Polskie talerzówki robią dobrą robotę na polu, problem, że na gospodarstwie 100ha+ po 3 latach potrafią stać pod płotem popękane, pospawane, połapane pasami. Vaderstad to jakość, ale niestety z cenami mocno ostatnio ich pogięło. Takie małe sprzęty kosztują po 130 tys netto albo i lepiej, nie mowa już o tych ciąganych, których koszt to ok. 200 tys zl za jakies 4-5m
W sąsiedniej wsi mają taką talerzówkę ale półzawieszaną 6 metrową pracuje z fendt 939 oraz z jd 8400r i te ciągniki mają miejscami co robić z tymi 6 metrami przez to że potrzebna jest odpowiednia prętkość teraz bardzo łatwo poznać gdzie są ich pola bo ta talerzówa zostawia pole równe jak na stole dodam że prowadzą od wielu lat gospodarstwo bezorkowo mimo że pług lemken diamant 9 skibowy stoi i czeka w garażu był użyty na wiosnę bo siali poplon który urósł spory a nie chcieli chwastów na polu pod buraki (tak wiem na wszystko są opryski ale oni mają na tyle dużo ha że 1 opryskiwacz amazone największy ciągany na 1 osi oraz amazone samojezdny i one w sezonie kwiecień/maj pracują dzień i noc tylko operatorzy się zmieniają oni nawet mają dodatkowe przyłącze wodne z większą przepustowością do tankowania opryskiwaczów oni mają większość dobrej ziemi w gminie w dużej części na własność (niestety właściciela pokonał covid i teraz to córki i żona prowadzą)
@@robos92 tu chodzi akurat o bronę 4m w której jest zapięty ciągnik o mocy 240 i nie ma co robić.. jak sobie bez problemu w takiej samej ciągnik 150 koni lata ;)
A jak cuttery 510 się sprawują w qq bo właśnie znalazłem fajna z nożami z przodu a jeszcze się zastanawiam czy nie dorzucić crusscutterow i zrobić taki prowizoryczny mulczer
Właśnie problemem tych talerzy jest to,że musi być bardzo dużą prędkość żeby ładnie robiły,a wiadomo jak prędkość rośnie to mocy trzeba dużo więcej i spalanie w górę...lepsze i bardziej uniwersalne są talerze XL te normalne w vaderstad
Z tym rozkładaniem resztek to troche gadasz głupoty, chyba ci handlowiec nagadał jaki to carrier jest cudowny i ze musisz go mieć, bo inaczej resztki sie nie rozkładają, właśnie sie rozkładają po uprawie zwykłą talerzowką ponieważ jak każda talerzówka miesza resztki i jeśli pracujemy nawet na te 15 cm, to i tak mamy je wymieszane i będą sie rozkładać jeśli gleba jest w dobrej kukturze. Po kukurydzy bedzie słaby efekt chyba że zrobisz mulczerem przed uprawą. Co do regulacji głębokości to jest ta sama zasada jak w regulacji na wale tylko zmieniasz ustawienie słupic od talerzy, a talerzówka opiera sie na wale zeby utrzymać głębokość, więc wał nie bedzie w powietrzu chyba ze bedzie beton i talerze nie wejdą w glebę.
Tylko że to nie ma być głęboka uprawa. Samosiewy mają wyjść a nie siedzieć Zakopane na 15 cm . Przy głębokości 3cm w większości popularnych talerzówkach wszystko zostaje na górze
@@bartomiejh.9808 to tak, ale przy pracy na 15 cm masz i tak je wymieszane więc rozkład będzie zachodził, nie ma co popadać w skrajności i mówić że po talerzówce już się nie będą resztki rozkładać, bo teraz jest moda na brony mulczujące i na ultra płytką uprawę i narracja handlowców będzie taka że tradycyjne talerzówki to be, a prawda jest taka że jak przyjdzie zrobić po kukurydzy albo wymieszać obornik lub poplony to wypadało by zrobić głębiej
@@przemek0494na dobrą sprawę to do każdej uprawy trzebaby mieć inną maszynę. Chcesz płytko jedziesz cutter, chcesz głębiej - zwykły talerz, jeszcze głębiej - trzybelkowy, ultragłęboko - głębosz/pług dłutowy. Wszystko spoko tylko pokażcie mi jak ta maszyna robi na polu z kamieniami wapiennymi.
@@czarny_ciagnik_n135 dosyć uniwersalna jest tu dobra talerzówka na talerzach 550 mm, wtedy i po rzepaku na płytko zrobi i na te 12 cm też wejdzie, a jak już ktoś chce ryć na 20 cm to już gruber, a nie talerzówka. Dosyć uniwersalny jest Vaderstad Topdown, albo coś podobnego na większych talerzach, ale nieda się jedną maszyną robić wszystkich uprawek, coś za coś.
@@przemek0494 właśnie taką talerzówkę mam na wyposażeniu i faktycznie daje rade, ale, niestety jest ale. Ciężko jej utrzymać głębokość wbrew pozorom. Wał pierścieniowy nie jest może idealny, no ale tylko taki miałem do wyboru. Na lżejszej ziemi wchodzi głębiej na cięższej robi płycej i wszystko jest dobrze jak pola są jednostajne, a co na mozaikach? Te talerze w Vaderstad wydaje mi się że same z siebie ograniczają tą głębokość przez swój kształt.
Bez przesady, Polska talerzówka zrobi taką samą robotę a nawet lepszą, większość ludzi myśli że jak znana marka i najdroższa to będzie robić Bóg wie co na polu. Wcale tak nie jest.
Do końca tak nie jest jak mówisz niestety. Polskie talerzówki zapychają sie i potrafią wpadac w wibracje czego efektem są "progi zwalniające" za talerzówką, Oczywiście nie wszystkie ale niestety większość ...
@@parix7752no zgadza się słyszałem o takich przypadkach, szczególnie w Mandamach, myślę że przyczyna moze być po prostu brak pływającego otworu w wieży. Niektóre to mają a niektóre nie.
@@levelxup6501mam mamdama i właśnie skacze a to przez to że wał jest na długich giętych kształtownikach. Tutaj jest inne rozwiązanie regulacji głębokości, przez co wał jest na sztywno przymocowany do ramy.