Artykuł bardzo merytoryczny. Wkładki DL103xx (posiadam niezjechaną R z początku lat 80) grają właściwie na ciężkich ramionach o masie efektywnej >25g. Ja swoją dociążam na ramieniu 9" ciężarkiem 4g i 30g dołożonymi do przeciwwagi. Wtedy rezonans całości znajduje się w okolicach 10Hz. Na słuch najlepsze rezultaty osiągam przy nacisku ~3,4G. Co do brzmienia to najmniej podoba mi się muzyka klasyczna. Gra tak poprawnie, schematycznie niestety bez polotu. Zgadzam się, że polskie tłoczenia odtwarzane są dobrze. A może nawet najlepiej jak się da.
Dzięki za komentarz. Moim zdaniem jest sens. Proszę zwrócić uwagę, że seria 103 została wyprodukowana właśnie pod nadawcę radiowego. Wiadomo, że jakościowo to nie to samo, co na domowym sprzęcie. To czego nie można usłyszeć ze względu na ograniczenia techniczne YT i FM, próbuję opisać słowami. Takie dodatkowe ćwiczenie z audiodeskrypcji.
@@trzaskiweterze3873 Ta audiodeskrypcja mnie przekonała. Wkładka ceniona od lat 80. Jeśli by była możliwość podlinkowania próbek dzwięku to można by było je usłyszeć.
Tak, wszystko się zgadza. Niby racja, tylko po naszemu to brzmi mało technicznie, mało poważnie. Borowy kojarzy się bardziej z leśnym dziadkiem, niż materiałem na wspornik. Dzięki. będę się pilnował.
Ciężka z wyjątkowo sztywnym zawieszeniem, co znacznie ogranicza stosowanie. A tak na marginesie, mażnaby zamiast "body" mówić obudowa, zamiast "kartrydż" wkładka? Polski język jest nadmiernie zaśmiecony angielszczyzną.
Bardzo dziękuję za komentarz. Faktycznie muszę tego pilnować i stosować polskie słownictwo jeśli się da. Może z malutkimi wyjątkami, by uniknąć powtórzeń.
@@RAL_Studio Jeszcze bardziej fachowo, to przetwornik elektromechaniczny. Dorzuciłbym jeszcze inne typy, np. MI, MMC ale to są warianty tych najpopularniejszych.
Zapraszam do śledzenia kanalu. Razem z Arturem Ciubą szykujemy odcinek z odrestaurowanym Bernardem z MF-ką NOS. Ciekawe jak wypadnie porównanie z innymi gramofonami 🙄
W zapisie cyfrowym nie ma nic złego. Problemem jest sposób obróbki muzyki pod cyfrowe źródła. Proszę zwrócić uwagę, że wiele osób poszukuje starszych wydań CD. To dlatego, że muzyka była wtedy inaczej przygotowana. Inny był sposób słuchania i odbywało się to w innych warunkach. Dziś muzykę przygotowuje się pod konsumpcję w ruchu, w czasie biegania, jazdy rowerem, pociągiem, w trakcie lotu. Musi być głośno. Kiedyś CD było dla koneserów i słuchania na dobrym sprzęcie. Do biegania była kaseta i walkman. Winyl odpadł w tej konkurencji na starcie ze względu na gabaryty i ograniczenia techniki zapisu i odczytu. Kiedy coraz więcej odbiorców na nowo chce celebrować słuchanie płyt, winyle wróciły do łask.
@@trzaskiweterze3873 Niestety, loudness war jest zmorą naszych czasów. Nie ominęło to nawet nośników SACD, Dlatego zawsze warto przed zakupem sprawdzić DR dla danej płyty.