Tragedia na obozie harcerskim. "Jak dotarliśmy, powiedzieli, że brakuje dwóch osób... " (UWAGA! TVN) 

Na prawdę WIELKI SZACUNEK I PODZIW dla tych ludzi, pomagali ratować narażając własne życie jeszcze raz Szacunek !!!

Mi obóz skończył się tydzień temu na szczęście i mieliśmy ewakuację. Bardzo przykre. Z powodu śmierci tych dwóch harcerek mamy miesięczną żałobę :( Współczuję rodzinom tych harcerek.

Ten pan, który powiedział że po to jest sprzęt powinien prowadzić szkolenia dla tych, którzy po zakupie sprzętu czy straży czy to pogotowia podkreślają żeby nie uszkodzić, żeby nie zarysowania itd.

To co jest uważane za bohaterskie w naszych czasach kiedyś było normalnością i szkoda ze tylko tragedia potrafi jednoczyć nasz naród ...:(

No niestety ale z pogodą nigdy się nie wygra...

Jednak jeszcze wierzę w ludzi :) Poszli pomagać, nie zważając na zagrożenia.. Szacun!

I ktoś ma czelność was nazywać wiochalami ! wielkie dzięki za taką postawę , Niech Wam Pan Bóg Błogosławi każdego dnia .

Piękna postawa. Podziwiam.

W tym samym czasie byłam na obozie harcerskim i zalało nam namiot. Pamiętam jak rano na drugi dzień na apelu wszyscy prawie płakaliśmy kiedy druchna czytała o tej tragedii...

Dokładnie pamiętam tamte Wakacje. Lato, 2017. Byłam na obozie w Rabce-Zdrój. Powiedzieli nam o tym na porannym apelu i każdym to wstrząsnęło. Przez kilka dni mieliśmy żałobe

Dziekuje tym ludziom , za pomoc...a rodzinom skladam kondolencje.

Dzielni z Was ludzie. Chwała Wam za to...

Brawo dla tych wszystkich ktorzy poomagali , jestescie wspaniali ! Pozdrawiam.♡

Okropna tragedia. Pamiętam, że sama jako zastępowa mając pod sobą kilka dziewczynek nie przejmowałam się zbytnio warunkami atmosferycznymi które nadchodziły. Zależało mi tylko wyłącznie na tym, by ten obóz czy biwak po prostu się odbył tak, jak to było ustalone w programie. Tyle przygotowań, pochłoniętego czasu i pieniędzy, a wszystko miałoby się zepsuć przez jakąś pogodę? Teraz wiem, że to była głupota z mojej strony, aczkolwiek nic nigdy złego się nie stało na szczęście. Myślę, że winą było tutaj złe doinformowanie i brak wsparcia ze strony starszych osób które powinny zważać mocno na takie okoliczności, niedopilnowanie, niewystarczająca ilość starszych osób mogących przewidzieć wszelkie zagrożenia. Weźcie pod uwagę, że harcerze to głównie dzieci z okresu szkolnego, podstawówki, gimnazjum i baaardzo rzadko liceum. Do tego starszy opiekun, który też nie nad wszystkim potrafi zapanować w porę. To już zależy od człowieka. Harcerstwo w swoim życiu wspominam jako coś cudownego, ale muszę przyznać, że wielokrotnie narażało się swoje życie w większym lub mniejszym stopniu, bo po prostu szło się na żywioł, zgodnie z ideami. Bo harcerz nie boi się wyzwań. Ponieważ skauting narodził się w latach, gdy dzieci w okresie powojennym po prostu nie miały co ze sobą zrobić i przywykły do spędzania czasu na dworze, bez wystarczającej opieki rodziców. Myślę, że to dzięki temu miały większe obeznanie odnośnie zagrożeń, przywykły do tego, a być może wypadki nie były tak rozdmuchiwane na całą Polskę. A dziś, w teoretycznie bardziej bezpiecznych czasach dzieciaki już nie spędzają tylko czasu na łonie natury i spotykają się z nią tak naprawdę twarzą w twarz dopiero na takim obozie. Do tego nie da się przygotować. Po prostu idzie się w las na dwa tygodnie, bez dostępu do internetu i musisz przetrwać na własnoręcznie zrobionych pryczach. Zatem myślę, że czynników było wiele, i proszę, nie piszcie że sami sobie winni, bo to bardziej złożona sprawa i takie ocenianie jest po prostu płytkie.

Wielki szacunek dla was chłopaki

Ten film przywraca wiarę w ludzkość

Ja jestem harcerką ale jeszcze z czymś takim się nie spotkałam😨

Sama byłam na tym obozie😢 Każdy z nas myślał o sobie, o rodzinie i o innych. Myśleliśmy że umrzemy ale niestety stało się że umarły 2 harcerki. To był najgorszy dzień. Teraz należe do ZHP w Chojnicach. Sorki za date.

Dziekowac za pomoc . !!! Odwazni!!!!

Wiem że poważna sprawa ale ciągle mnie śmieszy ten typo co ciągle mówił pod koniec zdania "nie" XD

Wspaniali ludzi, wspaniałe zachowanie. Najważniejsze jest to, co jest w sercu człowieka. Tylko przykro z powodu śmierci tych dziewczynek, żal aż serce ściska. Kocham harcerzy, to wyjątkowa młodzież, której Polska potrzebuje. Brawa dla tych Panów i nawet ☺Pani w ciąży 👏 👏

Współczuję rodzinie tych dziewczynek [*]

szacunek! oby dobro wróciło z podwójną siłą!

Taka burza to naprawdę poważna sprawa. Sam na dwóch z trzech obozów miałem do czynienia z burzami, gdzie pioruny i błyskawice waliły 50 metrów od nas, więc mówię - okropne przeżycie!

Boże! To było rok temu a i tak żal serce mi ściska tym bardziej że to były harcerski z mojej drużyny. Niech Bóg się nimi dobrze opiekuje

Wiem data ale mieszkam obok chojnic (woj. Pomorskie)

Dziekowac wam Panowie

Wielki szacunek dla tych ludzi !

A ja miałam jechać na ten obóz . Dzięki Bogu ,że nie było już miejsc . Niech spoczywają w pokoju . Czuwaj .

W tym czasie też moja drużyna była na dwutygodniowym obozie ja wyjechałam po pierwszym tygodniu w drugim tygodniu stała się właśnie ta tragedia skamieniałam gdy dowiedziałam się ze tragedia była 13 km od naszego obozowiska :((

Niedługo jadę na obóz a youtube coś takiego mi na głównej pokazuje. Nie to żebym się bał, ale trochę to dziwne że taki zbieg okoliczności. Albo google mnie śledzi

3:30 coś tam ne itd.

ja sam jestem z 9 ŁDH i miałem jechać na ten obóz ale w końcu nie pojechałęm więc ten jeden raz w życiu miałem farta

3:28-4:22 Nie?

Szczerze wiem jak się czuli ci harcerze. Podczas tam tej nawałnicy akurat znajdowałam się w ośrodku 7 km od Suszka. Nie mieliśmy prądu, wody. Wszyscy panikowali mimo ze mieliśmy dach nad głowa... Naprawdę współczuje bliskim tych dziewczynek

Sama jestem harcerzem i uwierzcie że oglądając wszystkie materiały związane z tą tragedią mam łzy w oczach. Nie mogę wyobrazić sobie gdyby moja drużyna przeżyła taki koszmar. Byliśmy już na obozach. Każdy szczęśliwie się kończył, nie da się opisać słowami tego co czują rodziny tych dziewczynek. Myśląc o tych harcerzach mam w sercu ból, ból tego że ktoś z mojej harcerskiej rodziny tam zginął😭💔 Dziękuję każdej osobie która ruszyła z pomocą.Cieszę się że mamy jeszcze takich ludzi na tym świecie 😭🤞

Moja kuzynka tam była 😔

To muj wujek ten pierwszy co pokazaliśćie 00:44

O matko :'( to przerażające, obozy harcerskie są po to, by dobrze się bawić, zdobywać doświadczenie i nowe umiejętności. Ta historia jest tragiczna, ja sama byłam na obozie harcerskim miesiąc przed nawałnicą i nie potrafię sobie wyobrazić takiej sytuacji... Ogromne kondolencje dla całego ZHR i rodzin tych dziewczyn, to naprawdę smutne :-( według mnie organizatorzy tego obozu wykazali się dużą nieodpowiedzialnością, najpierw sprawdza się prognozę pogody, a potem wysyła setkę harcerzy na wyjazd, nie mówiąc już o padających rozkazach podczas nawałnicy. Niech spoczywają w pokoju [*]

3:16 aż się zła w oku kręci, że są jeszcze dobrzy ludzie

Pamietam ten dzien, rok temu, pamietam jak wstalem rano aby spojrzec przez okno na ta pogode. Pozniej uslyszalem od kuzynki ktora znala jedna z tych dziewczyn z osiedla, tak sie zle poczulem. Ze jak ja se patrzylem przez okno, te dziewczyny gineły.

1:36 nawet na takim zadupiu cripsy panują

Byłam tam na obozie harcerskim w tym roku i tez była okropna burza i huragan, wszyscy byliśmy przekonani ze skończymy jak te dzieci... Tez nam zwaliło namioty ehh

Szacunek dla tych ludzi którzy tam pomagali nie patrząc na ryzyko!

Mieszkam obok Rytla. Masakra

Nasi bohaterowie 💖 Bardzo Wam dziekujemy ! Nikt z nas nie myślał żeby Wam wtedy dziękować, bo jedyne o czym marzyliśmy to wrócić do domu ! DZIEKUJEMY

Ciekawe kto zmarł w 2017 roku bo widzę w tym programie piękne niebieskie niebo ( piekło) matriksowe...

moj Boze taka tragedia...

Byłam na tym obozie, ale akurat wróciliśmy pare dni przed tą wichurą.. A i byliśmy po drugiej stronie jeziora..

Wspaniali ludzie szacun !

Czego wszyscy w tej wiosce koncza zdanie słowem „nie” ?

TO BYŁO STRASZNE, Nawet teraz w 2018 jak przejeżdżam przez Rytel to widok jest masakryczny... był las i nie ma lasu... Parking leśny przy drodze, zatoczka tablica informacyjna tylko jedno ale, lasu nie ma obok już... ten widok wyciętego lasu na przestrzeni iluś kilometrów kwadratowych jest na prawdę dający do myślenia..

1:40 ten Pan był niesamowity 🙃🙂

Kto by pomyślał szkoda gadać nigdy tego nie zapomne

Najlepsza jest ta trójka chłopaków, którzy każde zdanie kończą słowem "nie".

Pamietam ten dzien, rok temu, pamietam jak wstalem rano aby spojrzec przez okno na ta pogode. Pozniej uslyszalem od kuzynki ktora znala jedna z tych dziewczyn z osiedla, tak sie zle poczulem. Ze jak ja se patrzylem przez okno, te dziewczyny gineły.

Dobrzy ludzie nie

Wielki Szacunek dla tych ludzi którzy pomagali tym dzieciom. Straszne co się stało. Takie historie niestety się zdarzają. Boże chron ludzi przed kataklizmami.

Wspaniali ludzie!!!Ogromny szacunek!!!

Las jak z horroru

Nie

Dobrze że wkoncu nie pojechałam bo bardzo chciałam ale uznałam z nie ma sensu i dobrze że nie pojechałam ale i tak byłam nad jeziorem wtedy w ta burze to było straszne i nie naprawdę nie kłamie

Gratuluję odwagi! Bardzo dobrze, że im pomogli. A harcerze tego nie zaplanowali.

Ja byłem wtedy na obozie harcerskim w Międzywodziu. Wielka burza przeszła niedaleko naszego obozowiska. Dwie harcerki niestety zginęły... [*]

W dniu tragedii byłem po drugiej stronie jeziora :(

Moja przyjaciółka tam byla. :( Ale nic jej.sie nie stalo

Uczestniczyłam w samym środku tego zdarzenia tyle ze ja byłam w dziemianach a rodzina w przechlewie i w nocy zawaliło mi się drzewo na dach i musieliśmy się ewakuować

Moja koleżanka Nadia, była na tym obozie.. Podobno Druhna kazała jej się położyć, i słyszała duzo krzyków. Nie wiem czy to prawda.

Ja ten nie ide nie i widze nie człeka nie

ten typo kończy kazde zdanie na "nie" XD

W tym samym czasie byłam na obozie harcerskim( ZHP) w Bydgoszczy kilkanaście kilometrów od tej tragedii i też spotkała nas ta nawałnica. Nigdy tego nie zapomnę, ale naszczęście naszą ewakuacje przeprowadzili od razu. Moim zdaniem powinni i tak sprawdzać prognozy, aby w razie czego być przygotowanym. W takiej sytuacji może udało by się uratować te dziewczyny i uniknąć tragedii. U nas osoby z kadry specjalnie narażając swoje życie biegli nam po plecaki i przynosili rzeczy, straszne przeżycia i moim zdaniem przestroga na przyszłość dla organizatorów, aby nie olewali tego typu rzeczy i w razie czego przygotowali nas do takich sytuacji. Pozdrawiam

Ja mieszkam pod chojnicami to był dramat i nie smiejecie sie z nicku

kiedy mialam 7 lat tornado przeszlo przez moja wies. TEgo sie nie zapomina do konca zycia. Teraz powstrzymuje panike przy silniejszym wietrze .

Te bo jak teraz to oglądam to mi się przypomniało że tam poza obozem zhr był obóz zhp bo oni pokazywali tylko zhr czy ci ludzie se zapomnieli o drugim obozie?

Jestem harcerką, na szczęście nie byłam wtedy i tam na obozie... Straszne to...

Jak pokazali las z drona, to wygląda tak jak by przez las przeszła olbrzymia kosiarka. A jak teraz wygląda las? I zginęły dwie harcerki † †

Moja koleżanka straciła tam przyjaciółkę.:( Została przygnieciona przez drzewo

Byłem w Suszku ale innym, na Dolnym Śląsku.

ja rozumiem tragedia tragedią ale oni nie mieli informacji od nie wiem straży jakiejś pobliskiej o takim wale i nie mogli ich ewakółować wcześniej i szacunek dla wszystkich którzy pomagali i wyrazy współczucia dla rodzin tych harcerek które zgineły [*]

12 razy powiedział,, nie" XD

Ja jestem harcerką i byłam w tym lesie na obozie tylko że rok lub 2 po tym . I w innym trochę dalej

ja: mam obóz harcerski za tydzień moja strona główna na yt:

Bylam na obozie jak to sie stalo ALE NA INNYM. U nas też byla burza i dość duży wiatr i deszcz, ale nic sie nie stało... to było straszne... Pamietajcie, że w taką pogode musicie być przygotowani na wszystko. Jak nasi komendanci zobaczyli ze zbiera sie na burze, zebralismy sie na srodku i zaczeli nam oglaszac, ze musimy byc gotowi na ewentualną “ewakuacje“. Wszystko sie skonczylo dobrze.

Tragedia nie do opisania,współczucia dla rodzin.

Nasz obóz jak dowiedział się o tym to następnego dnia mieliśmy żałobę..

3:40 człowiek nie

To jest w pobliżu gdzie kiedyś mieszkałam

Przecież to jest okropne! Taka tragedia! Tego się nie da opisać! Dwie młodziutkie dziewuszki, które w zasadzie wchodziły w życie. Niespełna 13-letnia Asia i niespełna 14-letnia Olga(udało mi się ustalić, że do 14 urodzin brakło jej 10 dni)....To jest jedna z tych tragedii, które chyba tylko człowieka bez serca nie ruszą. Bo jak tu nie przystanąć, jak tu nie zapłakać nad czymś takim. Przyznam się szczerze, mam bardzo bliskiej rodzinie harcerki. Córki kuzynki. I wtedy jak to się stało, zanim jeszcze powiedzieli, w jakim wieku są dziewuszki, co nie żyją, padały różne wersje nazwy miejscowości. Suszek, Suszki, Suszec, Suszce. I tak ledwie tłumiąc łzy mówiłem sobie: "Tylko nie to.....tylko nie nasza Agusia....", bo Agnieszka jest na imię tej dziewczynie. Od samego początku media niestety nie podawały wszystkiego. Dzwonię do kuzynki z sercem walącym jak młot i się pytam, gdzie jest Aga. Kuzynka nie odbiera, więc pytam się przez pocztę głosową. Nie odbiera, myślę sobie, że może gdzieś tam jedzie, może nie ma głowy do rozmów. . I ta myśl, ta cholerna myśl, co się z Agą dzieje. Żyje, czy nie żyje? Jeśli nie, to czy ją choć ktoś próbował ratować? Czy cierpi albo cierpiała?.W tym momencie stanęły mi przed oczyma wszystkie te chwile, kiedy widziałem...Agnieszkę. Zwłaszcza moment, kiedy ze łzami w oczach przytulałem ją, zapłakaną po śmierci jej dziadka a mojego wujka. Kuzynka mi oddzwania, że rzeczywiście nie ma z Agusią kontaktu. Wtedy mi wszystko stanęło przed oczyma i zadawałem sobie pytanie:"Boże...czy to już? Koniec naszej Agnieszki? Media bowiem nie podawały od początku, gdzie to się stało. Myślałem, że to po prostu koniec. Wtedy słyszę miejscowość "Suszek". W tym momencie dzwoni kuzynka i mówi, że Aga jest, i owszem na obozie, ale w Jerzwałdzie. I że dzwoniła, że jest cała i zdrowa. Prawie popłakałem się z radości...ale w sumie dobrze, że mam zdrowe serce. Bo gdyby nie było tak, wylądowałbym chyba z zawałem na kardiologii...I w sumie dziękowałem Bogu, że ten mój wujek już nie żyje, bo pewnie też przypłaciłby to życiem, gdyby tej dziewuszce coś się stało. I zastanawiałem się jeszcze w pewnym momencie, jak ja to powiem mojej biednej 91-letniej babci, jakby doszło do najgorszego....Po prostu było tak...na pasku widzę informację "Tragedia na obozie harcerskim. Dwie nastolatki nie żyją." Wtedy pomyślałem sobie właśnie to...tylko nie nasza Agusia. Dzwonie do kuzynki...ta nie odbiera, a potem mi oddzwania i mówi rzeczywiście, że nie ma kontaktu z Agą. Ledwo co łzy powstrzymałem. Jakim cudem...nie wiem...Nie podawali przecież na początku ani wieku tych dziewuszek, ani skąd są tylko, że dwie harcerki nie żyją. Powiedziałem Kasi tylko:"Jak będziesz cokolwiek wiedzieć, to dzwoń, choćbyśmy się tu wszyscy rozpłakali za chwilę". Jakoś równo Kaśka zadzwoniła z informacją o Agnieszce, że jest OK z informacją, że tragedia dotyczy niespełna 14-letniej Olgi i niespełna 13-letniej Joasi. I tu była swoista radość przez łzy...radość, że Aga żyje, że to nie jej obóz zdemolowało, a wielki smutek z powodu Olgi i Joasi. Dramatyzmu tej śmierci dodał fakt, że jedna z dziewcząt, Olga, pozostawiła tu na Ziemi, swoją bliźniaczkę Maję. Ja nawet nie próbuję się domyślać, co ta dziewuszka(Majka) czuła w momencie, kiedy dowiadywała się o śmierci Olgi.

Ja jestem harcerski i też byłam na obozie ale na szczęście nic się nie stało

I skutki widać do dzisiaj i bedzie widac jeszcze długi czas

Moja koleżanka była na tym obozie...

Ja w ten weekend jadę na obóz harcerski

Byłem tam na koloniach jakiś 1 km od tego, las koło naszego ośrodka był zrównany z ziemią,

Niech spoczywają w spokoju ci co odeszli tego dnia... Czuwaj.

Moja koleżanka była na tym obozie. Dwie dziewczyny( z innego zastępu) nie przeżyły bo nie słuchały się zastępowego.

Byłem wtedy na helu. Czuliśmy że zaraz odlecimy tą przyczepą

3:30 co on tak cały czas "nie"

Ja 2 tygodnie im pomoglam w pracy I tsm bylam

jeden mowi ciagle Nie np. ciezka sprawa nie? dzieci były nie? 3:30

Cudowni ludzie. To dar mieć takich sąsiadów