Mały "apdejt" odnośnie hałasu z błotnika. Okazało się, że zbyt mocno docisnąłem błotnik do wspornika goleni amortyzatora. W tym miejscu jest także mocowana przednia lampka. Na nierównościach , gdy błotnik wpadał w rezonans dzwonił o ten wspornik, a uchwyt lampki o błotnik. Wystarczyło opuścić błotnik o ok 5 mm w dół i problem zniknął , jest cichutko. Będzie o tym w kolejnym filmie o tym rowerze.
Tak to wiem, ale tu już poprawili to i na baterii są fabrycznie naklejone takie gumowe podkładki jak np. pod meble. Bateria siedzi sztywno i nie hałasuje. Temat już ogarnięty, bo winny był przedni błotnik, zbyt wysoko go przykręciłem i podczas jazdy uderzał o wspornik goleni amortyzatora i uchwyt montażowy lampki . Na postoju wydawało się że jest sztywno i nie wadzi jedno o drugie a podczas jazdy jednak drgało i klepało. Będzie w przyszłym tygodniu aktualizacja m.in. na ten temat. Pozdrowienia!
Mógłby Pan też nagrać filmik instruktażowy o ustawieniach wyświetlacza. Takich filmów jest sporo ale kupiłem nowy rower i już jest nowszy soft niż na tych filmach. Do tego samego modelu wyświetlacza jest już chyba 4 wersja instrukcji.
Też uważałem, że taki rower jest bez sensu aż wypożyczyłem na wakacjach. Jest super a jak się nie jeździ po górach to bateria wystarczy na cały dzień. Ta moc to chyba dlatego się wydaje taka duża że silnik jest przekładniowy i koła małe...
Hej. Tak zdecydowanie silnik przekładniowy daje kompletnie inne odczucia niż bezprzekładniowy. W rowerze którym jeżdżę na co dzień jest 1,5kW mocy ale czuć ją całkowicie inaczej niż w tym. Ruszanie z miejsca, podjazdy pod górę, ogólnie taka "zrwyność" roweru w tym Engwe jest zdecydowanie bardziej odczuwalna mimo że na papierze jest słabszy o połowę. Na korzyść bezprzekładniówki jest na pewno to że jest bezgłośny i osiąga dużo większe prędkości. Ten Engwe po odblokowaniu (będzie o tym jeszcze film) pojedzie ok 42 km/h a mój bez problemu 60 km/h. W każdym razie ten Egwe jeździ świetnie, jest wygodny, szybki i bardzo mocny . Jestem nim bardzo pozytywnie zaskoczony. Pozdrowienia!
Hej. X20 wydaje mi się na zdjęciach że ma jakieś takie dziwne proporcje. zawsze się zastanawiam czy się na tym wygodnie jeździ. Wydaje mi się że pozycja za kierownicą jest trochę nienaturalna. Nie miałem jeszcze okazji oglądać go na żywo , więc mogę się oczywiście mylić. EP-2 pro jest dobre 15kg lżejszy od X20, no ale też ma 20 calowe koła i zdecydowanie mniejszą baterię. Na co dzień jeżdżę na rowerze z bezprzekładniowym silnikiem 1,5kw i 20Ah baterią na kołach 29cali. Rower waży ok 35 kg z czego sam silnik prawie 10 :) Pozdrawiam!
Mam pytanie czemu na tych wszystkich filmikach ten rowerek jest taki malutki a do mnie przyszło wielkie bydlę? Nie wiem jak oni liczyli to 169 cm długości bo mój rower ma 180 cm.
Wg mnie on nie jest duży . Mam dwa inne elektryki i są one zdecydowanie większe. Nawet rower mojej żony, chiński Romet jolene z ramą M jest większy. Ten jest taki masywny z tym się zgodzę i otym mówię w filmie ale że jest duży to nie. Moja żona ma 160 cm w kapeluszu i engwe jest dla niej idealnie dopasowany
@@VadimOnTour nie mówię, że jest dla mnie za duży, jest bardzo komfortowy ale mam też zwykły rower z ramą 20 i chciałem dla równowagi coś mniejszego a jest krótszy może z 2 cm, tylko nadrabia kilogramami z II piętra xd
Dzień dobry , czy kupił Pan nową przetwornicę czy dalej jest AZO ? Może mógłby Pan polecić coś z chin która nie pobiera prądu w trakcie spoczynku, posiadam lodówkę w kamperze taką jak Pan . Dziękuję i pozdrawiam
Używam dalej azo. Jeden z moich widzów mi ją naprawił i od tego czasu działa jak na razie dobrze . Przestała piszczeć. Wymienił podobno jakieś kondensatory i coś przelutował. Nie znam się na naprawach elektronicznych , więc ciężko mi się wypowiadać. Nie znalazłem także nic innego co by miało podobny system oprócz Volta za którym nie przepadam. Nie pomogę niestety.
Mówisz ? A jakie masz kolego doświadczenie z takimi silnikami? Pytam poważnie. Bo jakieś tam niewielkie co prawda, ale mam. Przejeździłem na takich silnikach ok 20.000 km, całkowicie bezawaryjnie. Rower na którym codziennie - latem i zimą, w deszczu, upale i śniegu jeżdżę do fabryki zbliża się do 8.000 km na liczniku i jedyne co w nim wymieniam to klocki hamulcowe. Jest to najtańszy silnik jaki znalazłem na aliexpress. Kilkaset kilometrów to ja miesięcznie na nich robię, a czasem i w tygodniu ponad 200 się zdarza... Te silniki są nie da zajechania. Zarówno przekładniowe jak i bezprzekładniowe. Prędzej się rama rozleci czy bateria zdechnie niż silnik. A jeśli już coś padnie w takiej przekładniówce to jedynie przekładnia zębata która kosztuje 50 - 80 zł , godzina roboty i rower jedzie dalej , kręcić następne tysiące kilometrów. W bezprzekładniówce nie ma żadnej części ruchomej, nie ma kompletnie co się zepsuć. Co kilkanaście tysięcy km warto czasem łożyska piasty wymienić. Koszt ze 20 zł za komplet . Kolego pisząc takie głupoty warto choć troszkę wysiłku włożyć w sprawdzenie swoich teorii, a najlepiej spróbować samemu pojeździć takim rowerem a nie na siłę udowadniać światu, że jak się zapłaciło kilkanaście tysięcy za rower z jakimś boshem czy inną jamahą to jest on najlepszy a cała reszta to badziewie . Pozdrowienia!
Nie wiem czy to do mnie bo ja Vadim jestem, ale odpowiem. Nie wiem szczerze co to Bończyk, nie znam tej marki. Jeśli faktycznie prawdą jest , w co szczerze wątpię, że po 400km padł Ci silnik, to znaczy że rower na pewno był jeszcze na gwarancji. 400 km to jakiś miesiąc jazdy po 20 km dziennie w dni powszednie. Więc jeśli w miesięcznym rowerze padł Ci silnik to na pewno skorzystałeś z gwarancji i dostałeś nowy albo zwrócili Ci pieniądze. Jeśli jednak z gwarancji nie skorzystałeś to przypuszczam, że choć próbowałeś go naprawić. Naprawa tych silników jest tak prosta, że czystą głupotą byłby tego sobie nie zrobić samemu, więc nie podjrzewam Cię kolego o to abyś nie próbował. Co konkretnie Ci padło w tym silniku ? przekładnia planetarna czy czujniki Halla ? bo to są jedyne dwie rzeczy które mogą się zepsuć (przekładnia raczej zużyć po kilku tysiącach kilometrów niż zepsuć) o ile silnika nie utopisz. Koszt nowej przekładni to od 40 do 100 zł , czujników Halla ok 7 zł za sztukę (są 3 w każdym silniku). Naprawa z dwoma piwami w międzyczasie zajmie nie więcej niż godzinę jeśli robisz to pierwszy raz.
@@VadimOnTourpierdzieli kolega wyżej jak potłuczony. Trafił pewnie akurat na wadliwy produkt jakich u chińczyka od groma. Jestem posiadaczem Enwe engine X I zrobione 6000km. Przy dobrym serwisie i kilku poprawkach to jest całkiem porządny rower. Wcześniej miałem właśnie ep2 pro i też zrobiłem na nim ponad 6000km. Niestety miałem wypadek i z tamtego została tylko bateria i jakieś części zamienne. Baterie używam w tym engine X I jest cacy. Po dwóch latach i prawie 12000km najechanych bateria trzyma jak zły. Może spadło jej z 8-10‰ pojemności. Ale mam jeszcze drugą w zapasie więc będzie na przyszłość. Jeździć, smarować, dokręcać luźne śrubki i będzie git.
