To jest NAJGORSZE dla naszego zdrowia i zabija częściej niż palenie! Nowe badanie! 

mój dziadek ma 88 lat, ponad 50 lat żyje sam. samotność dla niektóych ludzi jest wręcz wybawieniem. To zależy od człowieka, ja np nie lubie ludzi i źle sie czuje w dużych grupach, dobrze mi jak jestem sam, czuje zadowolenie i szczęście. Moja żona za to, b. źle sie czuje nie mająć przyjaciół zatem wszystko zależy od charakteru cżłowieka

@@wohciutra No i popatrz takich ludzi jest więcej, u mnie podobnie kilka lat samotności wyszło na plus. Nawet jak spokojny brat przyjeżdża, trochę pomaga jest lepiej jak jak na krótko. Jak siedzi kilka mies narastają napięcia, robi się duszno, dochodzi do awantur.

Dla mnie takim "toksycznym" miejscem była praca, po pierwsze było tam jak dla mnie za dużo ludzi (co już samo w sobie dla introwetyka jest męczące;) Do tego dochodziło wiele innych bodźców (hałas, światło itp.🔈). W efekcie zawsze wracałam z tego miejsca bardzo zmęczona (tak fizycznie jak i psychicznie😔😏), a zawet zaczęłam w padać w depresję😒. Odkąd pracuję sama w domu,jest znacznie lepiej😉Odnalazłam spokój😇 i nie musze się stresować jakimś wrednym szefem,lol.😉

Żyć samotnie, a czuć się samotnym to dwie różne rzeczy, jeżeli nie rozumiesz, dlaczego samotność zabija, to być może dlatego, że ciebie to nie dotyczy i ciężko ci to ogarnąć. A tu po prostu chodzi nie o to, że ktoś żyje samotnie i dobrze mu z tym, tylko o to, że ktoś czuje się wewnętrznie samotny i często idzie to w parze ze społeczną izolacją, czyli brakiem znajomych i niezaspokojonymi potrzebami emocjonalnymi. Ty zaś wspomniałeś, że posiadasz znajomych, zatem zgaduje, że temat jest ci obcy i kompletnie go nie rozumiesz.

Jestem tego samego zdania, lubię cię słuchać młody człowieku, ale mieszkam sama z wyboru, jestem przeszczęśliwa, mam swój azyl, mam rodzinę, syna wnuczki i wnuki, odwiedzają mnie / rodzina w Warszawie, ja w Stuttgarcie, sadze, miłość z samotności wywodzi się z tego, że ostatnie 30 lat pracuje w Gastronomii i dlatego jak przychodzę do domu to koje się samotnością. Takie życie. W tej ciszy i robieniem co się chce w domu nabijam akumulatory, śpię ile chce i wstaje wypoczęta i nowa energia idę do pracy. Dla mnie mieszkać samej to wielki dar od Boga. Nie jestem osamotniona, ale chce mniec swoj azyl

Stare przyslowie pszczol mowi , ze zycie to ne je bajka to je bitwa ....i nadzieja umiera ostatnia...

Niestety to prawda zgadzam sie z panią Ja mam podobnie To prawda nieraz myslalam ze ktos sie mna interesuje bo chce mi pomóc Cierpie na depresje a to okaxuje sie ze ona mnie obarcza swoimi problemami Żeby to były naprawde jakiesvwazne sprawy to rozumiem ale jskies wygadywanie na innych ludzi Ludzie teraz ealcza ze sobą są zazdrośni Też wolè się dystansować Męczą mnie Ciężko komuś zaufać 😢

Do anzet. Proszę mi wierzyć, że jest dużo więcej ludzi z podobnym, jak u Pani podejściem do życia. Żyją sobie skromnie i po cichu. Zło jest bardziej jazgotliwe, przez to bardziej widoczne. Proszę się nie zrażać. Być, to nie tylko mieć. Pozdrawiam serdecznie 💞

Masz rację, ostatnio mam takie same odczucia wobec kobiet z którymi się spotykałem, ale nie możemy się poddawać, swój swojego znajdzie 😉 ( mam nadzieję 😂 )

@@grazynaw8008 trzymaj się kochana. Pracuj nad sobą, medytuj, przebywaj z naturą wszysyko się ułoży . Trzymam za Ciebie kciuki ❤️

W pełni się zgadzam Wiele ludzi otacza sie zwierzètami Jest to bezpieczniejsze

Potwierdzam. Jeszcze też na tasiemcowym gadaniu, opowiadaniu historii, które kompletnie nas nie interesują, nic nie pomagaj, trochę tylko podnoszą na duchu a tu pach - godzina minęła albo półtorej. Nieopłacalne. Nawet powiedziałbym, że to powiększa prokrastynację, planujesz np pracę w ogrodzie a tu z jednym pogadasz potem z innym, bo ktoś dzwoni i godzina w plecy plan się posypał.

@KarolSliwinski_ jezus to szarlatan, ojciec nowożytnych socjotechnik - te tzw cuda to sztuczki magiczne, cześć tego robią iluzjoniści [zamiana wody w wino], znawcy hipnozy a nawet pranksterzy [chodzenie po wodzie], a uzdrawianie to robią różni tzw uzdrowiciele Gdyby te cuda były prawdziwe to pełno byłoby wzmianek u kronikarzy rzymskich i judaistycznych, zaraz zjawiliby się wysłannicy rzymscy z propozycjami wyleczeń chorych oczywiście klasy wyższej, ówcześni fiozofowie, medycy kłóciliby się n a temat jezusa, a tu cisza. Są szczątkowe wzmianki o tym domniemanym cudotwórcy albo ich nie ma. W jednej z nielicznych jest info, że jezus był czarnoksiężnikiem i uprawiał magię, całkiem możliwe, bo wielu znachorów, uzdrowicieli zarówno wcześniej jak i dzisiaj korzysta z tych 'magiczych', ezoterycznych źródeł, które można zaliczyć z powodzeniem do szarlatanerii i hipnozy czy socjotechnik.

Tak zgadzam się z tobą 😊

❤

Mam pracę siedzącą, dlatego chodzę pieszo do pracy. W jedną stronę ok. 35 minut. Pracowałam ponad 10 lat na nogach 12 godz.i nie ma nic gorszego. Po prostu się teraz ruszam. Przy pracy na nogach nie miałam na to siły

@@annagoralewska7326 zależy jaką się ma pracę , Ja nie mam pracy po 12 godzin . Praca fizyczna to nie jest od razu tyranie po x godzin jak w hucie czy na kopalni . Ja pracuję po 6 godzin a mam pensje jak za 8 przy biurku . Mogłam sobie na to pozwolić więc pracę zmieniłam i nie żałuję . Każda historia będzie inna :) Pozdrawiam serdecznie 🤗

​@@urszula_jaszewska7013ja właśnie od pół roku pracuje przy biurku, wcześniej 4 lat na pół etetu fizycznie i potem 1,5 roku na cały etat fizycznie... Teraz od pół roku przytyłam, mam ogromny spadek energii, a do tego okropne bóle kręgosłupa, wróciły problemy z jelitami, okropne wzdęcia itp. ( kiedyś miałam pracę biurowe i teraz sobie przypomniałam o tych niedogodnościach).... Może ja jakaś dziwna jestem, ale znajomi mi doradzają, że jak do emerytury będziesz fizycznie pracować? Organizm Ci wysiądzie itp...., więc zmieniłam pracę, ale przez te pół roku czuje się jakbym miała z 80 lat.... I tak miotam się ciagle, bo nie wiem kto ma rację na dłuższa metę... W perspektywie czasu pracy do emerytury... A jeszcze sporo mi zostało...

TV​@@annagoralewska7326

​@@urszula_jaszewska7013 Praca fizyczna może być zdrowa pod warunkiem że nie jest związana z jednostajnymi obciążeniami, wibracjami, nadmiernym hałasem czy chemikaliami. Niekorzystne jest też wykonywanie pracy fizycznej w systemie zmianowym, co bardzo zaburza sen

suuuper ja mam 70 i jeszcze pr

pracuje i tesz jest super pozdrawiam ❤

ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-E2dU5szGwnI.htmlsi=4XjW4AF-ugGOrypR

Ciekawe spostrzezenie.A w zwiazku tez mozna byc samotnym przeciez lub w tlumie ludzi.

Za nim to bedzie wczesniej przejdziesz na diete robaczana, zachwalana przez tych od szczypaw i nagrod z allinkluzif

Tak samo tyczy to się wielu żeglarzy samotników co latami pływają samotnie po morzach, a większość z nich żyje bardzo dlugo.W Gdyni w jacht klubie są wywieszone dziesiątki tablic z żeglarzami .Większośc z nich żyła 80-90 a nawet 100lat

@KarolSliwinski_ Film ''Kaznodzieja z karabinem''

Kazdy organizm jest inny i takze potrzeby.

Ja od 12 lat śpię 4-6h, siedzę przed komputerem 16h i nic mi nie jest.

😢

@@szaman6204 I mam 12 lat

Dużo w tym racji Kontakty z ludzmi sa trudne

Ja nie jestem samotny,bo jest we mnie Bóg!

M.Twain powiedzial ze latwiej jest oszukac czlowieka, niz go z tego matrixa oswobodzic.. nie widziala cherlawego ''morsa'' kąpiącego sie w przerębli wszystko z umiarem... szemraj nie widzial 20paru letnich zadowolonych vegetof ktore wygladali na 70-80 lat

Srandemii

Po Plandemii Pani MONIKO 75 latek pozdrawia Panią z Kanady

Myślę że to mało istotne jak kto to nazwie, chodzi o to że ludzie byli poddani izolacji społecznej stąd problemy zdrowotne teraz, no i dodatkowo różnego rodzaju problemy psychiczne też związane z izolacją

Ech, co ty pleciesz, w czasie plandemii wzrosła ilość rozwodów, bo tyle miesięcy przebywało się z partnerami, rodziną, to było więcej kłotni itd. Pytanie czy warto było wchodzić w związki? Wg mnie nie, no i do tego dochodzą skutki uboczne po szczepionkach - warto było brać - wg mnie nie - i milionów co nie ryzykowali i lepiej na tym wyszli.

Otyłość to skrajna forma nadwagi po prostu.

Ruch to zdrowie od kiedy?

Też mnie to zastanawia, ponieważ moja koleżanka mieszka w Finlandii i tam większość osób woli swoje własne towarzystwo, jednocześnie to pańswtwo jest chyba w czołówce najszczęśliwszych ludzi.

Bo te podpunkty dla mnie... to takie troche pierdy... rownie dobrze mozna powiedziec ze szybka jazda zabija. No... i... zabija... ale jednych nie a innych tak. Tak samo z tymi podpunktami. Ludzie i ich organizmy sa rozni. Ja zawszw od lekarzy slyszalem ze najbardziej zabija przewlekly stres. Ktorego tutaj zabrakło... a na ktory wydaje mi sie ze cierpi większość ludzkiej populacji. I zarowno w krajach rozwiniętych jak i biednych czy tych w ktorych prowadzone sa konflikty. Stresuja sie grubi... chudzi... wyspani... niewyspani... pijani... kierowcy... prosty--tutki i ministrowie... nawet księża 🙃. A przewlekły stres powoduje przewlekle stany zapalne. Stres to zabójca numero uno. Wiem bo jestem jednostka silnie zestresowana i nabawilem sie paru schorzen przez to i one juz ze mna zostaną.

W religi chrześcijańskiej mamy jedno życie✝⚰🪦 (chyba,że ktoś jest buddystą ⛩🎎 i wierzy w reinkarnację,lol.,to będzie miał dużo żyć😉)

...życie może i mamy jedno! tylko trzeba wziąć poprawkę na to że to życie trwa od zawsze i w nieskończoność. JEDNO ŻYCIE KTÓRE TRWA CIĄGLE, a zmieniają się tylko, gęstości, warunki zewnętrzne i scenerie... A nasza JAŹŃ jest, wciąż i wciąż. Nawet jak idę spać to jestem istnieje i doświadczam, tego jak WSZECHŚWIAT SIE DZIEJE ... Jeśli ktoś zapyta skąd to wiem i jak to udowodnić? Odpowiem, że niczego nie musze udowadniać, bo przeżyłem taką rzecz która się FILOZOFOM nie śniła! I to mi WYSTARCZY! i Tak jak ryba żyje w wodzie... Tak samo WSZECHŚWIAT i WSZYSTKO w nim jest zanurzone w ,,wodzie,, która nosi nazwę ŚWIADOMOŚĆ a nasze ciała i inna materia to ,,ryby,, Ktoś słyszał czym jest czarna energia i czarna materia , czyli to pole w którym WSZYSTKO inne jest zawarte. ???

@@michalgawenda2817 opowiedz proszę o tym przeżyciu… mówisz dokładnie jak pisze w swoich książkach David R. Hawkins …

😂😂😂😂😂 no ba , mamy 7 żyć 😅😅😅😅😅😅

​@@anitamigalski3356 nie interesował bym się takimi tematami gdyby nie FAKT że w 2gim dniu po śmierci mojego taty , po przyjściu z kostnicy , bo byłem zanieść mu ubranie do trumny , to w moim domu w przedpokoju zaczęła ruszać się WIELKA MOSIĘŻNA KLAMKA i to nie trwało sekunde, dwie ...bo bym uznał za jakieś moje zwidy , lecz dobre 45 sekund , co pozwoliło m na przemyślenia i różne reakcje , jeszcze podczas trwania tego FAKTU . Złapałem klamkę lecz za drzwiami nikogo nie było , po zamknięciu dalej rusza się jak szalona plus dzwięk gdyż klamka była nie naoliwiona. a to z kolei świadczy o tym że ŚWIADOMOŚĆ PO ŚMIERCI istnieje , MAŁO TEGO, TO MA ONA WPŁYW NA ŚWIAT FIZYCZNY I MOZE NA NIEGO ŚWIADOMIE ODDZIAŁYWAĆ! ... i bądź tu teraz mądry ... Bo nie wierzyć nie mogę bo widziałem, słyszałem a wytłumaczyć to sobie jest mi ciężko, bo to nie spadajacy obrazek czy otwierające się okno co można łatwo wytłumaczyc wiatrem lub zmęczeniem materiału... To powiedzcie dlaczego , np osoby niewidome nie maja tej tak zwanej duchowej perspektywy snów. Nie istnieją tam żadne byty o kształtach które znają osoby widzące, lecz np zapachy , kolory , smaki ... Wychodziło by na to, że to nie ma to nic wspólnego z tym że coś tam jest , że jest to jakiś inny wymiar itp Czyli tak jak powiedzialeś że może się ma 10 czy sto żyć ... I co w nich też zawsze jesteśmy NIEWIDOMI . Troche to bez sensu . Dlatego świadczy to raczej o tym że, TO JEST tylko i wyłącznie świat wewnętrzny TEGO mózgu który właśnie śni. I nie ma tam nic innego poza przetwarzaniem danych z naszego OBECNEGO CIELESNEGO życia / świata. JEŚLI widzi to ktoś inaczej proszę napisać , bo takie wyjaśnienie raczej skreśla sen z czegoś PONADWYMIAROWEGO dobry materiał na ten temat ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-BAT9RQ_Gu9I.html mało tego , to może być też ZAPRZECZENIEM interpretacji pewnych doświadczeń występujących podczas medytacji czy stanów OOBE , a to by była jednym słowem lipka. Z wikipedii ... w Internecie , na portalach internetowych oraz forach dyskusyjnych o tematyce OBE i LD Istnieją osoby twierdzące, że doświadczają OBE w czasie snu lub przy medytacji. Według współczesnej nauki OBE jest niemożliwe, a doświadczenia tego typu odbywają się tylko w obrębie ludzkiego mózgu. Był bym skłonny przypuszczac ze wszystko czego doświadczamy we śnie również dzieje się tylko obrębie naszego mózgu. pl.wikipedia.org/wiki/Eksterioryzacja Michael Sabom w książce Light and Heath: One Doctor’s Fascinating Accounts of Near-Death Experiences opisał przypadek Pam Reynolds, która miała obrzęk tętnicy podstawnej mózgu, przeszła zabieg hipotermicznego zatrzymania serca. Jej ciało zostało schłodzone do temperatury 15 °C, przestała oddychać, zatrzymała się akcja jej serca. Wykres jej elektroencefalogramu był płaski, pień mózgu nie reagował na potencjały akustyczne, krew nie przepływała przez mózg - była więc martwa. Według Michaela Saboma doznała ona wtedy OBE, po odzyskaniu przytomności potrafiła precyzyjnie opisać przedmioty chirurgiczne i procedury medyczne. Amerykański neurochirurg Eben Alexander, zachorował na ciężką odmianę zapalenia opon mózgowych w 2008 roku. Zapadł w śpiączkę. Pod wpływem doświadczeń jakich doznał w tym stanie, w 2012 roku napisał książkę Dowód. Prawdziwa historia neurochirurga, który przekroczył granicę śmierci i odkrył niebo, w której stara się udowodnić możliwość trwania świadomości poza ciałem fizycznym i dalsze istnienie po śmierci[4].

To samo albo i gorzej... Bo jeszcze zmiany rytmu spania. Prosty wybór/ krótkie zdrowie częste i L4, renta / Albo zmiana pracy zdrowy sen który REGENERUJE i dancingi na emeryturze /

Jakościowy sen po zakończonej zmianie :) wiele osób wraca z pracy i nie odsypia

@@bartekszemraj Akurat, nie ma czegoś takiego, przychodzisz śpisz 4-5 godz, budzisz się, coś porobisz, znowu nachodzi chęć do spania, ale nie możesz już dospać kolejnych 4-5 godz, bo zaraz idzie nocka. I dzień rozjechany i sen. A są badania że praca na nockach poglębia depresję i niektóre choroby jak zespół przewleklego zmęczenia czy chorobę afektywno-dwubiegunwą. Lepiej zwolnić się i pójść do mniej płatnej pracy ale na dwie zmiany. Niestety niewiedza nawet jutuberow jest straszna.

Nocny sen nie zastopi dzienny ,to calkowicie inna jakosc.@@bartekszemraj

Prawda jest taka że nie da się odespać to tylko nam się tak wydaje

@@bonzzo6459 Organizm ma duże zdolności samo regeneracyjne, sztuka odpoczywania to też sztuka. Proszę zainteresować się medycyną kwantową oraz uzdrawianie umysłem.

polecam zrobić badania :)

@@bartekszemraj miałam badania na vit B 12 na D 3 na tarczycę na żelazo na nietolerancję mleka i wyrobów mlecznych oraz gluten - mąka Mieszkam w Toronto i naprawdę nie wiem jakie badania zrobić? 26 września będę miała 65 lat pocę się strasznie i mam digestive problem , osteoporosis Czuje że cokolwiek zjem przelatuje przez moje ciało i nie mogę tego przyswoić tak jak bym pomału umierała z głodu Proszę o pomoc co mogłabym zrobić? Nie mam siły na nic Dziękuję Jolanta Grzelak

Przewlekly stres jest gorszy od palenia.

@@helenalesniewska1768 nie jest

​@@szaman6204Skąd takie madrosci? Dużo można dowiedzieć się z Lanzet, najlepsze medyczne wiadomości.

Dokładnie tak, dla niektórych mieszkanie samemu to zbawienie, szczególnie jak się dużo czasu spędza w pracy a jest się introwertykiem. Mieszkajac samemu nie trzeba słuchać wywodów i narzekania innych osób, łazienka nigdy nie jest zajęta, nikt nie robi bałaganu oprócz nas więc nie ma dodatkowego sprzatania, gotujemy to, na co mamy ochotę. Jak chce się po tygodniu w robocie leżeć plackiem przez cały dzień ogladajac filmy czy czytajac, nie trzeba sie nikomu tlumaczyc. Czysty relaks 😂 dla introwertyka jak się czlowiek nagada przez tydzien w pracy z ludzmi taka ucieczka do własnej przestrzeni by naładować baterie to jak zbawienie😅