ja pisałem rozprawkę z anime i 50% miałem. zaznaczę że nigdy nie czytałem lektury bo po prostu nie rozumiałem ich (nawet jak ktoś mnie zmuszał), wolałem czytać fanfiki z fanfiction które byłem w stanie zrozumieć. myślę że nauczyciele i egzaminatorzy woleli moje zaangażowanie niż "wiedzę" na krzywy ryj. Bo może nie wiedziałem za dużo, ale bardzo się starałem. I myślę że tak jest ze wszystkim. Nie musisz umieć bóg wie czego, ale masz obowiązek starać się robić dobrze na swój rozum i wiedzę.
Trafiłem przypadkiem, ale potwierdzam, matura to żart. Pisałem rozszerzony polski dobre pare lat temu, nie czytając ani jednej lektury w liceum. Jedynie streszczenia. Miałem 40% z podstawy, ale 98%.z rozszerzenia - najlepiej w całej szkole XD
Miałem zupełnie takie same wyniki X"D Chociaż ja odjebałem jakąś konkretną rozkminę na rozszerzeniu, bodajże tematem było "Wpływ książek na ludzi" coś takiego, ale ja zrobiłem jakąś incepcję i napisałem o "wpływie książek na bohaterów literackich"
@@krugell8522 Ja też. Kompletnie zacząłem filozofować i odbiegłem od tematu jak najbardziej się dało. A tu 98% XD Byłem nieźle zaskoczony i wyśmiałem wszystkich moich znajomych którzy poszli pisać rozszerzony polski i kujonowało przez całe liceum lol