[TM  

Bardzo Ci dziękuję za ten film. Dziękuję za zdrowe podejście do tematu, za głos rozsądku. Nie wypowiadałam się do tej pory w temacie poruszonym przez Magdę. Ale czytałam komentarze i obejrzałam filmy innych hafciarek. I dziwi mnie ta hipokryzja i świętoszkowatość wylewającą się powszechnie. Mam w swoich zasobach oryginalne zestawy, mam i zestawy z Ali, nie mam zamiaru sprawdzać ich oryginalności. Tak naprawdę nikomu nic do tego, czym zasilam swoje zbiory. Czasami trudno jest określić, co jest oryginałem, co jest podrobione. Czy firma Merejka jest autorem wzoru śpiącej wróżki (dość znany zestaw), czy autorem jest firma HAED, która również ma w ofercie ten wzór? Itd. Jedna z dziewczyn zapiera się, że w swoich filmach pokazywała swoje zestawy chińskie tylko po to, aby ostrzegać przed ich tandetnością. I jednocześnie można zobaczyć jej wczesne filmy, gdzie dopiero zaczynała przygodę z haftem i piała z zachwytu nad ich "fajnością". No opadają ręce. Jeszcze raz dzięki, i miłej podróży 😊

Film bardzo fajny. Pozdrawiam😊

Dużo robiłam frywolitki. Muza to były moje początki, ale ostatnio przekonałam się do Ady. Ma taki piękny połysk, tylko motek jest dość luźno zwinięty. Poza tym są piękne melanże. Pozdrawiam 😀

Iwona dobrze ujęłaś temat, świat nie jest tylko czarno-biały. Ja jak wróciłam do wyszywania to zaczęłam od zestawów chinskich, jak mi to się spodobało, że jest wzór są nitki, czesto obrębiony materiał. Dopiero w miarę oglądania hafciarskiego YouTuba zaczęłam poszerzać swoją wiedzę, na temat projektantów czy firm produkujących zestawy. Teraz w swoich zapasach mam i te chińskie mam i te oryginalne. Kiedyś wygrałam u jednej youtuberki zestawy chińskie z resztkami nitek i nie wyrzucę tego (ani tych co sobie kupiłam). Teraz mam też inną świadomość i o to też chyba Magdzie chodziło, aby się rozwijać i wspierać autorów, a Ty słusznie zauważyłaś, że nie wszystkie zestawy chińskie są podróbkami.

Temat rzeka - właśnie przeszukuję internet, bo mam wzór ryby i to chyba AI, bo nie ma odniesień za dużo. To może być tzw. " chiński oryginał" jak się okazuje. Syrenka jest przepiękna, aż się nie mogę doczekać koralików 🤩. I jeszcze jeden z moich ulubionych kolorów 😁. Kordonki jak ładnie zorganizowane 😊. Pozdrawiam ❤

Sarenka wygląda jakby faktycznie w wodzie pływała dzięki temu pofarbowaniu😊 Haft, dzierganie to kosztowa studnia bez dna.😅 Wszystko się przyda, wszystko jest potrzebne i kusi.

Hej, dzieki za film i Twoja opinie. Nie wiem czy usuwanie filmów ma sens, mimo ze pokazywalam podróbki to filmow kasować nie będę chociażby dlatego aby widziec swój postęp 😊 miala troche nieprzyjemnych komentarzy ale juz to przebolalam, było mineło.

Nareszcie głos zdrowego rozsądku! Czytając komentarze pod filmami innych youtuberek, kluło się we mnie niejasne uczucie, że za moment odbędą się "polowania na czarownice" ;) a publiczne składanie samokrytyki nasuwało nieodparte skojarzenia z minioną epoką (ponoć minioną, ale czyżby wciąż żywą?). Twój film to uczciwość, logika i rozsądek, po prostu jestem człowiekiem i nic co ludzkie nie jest mi obce. Śmieszno i straszno było oglądać inne filmy, i czytać komentarze ubolewające nad losem okradanych dizajnerek i kipiące oburzeniem - pamiętając jak to panie sobie na wizji udzielały porad dotyczących unikania placenia cła za przesyłki zza oceanu. Czy to aby też nie była kradzież? ;) Niechaj pierwszy rzuci kamienie... i tak dalej... Jedyne co kupowałam z Chin to mulina i na nią zlego słowa nie powiem. Haftowałam oryginalnymi mulinami i wiem, że też potrafią się przecierać, zdarzają się supełki, zgrubienia a i parę razy zafarbowała mi w praniu. Jednak nikogo nie namawiam do wyszywania chińską czy oryginalną muliną. Wolna wola... ;) W życiu raz na wozie, raz pod wozem i ja też bywałam pod wozem nie raz i nie dwa... i to mnie nauczyło trzymać paszczę na kłódkę. Nie odważyłabym się dawać porady w stylu - jak cię stać na fryzjera za 2 stówki to możesz też kupić zestaw za taką sumę... a ja wiem, widzę, ze są ludzie, którzy nie chodzą do fryzjera, bo ich nie stać, którzy nie kupuja ciuchów w marketach bo ich nie stać, ba! nie kupują ciuchów w secondhandach, bo ich nie stać... Zdecydowanie życie nauczyło mnie, żeby wstrzymywać się z poradami, które mogą zranić innych, bo czasem to brzmi jak kiedyś we Francji - jak nie mają chleba to niech jedzą ciastka ;) Pozdrawiam serdecznie!

Mam nadzieję, że ten kawałek o 'podróbkach' tamborków nurge to był taki żarcik z przymrużeniem oka, bo jeżeli nie, to ramy do haftu również należałoby kupować wyłącznie u pierwszego producenta takich ram, a wszystkie inne ramy uznawać za podróbki 🤪 (tak swoją drogą, to ja wolę bambusowe tamborki skądkolwiek niż te nurge - kupiłam nurge 3 i nurge 4, i wg mnie są strasznie ciężkie, a kształt mają jakiś taki, że jak próbowałam je trzymać w ręce, to po kwadransie tak mnie dłoń bolała, że szkoda słów; pozbyłabym się ich, ale może kiedyś przekonam się do pracy ze stojakiem - z którym też w tej chwili bardzo źle mi się haftuje - i wtedy takie duże tamborki się przydadzą... a póki co tyle wydanej kasy leży i kurz zbiera, ech!)

Nazbierałaś trochę tych kordonków 😅 A z każdą pasją ubywa metrażu 😉 Temat Ali widzę nadal gorący, nie wiem, czemu dla wielu wszystko jest czarne lub białe. Magdzie nie chodziło przecież o to, że wszystko co produkują Chińczycy jest podróbką , tylko aby nie promować zestawów, które tą podróbką są i można bez problemów dostać oryginał. Chodzi o wspieranie designerów aby nadal mogli tworzyć. Ja przynajmniej tak odebrałam jej filmik. Na etsy też są podróbki i są też sprzedawane oryginalne, jako wzór w pdf a w rzeczywistości to ksero. Czy tak można, wątpię, a od sumienia kupującego zależy, czy zasili budżet takiego sprzedaĵacego, czy nie. Bo z drugiej strony, jeśli jakieś wzory są stare, trudno dostępne, na ebayu (czy innych platformach) też przecież są sprzedawane używane (czesto za duze pieniądze) wiec to też nie trafia już do autora wzoru. A z drugiej strony, póki bedziemy to haftować, to te wzory będą żywe i nie odejdą w zapomnienie.

prawa autorskie wygasają po 70 latach po śmierci twórcy, następnie dzieło przechodzi do domeny publicznej i każdy może z niego korzystać, są też różne strony z obrazami royalty free lub copyright free, do domeny publicznej należą też dzieła, które powstały przed powstaniem praw autorskich lub mają zbyt niski poziom twórczości. Wzory tworzone w oparciu o motywy ludowe lub roślinne znane od lat są ok, ponieważ nie łamią niczyich praw, tak samo w przypadku obrazów twórców, którzy zmarli ponad 70 lat temu lub jeszcze przed prawami autorskimi. Opracowanie wzoru do haftu jest twórczą pracą człowieka, więc wzory są chronione prawem autorskim, nie ma znaczenia, ile to zajęło czasu.

Ogólnie z prawami autorskimi to jest cięzki temat. Jest wielu projektantów, którzy nawet rysują od zera, ale robią np schematy z Harry'ego Pottera, Władcy Pierścieni, Gwiezdnych wojen i tym podobnych marek i wątpię, by wszyscy ci projektanci mieli prawo do korzystania z danej marki.