Lubie Toyoty a dodatkowo mają chyba 2 fabryki w Polsce i centrum rozliczeniowe na całą Europę więc nie tylko z Polski kasę ciągną ale i dają dużo pracy dla Polaków, fajnie
Mogę dodać od siebie, iż obecnie posiadam 2 Toyoty Rav4, jedna jest to obecna generacja po liftingu rocznik 2017, a druga z 2011 roku, czyli poprzednia generacja w swojej najświeższej wersji. Obie z silnikami benzynowymi 2.0 i obie ze skrzynią manualną. Oba auta są w średniej wersji wyposażenia Premium plus jakieś tam dodatki. O nowej nie mam się co rozpisywać, gdyż auto ma dopiero pół roku. Więcej napiszę o starszej wersji, gdyż tak na prawdę od 6ciu i pół roku zmieniamy tylko olej i filtry. No akumulator po 5ciu latach i po 90 i 95 tys km klocki z tyłu i z przodu. A tak poza tymi eksploatacyjnymi sprawami to nie było jeszcze nic robione. Zawieszenie także nie ma żadnych objawów zużycia, z resztą diagnosta na badaniu technicznym także to potwierdził. Dlatego też, zdecydowaliśmy się na kolejne wcielenie tego modelu. Miałem wcześniej i w trakcie użytkowania Ravki różne auta, wszystkie od nowości, Renault Megane, Hondę Accord i BMW F10, ale żadne z nich nie sprawowało się tak bezawaryjnie. Jak tak dalej pójdzie, to tą najstarszą Ravkę zostawię dla syna a ja kupię sobie za 2-3 lata kolejną generację... I jeszcze na koniec o utracie wartości. W kwietniu 2011 kosztowała mnie 107 tys, a obecnie po 6,5 roku ceny tej wersji na portalach ogłoszeniowych wahają się między 68 a 64 tys zł. Utrata wartości jest baaaardzo mała, ale widząc jak się sprawuje to rozumiem wysokie ceny używanych egzemplarzy. Może Toyota nie jest jakoś ładnie wykonana w środku, może nie ma tej fantazji co europejscy konkurenci, ale bezawaryjnosci naprawdę zarzucić jej nie można.
Racja! Mam 10letnia Yariske 1.3 VVTi od nowości 130tys km tylko filtry olej, świece. 20tys km temu halasowalo tylne prawe łożysko to wymieniłem - jedyna usterka. Nic nie wskazuje na to by coś miało się zacząć dziać z silnikiem pali tak samo, oleju nie bierze wcale sprzęgło jeszcze oryginalne choć pewnie jeszcze nie długo bo "nisko bierze" :-) aż żal jej się pozbywać... Ale rodzinka się rozrosla i potrzeba czegoś większego i tu się wcham pomiędzy RAV4 2.0 v-matic cvt a Verso 1.6 - manual. Oprócz Toyoty rozważam lexusa Is 200 ale te też w automacie i argumenty praktyczne przemawiają za RAV4 lub verso. Jak dzieci wykluja się z gniazda a ja będę stary :-) to padnie na Lexusa GS albo co tam za kolejne 10lat będzie dostępne od Toyoty o ile dalej będą trzymać obrany kurs na niezawodność.
Obejrzałem od deski do deski. Materiał długi ale absolutnie nie uważam tego czasu za stracony. Przy okazji nieźle się ubawiłem. Taka konwencja mi pasuje.
Zbiornik paliwa tylko teoretycznie ma pojemność 60L. Maksymalnie przy zasięgu zerowym czytanym z komp pokładowego, zatankować można około 48-49 litrów.
Rozważam zakup tego modelu RAV 4 , jednak brakuje mi tutaj pomiaru głośności wewnątrz kabiny.uważam, że taki test ułatwił by podjęcie decyzji potencjalnym kupującym. Pozdrawiam.
ale cyrk, za dobrą sztukę z 2015 r. musimy dać 70-80% ceny, którą Autor tu podaję za nówkę i to na przełomie 2021/2020 r czyli za prawie 7 letnie auto. Co za czasy.
Jak to jest z tą niezawodnością Toyoty ?? Ciekawi mnie jedna rzecz mianowicie jeżeli Toyota jest tak pewna niezawodności swoich aut to dlaczego nie ma możliwości przedłużenia gwarancji fabrycznej do 5 lat. Oczywiście toyota daje możliwość przedłużenia gwarancji na zasadzie wykupienia polisy, która ma sporo wykluczeń. Dodatkowo za taką polisę życzą sobie jak za zborze - jakoś to logiki się nie trzyma.
@Zachar 11:51 Co do nawiewów nie wiem czy w tym modelu ale Toyota nawiew do części pasażerskiej ma pod przednimi siedzeniami - jeśli dobrze byś się schylił to widać wyloty pod każdym siedzeniem. Pozdrawiam
Szkoda, że nie przetestowałeś hybrydowej Ravki. Szczególnie ciekawy byłyby testy przyspieszenia i spalania . Słyszałem, że w przypadku apetytu na paliwo, realia mocno odbiegają od tego co deklaruje producent. Może da się to jeszcze jakoś nadrobić? ;)
+george240986 No wiesz, jakby w BMW wieźli nożyce i łopatę to od razu by ich zgarneli. Ale w takiej prorodzinnej i spokojnej Toyocie to mogą bezpiecznie wozić zwłoki i do lasu
+Marek Jakimowicz ja czytałem i słyszałem także w salonie, że CVT jest zdecydowanie bardziej niezawodną skrzynią niż klasyczny automat, dlatego na tą skrzynię Toyota postawiła - nawet chodzą opinię, że skrzynia jest bezobsługowa ( oprócz zmiany trybów jazdy). Mam nadzieję, że się to potwierdzi u mnie w praktyce - jeżdżę od pół roku dokładnie taką wersją jak testowana.
To ciekawe, oby tak było. Z moich doświadczeń z bezstopniowymi skrzyniami to tylko skuterowy wariator i tam dość często trzeba wymieniać rolki lub pasek bo się zwyczajnie zużywają. Ale samochodowe na pewno są zrobione o wiele solidniej.
+Marek Jakimowicz www.autocentrum.pl/nasze-porady/bezstopniowe-przekladnie-cvt-wada-czy-zaleta/ Właściciel samochodu z bezstopniową przekładnią powinien pamiętać, że ostre starty, długotrwała jazda z wysoką prędkością, holowanie przyczep czy próby jazdy po głębokim śniegu lub kopnej nawierzchni nie służą mechanice bezstopniowych skrzyni. W kość dostają wszystkie elementy, z pasem włącznie.Żywotność przekładni jest bardzo zróżnicowana. W agresywnie traktowanych samochodach skrzynia potrafi wyzionąć ducha po 100 tys. km. Jeżeli kierowca nie dociska regularnie gazu do podłogi, będzie musiał naprawiać skrzynię po 200-250 tys. km. Koszty operacji są wysokie - trzeba wyłożyć od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Nadejście problemów ze skrzynią CVT najczęściej zwiastują metaliczne dźwięki, szarpnięcia, pełzanie w trybie N, czy brak pełzania lub gaśnięcie po przestawieniu selektora skrzyni w pozycję D.W określonych warunkach bezstopniowe skrzynie biegów sprawdzają się doskonale, podnosząc komfort jazdy i obniżając zużycie paliwa. Bezstopniowe skrzynie nie należą do niezniszczalnych, a koszty ich remontu potrafią uderzyć po kieszeni. To samo można jednak napisać o dwusprzęgłowych i automatycznych skrzyniach, które po 150-200 tys. km mogą wymagać znacznego doinwestowania.W innym portalu można doczytać że skrzynia jest obliczona tak aby nie przeżyła silnika co może się łączyć z znacznie większą częstotliwością wysokich obrotów przy zwykłym podróżowaniu.Auto tylko dla pierwszego właściciela ;) +AutoCentrum.pl Aby trochę przyspieszyć tylko gaz w podłogę Coś jak 0 albo1 ? Inne tryby eco normal wolniej wkręcają silnik na wysokie obroty ?
+viewAdam s to czasem nie dotyczy multitronica z Audi ? ;) Niezła manipulacja Panie viewAdam - wycięcie z tekstu fragmentu zdradzającego, że mowa o Multitronicu z Audi !!!
Jakoś Toyota może zrobić silnik dwulitrowy wolnossący który spełnia normy emisji spalin, a czemu europejscy producenci nie potrafią ? A może nie chcą ?
Zachar, pamiętam, że wrzucałeś zdjęcie z tym osiołkiem na fb :D A jeśli chodzi o RAV4, to jest trochę bez wyrazu. Gdybym kupował SUVa w tej cenie, raczej wziąłbym Jeepa Renegade, który ma kilka fajnych detali, a w Toyocie na próżno ich szukać :)
+Anonymous161Crew Skoro detale dla Ciebie ważniejsze niż niezawodność... ja wybrałem RAV4 właśnie w tej testowanej wersji i po pół roku jestem utwierdzony, że była to słuszna decyzja.
Mój wujek ma 5 letnią ravke D4D, rok temu zerdzewiał mu blok silnika. Wymienili po gwarancji po tym jak zadzwonili do Warszawy. Aha i toyote kupili nową ; )
Auto kupił nowe i serwisował je= regularne wymiany oleju. Btw co ma nie wymiana oleju do korozji silnika... Toyota tłumaczyła się że był zły płyn chłodniczy.
Z zewnątrz całkiem ładnie się prezentuje ale wnętrze już gorzej... plus za dobry wolnossący silnik, ale dla mnie nadal najlepszym SUVem tej wielkości jest MAZDA CX5 2,5 wolnossąca bena! (super małe spalanie - obadajcie test spalania Zachara) minusem CX5 jest brak panoramicznego dachu - wszyscy konkurenci to mają
+Maciej Szałata Mnie to osobiście drażni że europejscy i koreańscy producenci do aut wielkości RAV4 wciskają nam jakieś 1.6 turbokosiarki. Dlatego dobrze ze chociaż japończycy dają nam alternatywe w postaci klasycznej, wolnossącej benzyki 2.0 lub 2.5. To się ceni.
Tryb ECO nie jest taki zupelnie bez sensu. W trybie normalnym samochod hamuje silnikiem - tryb ECO jest tak zwanym trybem Żeglowania. Lub jak to sie kiedys nazywało wolne/ostre kolo. Z praktyki dodam. Spalanie przy bardzo oszczednej jezdzie 6,3 - to rekord jaki udalo mi sie uzyskac po delikatnym przejechaniu okolo 100km. Srednie spalanie na dystansie okolo 10 000km. (70%trasa 30% miasto) to 8,3. Bylem zaskoczony w tych warunkach Auris 1,4 D4D ze skrzynia automatyczna Multi Mode palil 6,3 diesla. Spalanie po SPECYFICZNYM miescie jakim jest Olsztyn 13,1 (skrzyzowania co 100m i ZAWSZE CZERWONE - kto tu mieszka to wie;) Mysle ze w innym miescie (Trojmiasto lub Warszawa) wyszlo by okolo 10. Pozdrawiam.
Zaharze a może przeprowadziłbyś test wciąż popularnych starszych modelów samochodów ? Sporo osób nadal kupuje używane samochody a nie nowe... Rosjanie mają mnóstwo filmów o starszych Toyotach, Hyundaiach itd Proponuję Toyotę RAV4 II generacji. ;>
Rok temu byłem na nartach w górach, był tam parking na który prowadziło strome, zaśnieżone wzniesienie. Ja jechałem Mercedesem S W220 z napędem tylko na tył i ślizgając się dałem radę podjechać, a Toyota RAV4 jechała za mną i tak się ślizgała że nie podjechała, więc to auto nie jest ani trochę terenowe.
Zachar, a nie zastanawiałeś się żeby sprzedać prawa do emisji do tvn turbo? bo widzę że produkcja odcinków od jakiegoś czasu trzyma profesjonalny poziom, tylko musiał byś robić każdy filmik ok. 33min długi
Badziewie tepy kmiocie ,to masz na drugie w dowodzie osobistym .Pokaz mi wolnossacego benzyniaka z hydraulika ,który przy 1.8 l ma 148 KM a 2.0 - 152 KM . Bez turbiny Idealny do LPG
