Dodał bym jeszcze, żeby nie płacić jak robota nie jest skończona w 100%. U mnie było tak, że jakieś drobnostki (ale istotne technicznie) zostały do wykonania, a szef ekipy poprosił czy nie dałoby radę zapłacić "terez" bo już prawie koniec, a on chciał ekipie zapłacić... No, w zasadzie do tej pory był spoko... I chuj!!! 8 tyg prosiłem się o dokończenie prac i zrobienie czego kolwiek.
Kto dom w Polsce budował ten w cyrku się nie śmieje! 😂 Zgadzam się z Tobą, dobrze mówisz. Żeby wybudować dom trzeba się samemu wyedukować i nie przejmować się pierdołami! Pozdrawiam! 😊
Z wykresu USD/PLN to wynika, że USD stracił na wartości podczas kryzysu 2008 i aktualnie wrócił do normalnych cen. To samo jest z EUR, także z tym, że PLN będzie tracił na wartości to niebyłbym taki pewny
zaliczki - ehhh temat rzeka, kolega Kukeszko prawde mowi. tak czysto psychologicznie jesli ktos od was juz wzial pieniadze za jakis etap to potem nie chce mu sie przyjezdzac i robic tego "za darmo" dlatego nigdy zaliczek, mozecie sie rozliczac nawet co 2-3 dni jak jest cos ZROBIONE bo to niedlugo termin ale napewno nie "daj zaliczke a kiedys przyjade"
Ja mam dom w stanie surowym zamkniętym. Część prac wykonuje sam i mam ten sam problem ciągłego rozmyslania ;) Czy to na pewno dobrze, a może lepiej zastosować inne materiały, albo w ogole inna metodologię itd To jest bardzo męczące na dłuższą metę i musiałem nauczyć sie wyłączać swoją głowę by nie szła w tematy okołobudowlane. Kilkumiesięczne dziecko akurat dość dobrze w tym pomaga ;)
Wszystko jak najbardziej trafnie podsumowane, - zero zaliczek na pracę ma to przede wszystkim psychologiczne znaczenie, teraz to ty musisz się ich prosić i nie możesz za bardzo zrezygnować, notoryczne przekładanie przez ekipę terminów też gra na ich korzyść w końcu jesteś już tak zmęczony że gdy przyjadą mogą nawet robić fuszerę, (no w końcu nie chcesz sie użerać z kolejną ekipą ). Niestety miałem tą nieprzyjemność. Ważne a nie powiedziane w filmie: Zero umawiań gdzie rozliczacie się na godziny za robotę, często spotykana sztuczka przy nietypowych zleceniach, lub robocie nieco bardziej wymagającej. Firma możę roztaczać piękną wizję jak to szybko zrobią, a nawet sugerowć że wam to wyjdzie lepiej finansowo !. Nie dajcie sie zwieść od razu pojawią sie w ciągu dnia z 3 przerwy w pracy po 40 min niby na posiłek oczywiście płatne, naciąganie godzin pracy. A co najważniejsze ekipie nie zależy żeby coś zrobić dobrze od razu, przecież za każdą poprawkę i tak ty bedziesz płacił Ty. Dopytujcie sie dokładnie za co ile kosztuje przed inwestycją !, nie w trakcie. Ważne jest że gdy coś wypdanie nieprzewidzanego wykonawca od razu pyta sie was czy to robimy i w takiej kwocie. Nic na domysły. I moim zdaniem najważniejsze obejrzeć robotę ekipy w realu i czytać komentarze na internecie, nie bójcie się też sami takowe wystawiać, szybkie zdemaskowanie "cwanej ekipy" może ostudzić wasz początkowy zapał i realnie przyjżeć się ekipie. Nie jest tak że wszystkie komentarze są prawdziwe a nawet aktualne niekiedy w początkowym etapie gdy firma poswtaje z braku doświadczenia biorą wszystko co wpadnie i mają obsówę ale z biegiem czasu zaczynają rozumieć że tak sie nie da. No chyba tyle, powodzenia
Błędów nie robi ten co nic nie robi :) Też miałem problem ze szparami w płytkach gipsowych. Kombinowałem, szlifowałem i ostatecznie wypełniłem szparki akrylem. Co do zaliczek. Należy przede wszystkim spisać umowę przed robotą. Jest to dobre i dla inwestora i dla wykonawcy.
W zupełności sie z Tobą zgadzam, co do etapów budowy z oszczednosci, jak i posiadania rozeznania swojej wizji budynku. Wywalczyłem kilka rzeczy na ekipach, dzis wiem ze tez mnie zrobili w kilku rzeczach i rzeczywiście do pewnych błędów juz tez nie przykładam wagi. Perfekcjoniści żyją krócej, życzmy sobie zdrowia :) Dzięki za materiał.
Tak samo wtopiłem, buduję sie 14 lat, mysalem ze jak wroce to bedzie moment i wezme ekipy i mi wszstko to wykoncza. Juz 2 lata zapieprzam sam i konca nie widać. Kasa ucieka szybko.
Podczas budowy ważna jest u inwestora prosta wyobraźnia, bez wyobraźni to poswiecisz za duzo nerwów i pieniedzy na rzeczy nieistotne a pominiesz rzeczy ważne ktorych potem nie da się odwrócić.
Już na samym początku od razu mi się spodobało jak wreszcie powiedziałeś "cześć WITAJCIE..." Dobra robota, wreszcie przemawiasz do wszystkich 👍 O później się popsuło 😢😅
Miałam to szczęście, że trafiałam na super ekipę i mam mądrego kierownika budowy, ale... Jak się samemu nie pilnuje budowy, to nikt tak nie zadba jak wy sami. Polecam zasięgnąć rady od mądrego prawnika i większość dużych i drogich etapów budowy spisywać na tip top umowach. Nie płaciłam żadnych zaliczek tylko płatność po skończonym etapie budowy. Np po wykopie fundamentów, po izolacji, po ścianach itp. I polecam szukać dobrych ekip/ludzi, rozmawiać ns żywo, bo przez telefon zawsze wszystko pięknie. Spotkaliśmy się z 10 firmami budowlanymi zanim wybraliśmy jedną. Po każdej rozmowie byliśmy mądrzejsi i przy następnej okazji dopytywałam o szczegóły. Trochę to potrwało, ale nie żałuję 😁
masz 100% rację, ale ja 90% nie podpisałem żadnej umowy (umowa na montaż pc z odwiertami bo kredyt w BOŚ) a reszta praktycznie bez. Miałem Tatę który pilnował i dobrego kierownika jak na razie nie mam problemów (budowa 2012)😊
Tak jak mówisz też nigdy nie mialem doczynienia z budową ale buduje sam juz 3 rok stan surowy zamkniety jest tez tak mam jak ide spac to mysle co jutro bede robił. pozdrawiam!
Moja budowa trwała 10 lat. Kasa zarabiana za granicą i systematycznie realizowane kolejne etapy. Nie miałem presji czasu bo miałem gdzie mieszkać. Na budowę na kredyt nie zdecydowałbym się.
Siema 🤜🤛 Jesli chodzi o przesadzanie starszych drzew, to jedynym sposobem jaki znam, jest codzienne obfite podlewanie, rano i wieczorem przez miesiąc. Na 80 sztuk, pinad 3 metrowych tuji, tylko dwie się nie przyjęły. 💪
Masz rację. Mi tak się wkręciła budowa ze potrafiłem 2 miesiące przejmować sie błędem który koniec końców pewnie nie bedzie miec zadnego wpływu na użytkowanie domu:)
ptk 1 - racja 100 procent !! ( tez popełniłem ten bład ... nie ma co czekac az sie zazbiera całosc ... teraz hajs zjadła inflacja a człowiek bez domu )
W Polsce najważniejsza jest cena. Każdy inwestor prosi kilka ekip o wycenę i wygrywa najtańszy(często "piekarz" , "rolnik") i takie są efekty. Jestem około 10% droższy niz pozostałe ekipy, bo posiadam odpowiednie wykształcenie budowlane, nie wykonuje prac w temperaturach ujemnych(z wyjątkiem prac prowadzonych na kleju xella- jedyny z atestem do -6,), nie stosuje plastyfikatorów, przestrzegam procesów technologicznych. Teraz musi być szybko i tanio. Zawsze biorę kasę na materiały i nigdy nie było problemu z rozliczeniem. Nie zaczynam 3 robót na raz obiecując że za 2 miesiące będzie koniec. TO WSZYSTKO KOSZTUJE DODATKOWO CAŁE 10 PROCENT. Pozdrawiam
Problem z ekipami w PL jest taki, ze jak słyszą słowo UMOWA to od razu zaczyna sie kręcenie nosem :/ ... Pierwsza ekipe pogoniłem po wybudowaniu zaledwie fundamentów i podpiwniczenia :/ ... w materiały zainwestowałem grube pieniądze i dodatkowo dałem się namówić na ocieplenie klasy premium ( izolacja typu ciężkiego ) w planie była papa na gorąco ... na tym etapie utopiłem 10k :/ Co się okazało dopiero latem to w chudziaku w piwnicy "fachowcy" nie dodali jednego z narożników i podchodzi mi woda do budynku wioską gdy topnieją śniegi :/ ... i tak oto izolacja przeciw wodna jest bezużyteczna bo w podłodze mam dziurę wielkości pieści i woda sama sie wybija do piwnicy :/ ehhh .... Wyobraźcie sobie moje zdziwienei gdy wiosna wbijan na budowe a tam 1,5m wody w piwnicy ( hahaha) ... tydzien później ekipa została pogoniona ... kilka miesięcy póżniej juz miłem nagrana kolejna ekipe i miała zaczynać początkiem września . Wszystko ladnie pięknie, ugadana umowa podpisana na realizacje ( bez kar umownych i bez terminów ) jak nalegałem by w umowie były kary umowne i terminy to nie chcieli podpisac wiec sie zgodzilem na taka prosta . I tu był mój błąd bo jak sie okazało .... skundlili sie z poprzednia ekipa i mnie wyhulali ... i tak oto rok upłynął a ja mam stan ZERO :p ... plus taki ze ceny ekip spadły i jak sie tym razem ekipa nie wykruszy na wiosnę to zaoszczędzę 50k ... Ale mądrzejszy tymi doświadczeniami , informuje ekipy tylko o tym co jest do zrobienia a jak pytaja o poprzedniej ekipy itp. to zbywam i szybko urywam temat ...
Bardzo fajny odcinek z mnóstwem praktycznych porad, Mam jedno ale, jestem wykonawcą i BEZ ZALICZKI nie zaczynam żadnego zlecenia.... Mnie również klienci kiedyś oszukali na kasę, a jeszcze częściej próbowali oszukać, teraz KONIEC mam tyle zleceń do wyboru, że NIGDY nie biorę zlecenia bez solidnej zaliczki i ustalenia kolejnych transz płatnośći, nawet od znajomego (a może tym bardziej od znajomego)
A to jest tak, że jak już się wszystkim znajomym pochwaliłeś ile to pracy włożyłeś w budowę domu i ile kasy cię to kosztowało. To wtedy opiero przestaję mieć znaczenie.
No to się zdziwisz. Nie da się cofnąć tego że od 5 lat u.iera w Polsce ponad 400/450.000 ludzi a rodzi się 290.000 Nie da się cofnąć tego, że polska jest krajem sezonowym i przechodzi z rąk do rąk, dlatego każdy rozsądny Polak ktirego stać dziś na drugi mieszkanie kupuje je w Hiszpanii żeby mieć gdzie wyjechać wrazie gdyby, a to że będzie tu bardzo niespokojnie to kwestia kilku lat
UWAGA PRZESTRZEGAM FIRMA DEKKAU.42-520 DĄBROWA GÓRNICZA, UL. CHEMICZNA 6 .umowa na wykonanie ogrodzenia podpisana w sierpniu...do dzisiaj nie wykonana robota...brak kontaktu...brak zwrotu zaliczki....sprawa u rzecznika praw konsument
Ja robiłem umowy terminowe . Fundamenty mają być wykonane do dnia ........ Murowanie ścian do dnia .... Więźba dachowa i dachówka , komplet do dnia ...... Tynki do dnia ...... Itd . Bo tak to byś se czekał na fachowców dwa lata . I najważniejsze żadnych pieniędzy przed robotą to będziesz miał szybciej zrobione bo oni będą chcieli tych pieniędzy i im szybciej zrobią tym szybciej je dostaną
@@kukeszko3534 chodziło mi jak masz wydać 1mln na dom w Pl to lepiej wyjechać i żyć za tą kasę na tym samym poziomie gdzieś indziej:) i nie robić jak niewolnik :)
Po co ci drzewka do intymności jak masz ogrodzenie panelowe. Zakładasz taśmy, które jednoczesnie są dekoracją i po kłopocie. 5 lat to możesz mieć zamin ci tujki urosną. Po za tym te tujki są już takie niemodne i obciachowe ale ja wiem że nie wymyślono nic lepszego.
Zgadzam się. Taśmy na panelach robią robotę :) Też mam zamiar je pozakładać na planowanym płocie. Tylko z innych powodów. Pies będzie mniej szczekał i mniej pyłu z kombajnu będzie przechodzić mi na posesję z pola obok.
@@CafeDelTom27 sorki ale sąsiad ma te tasmy i wiatr im nie straszny. Ty myślisz że te taśmy to taki produkt że założysz i wiatr zdmuchnie. Chyba nie wiesz o czym mowa i jak to się montuje. Robi się na środku odstęp i żaden żagiel sie nie zrobi.
Każdy ale to każdy człowiek ocenia innych ze swojej perspektywy czyli "a co ja bym zrobił w takiej sytuacji", i robi to świadomie czy podświadomie. Więc pod czas wyceny zawsze zwracam uwagę czy ufa człowiek mojemu doświadczeniu i jakie ma nastawienie wobec mnie. I jeśli jakiś dupek zaczyna od "bez zaliczek", "opłata tylko po zakończeniu etapów prac" wolę sobie odpuścić , te kwestie u mnie zawsze są wpisane w umowie. Wiadomo, zaufanie jest drogą o dwóch kierunkach i brak kredyty zaufania wzbudza taką samą reakcję z mojej strony. Tak naprawdę to nie klient wybiera wykonawcę lecz odwrotnie wykonawca wybiera z kim chce współpracować. Są wyjątki oczywiście.
Rozdawnictwo? Nie jesteś zbyt rozgarnięty. Ceny rosną bo rosną zarobki a za rządów POstkomuny najniższa krajowa wynosiła 10 razy mniej niż niemieckie zarobki.... Jak chciał bym posłuchać o polityce to był odpalił politykę a nie film o budowlance.
Dobry odcinek. Z większością się zgadzam i dodałbym parę od siebie np. nie rozliczać się tuż przed skończeniem całej roboty. Niby jeden dzień został a ekipy nie widać przez tydzień 🤦♂️
Mądrze i logicznie prawisz, czyli rozumujesz... Pytanie moje brzmi - czy jesteś świadomy...? Bo kolejnym pytaniem jest - czy globus ma logiczne i matematyczne prawo istnieć...?