TOP 7: czasopisma o grach 

dzięki za dobre słowo! Coś tam na pewno się jeszcze w temacie pojawi :)

Dzięki! Dokładnie tak! Bez fenomenu popularności tych czasopism bylibyśmy dzisiaj w zupełnie innym miejscu

Hehe no w sumie :D great minds think alike ;-)

dzięki! Super że temat siadł i ktoś jeszcze wraca do starszych materiałów na kanale :) Powodzenia w zbieraniu kolekcji! Secret Service - niemałe wyzwanie :)

@@pecetowo Zostało mi 15 numerów i będzie kompletna i cała. Oczywiście każdy z numerów musi być stan igła gdzie pierwsze numery w takim stanie to biały kruk dosłownie. Nostalgia to potężna rzecz. Pozdrawiam jeszcze raz serdecznie i miłego dnia życzę.

oo super, bardzo lubiłem Action Maga :)

Zgadza się - generalnie zdarza mi sie poczytać Pixela, czy bardzo ciekawe dodatki od czasu do czasu. Ale mimo wszystko jakoś tak...no nie wiem, brakuje tej magii

myślę, że oprócz wieku duży wpływ miało tutaj też miejsce gdzie się mieszkało. Jako chłopak z małej miejscowości musiałem się czasem mocno nakombinować, nawymieniać ze znajomymi, żeby dopaść część czasopism, których u nas po prostu nie było w kioskach. Oczywiście masz rację, że rozpoczynając w miarę świadomą przygodę z graniem w pierwszej połowie lat 90, ciężko było zrozumieć fenomen takiego Bajtka, czy wczesnego Top Secret, ale nie było to nierealne. Dzisiaj przeglądając pierwsze top secrety od razu widzę na czym polegał i do dzisiaj polega jego kult, którego zanegować bym nie śmiał :) Pozdro!

dzięki wielkie!

Racja, w play też masa dobrych gier - szkoda ze gazetka sredniutka

uwielbiam. Zbieram teraz rocznik 2001 ale jakoś opornie to idzie

@@pecetowo Pozbyłem się dawno temu wszystkich numerów, w zeszłym roku odtworzyłem całą kolekcję z lat 2000 - 2004 (zresztą lata świetności czasopisma)

@@StefanN189 zazdroszcze. Mam pełny rocznik 2002 a 2003 i 4 sprzedałem bo nie miałem gdzie trzymać :-( ale na 2000-2001 miejsce by się znalazło :D

@@pecetowo Trudno było skompletować. Zwłaszcza numer z Knights & Merchant's który dopiero po długim czasie wyhaczyłem na Allegro. Ale pierwszy, będący dodatkiem do mojego prezentu na komunię (z maja 2001) na szczęście łatwo znalazłem ;)

haha, dokładnie :D

hej! Gry Komputerowe na pewno mocno zasłużone pismo, ale ja poznałem je w późniejszym etapie funkcjonowania, kiedy już imo mocno odstawało od konkurencji. Stąd brak na liście - ale szanuje za pierwszą połowę lat 90. ps. a pamiętasz w jakim numerze był ten Total Mayhem? :)

Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że odstawało i na początku, w międzyczasie i na końcu. Na początku było cienkie i niewiele znaczące, po środku eksperymentowali (m. in. graficznie, ale nie tylko) bez sukcesów, a na końcu niszczyli kreatywność autorów (w tym moją) i "poprawiali" (korekta) dobrze i prawidłowo skonstruowane wyrażenia na błędne (takie, jakie "korektorom" wydawały się za poprawne). Marka i Darka (prezesów - dwóch właścicieli), podobnie jak większość personelu (włącznie z "grafikami" - niemotami) znałem osobiście i ciągle próbowałem im pomóc, bo zajmowałem się też grafiką (w sensie, nie u nich - we własnym zakresie), ale na próżno! Nie chcę na nich psioczyć, bo jak było, tak było, ale to kilkanaście lat mojego życia, więc po prostu życzmy in R.I.P.! Total Mayhem jeszcze nie znalazłem, ale może dlatego, że szukam tego o 1:20 w nocy wśród setek pism ("Gry Komputerowe" - btw: znalazłem pierwszy numer z moim tekstem! 9/95 - "Daedalus Encounter" - part 1/2. Jeszcze na kumpla kompie, ale tekst mój własny! :p "Computer Artsów", "PC Solution" itd...). Jeszcze rok/dwa temu miałem tego PC Gamera w ręku i na bank tu jest! Muszę go tylko znaleźć - w dzień! :D Jak tylko go znajdę - napiszę kolejny koment! Pozdrawiam ciepło! :) P.S.: Moje nicki w GK: Arek Kowalczyk (to akurat nie nick :D ), AK, Archie Key, Kurczak, Kuraś. Jako, że zmieniali nie raz formułę podpisów pod tekstami (raz miało byś imię i nazwisko, drugim razem nick, trzecim nic, może poza inicjałami,, bo było w stopce redakcyjnej, itp., itd.), to trudno mi teraz powiedziećw jakim numerze, pod jaką "nazwą" występowałem, ale na pewno pod którąś z wcześniej wymienionych, ew. żadną, bo był taki okres). P.S.II.!!: Dobra, mam! PC Gamer Po Polsku numer 02 - Artukuł zatytułowany "Total MNania" (z tego, co pamiętam, to to był tytuł na Europę, w Stanach nazywał się "Total Mayhem"), nagłówek "Demolka. Mój tekst, jak byłem szczawiem, ale w PC Gamer jest! :p :D Jeśli nie masz tego egzemplarza w kolekcji, to podrzucam w formie cyfrowej: archive.org/details/pc-gamer-po-polsku-02/page/n31/mode/2up Bierzcie proszę uwagę to, że wtedy dużą wagę przykładało się do sprzętu, jakim dysponowaliście, a szczególnie kart graficznych. Stąd rozróżnianie na karty VGA i SVGA ( w wielu innych recenzjach brało się też pod uwagę tzw/ "akceleratory grafiki", typu VooDoo, a nawet monitory - czy były monochromatyczne, czy koilorowe). Ba! WTEDY rozróżniało się jeszcze gry na te, które działały tylko pod DOS'em, a te, które już chodziły pod "Windowsem". Takie czasy! ; ]

Klasyki :-)

Pamiętam tę recenzję - piękna sprawa

miałem sporo numerów, ale raczej dla płyt. Z treścią i formą nigdy nie było nam jakoś bardzo po drodze. Ale doceniam bardzo wkład w popularyzacje gier - szczególnie w grupie graczy młodszych ode mnie

Absolutnie nie moja bajka niestety więc nie wspomniałem z premedytacją ;-) choć fakt że styczność miałem tylko przez chwilę i uzbierało mi się jedynie kilka numerów. Może trafiłem na ten gorszy okres ;-)

no widzisz, do mnie Reste nigdy jakoś specjalnie nie trafił. Może to ze względu na szate graficzną - w porównaniu z innymi, które też nie mają wybitnej, strasznie ciężko się to czyta. Małe czcionki, pstrokate tła itd... Ale Świat Gier Komputerowych miodzio :)

no właśnie kurcze nigdy się nie polubiliśmy z Resetem jakoś specjalnie - najbardziej doskwierała mi chyba mega nieczytelna szata graficzna. Przynajmniej w tych numerach, z którymi mialem styczność :(

Wszystkie numery Reset? Szacun:-)

Generalnie kolejność to oczywiście sprawa indywidualna więc z grubsza się zgadzamy. Poza Resetem. No nie leżało mi nigdy to pismo. Szczególnie graficznie był to w czasie kiedy po nie sięgałem mały koszmarek :-)

@@pecetowo no tak, Reset miał szatę mocno awangardową. Czasami nawet nie dało się czytać tego, ale niektóre perełki pamiętam do dziś jak chociażby recenzja The 5th Element. Reset bym też mocno alternatywny jezeli chodzi o tematykę, w każdym razie kompletne przeciwieństwo mojego ukochanego, konserwatywnego ŚGK.

Czuk kazał mi przekazać że masz bana na komentowanie ,powiedz papa Jacuś