Taka krótka historia z mojego życia, która sprawiła, że na własnej skórze przekonałam się jak działa ta ludzka potrzeba wsparcia/coachingu. Wcześniej tego nie rozumiałam. Jakiś rok temu na jednej grupie na FB napisałam, że schudłam 20 kg i w sumie od razu napisałam w komentarzu jak (deficyt kaloryczny wyliczony przez dietetyka, siłownia, basen - nic nadzwyczajnego). Tego samego dnia napisało do mnie kilka kobiet. Tak po prostu. Hej, jak to zrobiłaś? Hej, opowiedz więcej. Kobiety zaczęły mi opowiadać o swoim życiu. Historie typu: nie mogę schudnąć po urodzeniu dziecka, mąż się mnie brzydzi, mam depresję... Ciężkie historie. I to nie tak, że ja o to pytałam. One tak same z siebie. Mimo że ja pisałam, że zalecam dietetyka, terapeutę, trenera. Dawałam proste odpowiedzi typu "trzymaj się, nie możesz opierać swojej samooceny o wagę". Takie totalnie koleżeńskie. A dostawałam feedback, że jestem cudowna, jestem wsparciem, czy mogłabym komuś rozpisać dietę, czy mogłabym się z kimś dzwonić i zmotywować. Zdałam sobie sprawę z tego, że ludzie tak potrzebują kogoś do wygadania, że byliby w stanie spokojnie zaufać i zapłacić obcej lasce, która gdzieś napisała, że schudła. Nawet nie dała dowodów na to, że kiedykolwiek była gruba. Tylko napisała. Ja nikogo nie oszukałam, od nikogo nie wyciągnęłam pieniędzy. Ale zrozumiałam mechanizm. Zrozumiałam, że niewiele trzeba, aby zebrać wokół siebie publikę. Dlatego proszę Was, nie oceniajcie tak krytycznie tych ludzi, którzy zbierają się wokół tej czy innej pani. Ludzie mają naprawdę bardzo ciężkie historie i czasem doskonale wiedzą, że to, co ta babka mówi, to bzdury. Tylko chcą przynależeć.
To po co tracą czas na te bzdury, a swoją drogą nie miałem pojęcia że ludzie to tacy idioci i w tak dużej liczbie. Tomasz Lis , którego nie trawię powiedział coś za co wielu go znienawidziło a ja przyznałem mu rację, wypowiedział takie zdanie, że ludzie nie są głupi tylko są jeszcze głupsi. Uważa że nie wszyscy ale wielu i jak widać skoro ludzie przychodzą na spotkania tych oszustów to są po prostu kompletnymi idiotami a żeby było ciekawiej to na takie spotkanie nie przyjdzie żadna babcia czy dziadek, którym wmawia się że są ciemniakami bo głosują na PIS, na takim spotkaniu będzie głównie elyta PO czy Biedronia, mogę iść w zakład że tak jest.
Znałem kiedyś taką osobę która nie wierzyła w siebie, żadna pomoc ze strony rodziny i przyjaciół do niej nie docierała, jak grochem o ścianę... Ale wystarczyło że ktoś obcy jej powiedział że jest zdolna i już mogła dla niego skoczyć w ogień... Do potwierdzenia czy za tą oszustką i jej podobnymi podążają ludzie z problemami czy ograniczeni umysłowo trzeba by przeprowadzić badania. Natomiast jedno jest pewne, większość z nich to typowe stado baranów które jaraja się przynależnością do sekty... znaczy grupy która wie więcej i jest lepsza od reszty ludzi...
Mam niecałe 18 lat i jestem dzieckiem osoby która wierzy w "magiczne moce" całą duszą i sercem. Wyklucza to chodzenie do jakichkolwiek lekarzy ("pomyśl sobie że cię to nie boli i przejdzie, mówię ci") sprawia to że modlę się w duchu żeby nic mi nie było ponieważ jak wiadomo bez opiekuna prawnego nie mogę iść się zapisać do chociażby przychodni, nie ma szczerych rozmów(używanie wielu słów również jest w moim domu jest wręcz zakazane, ponieważ "źle działają na moją aurę" i "manifestuję niepotrzebnie złe rzeczy" itp), wszelkiego rodzaju coaching, "lajwy" na różnych platformach społecznościowych są parę razy w tygodniu, w całym domu są porozwieszane kartki A4 z napisanymi grubymi kolorowymi pisakami cytatami które mają wymanifestować lepsze życie. Nie chcę wspominać o tym ile pieniędzy się przelewa na gadżety od takich coachów. Od kubków przez książki poprzez szkolenia za nawet kilka tysięcy złotych (miałam sytuację gdy szykowałam się na dłuższy wyjazd i potrzebowałam bluzę, poprosiłam rodziców żeby mi najzwyczajniej w świecie kupili, a w odpowiedzi dostałam "ona nie jest ci teraz tak bardzo potrzebna, 200zl za bluzę to dużo", kilka dni później zobaczyłam fakturę za ponad 2500zl za internetowe szkolenie coachingowe"), byli na Life Balance Congress, mogę się tylko domyślać ile na to wydali pieniędzy :') co oczywiste nie mam prawa głosu jeśli to mi się nie podoba, bo przecież to co pani w telefonie mówi to najświętsza prawda i to sprawi że moje życie będzie lepsze jeśli też będę w to wierzyć. Slyszalam już wszystko... Od Reptilianinów którzy się ukrywają żeby zaatakować ludzj do "siedź w takiej pozycji przez 3 dni a twoje przeziębienie zniknie". Chce iść na terapię ponieważ niestety to jest niestety czubek góry lodowej. Zaletą tego wszystkiego jest to że dowiedziałam się że nie jestem w tym sama, że nie jestem jednostką która w tym siedzi. Trzymajcie się tam ❤
@@kobz2862 W moim przypadku było tak, że zauważyłam granicę między zwykłym pozytywnym nastawieniem a początkiem "tego czegoś". Przyznam że pomógł mi mój charakter, nie chciałam się upodabniać do kogokolwiek, w tym rodziców, przyjaciół itp. Niestety kosztuje mnie to tabletki uspokajające, nasenne itd.
od godziny siedzę na łóżku i manifestuje że poszedłem do lodówki i to działa poszedłem to lodówki! Świat jest naprawdę niesamowity. Nie sądziłem że możemy manipulować czasem i przestrzenią do tego stopnia
OBurzający komentarz!!! Pamiętam jak osobiście słucham wykładu Sz. Profesor Rehabilitowanej na Uniwesytecie Magii i Czarodzierstwa Oxfordu kiedy studiowałem jeszcze Tarocizm i kamieniarstwo stosowane, wspaniałe czasy, szkoda że niektórzy mają tak bardzo naczynia czakrowe przysłonięte przez energię negatywną że nie potrafią nawet takich rzeczy wymanifestować tylko wrzucają filmiki i obrażają...pozdrawiam i życzę więcej miłości i optymizmu..
@@GalMac88 Abstrahując od altruistycznych sofizmatów i metafizycznego pietyzmu, konkluduję, że pogląd Twój jest subiektywny, aczkolwiek załamuje się w punkcie adekwatnej syntezy, co mogę potwierdzić empirycznie😁
Trzeba być wyjątkowo podłą osobą kompletnie bez sumienia i skrupułów moralnych aby tak zdzierać kasę z ludzi którzy wierzą w jej bzdury z powodu niskich zdolności intelektualnych lub z powodu problemów psychologicznych. Zapewne spora część jej ofiar to też osoby starsze które mają już problemy z logicznym myśleniem lub takie które przeszły traume z którą sobie nie poradziły. Takie kreatury jak ona powinno się odseparować od społeczeństwa.
@@lukaszwojtowicz1981ojwojtek jak zrobił te scamerska reklamę magicznego gwiazdka czy czegoś to odbierał od ludzi telefony z pytaniem żeby to kupić. Także tak, ludzie są skłonni uwierzyć w takie bzdury, z różnych powodów, tutaj mamy tego ekstremum
@@lukaszwojtowicz1981 Wiele z sekt robi coś podobnego, żerują na ludzkiej desperacji. Moja babcia jak miała raka to też próbowała się leczyć energią. Zwykle to brak drogi wyjścia z danej sytuacji "normalnymi" sposobami (ewentualnie ekstremalna naiwność) prowadzi ludzi do sięgnięcia po usługi tych szarlatanów. Podczas gdy oni sami też bardzo dobrze znają ludzką psychikę i potrafią świetnie zwodzić.
@@sorryeverafter523 Tylko, że Leilani uczy pozytywnego myślenia, afirmowania, to są zwykłe zdania twierdzące np. "jestem zdrowy", w żadnym wypadku nie poleca ludziom, aby nie chodzili do lekarzy itd. przykro mi czytać, że macie taką opinię o Leilani. Ja uważam, że robi bardzo dużo dobrego, mi bardzo pomogła. I to nie jest żadna sekta. To pozytywne myślenie ☺️ bardzo przydatne i polecam. A co do szarlatanów - sama mówi, żeby ludzie nie chodzili do wróżek itd. Moim zdaniem warto robić wszystko, aby sobie pomóc i być lepszym człowiekiem - jeśli jest to wiara, niech będzie to wiara, jeśli jest to manifestacja, niech będzie manifestacja. Pozdrawiam serdecznie.
Jeżeli rzeczywiście jest metafizykiem, musiałaby mieć doktorat zrobiony np. na Wydziale Filozofii UW. Ale może uważa, że wystarczy samo jego "zamanifestowanie" 🤪
Cześć Adasiu, dobrze cie widzieć. Bardzo mnie cieszy to że ktoś porusza tego typu tematy i pokazuje absurdy pseudo kołczanow prawilnosci, wykorzystujacy dobre rzeczy by zarabiać na ludziach co wierzą w tego typu sprawy. Dzięki.
Kiedyś czułem się nie zabardzo, poszedłem do przychodni, lekarz osłuchał, zajrzał w gardło i powiedział: "Jak się nie pogorszy, to ciężko bedzie umrzeć"
Czyli tak to zrobił Paul Walker, skoczył do innej rzeczywistości. Pewnie takiej w której skończyli już nagrywać kolejne części szybkich i wściekłych :d
Najgorsze jest to, że jest dużo prawdy w sile podświadomości, strumieniu świadomości kierowanym Wolą i łączy się to czy z magią, czy szamanizmem czy fizyką kwantową czy po prostu psychologią. Niestety niektórzy przeginają i ego im odwala i potem takie fiołki się tworzą. No cóż, minie jeszcze sporo czasu, zanim zrozumiemy głębiej jak działa nasz świat, naszą rolę w nim i możliwości, ale dojdziemy tam :)
Był już jeden znany polski guru który na końcu też odleciał - twierdził że uzdrowił się z cukrzycy mocą podświadomości i afirmacjami na tyle że nie musi brać leków. A potem zapadł na śpiączkę cukrzycową i zmarł. Ale on naprawdę wierzył w to co mówił . Kumaci wiedzą o kogo chodzi.
Od razu mi się skojarzył fragment serialu (chyba), w którym jakiś guru sekty zaklinał, że jest nieśmiertelny. Po czym jeden z sekciarzy po prostu do niego strzelił, a ten wykitował przed wszystkimi. Taaa... ona igra z losem i to mocno wmawiając ludziom z problemami to wszystko
hehehe... już po pierwszej minucie mam bekę (oglądałem też u Stanowskiego) z prostego powodu, hipersamochody są najbardziej bezpieczne i ciężko w nich umrzeć, prędzej odpadnie przód i tył a kabina jako tzw monokok zazwyczaj jest zrobiony z włókna węglowego i jest niczym klatka. Patrzę dalej :P pozdrawiam wszystkich.
I tak i nie, bo jednak jak wjeżdżasz w stałą przeszkodę, oddziałują na ciebie ogromne przeciążenia, siłą bezwładności Cię może zabić. Więc teza o bezpieczeństwie super aut w tym przypadku raczej nie trafiona.
Ta historia najprawdopodobniej w ogóle się nie wydarzyła. W najlepszym wypadku ktoś jej opisał swoją stłuczkę parkingową w passacie, a ona już to twórczo rozwinęła.
@@guchosoll wiesz co nie będę ryzykował :) obawiam się że jakbym się spotkał z ścianą betonową przy czołówce (mając 200 na blacie) to faktycznie by to nie pomogło i tak :)
Już lata temu Futurama robiła se jaja z tego Bender pytał "jak sobie radzicie z tym że umieracię?" Odpowiedz człowieka? "Thanks to power of denial I'm immortal"
W sumie to jest dosyć powszechne zjawisko w świecie szeroko pojętej "szurii". Jedni wierzą kapłanom folii aluminiowej, inni lekarzom których certyfikował dr. Oetker, a jeszcze inni politykom różnych cudownych partii z prawa i lewa. Cóż może te teksty o nieśmiertelności przyniosą efekt w postaci selekcji naturalnej...
No popatrz, a Ty akurat znalazłeś się w grupie ludzi o najsłuszniejszych, najbardziej racjonalnych poglądach politycznych (idealnie wyważonych, bez żadnej przesady) i trzeźwym spojrzeniu na rzeczywistość z jakimiś małymi zniekształceniami (żeby nie było, że całkiem bez wad). Gratuluję i zazdroszczę. 👏
@@lottax.8031 Faktycznie racjonalizm i powściągliwość to są kwestie, które bardzo sobie chwalę i polecam każdemu. Pozwalają przedewszystkim na wykrycie i zaadresowanie niedoskonałości, które znajdują się w naszym wnętrzu.
Ona gada jak naćpana, odklejka od rzeczywistości lvl miszcz, o tyle o ile uważam że rozwój wewnętrzny i duchowy, naprawdę może przynieść osobie ogromne korzyści, o tyle już wieki temu mistrzowie rozwoju pisali, żeby unikać mistrzów, którzy mają wielu uczniów, gdyż nie są w stanie poświęcić im należytej uwagi, a jedynie żerują na ich wierze i taka właśnie jest ta kobieta...
Czyli co, prawdziwy mistrz to tylko taki, który ma niewielu uczniów?🤔W żadnym razie (ani nawet w żadnej odnodze rzeczywistości😉) nie zamierzam bronić tej pani, ale akurat to co napisałeś o mistrzach i uczniach nie wydaje się do końca trafne w naszej obecnej erze multimediów, gdzie jedna osoba może z łatwością utrzymywać łatwy kontakt choćby i z milionami odbiorców.
Z perspektywy osoby która miewała epizody maniakalne I hipermaniakalne podczas których nawet bez podpowiedzi zewnętrznych potrafiłam mieć przekonanie o swojej nieśmiertelność, które było tak głębokie, że potrafiłam jawnie zagrażać swojemu życiu (wchodzenie pod auta, ciężka do pohamowania chęć skakania z okna itp) nawet nie chce sobie wyobrazić co mógłby taki głupi wpis zrobić osobie w podobnym stanie skoro mnie potrafiło wystarczyć, że auto zasłoniło bilbord tak, że z liter na nim zostało mi tylko "skacz" i to był dla mnie wystarczający znak... Rozumiem, że to skrajny przypadek, ale czy aż tak skrajny? Zazwyczaj takie osoby zrzeszają wkoło siebie ludzi podatnych na takie rzeczy i nie rzadko mające problemy psychiczne mi. paranoje, bo to środowisko karmi ich urojenia i daje złudne poczucie normalności i zrozumienia które to daje im komfort, ale długofalowo nakręca ich paranoję i urojenia odklejając ich coraz bardziej od rzeczywistego świata, a sama po sobie dobrze wiem że właśnie kontakt z rzeczywistością kluczowy przy hamowaniu przed postępem zaburzenia i nawrotów epizodów nasilonych objawów. Im bardziej się oddalisz od rzeczywistości tym trudniej cię ściągnąć na ziemię i wrócić do rzeczywistego świata. To już jest według mnie serio sekta i totalnie ktoś powinien się tym zająć szczególnie, że oni robią to tak jawnie i tak na widoku... Bezczelnie wręcz bez jakichkolwiek oporów żerują na podatnych pewnie często zaburzonych ludziach dla korzyści materialnych i władzy (guru sekt czesto nawet nie chodzi o pieniądze tylko samo poczucie władzy nad ludźmi). Obrzydliwe.
Tak jak Stano powiedział, ona WIE , że jest oszustką i kłamie naiwnym ludziom prosto w twarz. To widać po jej oczach, że sama nie wierzy w to co mówi. A pożyteczni idioci znajdą się niestety wszędzie. Demaskować takich falszywców, dobra robota młody 👏
O matko! Co do Forbesa: kiedys miałam szkolenie na konsultanta dla Cyfrowego Polsatu. Do tej pory pamiętam ten tekst, mówiący o tym, że nie powinnam przestawać pracować do momentu az pojawię sie na okładkę tej gazety 🤣 Po tym video poczułam sie uderzona przez rzeczywistość w twarz P.S . Jestem ciekawa Twojej reakcji na tik toki plejadjanina Andrzeja Knagi 🤣 jakbyś sie zdecydował na obejrzenie to ostrzegam! Wchodzisz na własną odpowiedzialność
Genialny film. Szkoda że yt nie daje mi Ciebie na glownej (mimo dzwooooneeczkaaa))))). Mam jeszcze takie ciekawe pytanko - czego używasz na włosy ? Poważne pytanie.
A propos reklam dorobku naukowego, nie pamiętam gdzie konkretnie i jaka to była uczelnia, ale była gruba afera z udziałem m. in. polskiego kleru (jest to opisane w książce "Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie" Frederica Martela, a czytałem ją jakiś czas temu i nie pamiętam szczegółów), w której chodziło o wykupywanie sobie tytułów naukowych. Niemniej po tym i tak zostały prace na Google Scholar i w systemach uczelni. Prlblem polegał jedynie na tym, ze 99% z tych prac to były plagiaty, obrona ich się w ogóle nie odbyła, a podpisanego pod nim duchownego nigdy nie widziano w murach uczelni. Z tego co mi się wydaje, że pamiętam - była to uczelnia węgierska...
Ona nawet pisała otwartym tekstem, pod nazwiskiem, chociaż wtedy nazywała się jeszcze Leilani Shearpoff, jak to wskrzesiła w szpitalu swojego ojca. Dwa razy jej się tak zdażyło. Innym razem, na zlecenie jakichś oligarchów wydobywała jakieś artefakty spod piasków Sahary, gdzie były spisane starożytne nauki, które są nadal dla zwykłych ludzi niedostępne i cenzurowane. No, w ogóle ciekawe rzeczy o sobie wypisuje. Te jej doktoraty... tak naprawdę, ma tylko maturę, ze studiów ją wyrzucili...
Normalnie mnie krew zalewa jak widzę tych wszystkich "guru". Bo generalnie - to siedziałem w temacie tej całej parapsychologii i self-help trochę (taka faza...). I tak, pewne rzeczy się zrobić da. Przede wszystkim da się poprawić własne samopoczucie, a przez to spowodować pewne korzystne dla zdrowia efekty. Można też poprawić pewność siebie a to dużo daje w sytuacjach socjalnych i przy wpływaniu na innych. Natomiast nie, nie odrośnie ci noga, rak nie wejdzie w remisję a lambo nie zaparkuje ci przed domem. Najlepsze efekty są kiedy nabierasz naiwnych żeby wyskakiwali z pieniędzy - no ale to że "guru" manifestuje raj dla siebie kosztem swoich "uczniów" to już wiedza tajemna. Wszystkie te cudowne warsztaty da się streścić po prostu Metoda Silvy (ewentualnie też trening autogenny Schultza), Metoda Alexandra i lektura Paulo Coelho. Z tego Silva i Schultz to autohipnoza za pomocą sugestii, żeby wywrzeć określony wpływ na fizjologię (zależy od podatności na hipnozę generalnie), Metoda Alexandra togeneralnie fajny sposób na poprawę naszego zachowania socjalnego i poprawienie pewności siebie a Paulo (najbardziej znany, ale pewnie nie pierwszy i nie jedyny w tej sferze) dostarcza otoczę teoretyczną ze swoim "Jak mocno chcesz to świat ci to dostarczy" (od niego też są brane te magiczne materializacje). Czyli generalnie co robią ci wszyscy guru to po prostu isna powódź plagiatu od siebie nawzajem i innych źródeł, celem materializacji pieniędzy na koncie... Większość z nich i tak prezentuje tylko główne koncepty, nie wchodzą w tematykę tak głęboko jako przytoczone wyżej źródła. Które to źródła często albo latają w internetach za free albo stoją na półkach w empikach za ułamek ceny takiego szkolenia...
Najbardziej chyba dziwi mnie fakt, że jest jest mnóstwo kołczów mniej i bardziej odklejonych, a ludzie do wielbienia wybrali sobie tą najmniej charyzmatyczną XD jak ktoś jeszcze słucha Riyi Sokół to jeszcze część mnie może zrozumieć czemu, ale w tym przypadku za nic nie jestem w stanie.
Weszlam na jej ig. Widzac jakis filmik ze spotkania z nią, gdzie wsyzscy byli ubrani na bialo, pomyslaalm ze to wyglada na sektę. Dodatkowo na relacje wrzuca wiadomosci od obserwatorów i to jest przerażające co posza ludzie, i to jak pna sie do tego odnosi, ze przednosi ich ponad swoją rodzinę i szczuci sie ze ktos chce kupic zdjecoe jej podeszw 🤯🤯🤯
Jak ludzie myślą że wyglądają sekty: dziwne stroje, charyzmatyczny psychopata jako prorok, samobójcze zapędy, porwania i ofiary z ludzi Sekty w prawdziwym życiu:
Ta Leilani to dla mnie taka Ela Gawin, tylko na bogato. Poziom odklejenia i bezkrytyczna wiara w siebie podobne. 😅 Nawet w jej imieniu lEiLAni jest ukryty przekaz podprogowy - ELA xD
RU-vidrka Atrocity Guide zrobiła film "It's Embarrasing to die" o typach jak ona. To o skokach kwantowych to historia z Reddita o facecie, który oszalał od koncepcji, że świadomość przeskakuje w chwili śmierci do wszechświata równoległego, gdzie to się nie wydarzyło.
To tak zwana "teoria kwantowej nieśmiertelności". Co ciekawe, według tej teorii KAŻDY człowiek, który miałby zginąć, ginie tylko w jednej rzeczywistości, po czym jego świadomość przenosi się do innej. Nie trzeba żadnego kasowania konceptu śmierci z głowy.
Przecież to jasne że manifestacja działa. Chciałem se obejrzeć nowy film Fanggottena, cyk i jest. I dotyczy jeszcze afirmacji manifestacji, także wszystko zgodnie z moją projekcją.
Nie ma żadnych dowodów jej działalności naukowej, bo tak często robi skoki kwantowe, że w tej czasoprzestrzeni nigdy wcześniej nie istniała, wszystko jasne i zrozumiałe
Genialna robota, swietny film, jestem po raz pierwszy na tym kanale❣️ Bardzo potrzebny bylby jeszcze reportaż o pani Doktor Miłość, to dopiero gadzina❗Gdyby postawic je razem na scenie to dopiero bylaby manifestacja, przekonalaby się, ze z tej milosci do siebie to można, a nawet nalezy umrzeć 😂
Zjadłem wczoraj dużego ostrego kebsa z baraniną i serem, a później walnąłem 4pak piwa.... nie chcecie wiedzieć co dziś zmanifestowałem na sedesie, choć podejrzewam że jakością przypominało to całe te kursy 😆
Tak się zastanawiam, czy Leilani nie była kiedyś tym dzieckiem, które dostaje wszystko co chce i stąd to nastawienie. Ona po prostu nie zdaje sobie sprawy z własnego położenia (korzystniejszego niż mają niektóre osoby). PS. A co do osób, które są jej wyznawcami - myślę, że tu chodzi o potrzebę przynależności i uznania (jak już wspomniano w jednym z komentarzy). Niestety tego ani żadne pieniądze, ani żaden kurs nie zapewnią.
Sztuczka z przeżyciem wjazdu w ścianę polegała na tym, że jego nadświadomość wykonała kwantowy skok do równoległej linii czasowej, podczas gdy jego podświadomość trwała w słowiańskim przykucu. Pozwoliło to na zachowanie ciągłości zdarzeń po powrocie nadświadomości do macierzystego wymiaru. Każdy Lechita to wie
Phi, to już Terry Pratchett pisał, że Śmierć przychodzi po ludzi cały czas, ale jest to wypierane przez umysły wszystkich, którzy ją widzą, jako zjawisko niemożliwe...albo jakoś tak;)
@fanggotten Jak Ja Ci stary dziękuję że w końcu ktoś nagrał coś o tej wariatce i o tym jaką narcystyczną i interesowną oraz cwaną córeczką tatusia. Już jej sposób w który mówi powinien poruszać uwagę i wywoływać brak zaufania. Dramat.
myślę że ta kobitka mogłaby zaprezentować siłę swojej podświadomości na scenie , a nie tak ględzić o znajomych , widzowie mieliby gwarantowane przeżycia 😂
Ja tam nie jestem od oceniania, sam zreszta jestem nie wyjsciowy? Ale czy ktos moze mi powiedziec co ta kobieta ma z twarzą nie tak? Jakis wypadek, czy manifestacja jej źle wleciała?