W Polsce największa popularnością w kategoriach nawigacji cieszą się Mapy Google i Yanosik. Jak wypada jednak Waze, który... też jest własnością Google? Postanowiliśmy to sprawdzić.
Waze jest spoko szczególnie w połączeniu z google, ale ma jedną dużą wadę: nie radzi sobie z wyznaczaniem długich tras. Jadąc rok temu na wakacje z Rzeszowa do Borów Tucholskich uparcie wyznaczał mi trasę autostradami i ekspresówkami, gdzie drogami krajowymi można było urwać ponad godzinę (wg google) i tak też pojechałem. Po mieście idealnie rozkminia korki i zawsze, jak chciałem być mądrzejszy, to źle na tym wychodziłem. Ostrzeżenie są w 95% wiarygodne w przeciwieństwie do janosikowych lipnych "kontroli drogowych" praktycznie co chwilę.
Przetestowałem nawigacje 650km i powiem mega zadowolony! Jestem zdziwiony takim powiadomieniem uwaga fotoradar na czerwone światło na światłach 😜 najbardziej podoba mi się asystent pasa ruchu jest bardzo pomocny 💪 Cieszy mnie że powiadomienia o kontroli policji! Nawigacja działa płynnie bez żadnego problemu! Wcześniej miałem Here tylko po jakieś aktualizacji przestał pokazywać znaki jaka jest prędkość dozwolona!
Moim zdaniem waze to najlepsza nawigacja. Nie ma tylu fake zgłoszeń co na yanosiku, prowadzi normalnymi dorgami jak mapy google a nie jak janosik mozna sprawdzac te ceny paliw, parkingi, restauracje itp po drodze. Interfejs jest mega przejrzysty i mega ładny. Można też wyłączyć trudne skrzyżowania i włączyć omijanie dróg gruntowych. Zauważyłęm też że aplikacja waze ie jest tak ociężała jak yanosik o mapach googla nie wspominając i moim zdaniem nie potrzeba duetu yanosik + mapy bo wystarczy miec samo waze
Yanosik świetnie pokazuje fotoradary i kontrole drogowe, ale ma jakiś moim zdaniem porypany algorytm wyznaczania trasy. Kilka razy chciał mnie prowadzić tak dziwną i nieekonomiczną (także z punktu widzenia korków) trasą, że dałem sobie z nim spokój. Mapy Google działają nieźle, pokazują korki, ale nie uwzględniają ich przy wyznaczaniu trasy. Dlatego wybrałem płatnego Naviexperta i jako backup Waze.
Nie wiem jak teraz, ale ze dwa lata temu Yanosik pokazywał wszystko. Krzaki, skrzynkę meteo, domek dla ptaków. Nie ma mowy, żeby taki punkt usunąć. Za to nie był w stanie pokazać kontroli kaskadowej. Jednocześnie nikomu nie przeszkadzało, że połowa ekranu to reklama. Nawigacja to tam nigdy nie działała, nawet w stopniu przyzwoitym. Dwa razy do tego dziadostwa podchodziłem i trzeci raz nie będę się wygłupiał.
Korzystam z Yanosika praktycznie od początku jak tylko apk pojawiło się na Google play i juz nie pamiętam ale w 2017r wyszła aktualizacja co zabiła nawigację :/ pisałem wiele e maili do działu Yanosika aby poprawili naprawili to ale lipa... Korzystam ciągle z Yanosika jako informatora o korkach wypadkach czy kontroli :D a głownie go albo Gmaps lub Waze używam... Liczyłem na to ze Yanosik dostanie pełnoprawne mapy Polski w 99% sprawne i dobry algorytm który będzie pokazywał mi trasę ... 35x jechałem i wracałem tą sama drogą co daje 70 przejazdów w ciągu jednego roku i liczyłem ze nawigacja już sobie zapamięta trasę nauczy się jej czy coś ten deseń a tu lipa, takie głupoty pokazywała ze ponad 50% tras bym zwyczajnie był trupem... Akurat kazała skręcać w miejscu gdzie było tz urwisko i dobre 4m dziura gdybym ufał 100% to bym skręcił i przy 40 - 50km/h wjechał bym bez hamowania w tą dziurę :/ Yanosik chyba stracił prawa do wykorzystywania map za które trzeba płacić... A firma sama nie wnosi skanów map drogowych z naszego kraju... i to jest największy ból tej apk. Jak się nie mylę to chyba mieli na początku may Google a teraz nie wiem co mają...
Dopóki nie dojdzie do fuzji nawigacji z Google Maps i całej reszty z Waze, myślę, że duet Google Maps + Yanosik w tle może być spokojny o swoją pozycję.
Nie ogarniam Yanosika, nie cierpię Google Maps, ale kocham Waze. Od kiedy zaczęłam używać telefonu z Androidem - tylko i wyłącznie Waze. Uwielbiam tą aplikację i jeszcze ani razy mnie nie zawiodła, nie wyprowadziła w pole i nie wkurzyła. Za to Google nie raz doprowadzały od tzw. d...y strony. Owszem na początku z powodu małej ilości użytkowników Waze w PL, trochę się gubił poza Warszawą, ale dziś jest inaczej. Idealnie prowadził do celu w terenie, gdzie google odstawiało cuda. Mój brat jest miłośnikiem zestawu Yanosik + Google. I kilka razy podczas wspólnych wakacji mój Waze wyprowadzał nas z pola w jakie wywiozło nas Google (także poza granicami PL). Nie wiedziałam, że aplikacja należy do google, ale teraz rozumiem dlaczego tak długo trzeba było czekać na asystenta pasa i dlaczego (jak się już pojawił) tak bardzo przypomina tego z googla.
Mapy google ?? Świetnie poprowadzą???? Zwłaszcza na południu Chorwacji mnie w tym roku ," poprowadziły" 😆 na przyszły sezon wypróbuję Waze lub Magic Earth i zobaczymy.
Problemem map Google jest brak danych samochodowych i ściągnie je od Waze. A jak ogarną co zrobić, żeby nie stracić użytkownik, to będą powoli integrować obie aplikacje.
Pamiętam premierę tej Hondy. Dziennikarze motoryzacyjni twierdzili, że jeżeli ktoś planuje kupić działkę na księżycu, to ten samochód będzie idealny do garażu.
Słaby ten test, taki po łebkach. Nie usłyszałem nic o minusach tej apki. Mnie osobiście bardzo brakuje łatwego programowania " jazdy przez... " jak się chce na przykład w drodze do celu wstąpić do sklepu, i w związku z tym nie jedzie się najkrótszą trasą
Mapy google nie raz i nie dwa poprowadziły mnie przez łąki pola i wsie zamiast normalną trasą. Może zaoszczędziłem 4 minuty, ale ryzyko potrącenia jakiegoś zwierzęcia wybiegającego z lasu było spore.
Problem jest taki, że google maps jest od google więc mają wszystko 😅 jest szybsze, prostsze i dokładniejsze a do tego dzięki temu, że większość używa google mapa więc mamy korki itd. itd.
Google map 3 krotnie kazało mi jechać w las. Dwa razy sie złapałem trzeci raz wywaliłem telefon przez okno. Albo kazała jechać na około trasa dłużą o 10 kilometrów w mieście koło mojego domu!
@@bartek154 Tak waze od jakiegoś czasu ma asystenta pasa ruchu. Pojawia się plansza na której są pokazane wszystkie pasy. A te którymi należy jechać są podświetlone.
Yanosik - tylko antyradar reszta dno - i nie działają do dzisiaj np w Czechach jak sie reklamuja . Reklamy głosowe wszystkich marketów i sieci fast-foodów - żenada
mozna dodac tylko jeden punkt posredni, ta niebieska strzalka jedt za duza, nie pokazuje najlepiej ilosci pasow, w krajowym transporcie calkiem kiepsko prowadzi