‼️ VATOR E-SHOP: 589830.myshoptet.com/ 👉 Jeśli cenią Państwo moją pracę, zachęcam do przekazania darowizny, by wesprzeć kanał. Mam wiele planów na przyszłe filmy, ale wszystko ma swoją cenę. Pomóż mi kontynuować pracę! 🙌 Zostań Patronem! patronite.pl/RamseyUnited 🏦 Dane do przelewu bankowego: Producent: Ramsey United nr konta: PL 41 1160 2202 0000 0004 5268 3449 Tytuł przelewu: Darowizna na film dokumentalny Bank Millenium SWIFT code: BIGBPLPW 💰 PayPal: kontakt@moznapanikowac.pl 💪 Też można kliknąć „Wesprzyj” lub „Podziękuj”! 👉 ru-vid.com/show-UC-pZ3BcgDaDRXM0XhigRyYgjoin
@@marcinzpola Miałem na myśli chociażby amerykańskie korpo, które produkuje markę John Deere, a to, że jakiś element w czeskiej produkcji jest chiński to zdziwilbym się gdyby nie był.
Dlaczego fajnie że lokalne drobne biznesy nadal działają zamiast być już dawno wyparte przed duże międzynarodowe korporacje? (czyli ludzie lokalnie też mogli by pracować w tej korporacji, chociażby w dziale sprzedaży o ile nie było by regionalnego udziału fabryki). Jadnak praca nie jest dobrem, a kosztem produkcji dóbr, dlatego ludzie powinni być wg mnie zainteresowani rozwojem technologii sztucznej inteligencji, która odciąży ich od pracy jako takiej (trudu czy rutyny po to aby móc dostać wynagrodzenie i kupować za nie dobra. Lepszym wydaje się gdy za ludzi będą pracować roboty budowane przez korporacje, po to aby następnie rozdawać te dobra za darmo - bo ludzie nie mając już pracy nie będą mieć pieniędzy, więc sprzedaż straci sens).
@@Artimaxe Lokalne biznesy dają pracę, integrują społeczność, są lepiej zarządzane(kto pracował w korpo ten wie). Mit o robotyzacji i mniejszej ilości pracy został już dawno obalony. Wcale nie ma mniej pracy, wręcz przeciwnie - ludzie jak nigdy są zapracowani mimo najwyższego w dziejach rozwoju technologii.
Wydawało mi się ze Ramsey jest z UK, ale to tam nie ważne. Na jednym filmiku rozmawiał po polsku z Autralijczykiem, nie tylko o gospodarstwie, ale też takie small talki były, wspaniałe to było. Po przekroczeniu południowej granicy zrobił typowe zachowania Polaka w Czechach: gdzie są knedliki i żarty z języka czeskiego. :D Tak trzeba żyć.
Jestem po wrażeniem 👍. Uwielbiam takie męskie zabawki 😁. Też taki chce u siebie 😅🥰. Wychowana na wsi przy pracy z koniem , później pracowałam z tatą Ursusem .Myślę , że taki sprzęcik u nas w zagrodzie super by się sprawdził . Do Czech od nas rzut kamieniem,więc kto wie ...😏
Ejjjjjj podoba mi się! Cholera. Mega potencjał. Fajna prosta konstrukcja. Wiecej filmow z tym prosze. Fajnie, ze jest wspolpraca z CZ. Btw. Ja tam skody lubie.
Życzę sukcesów i dalszego rozwoju tym trzem Panom oraz całemu społeczeństwu w dalszy rozwój świadomości, szacunku i wzajemnej współpracy, naprawdę miło. Dziękuję. Swoją drogą może pojawi się Vator Diesel na biodiesel lub bezpośrednio na olej spożywczy? Rolnik nie musiałby chodzi na stacje:) jeszcze przy niskim spalaniu. Lub pokombinować z etanolem choć on już jest łatwopalny i produkcja się komplikuje. Pozdrawiam!
To byłby idealny kierunek rozwoju takiego mini-ciagnika > uniezależnienie od globalnych dostaw paliw i przejście na źródła lokalne. Również życzę powodzenia i wszystkiego dobrego
Ciągniczek fajny, choć cena trochę odstrasza - za trzy razy mniej można dostać chińczyka (Weima itp.) który na małej farmie nie powinien się tak szybko zużyć, a za taką kwotę jak ten kupić np Vari który już kilkadziesiąt lat produkuje takie ciągniki i cieszy się dobrą renomą. Sam mam chińczyka i póki co jestem zadowolony. Te ciągniki jednoosiowe są bardzo popularne na wchodzie (Ukraina, Rosja) i w USA (np. BCS) zastanawiam się dlaczego nasze Dziki lub c308 można powiedzieć wyginęły i na ich miejsce nie powstało nic nowego i nie są u nas zbyt popularne.
Dziki wyginęły wg mnie bo nie opłaca się uprawiać małych powierzchni takimi małymi ciągnikami, tak samo jak w nowoczesnym bogatym kraju nie opłaca się strugać mebli na małą skalę, np dla siebie i sąsiadów. Tak to już jeśli produkować jedzenie to na kilku hektarach, bo wtedy ogranicza się koszty i ma szanse konkurować z innymi. Małe gospodarstwa tak jak małe zakłady produkcyjne, nie mają żadnych szans w konkurencji z dużymi. Ponieważ jeśli robi się coś na większą skalę bardzo łatwo ogranicza się koszty towarzyszące różnym powtarzalnym czynnością jak np transport lub przejazd ciągnika. Z czego najdroższa jest współcześnie ludzka praca. Gdy masz małe gospodarstwo i mały traktorek to za jego kółkiem spędzając cały dzień zrobisz dużo mniej niż ktoś kto ma duże gospodarstwo i duży traktor, gdzie za jednym przejazdem obrobi tyle pola co ty w ciągu 10-ciu nawrotek. Warto też wiedzieć że lepsza efektywność produkcji to mniej emisji CO2 i niższa cena produktu który oferuje się odbiorcy końcowemu. To duże firmy obniżają ceny bo bardzo obniżają koszty, przez co inne, mniejsze wypadają z rynku nie mogąc zaoferować klientom niskich cen. Ostatecznie na centralizacji produkcji przez korporacje korzysta klient końcowy, mogąc mieć dobra za pół darmo (a z czasem być może za darmo. Ponieważ automatyczna produkcja może wyeliminować koszty produkcji do zera, nie licząc podatków i opłat stałych za obowiązkowe przyłącza do sieci takie jak elektryczne. Póki co mimo że się samemu produkuje prąd to trzeba płacić za posiadanie licznika, który jest wymogiem odbioru domu). Dziki wyginęły tak jak wyginęli producenci ręcznych kosiarek napędzanych siłą mięśni. Świat idzie na przód i eliminuje nie wydajne i kosztowne dawne metody organizacji i narzędzia. Dzięki takiej optymalizacji dobrobyt się zwiększa dając ludziom za mniej wykonywanej pracy więcej dóbr. W biednych krajach ludzie pracują nie wydajnie, dlatego nie mają dorobytu.
@@LHITS350 Wszystko jest produkowane tak aby się szybko zużywało, czy w Chinach, czy w Japonii, czy w Polsce, w USA lub w Niemczech. Strategia postarzania produktów to światowy STANDARD. Gdyby produkować rzeczy trwałe to by się to nie opłacało. Bo co 10-ty użytkownik kupił by jedną i pożyczał ją pozostałym 9-ciu osobą przez kolejne pokolenia, wiedząc że to i tak się nie zepsuje. Przez co fabryka po nasyceniu rynku zamknęła by się i dany biznes zbankrutował. Bo nikt nie kupował by kolejnych skoro stare działają. W najnowszych produktach upycha się już elektronikę która precyzyjnie zlicza godziny użytkowania i "psuje się" czyli blokuje dane urządzenia, np zwykłą szlifierkę aby nie dało się jej używać ani naprawić samodzielnie. Serwis jest tak drogi że mało kiedy naprawiać się opłaca. Jak w stanach, nie klepie się nawet aut, a po stłuczce sprzedaje. Bo biznes...
dlaczego, co to za różnica? oprócz ceny i szybkości dostawy. producenci optymalizujący koszty kupują części tam gdzie najtaniej, a Chiny robią tanio silniki i stal, dlatego w istocie kupujesz z Chin tylko drożej bo przez pośrednika z sąsiedztwa który nada formę doklejając europejskiej marki etykietę by ludzie mogli chwalić się lub mieć satysfakcję że kupili coś zachodniego
Fajnie, bo moja Terra Vari jest już na wykończeniu. Fajnie zaprezentowane - podoba mi się zmiana biegów. Cena nawet przystępna. Jedynie musiałbym dokupić kosiarkę talerzową. Do Terry miałem bębnową, ale to do małej trawki.
Dziękuję. kolega ma Terra Vari i naprawdę przeszkadzało mu, że nie mógł zmienić biegu podczas jazdy, kiedy zabierał rodzinę na przejażdżkę. Opowiadał, że jak chciał jechać na trójkę, musiał się zatrzymać, zmienić bieg i żona musiała wysiadać i go pchać, żeby w ogóle ruszył (mieli kilka dzieci w przyczepie)... Zabawne, że nie mogła ich pak dogonić bo nie mogli zwolnić.. XD
brawo! super uniwersalna maszyna! Czechy mają długą tradycję produkcji urządzeń mechanicznych - od rowerów, przez motorowery, po samochody osobowe i ciężarowe. Polska pod tym względem zawsze była do tyłu w porównaniu z Czechami.
Gdy jeszcze pojęcie "permakultura" nie było znane w Polsce, to wielu rolników (szczególnie w terenie górzystym) używało mikrociągnika "DZIK" lub MF 70. MF 70 był produkcji czechosłowackiej i wiele egzemplarzy działa do dziś. Niestety ale znikają w szybkim tępię i jadą na Ukrainę. Model trwały, bo wykonany jeszcze z jakościowego materiału - odlewy. Wiem, że nie każdy ma możliwość ale w rasowym gospodarstwie regeneratywnym role spalinowych ciągników powinien pełnić...koń.
Fanatyzm jest gorszy od faszyzmu. IMHO lepiej użyć maszyn, żeby przyspieszyć sukcesję i stworzyć rozwinięty ekosystem w kilka lat, niż dziubać motyką i koniem przez dziesięciolecia. Tak samo jak lepszy efekt popularyzatorski ma wrzucanie filmików na YT, mimo że ślad węglowy GoPro czy komputera jest ogromny, niż rysowanie obrazków węglem na korze brzozowej.
@@sieciobywatel Każdy przecież może sobie dopasować narzędzia, którymi chce się posługiwać, do własnych potrzem. Ja uwielbiam pracować narzędziami ręcznymi i nie ma to związku z fanatyzmem, tylko raczej z tym, że wtedy mogę pracować w spokojnym tempie, wsłuchany w odgłosy natury a nie warkot silnika. Ale też jestem pragmatyczny i nie będę 20 arów warzywnika przekopywał szpadlem przez tydzień, tylko wynajmę sobie ciągnik z glebogryzarką i zrobię to w 4 godziny. Jak ze wszystkim, są to kompromisy i w dużej mierze kwestia osobistych preferencji. Mamy ten luksus, że możemy sobie dowolnie wybierać metody i narzędzia pracy.
@@sieciobywatel co miałeś na myśli pisząc "fanatyzm" ? Jak ludzie dawali sobie wcześniej rade mając konia z osprzętem a nie mając ciągnika ? Uwierz, że ten ekosystem był lepiej rozwinięty tam, gdzie były zwierzęta.
@@slavekr5134 oczywiście, że można dać sobie radę tylko z narzędziami ręcznymi i końmi, najlepszym przykładem są Amisze. Pod warunkiem żyznej gleby, drastycznego obcięcia wydatków na luksusy typu internet, telewizja czy wizyty u dentysty. Oraz trzeba żyć w ściśle zorganizowanej i uregulowanej wspólnocie, Amisze bez wsparcia społeczności Amiszów nie są w stanie prowadzić gospodarstwa na dłuższą metę. Pierwszy kryzys i lądują pod wodą. Nasi dziadkowie może i odbywali się bez mechanizacji, ale mieli glebę nie zajechaną tak jak obecnie, 10 razy mniejsze potrzeby i o 1/3 krótsze życie. Jeżeli uprawy regeneratywne mają faktycznie zatrzymać degradację środowiska na znaczącą skalę, to trzeba znaleźć na nie taki model, żeby pierwsze efekty były w perspektywie kilku lat i nie wymagało to cofnięcia się do poziomu życia sprzed 200 lat - bo na to chętnych dużo się nie znajdzie, a paru zapaleńców nic nie zmieni. Dlatego jeżeli ktoś chce użyć traktora czy nawet buldożera i faktycznie przyspieszy to sukcesję ekologiczną - brawo.
Szanowny Panie Vator, z uwagi na obecne czasy, uprzejmie sugeruję uzupełnić ciągnik o możliwość wykorzystania jako agregat prądotwórczy, zasilanie gazem oraz wykorzystanie produkowanego ciepła do grzania wody w buforze (kogeneracja). Przydałaby się również wyciągarka, pług śnieżny, wiertnica oraz nakładka do kopania. Także ten. Pozdrawiam, ja.
To najlepszy komentarz jaki przeczytałem pod tym filmem w ogóle, a szczególnie odnośnie tego ciągnika (który rzeczywiście wydaje się zbyt prymitywny jak na współczesne czasy, a mimo to podobno nie tani. Czyli mało konkurencyjny z oferowanymi na akcjach zabytkami, nie wiele się różniącymi na pierwszy rzut oka, a może solidniejszymi. Bo kiedyś wszystko robiło się trwalsze). Dlatego nowy traktorek przy starym traktorku misi być nowoczesny, bo ta sama funkcjonalność będzie gorsza pod względem żywotności. Chociaż może będzie dzięki temu lżejszy i ekonomiczniejszy (mniejsze zużycie paliwa, mniejsza emisja). Gaźnik na gaz niektórzy przerabiają sami, mimo że do tego modelu silnika nowy dwu funkcyjny kosztuje tylko 50 zł (bo jest to silnik stosowany także w generatorach min tych z podwójnym zasilaniem benzyna lub LPG). Wydaje mi się, że na LPG nie truło by spalinami, a też gaz można tankować tańszy poprzez specjalny system reduktorów do kupienia za 5 dych (widziałem u znajomych bo sam z tego nie korzystałem). Skoro to film promocyjny to mogli by choć przez kilka sekund pokazać ten osprzęt (który wydaje się być dość prosty do zrobienia, może oprócz wiertła wiertnicy, do kupienia osobno). Tylko co do wyciągarki mam wątpliwości, po co ona w tak małym traktorku, który można podnieść jedną ręką do połowy, by coś podłożyć pod koło, a dwiema i z wiadrem piachu to raczej wyciągnąć go z błota (jak wjedzie się w nie gumowymi kołami, zamiast metalowymi do tego przeznaczonymi).
Ale do mnie niespodzianka , przypadkowo trafilem dzisiaj 21 lipiec na wasz film . Mieszkam w usa i wlasnie musze sie pochwalic ze moj syn ma taki podobny ciagniczek , musze w poniedzialek sprawdzic jak sie nazywa i jakie ma do niego osprzed . Jak widze to najwiecej wykorzystuje do koszenia trawy i wycinania samosiejek i zarosli dziko rosnacych . Pozdrawiam Was wszyskich i lapka w gore : Kazik z U$A
Chylę czoło. Bardzo ciekawa konstrukcja. Kupiłem właśnie podobną kosiarkę czeskiej firmy Vari. Już ją przetestowałem i jestem z niej bardzo zadowolony. Tyle możliwości co ten tutaj prezentowany sprzęt, Vari nie ma. Będę dalej obserwował ten sprzęt. Mam pytanie, czy planuje Vator odśnieżarkę ślimakową, która będzie odrzucać śnieg. Wszystkiego Dobrego.
Dobry dzień, i dziękuję. Kiedyś mieliśmy w ofercie odśnieżarkę i myślimy o jej dodaniu do naszej oferty przed zimą. Wkrótce zaktualizujemy cennik ponieważ brakuje np. skidera (rozpoczynamy produkcję) aw ciągu roku dodamy inne akcesoria. Mamy o wiele więcej planów z VATORem. Miłego dnia😊Lukáš
@@vatorultimatetwowheelsminitracpomyślcie o obracanej kolumnie kierownicy żeby prowadzić jak "iron horse" i przyczepka leśna. Sam taka wyspawałem i prowadzę ciągnik. Przesunięcie środka ciężkości na przednia oś znacznie poprawia trakcję i możliwości maszyny.. A przy prędkości 5 km na godzinę to i prowadzić pieszo można w zamian za dodatkowe kg na przyczepie. Pozdrawiam
Osobiście używam Motor Sich 9DE. Jak dla mnie ten Czeski wynalazek jest trochę za delikatny na gleby gliniaste więc jeśli nie uprawiasz na piachu to lepiej pomyśl nad czymś cięższym i trochę bardziej topornym.
@@marekkudyba3681 Myślałem o ciągniku hybrydowym agroray z 14 konnym dieslem. Trochę tańszy ma osprzęt. Motor sich bardziej mi się podoba ale finanse ograniczają 🙂
@@marekkudyba3681 Ciągnik przedstawiony w filmie spoko wygląda i ma fajne rozwiązania, ale faktycznie wydaje się za za delikatny do cięższych zastosowań. I nie podoba mi się system glebogryzarki montowanych w miejsce kół. Wolę podczepianą za ciągnikiem.
@@Endrju375 w takim ciągniku jednoosiowym problemem nie jest brak mocy tylko brak trakcji. Żeby ciągnik miał trakcję to albo ma masę albo musisz zakładać specjalne nakładki. Motor Sich to 260 kg bez osprzętu, do tego zwolnice i blokada mechanizmu różnicowego. Mam i wiem co piszę bo już drugi sezon Sichem pracuję.
@@marekkudyba3681ile mocy ma ten ukrainiec? Ja wożę drewno dzikiem ale w moim modelu Jansen mgt można obracać kierownice i prowadzić jak wózek ręczny co ogromnie poprawia trakcję bo środek ciężkości przesuwam na przednia oś.. Ciekawe te zwolnice choć mój i tak na 3 biegu max 5 km.. 😅
Sory ale to zabawka. Ja rozumię ideę rolnictwa regenarytywnego bo sam jestem małym rolnikiem. Ale wg.mnie lepiej wejść w posiadanie jakiegoś c330, k25,lub t25, co i tak jest lekkie ale przez rozmiar nażędzia i tak ma mniejszy kontakt z glebą. Przypuszczam także, że trwałość również będzie o wiele większa. A patrząc na wydajność tej maszyny i to, że masz gospidarstwo regeneratywne to raczej kup sobie konia pociągowego oraz maszyny ze złomowiska. Równierz znajdziesz na olx. Szybciej zrobisz robotę i w sposób całkowicie naturalny.
Wszystko zależy od areału i gospodarstwa. Faktycznie co innego jeśli trudnisz się rolnictwem a co innego jeśli masz np warsztat i używasz takiej zabawki do odśnieżania czy koszenia trawy a ogródek to tylko hobby.. Pozdrawiam
Na wschodzie to jest normą. Kilka ha obrabiają jednoosiowcami. Czasowo np orka wychodzi średnio. Ale w spalaniu 16l/ha w przypadku m9jego sprzętu. Mając małe gospodarstwo eko czy zwykle to bardzo dobry wybór. Widzę że to pomalu wraca . Jeszcze kilka lat temu nie dało się kupić nic poza honda. Teraz jest tego mnóstwo. Ceny osprzety to przesada 400-800 zł za byle jaki pług to za dużo. Lepiej zrobić samemu. A orka dobdze dobranym i ustawionym zestawem to tylko spacer obok maszyny. Konno dużo większy wysiłek. Sam Sue przekonałem i wiem co mówię. Najważniejsze dużą waga i dużo biegów. 100kg i 2 biegi to nie ma vo sobie tym głowy zawracać. To porażka.
Niby wszystko ładnie ale ja bym na pewno nie zamienił ursusa c330 na takie maleństwo zwłaszcza przy tak dużym areale upraw i cenie tego maleństwa 🤯 kosztuje nie dużo mniej niż c330🤷♂️👍👌💪
Zamienił byś szybko przy każdym utonięciu c330 na podmokłej łące podczas koszenia lub zakopaniu się w piaskach przy rozwożeniu obornika rozrzutnikiem. Ja to wszystko już przerabiałem i w warunkach jakie u mnie panują duży, ciężki ciągnik oznacza więcej kłopotów, więcej pracy i zniszczenia gleby niż korzyści :)
@@permakulturadlakazdego o c330 że to duży i ciężki ciągnik to raczej przesada, poza tym ciągnikiem kieruje kierowca jak założony komplet obciążników i wąskie opony to szybciej będzie siadał na bagnie ale jak byś dał sersze opony albo nawet bilźniki to podejrzewam że problemu byś nie miał to samo z obornikiem 2 osoliowy ciężej pociągnąć nie 1osiowy nie trzeba też ładować do pełna bardzo dużo zależy od operatora dobór odpowiedniego osprzętu jeste bardzo ważne tylko trzeba wiedzieć co do czego 😉
@@wszystkosami Już nie jeden mi tak doradzał, a jak przyszło co do czego to sam nie dawał rady i potem w dwa inne ciągniki trzeba było go wyciągać, a łąka rozorana, że szkoda gadać.
Witajcie Super sprawa dla małych gospodarstw Przesylam film do znajomych a na Opolszczyźnie jeszcze trochę gospodarstw pozostało więc kto wie czy ktoś się nie zainteresuje nawet prowadzeniem sprzedaży i serwisu maszyny Pozdrawiam serdecznie na kolejne filmy czekając Miłego czwartkowego wieczoru życzę
Witam, istnieje możliwość zamówienia bezpośrednio z fabryki. Wysyłka jest bezpłatna, a ceny są specjalne. Nadal negocjujemy sieć serwisową. Jesteśmy w Polsce na początku.. Lukáš
Oto przykład jak pieniądze zmieniają ludzi :) pamiętam tą batalie w komentarzach pod pierwszym filmem z naszym dzisiejszym bohaterem jak to negował wszelkie ciągniki. Tak wygląda życie.. ^^
Hahaha masz rację... Pieniądze zmieniają podejście ludzi do różnych spraw. Od 2013 roku rozwijam swoje gospodarstwo, zarabiam pieniądze i inwestuję w dalszy jego rozwój. Od ostatniego nagrania zwiększyłem powierzchnię gospodarstwa z 10 do 15 ha i wydaje mi się, że to nie jest nic dziwnego, że przy takim areale dokładam sobie lekki ciągnik jednoosiowy do zestawu narzędzi jakimi pracuję. Jak dla mnie jest to logiczna konsekwencja rozwoju. Ale nadal nie widzę konieczności posiadania na własność dużego ciągnika, kombajnu itd. Nigdy nie negowałem "wszelkich ciągników", nawet pisałem o tym, że jak potrzebuję skorzystać z większego sprzętu to go zwyczajnie wynajmuję i nie muszę go posiadać na własność. I ZAWSZE PISAŁEM O TYM WYŁĄCZNIE W KONTEKŚCIE MOJEGO GOSPODARSTWA PERMAKULTUROWEGO. Mam nadzieję, że tym razem dotarło :) Pozdrawiam
@@permakulturadlakazdego nikt nie pytał o twój rozwój, co prowadzisz i jak długo, nie musisz na każdym kroku od tego zaczynać :) odnoszę się tylko do sztucznego zachwytu ze względu na reklamę i korzyści z tej współpracy płynące, odnoszę się również do twojego podejścia które na przestrzeni kilku lat się diametralnie zmieniło. Trzeba być konsekwentnym inaczej traci się na wiarygodności :)
Dobry dzień, dziękuję za Twoje pytanie. Co prawda poszukujemy dealerów i serwisu na terenie całej Polski. Jeśli znasz kogoś, będziemy szczęśliwi. Łukasz
Fajnie zajefajna reklama ogl ale ja wazę 65 kg max i takie kłody jakby każdy chodocek ze wsi dźwignie raczej . Jakby ktoś ze wsi zapinal wózek w taki sposób to trochę tragedia…
Miał być test do granic wytrzymałości a naładowaliście kilka klocków drewna tylko 🤔 i jak z zbiornika spyscic wodę jeżeli się burty nie otwierają? Tak się tylko zastanawiam i tak myślę że w piasku każda glebogryzarka i pług by dał radę to bardziej reklama niż recenzja
"Tutaj nie ma czarnoziemów - jest tylko piasek..." Do czasu. Wystarczy w glebie konsekwentnie pozostawiać wyrosły na niej materiał organiczny - i w niedługim czasie z piasku będzie czarnoziem...
To właśnie robię w Dolinie mgieł, a można jeszcze ten proces regeneracji przyspieszyć dzięki pomocy zwierząt: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-pdBdAKpkLGY.html
Zostawiać materiał? A gdzie plony? U mnie na szczęście pod Warszawą dużo stadnin i obornik za free, to i za uprawę było warto się złapać.. Kiedyś obornik był w cenie, potem nie było ale na szczęście pojawiła się moda na konie.. Pozdrawiam
Przyznam, że cena nawet wygląda ciekawie jak ktoś chciałby mieć jedną maszynę do wpomożenia takiego małego gospodarstwa. Fascynujące w tej maszynie jest to, że ma (wprawdzie chiński), za to sprawdzony, bardzo popularny i nezawodny silnik - dzięki czemu części będą długo dostępne, a reszta konstrukcji jest robiona w Czechach więc już u sąsiada. Genialne są też rozwiązania jak np. skrzynia biegów - proste i też mega proste do naprawy. Wystarczy wymiana paska więc niemalże zrobimy to tylko śrubokrętem i zajmie nam to 15 minut. Do tego zużycie paliwa 1l / godzinę to w sam raz dla oszczędnych czy też z drugiej strony patrząc- sporo mniej spalin niż większym ciągniku.
Fajnie ze Czesi coś takiego zrobili, ale my już to znamy to jest jak nasz polski Dzik, a i Ursus coś takiego produkował, teraz kopie naszego Ursusa dzika produkują chinole dużo taniej niż Czesi i mocniejsze segmenty, i jest naprawdę wszystko, i do zbierania kukurydzy i do wszelkich innych produktów
Racja, no ale teraz zarzucam mauzera na przyczepę i w dowolne miejsce 500 litrów mogę dotransportować. A do tego wdrażam cały czas strategie zwiększające zdolność gleby do magazynowania wody, więc wygląda to coraz lepiej.
U mnie akurat jest w przeważającej części płasko, więc dobrałem sobie lekki sprzęt dostosowany do moich warunków. Nie oznacza to, że taki ciągniczek sprawdzi się wszędzie. Pozdrawiam
Dlaczego nie stabilne? Są powszechnie używane w Szwajcarii do wykaszania łąk z tym że mają wtedy odpowiednie koła w formie kolczastych cylindrów no i operator w razie przewrotki nie leci za maszyna bo na niej nie siedzi.. Pozdrawiam
dasz ze 3 tony nawozu to nawet kamienie będą rosły A PO DRUGIE KUP CAPKA ALBO WŁADKA A NAJLEPIEJ 60 TKĘ I NIE PATRZ NA JAKIEŚ GUWNA BO PŁUG CZY BRONA CZY PRZYCZEPA WSZYSTKO DOPASUJESZ
Film zrobiony w maju, a wrzucony w lipcu. A na str. producenta można przeczytać - "Start sprzedaży VATOR Rozpoczynamy sprzedaż VATORA w Polsce - dlatego przygotowaliśmy specjalne warunki (20% zniżki i darmowa dostawa), które będą obowiązywać do końca sierpnia. " Mega słabo z twojej strony. Nawet jeśli nie miałes czasu, to mogłeś podejść do tego priorytetowo, tym bardziej ze wrzucałeś inne filmy. Ps. Sprzęt ciekawy ;)
Mam RJS 1, dorobione bliźniaki do orki na lewą stronę zakładam podwójnie koła. Do ciągnika mam przyczepę, obsypnik-pielnik, glebogryzarkę. Dlaczego nie zrobić czegoś na ten wzór bo to to jest zabawka.
To by był fenomen gdyby ten ciagnik był napedzany benzyną oraz Holzgazem( gazem drzewnym) w dobie kryzysu paliwowego wystarczyłoby narabać zrąbek energetycznego drewna i można dalej jezdzić na eko paliwie
No ja mam podobną maszynę, skądinąd też czeską, Hechta 7100. Tylko że ona nie ma przełożenia na przystawki, więc kosiarkę trzeba było dokupić oddzielną. Mimo wszystko to i tak taniej wychodzi z tego, co widzę. No ale ten Vator wyraźnie lepszy, widać, że bardzo przemyślana maszyna. Jedyna rzecz, z którą sobie słabo będzie radził, to oranie. Obciążki tu wiele nie pomogą. To znaczy u Łukasza powinny wystarczyć, bo to lekkie gleby, ale skoro już na piasku ma problemy, to na cięższych glebach raczej czarno to widzę.
Koła metalowe do orki to podstawa a na piaski to koła samochodowe z łańcuchami. Jedyna wada to brak obracanej kolumny do przodu co ułatwia prowadzenie pieszo i umożliwia przesunięcie środka ciężkości na przednia oś w przyczepach i zdecydowanie poprawia trakcję. Pozdrawiam
Dziś o 7:00 rano pod moim blokiem panowie kosili trawę kosą spalinową, taką noszoną na szelkach, z żyłkami zamiast ostrzy. Jaki ona emituje hałas nie muszę tłumaczyć. Kosiarka podłączona do VATOR 15:50 jest o wiele cichsza i przyjemnie mruczy. Rozumiem, że dźwięk w filmie mógł być stonowany, stąd pytanie ile dB emituje ta maszyna?
Dobry dzień, ze względu na normę emisji Stage 5 głośność silnika (max. 93 dB) jest mniejsza niż w poprzednich modelach. W filmie ustawienie mikrofonu ma znaczenie. Dziękuję Za team VATORA - Lukáš
Jak na polskie warunki, to polecałbym zabezpieczenie antykorozyjne całej ramy i podwozia. Bardzo dobrze przemyślany sprzęt. Tyle tylko że łańcuchy do drewna pasuje dać trochę mocniejsze.
@@LHITS350 Ciężka glina stawia kilkukrotnie większy opór niż gleba luźna piaszczysta, albo gliniasto-piaszczysta. Potrzebna jest duża masa i duży moment. Rzecz w tym, że przy małych kołach jakie z reguły mają jednoosiowe to trudno o odpowiednie tarcie - koła ślizgają się po wilgotnej glinie, a jak jest sucha to nie potrafią uciągnąć pługa bo jest zaskorupiona. Trzeba jeszcze bardziej pilnować okresu rozpoczęcia prac niż z normalnym ciągnikiem.