Już jestem na takim poziomie świadomości, ze już nie przeżywam bólu przeszłości! Minęło wiele lat cierpień i nieświadomości, ze mogłabym napisać książkę . Dzięki własnej pracy nad sobą, poszukiwań, zrozumienia jestem tu gdzie jestem 😊❤️
@@euphorick8 za długo by opowiadać. Trzeba chcieć mocno i szukać. Powiedzieć sobie stop! Życie jest tylko w twoich rękach! Nie zależy od nikogo jak się czujesz, tylko ty decydujesz o tym. Taka prosta prawda. Pozdrawiam 😊🤗
Przesluchalem wiele audiobookow, próbowałem czytać książki tematyce fabularni naukowej. Słuchałem couchow. Ale ten audiobook jest inny. Od niego trzeba zacząć. Życzę wam kochani abyście doznali tego oświecenia. Po tym audiobook Rozpoznalem że w przeszłości doznałem 2 krotnie oświecenia lecz zaprzepascilem to. Teraz nawet słuchając tego jest naprawdę bardzo trudno znów to osiągnąć. Zaznaczę że w przeszłości jak mi się udało miałem doczznienia z takimi osobami. 1. Dyrektorka przedszkola mojej córki gdy byłem na skraju biedy. Wystarczyło 10 min rozmowy z tą osobą. 2. Pan Fransciszek który nieodpłatnie pomagał ludziom rzucić palenie. Jeżdżąc po ciele dłonmi. Niestety 2 razy utracilem ten stan. Dla wszystkich którzy to czytają uwierzcie w to. Sobie też życzę gdyż minęło kilka lat. Umysł myśliciela mnie zabrał + narkotyki
Przestań się blokować, sam tworzysz sobię granice które nie istnieją no i najważniejsze pracuj nad sobą albowiem świadomości nie można utracić lecz oddalić się od niej . Żyj chwilą i wkladaj w to całe serc siebie, bądź szczęśliwy. Podnieść można się łatwo i zawszę
Słucham z wielkim zaciekawieniem jest to dla Mnie coś nowego a jednocześnie czuję że wchodzę na odpowiednią drogę Zrobię Sobie prezent i kupię tą książkę Uważam że jest wartościowa
Partner idealny którego nie ma ale nawet jakby był nie rozwiąże twoich problemów, problemów związanych z tobą. Wchodząc w związek z takim partnerem nadal możesz być zaborczy, despotyczny, apodyktyczny, mieć wiele nałogów, chorobliwie szukać uciech, podniet, umysłowego i fizycznego zaspokojenia, czuć gniew, zawiść, nienawiść, zazdrość, zawód, rozczarowanie. Taki partner staje się doraźnym lekarstwem na twoją chorobę, tylko chwilowo uśmierza ból ale gdy będziemy kontynuować takie postępowanie w końcu coś będzie musiało pęknąć. Nie leczymy przyczyny tylko objaw, wskaźnik, pomocnik do zdiagnozowania choroby. Zakrywając ciągle objawy choroba po cichu, niewidocznie postępuje. Ból między podawaniem leku staje się tak nie znośny że jego dawki sukcesywnie trzeba zwiększać ażeby ból zniwelować. Idealny partner to uniwersalny lek na każdą twoją chorobę. Do każdego schorzenia, urazu, uszkodzenia, krzywdy, rany będzie można go przyłożyć ale to nie sprawi że będziesz mógł żyć w pełni sprawnie. Jeśli nic nie zrobisz z tym faktem choroba cię wyniszczy, staniesz się tak niezdolny że już nie będziesz mógł się podnieść a wtedy już blisko jest do piachu. Stajesz się człowiekiem wymagajacym ciągłej, stałej opieki innej osoby, kogoś z zewnątrz, sam sobie nie jesteś już w stanie pomóc, jesteś bezradny, nie możesz żyć pełnią życia. Niepełnosprawność duchowa prowadzi do niepełnosprawności fizycznej. Niepełnosprawność fizyczna niekoniecznie musi świadczyć o niepełnosprawności duchowej ale w zdrowym ciele łatwiej utrzymać zdrowego ducha. 21:46 raczej promienie słoneczne, wiadomo że to jest takie powiedzenie, tak się mówi i tak się przyjęło ale nie do końca jest poprawne. Jeżeli chodzi o teksty literackie, poetyckie, artystyczne to jest to do przyjęcia. Ciało przechowuje i zapamiętuje przeszłość. Z tym w teraźniejszości często musimy się zmagać. Z Duszą jest zgoła inaczej. Wszystko co ciążące na Duszy można natychmiast wypuścić, odrzucić, nie musisz czekać, wystarczy sobie to uświadomić. Bardzo często jest też tak że wraz z oczyszczaniem Duszy ciało też się czyści, odmładza, rewitalizuje, regeneruje, dostaje wigoru, żywotności, naprawia, zrzuca dawne napięcia psychiczne, umysłowe, emocjonalne, cielesne, fizyczne. 39:05 tak samo nie muszisz znać choroby, wiedzieć jaką, którą jest, jak działa żeby ją uleczyć. Wystarczy wiedzieć co zrobić, podjąć odpowiednie działanie. Nauka i teoria też nie jest konieczna do oświecenia. Tak jak kowal nie musi wiedzieć ile elektronów, protonów, neutronów, ich zachowanie jaka masa poszczególnych cząstek, z czym wchodzi w reakcję, jakie reakcje może powodować, znać aspekty izotopów, elektronów kowalencyjnych i wszelkich innych właściwości pierwiastków żeby opanować mistrzostwo wytwarzania przedmiotów metalurgicznych. Teoria, nauka, wiedza i inteligencja może być pomocna ale nie zawsze jest konieczna. Czasami wręcz może być przeszkodą gdy jest skostniałą barierą nie do przeskoczenia. Tożsamość buduje wysoką wieżę która jest niestabilna. Stoi na niej i się boi. To co tożsamość zbudowała to przeszłość, każdy material budowlany to przeszłość. Gdyby tożsamość nie opierała się na przeszłości nie stała by na niestabilnej wieży z której boi się patrzeć w dół. Świadomość tego że jest się falą i jednocześnie całym oceanem, robiąc to co robi jednostka robisz to co robi ocean. Samoświadomość to głębia oceanu. Wiesz że nie jest tylko powierzchownym obrazem, lustrem wody, to co widać powierzchownie.
Słucham tej książki po około 14 latach od jej pierwszego przeczytania i muszę przyznać że słuchanie tak samo pozwala się znaleźć w stanie "tu i teraz" jak czytanie.
To jest to ego, poza które ktoś nie potrafi wyjsc, siedzi w umyśle, a czasem w ciele emocjonalnym (bolesnym), które mechanicznie projektuje na innych. Odcięcie od czucia jest czasem tak duże ze nie uda się wejść w czucie.