Witam ja jestem także zwolennikiem napędu na paski mieszkam w blokach nie mam innych warunków a tokarkę mam w pomieszczeniu przegrodzona kuchnia bo była wąska a długa przepierzona pustakami piankowymi inaczej lekkie ,jeszcze jak żona żyła pomagała mi w tej przebudowie smutne to ludzie fajni odchodzą samo życie.Na kołach zębatych zjedli by mnie sąsiedzi z powodu ciągłego hałasu wcale się nie dziwię odnośnie wrzeciona właśnie ma być na łożyskach stożkowych zamontowanych przeciwsobnie serdecznie pozdrawiam
Witam.U mnie również z tych samych powodów zastosowałem przekładnię pasową .Dzisiaj zakończyłem prace związane z wymiana na nowy napęd posuwu poprzecznego ponieważ po wielu latach luz 0,45 mm przestał być akceptowalny i uniemożliwiał ni tylko przecinanie materiału .Zakupiłem więc pręt z gwintem wykonanym metodą walcowania co zapewnia powtarzalność wymiaru na calej jej długości .Oczywiście pręt to odcinek 1 m gwintowanego pręta ,po połączeniu odpowiedniego odcinka z materiałem na pozostałą część śruby i po obtoczeniu całości została do zrobienia nakrętka którą wykonałem z brązu B101 .Obecnie luz wynosi 0,04 mm ,po próbie cięcia wałka fi 20 jestem bardziej niż zadowolony ,nie wciąga noża w materiał jak było przed wymianą .Pozdrawiam
do takich celów jak nakrętki precyzyjne i trwałe używa się fosforobrązu zam brąz nie zapewnia długiej pracy bez przeciągnięcia gwintu druga sprawa warto zrobić na nakrętce tak to nazwijmy nacięcie do nie całej połowy i montujemy śrubę przy dokręcaniu kasujemy luz Kolega chyba wie o czym piszę ja mam także tokareczkę OUS 1 muszę zakupić fosforobrąz i zastosuję zwykłą śrubę fakt że trzeba się nieco nakręcić korbą i kręcenie w odwrotną stronę wiadomo gwint prawy nie lewy miałem z tą tokarka problemy od chwili zakupu łoże marne przy dokręceniu konikiem potrafiło się nieco wyginać i następowały niesamowite wibracje , na składnicy złomu zakupiłem podstawę żeliwną od jakiejś maszyny powierzchnia oczywiście pszefrezowana łoże zostało przykręcone problem znikł jak ręka odjoł JEDNA ZASADA jak przykręcamy jakiś detal tokarki ja to robię na hermetyk a czemu ? tłumienie rezonansu maszyna jest wtedy cichsza przetestowane i sprawdzone podobnie z obudową spawarki transformatodowej sam transformator nie brzeczt tylko obudowa pozdrawiam miłego dnia
@@edi234 jeśli przecinak wciąga w materiał, trzeba zmienić kąty ostrzenia miałem to samo na chince serii 500, warto poeksperymentować, oraz dobrze dobrać wysokość krawędzi tnącej względem osi przecinanego materiału
Ładnie to wyszło,widać miejsce na większy uchwyt.Dobrze,że jest taki jaki jest,myślę że maszyna się mniej męczy i na lata wystarczy. -Pozdrawiam Paweł.
Dziękuję za komentarz.Tokarka została zbudowana w latach kiedy zdobycie uchwytu graniczyło z cudem i jak już ''cud'' się wydarzyl i stałem się szczęśliwym posiadaczem używanego uchwytu fi 100 przystąpiłem do projektowania tokarki .Od roku w tokarce jest nowy uchwyt a poprzedni pracuje w przystawce do frezowania
nie do końca fakt ale ładnie zrobiona ale jeden błąd w konstrukcji listwa zębatkowa powinna być odwrotnie zamontowana zębami do dołu jak ktoś wie o co chodzi to niech napisze bo jest wielu mądralińskich
Jakbyś miał pasek zębaty na wrzecionie, to oddzielny napęd do gwintów może by się dało jakoś zsynchronizować (może silnikiem krokowym) ale wydaje mi się że to rozwiązanie nie sprawdzi się
Tokarka od początku jej budowy przeszła kilka mniejszych i większych modernizacji.Tak naprawdę bardziej niż mechaniczny posuw przydała by się możliwość nacinania gwintów nożem .Pomysł na sposób mechanicznego napędu jest, teraz ''tylko''kwestia realizacji .Ogólnie mówiąc jeżeli się zdecyduję na jego realizację to będzie to bardzo nietypowy napęd.Ponieważ koło pokrętne suportu (także podczas toczenia stali) stawia bardzo mały opór planuję na osi tego kola gdzie znajduje się mała zębatka dołożyć drugą zębatkę ,większą i którą będzie napędzal silniczek od wycieraczki samochodowej a zamiast skokowej regulacji prędkości potencjometr który umożliwi płynną regulację,zamianę obrotów a najważniejsze nie powiązaną z obrotami wrzeciona tokarki.
Ja próbowałem zrobić coś na prowadnicach i statywach od dwóch starych wiertarek ale dokładność raczej na poziomie obróbki drewna.Teraz mam Zucha 2 z 1966 roku ,stan całkiem całkiem, na 150 mm różnica średnic około 0,07 mm.Brakowało kół zmianowych do toczenia gwintów,a kupić albo zrobić to wydatek 2x większy niż zakup tokarki(200 zł od starszego pana sąsiada ), więc założyłem silniczek TUR 2 od maszyny do szycia) z regulacją obrotów i z przełożeniem 40 do 1 .Min posuw na obrót-chyba ok.0.02, ale nie znam dokładnych parametrów TURA. Różnica w jakości powierzchni jest szokująca.Jeśli możesz -nie wchodź w te wycieraczki,chyba lepiej mieć jeden rodzaj napięcia.pozdrawiam.
Zastanawiam się również nad napędem hydraulicznym posuwu wzdlużnego .Jak znajdę trochę wolnego czasu to go przetestuję bo byłoby to najprostsze i najmniej ingerujące w konstrukcję tokarki rozwiązanie.Jak widać na filmie po prawej stronie listwy zębatej mam wystarczającą ilość miejsca na przymocowanie siłownika.
Witam , też jestem w trakcie budowy domowej tokarki. twoja tokarka wygląda super ,mam podobne rozwiązania tylko silnik jest na dole nad nim wałek pośredni z ktorego przechodzi napęd kołem pasowym na wrzeciono, u mnie silnik napina wałek pośreni i pasek wrzeciona , konik mam podobnie , co dałeś na prowadnicach między łożem a suportem , jakie przekładki ? , bo umnie są mosiężne blaszki 3mm -tylko takie udało mi się dostać,
Witaj .Suport ślizga się bezpośrednio po łożu .Nie ma żadnych przekładek .Gdybym dzisiaj budował tokarkę to zapewne zastosował bym rozwiązanie stosowane w przemysłowych tokarkach czyli teflon i zapewne kilka innych rozwiązań konstrukcyjnych w mojej tokarce zostało by zmienionych.Przy takich amatorskich konstrukcjach jak chociażby moja tokarka nie występują tak ogromne sily nacisku na loże (i nie tylko) jak w przemysłowych ,a wkładki mosiężne to również dobre rozwiązanie
Całość fajnie wyszła. Też niebawem planuje budowę mini tokarki i szukam inspiracji. Edward, interesuje mnie wrzeciono i jego obudowa, właściwie wszystko co jest z nim związane (wymiary, rozwiązania konstrukcyjne,). Czy mógłbyś się podzielić szczegółami? Możesz udostępnić ewentualnie rysunki? Pozdrawiam.
Jako takie rysunki nigdy nie powstaly .Pracowalem jako tokarz-szlifierz i sam wykonywałem większość operacji obróbczych wykonując sobie wcześniej szkice . Korpus wrzeciona tokarki powstal z pięciu pospawanych blach .Podstawa korpusu to blacha 16 mm a boczne ścianki blacha 6 mm .Przed zespawaniem wszystkich blach w całość do przedniej i tyinej ścianki korpusu zostały przyspawane krążki stalowe fi 100 i L-25 mm .Po zespawaniu , podstawa została obrobiona na frezarce a gniazda pod łożyska o raz kanałki pod pierścienie segera na wytaczarce .W podstawie od strony kola pasowego pośrodku znajduje się jeden otwór z gwintem M16 a z przodu podstawy od strony uchwytu dwa otwory z gwintami M 16 .Pp popuszczeniu tych śrub mamy możliwość śrubami M8 widocznym na filmie regulacji w razie gdyby tokarka ''ciągnęła'' stożek. Natomiast wrzeciono to walek gatunkowy fi 45 i krążek stalowy fi 102 .należy porządnie zespawać i najlepiej póżniej odpuścić aby pozbyć się naprężeń powstalych przy spawaniu.Przelot przez wrzeciono powinien być nieco większy niż przelot przez uchwyt tokarski jaki będzie zastosowany w tokarce .Jeżeli masz adres mailowy to mogę dla Ciebie wykonać w niezrozumiałych kwestiach szkice i Ci przesłać.
w internecie sobie mówimy na TY bez względu na wiek jest to nasza społeczność na którą można liczyć w poradach pomińmi to , szkoda że nie dałeś uchwytu 160mm tylko jeden haczyk zależy od wrzeciona z jakiego jest wykonane chodzi o materiał musi być gatunek przy dużych obrotach następuje siła odśrodkowa potrafi ukręcić w najsłabszym miejscu wielu ludzi tocząc wrzeciono wytacza przy uskoku w koncie prostym a każde łożysko a w szczególności stożkowe ma podtoczenie inaczej promień właśnie po to aby nie osłabić szczególnego miejsca więc toczymy tak jaki jest promień łożyska pierścienia wewnętrznego.Teraz odnośnie siły odśrodkowej przykład wystarczy uchwycić za ośkę koła rowerowego jedna ręką a drugą pokręcić i wtedy ciężko utrzymać podnosi nam do góry lub w dół podobnie dzieje się ze wrzecionem tokarki co tu gdybać uchwyt 160 można wiele zrobić (uchwycić) natomiast 100 czy nawet inny wymiar nie daje takiej możliwości pozdrawiam miłego dnia
Witaj.Oczywiście uchwyt 160 mm daje większe możliwości obróbcze tokarki ale też wiązało to by się z tym, że maszyna musiała by być większa i z mocniejszym silnikiem i wiele innych warunków musiało by być spełnionych, co od razu wykluczało taki projekt z jego realizacji .Siły jakie powstają podczas toczenia przy tak niedużej tokarce są niewielkie a i tak wrzeciono zostało zrobione z jednego kawałka materiału 45 gatunek a w miejscu o którym piszesz jest promień r12.Pozdrawiam.
widzę ze jesteś mądry człowiek z wiedzą miekturzy robią tokarki we własnym zakresie bez wiedzy a to jest ważne wiele lat temu jak pracowałem w komisie jako sprzedawca komis wielofunkcyjny mój kolega wstawił tokarkę OUS 1 inaczej produkowana przez zakład doskonalenia zawodowego przyszkolny kupiłem ja wtedy za nie małe pieniądze większym wiórem nie dało się toczyć inaczej mówiąc wibracje oczywiście wrzeciono na stożkach łoże było tak marne że przy dokręceniu konika wyginało się , na składnicy złomu kupiłem podstawę z żeliwa płaszczyzna robocza przeszlifowana na magnesówce i dlatego kupiłem waga około 70 kg przykręciłem łoże do płaszczyzny podstawy i problem znikł mam ją do dzisiaj a uchwyt 100 a był 80 który kupiłem nowy na allegro okazał się badziewiem pukniecie w klucz młotkiem drewnianym pękł potem pękła jedna za szczenek inaczej porażka obecnie tobie tokarkę na uchwyt 160 niby Chiński ale dość porządnie wykonany czasami nie mam zdrowia wiek i po śmierci zony dostałem zawału a przy okazji lekka depresja pourazowa ciężko to leczyć ale jakoś sobie daje radę trzeba coś robić wszystko to idzie jak krew z nosa ale prawie koniec projektu pozdrawiam
witam spotkałem wiele projektów każdy robi błąd z mocowaniem listwy zębatej mocuje zębami do góry jest to problem z dostawaniem się w to miejsce wiórów jeśli listwa jest zamocowana zębami w dół wtedy wióry samoczynnie spadają pozdrawiam
Oczywiście masz rację .Tokarka zostala zaprojektowana i zbudowana w czasach głębokiego komunizmu a dokladnie w latach 1979-80 r gdzie zdobycie czegokolwiek graniczyło z cudem .Teraz możesz wszystko kupić nie wychodząc nawet z domu .Listwa zębata nie została skierowana zębami do góry na skutek błędu konstrukcyjnego a z czystego prozaicznego powodu ,po prostu nie moglem zdobyć odpowiednich zębatek ,ot i cała tajemnica .
@@szymonsad4588 Wówczas kiedy budowałem tokarkę pracowałem jako tokarz-szlifierz w zakładzie produkującym maszyny do szeroko rozumianej obróbki drewna .Płaciłem dla zakładu niewielkie pieniądze za prąd i po godzinach pracy gdy akurat potrzebna mi maszyna była wolna robiłem kolejne detale .Jak pamiętam dwie listwy na łoże w kształcie odwróconego L powstały w ciągu niecałych dwóch godzin z kwadratów 40x40 mm .Myślę że dzisiaj dla średnio wyposażonej w park maszynowy fabryki nie było by problemu wykonanie takich listew ,tylko kwestia ceny.
Na falowniku przy niskich obrotach silnik traci moc co może źle wpływać na jego dłuższe działanie bo będzie się nagrzewał i z czasem się spali. Pytanie do Pana Edwarda czy złożenie skrzyni biegów od samochodu będzie dobrym rozwiązaniem zamiast przekładni paskowej. Doda to obroty wsteczne chociaż są mało potrzebne. pasek był by tylko z silnika na skrzynię biegów żeby było jakieś sprzęgło w razie gdyby coś poszło nie tak. Pozdrawiam kawał dobrej roboty.
@@andrzejbuggy1.6 Witam.Slowo pan jest calkowicie zbedne i proponuj zwracac si bezpośrenio po imieniu .Redukcje obrotow poprzez skrzynie biegów jest jakimś rozwiązaniem ale........... i teraz ,bdziesz mial tyle predkości ile biegów w skrzyni ponieważ skrzynia bedzie napdzana silnikiem elektrycznym który ma stale obroty w samochodzie dla przykadu na jedynce mozesz jechac zarowno 5 jak i 25 km/godz .Druga bardzo ważna kwestia to zakres rozpietości obrotów i dla przykladu jeżeli na pierwszym biegu bdziesz chcial uzyskac np.100 obr/min to na najwyższyn przelożeniu uzyskasz max 500obr/min .Powiem Ci Andrzeju co ja bym zrobil gdybym ponownie budowal tokarke .Poszukaj sobie w necie informacji na temat PRZEGUBOWEGO BEZSTOPNIOWEGO REDUKTORA OBROTÓW ma bardzo duży zakres redukcji obrotów i bylo by to idealne rozwiązanie jeżeli udlao by Ci sie kupic taki reduktor .Pamietaj że jest to tylko moja sugestia .
@@edi234 taki bez stopniowy reduktor można wymontować ze skutera i go przerobić na sterowanie ręczne zamiast sterowania odśrodkowego jakie ma skuter. To by dało spory zakres obrotów. Co do silnika to jeszcze się zastanawiam bo mam tylko zasilanie jednofazowe co bardzo mnie ogranicza z mocą silnika. Myślałem nad napędem spalinowym z silnika 5.5KM co da około 4KW.
@@andrzejbuggy1.6 Silnik jednofazowy w zupełności wystarczy np.1,1 kw .Nawet tokarki przemysłowe miały silniki o zbliżonej i nawet mniejszej mocy .Kiedyś miałem w swojej tokarce silnik 1,1 kw i radził sobie nawet z dużymi średnicami obrabianej stali. im większe średnice obrabianego materiału tym są potrzebne mniejsze obroty a co za tym idzie rośnie moc na wyjściu po redukcji obrotów a mniejsze średnice tak do 25 mm toczy się na obrotach do max 700 obr/min a silnik mając 1440 obr/mini tak trzeba zredukować o połowę .A silnik spalinowy do napędu tokarki to zły pomysł ,takie jest moje zdanie.
Tokarka ma już swoje najlepsze lata za sobą ha ha w ubieglym roku skonczyla 40 lat. Więc silą rzeczy nie jest tak dokladna jak byla na początku .Rozumiem że pytasz o dlugość walka czyli L a nie fi .Na dlugości 100 mm bez problemu utrzymuję tolerancję w 0,05 mm
Jeżeli poważnie ,chcesz zbudować tokarkę podobną do mojej to jestem gotów Ci pomóc i musisz mieć świadomość że wiele operacji trzeba wykonać na konkretnych obrabiarkach .Oto ich podstawowy zestaw ,spawarka,tokarka ,frezarka i szlifierka do płaszczyzn .A teraz moje pytanie do Ciebie .Niedawno zaprojektowałem i zbudowałem do mojej tokarki automatyczny napęd suportu (szkoda że dopiero teraz po wielu latach od budowy tokarki) i uważam to za rewolucyjne i rewelacyjne rozwiązaanie napędu suportu ,teraz toczenie to czysta przyjemność ale nie wiem czy nie mam coś żle ustawione że praktycznie nie ma pod nim komentarzy i opinii a chciałbym aby ludzie się na nim wzorowali i przekonali się o zaletach takiego napędu suportu
@@edi234 chce zbudować nie za duża tokarke do użytku domowego wyłącznie hobbystycznie.. i zbieram materiały zdjęcia i filmiki i pomysły jak to zrobić nie za ogromnym kosztem..
Czekam na odpowiedz na drugą część mojego do Ciebie zapytania .Mówisz że nie chcesz za dużo wydawac na budowe tokarki .I tu jest problem ,nie da się zbudowac nawet najprostszej tokarki nie korzystając z profesjonalnych maszyn .Ja byłem w tej dobrej sytuacji że w czasach jak budowałem tokarke pracowałem jako tokarz-szlifierz w zakladzie produkującym maszyny do obróbki drewna i po godzinach placąc tylko za energię moglem powoli realizować swój projekt.Napiszę Ci jak ja i od czego zacząłem budowę tokarki .Na podstawę przygotowalem ceownik 180 mm i wspawalem dla wzmocnienia , żeberka , tak aby nie kolidowaly z przyszłymi srubami mocującymi do ceownika prowadnice ( ceownik nie może byc dluższy niż możliwości maszyny na której będzie póżniej obrabiana jego płaszczyzna na której spoczną prowadnice )jednocześnie pospawałem blachy stanowiące korpus wrzeciennika ,ścianki korpusu blacha 10 mm a podstawa 16 mm .Musisz pamiętać aby do przedniej i tylnej ścianki wspawać wcześniej odpowiednie krążki stalowe w których po obróbce (w moim przypadku na wytaczarce ,można także na tokarce w uchwycie czteroszczękowym ale trzeba zadbać o to aby uzyskać idealnie kąt prosty pomiędzy podstawą wrzeciennika i jego osią )będą osadzone łożyska (najlepiej stożkowe) i jak to wszystko mialem pospawane dla usunięcia naprężeń powstałych podczas spawania odłożyłem na kilka miesięcy .Aby przyspieszyć proces odprężenia można także wyżarzyć .Jak będziesz zainteresowany co dalej to napisz.
@@edi234 lepsze by było zrobić śrubę trapezową tam bo listwa ci się szybko zużyje a raczej nie chce ci się iść do strugacza lub frezera wyrobić nową łatwiej jest utoczyć nową śrubę lub kupić śrubę i nakrętkę niż frezować lub strugać
Żeby to była tylko kwestia odpowiedniej śruby i nakrętki to posuw już dawno by działał w necie bez problemu taki zestaw można kupić.Jest kilka problemów które trzeba by rozwiązać ,w miejscu dwustopniowej przekładni ręcznego posuwu jest bardzo mało miejsca na odpowiednią śrubę , maksymalnie fi 16 można by upchać ale to jest za mała średnica , drugą kwestią być może ważniejsza jest to że wielkość posuwu powinna byc niezależna od obrotów wrzeciona czyli mieć osobny napęd lub odpowiednią przekładnię która dawala by przynajmniej 8 do10 prędkości posuwu
no muszę troszeczkę po krytykować materiał ze 700 zeta roboczogodziń ze 250 a może więcej lepiej w soboty do roboty i 250 godzin to ze 4 tyśie a może więcej plus 700 zeta o siek za tą kasę to naprawdę można coś z uchwytem 250 mm i z gwintami kupić a tak to tylko pierdółka do alu i drewna bo ceownik to na skęcanie to raczej się nie nadaje mój fumfel 2 lata traktorek budował pierwotnie silnik 126p ale umocował go na sztywno i pękała cały czas klawiatura potem silnik trabanta ,potem policzył ile godzin elektrod kamieni itp .to stwierdził ze 60kę po kapitalnym i z turem za te godziny by kupił fakt traktorek naprawdę dopracowany w każdym calu ale to tylko była pierdułka potem kupił majorka 3011 a tą pierdułkę sprzedał za groszę bo nikt nie chciał zaplacić za jego 2 lata pracy
Oczywiście wszystkim wiadomo że łatwiej jest krytykowac niż samemu coś zbudować .Nie wiem w jakim jesteś wieku ale widać że nie za bardzo jesteś w temacie .piszesz że za 700 zł można zbudować taka ''PERDOŁKĘ"otoż powiem ci że dzisiaj sam uchwyt to jest około 500 zł więc gdzie reszta ?łożyska ,zębatki i inne materiały?.a gdzie roboczogodziny spawacza ,strugacza,tokarza,frezera,wytaczarza, szlifierza Dzisiaj napewno taniej wyszło by kupić niż budować tokarkę a koszt budowy takiej ''perdolki jak to określiłeś ) przekroczyl by 10000 złJak wcześniej pisałem tokarka powstała (zdziwil byś się że ma już tyle lat) w latach 1979-80 a w tych latach jedynie z kupnem octu ,musztardy nie było problemu a o kupnie jakiegoś rupcia do remontu można było pomarzyć.
@@edi234 ale tu na yu tu to wszystkie elementy ze złomu bo jak byś chciał nowe kupować i dla tokarza po 70 zeta na h płacić itp to ta tokarka była by w cenie porządnej tokarki a na tej pierdułce to alu lub drewno możesz poskrobać a za PRL-u budowało się różne rzeczy bo wtedy nic nie było kiedyś w sklepie rolniczym rzucili wiertarke celme 1 bieg a było to w 1979 roku to do fabryki biegiem bo to akurat był dzień wypłaty wracam a tu zong sprzdana dopiero za kilka lat kupiłem urzywaną aaa a cena tej wiertarki to było chyba ze 450 zeta a ja 550 zarabiałem bo teraz to sam widzisz jest tego pełno aaaa i yu tu nie było
@@antonikalinowski7725 nie będę cię przekonywał jak świetnie moja tokarka radzi sobie z toczeniem stali nawet gatunkowej i z dokladnością do trzech setek .Może kiedyś jak znajdę chwile czasu to nakręcę film z toczenia stali ,może to przekona wszystkich niedowiarkow
no to zleć komuś zeby ci cokolwiek wyskrobał na samoróbce to zobaczysz ze to porażka drgania bicia itp no chyba ze w drewnie to się zgodzę tylko obroty z 1,5 tyś musisz mieć jeśli masz zamiar takie coś budować to lepiej z wytartym łożem ale fabryczną z 1,5 tony waży to zobaczysz ze dużo da ci przyjemności
@@edi234 Nagrywa Pan częściej o tej tokarce! Cała zabawa polega na tym, ze mało jest takich filmow o samorobkach dobrej jakosci. Ktoś wyzej nie rozumie, ze nikomu nie jest potrzebna kobyła 1.5 tony kto tego nie potrzebuje. Taka mała tokarka to super zabawka jak i narzedzie dla majsterkowicza.