrafią umieszczać na prawdę różne zalecenia. Swoją drogą, słyszałem kiedyś, że nie powinno się używać tego typu preparatów, jeżeli auto ma czujniki ciśnienia w oponach, bo można je w ten sposób uszkodzić

Przez przypadek upaćkałem tym felge klocki tarcze w miare możliwości wyczyściłem ale jakby gdzieś coś zostało to to nic nie sklei? Głupie pytanie ale jakoś mnie to zastanawia🫣

Do kompletu powinien być kompresor na 12v tak to działa

Kolega jakies 15 lat temu do motocykla wbil takie trzy pianki, to pozniej jeszcze 2lata jezdzil, zanim pojechal na wulkanizacje.

U mnie w aucie ten srodek jest wtlaczany kompresorem. Nie mialem okazji uzyc ale ciekawi mnie jak to zadziala. Kompresor i kolo w sprayu daje producent

👍

Waldku nie wiem czy coś się zmieniło teraz w tych sprayach ale kiedyś miałeś nie wyciągać gwoździa czy tam śruby miałeś wszczyknac zawartość pojemnika i dopompowac powietrza do właściwego bądź zbliżonego po to w sumie dodawany jest ten kompresor ja tak jeździłem ponad rok bo wypadło mi z głowy że coś było nie tak

Jak mam niewielki wyciek, że musze raz na tydzień dopompować i zastosowałem ten spray i jest ok i tak sobie jeżdżę to co?

Taka jedna uwaga deska fakira jest trochę źle zrobiona bo teraz koło a właściwie ciężar ma gdzie się rozłożyć więc lepiej by było żeby był jeden gwóźdź

Waldku czemu nie pokazałeś jak koło wygląda w środku po tym preparacie na wulkanizacji ??

Fajnie.

A jakby użyć 2-3 takie spraye w 1 kole na dłuższą trasę np. 50km.

@MotoDoradca Sprawdziłem reklamowana stronkę i mam co do działania tylko jedną uwagę: w pierwszym okienku wpisujemy datę urodzenia, a następnie na 3 stronie karzą nam zrobić jeszcze raz to samo, fajnie by było jakby sami sobie to ze str pierwszej skopiowali :D

Pytanie z innej beczki Czy czarne blachy są w cepiku?

W motorze tak naprawiłem. (125ccm) cały sezon przejechał 😆

4:03 wkrętem* xD przepraszam, musiałem

Jednego nie łapię. Czemu nie dopompowałeś opony? Założenie było takie, że nie masz w drodze kompresora, czy takie, że to uszczelnienie by puściło? W końcu mamy pełno zestawów gdzie można kupić piankę+kompresor pod gniazdo zapalniczki i osobiście też kupiłem taki zestaw i średnio widzę sens jechania na powietrzu wpompowanym jedynie z puszki. Również dla pełności testu jazdy na takiej pustawej opony, można by było zrobić wyważanie koła przed i sprawdzić jak duża będzie rozbieżność po. I zabrakło informacji co wulkanizator robi z tym materiałem w oponie? Czy go czyści/wymywa, czy zostawia?

Korzystałem kiedyś z takiego zestawu naprawczego było to z 8 lat temu i po zaaplikowaniu preparatu dojechałem na pierwsza lepszą stację nabiłem takie ciśnienie jakie być powinno i okej przy 120km/h było czuć bicie ale zrobiłem tak 200km bez problemu.

Moglbys opowiedziec wiecej o oponach runflat? Na zime musze kupic opony a w aso są tylko runflaty.. Pytanie czy brac zwykle poza aso czy oryginaly ale runflat? Cena taka sama w obu przypadkach

ja mam assistance bez limitu kilometrów więc się nie martwię przbitą oponą. ale film fajny.

U mnie beesafe nie poradził sobie z wyliczeniem 'Wygląda na to, że nie możemy przedstawić Ci oferty."

Co to za lewarek Panie i Panowie?