Chcesz wesprzeć to co robię? Postaw mi kawkę ☕️buycoffee.to/wilkas TSA - Maratończyk 1998 r. możesz wesprzeć kanał wpłacając przez PayPal, wpisując jako odbiorcę: bootlegidzemu@gmail.com
Tak blisko nas żyli, mieszkali. Takiego brzmienia już na Opolszczyźnie nie usłyszymy, bo muzyka zmierza w innym kierunku. Pamiętam w 1980r. w Głubczycach odbyły się warsztaty muzyczne. Przyjechały kapele z całej Polski. Jeden z perkusistów ustawił swoje gary na skrzyżowaniu ulic: Kochanowskiego i Kościuszki, koło Domu Kultury i zagrał kilkunastominutowe solo, później ze mną- w "Centralnej"- ja na pianinie, bo takie tam stało , a On na perkusji, bo taka tam stała (odbywały się wieczorami dancingi), zagraliśmy razem "Song dla Gaya". Wieczorem w amfiteatrze: Nowak i Raduli dali czadu. Ci, którzy tam byli na pewno to pamiętają...
Pozdro Antonii. Pierwszy klubowy koncert nowego TSA. Niemcza Dolny Śląsk. Następnie wiele koncertów w Polsce. Spotykaliśmy się także na innych imprezach. Gitara dla Jarego. Twoja Canada. Dużo zdrowia Brachu. 🤘
na marginesie, chłopaki za koncert dostawali równowartość DWÓCH biletów wstępu. to znaczy jak trzeba kochać muzykę grając praktycznie za darmo. GIGANTAMI są do dzisiaj and 4 ever....
Tak, w tym wykonaniu było wiele spontanicznej improwizacji. Wspaniała reakcja publiczności tak zainspirowała Marka i Andrzeja że praktycznie tworzyli oni wiele rzeczy "na żywo".
za kazdym razem jak to ogladam to jestem wkur...ny ze mnie tam nie było.jak śpiewał ś.p.Rysiek R.[wehikuł czasu-to byłby cud ] ZAJEBIOZA!!! pozdro dla wszystkich fanów TSA :))
Dziękuje tym Fanom TSA którzy pozytywnie ocenili to wykonanie Maratończyka. Jako ciekawostkę dodam, że użyłem tutaj dwie gitary. Druga gitara, Fender Stratocaster w kolorze naturalnym, należała do mojego dobrego kumpla Piotrka Łukaszewskiego (IRA, TSA Evolution, Skywalker, Ptaky). Pozdrowienia!
Tosiek, czy to nie było w Stodole? Pamiętam, byłem tam i śmiałem się, jak Nowak "zareklamował" Cię, że masz kolekcję ok. 3000 pornosów ;-) Ale koncert był fajny, choć to nie stare TSA... brakowało czegoś, jakiejś chemii między Wami. Pozdrawiam.
Tosiek - a najfajniejsze było to ze kiedyś dawno temu gdy była zrzutka to sprzedałeś gitarę by przekazać datek na operację dla Jarego!!! pozdrowienia z dawnych czasów z Mokotowa w W-wie . Pozdrawiam
Tosiek mialem okazje Ciebie poznac i reszte ferajny , pogadalismy troche w tym klubie przy Monciaku na jam session ( nawet zagralem na les paulu Andrzeja Little Wing a Marek zaspiewal :) Pamietam jak opowiadales mi , ze spotkales kiedys na ulicy w Toronto dzis juz sp. Jeffa Healey'a i ze jezdziles do roboty na budowe 60 km rowerem codziennie :) Jam odbyl sie na drugi dzien po koncercie tym na duzej scenie , graliscie na jednym malutkim wzmacniaczyku ( miales go tez na duzej scenie ) i na straciku czarnym , Andrzej na mesie / boogie w tym klubie .., Marek spiewal podlaczony do wierzyczki do odwarzania muzyki :) ...ktos to nagral i kaseta krazyla :) Sporo bluesa improwizowanego rowniez w warstwie tekstowaj przez Marka ..:) Gienialny wtedy byl tam klimat ......czas biegnie nieublaganie Pozdrawiam Ciebie serdecznie Przed Wami zagral kurcze ....gotarzysta ..z kregu jazzu ..kurde nie ta pamiec juz .....ale z Trojmiasta ....
To w AC/DC perkusja nie jest rytmiczna? Chyba o to chodzi w muzyce, o rytmikę? A gitara jest może nudna i mało żywa? Jakoś mi się nie wydaje, Angus Young wkłada w to, co robi tyle emocji i sił, że zbrodnią jest nazwanie jego gry nudną.
cha!cha! też mamich płyty,w dodatku z autografami w oryginalnym składzie (miałem to cholerne szczęście byc akurat w Polsce, gdy grali w Lubinie na 25-lecie SOLIDARNOŚCI i to za zupełną darmochę , a dzień póżniej spotkanie z fanami w Empiku - odlot!! )
to już nie mam wątpliwości, a tak z ciekawości Marek na spontanie wymyślał to co się działo, czy było to zaplanowane? niestety ta wersja jest nieco ukrócona ale Pan wie o co mi chodzi :)
@Gatida Ja wiem, fajnie się wkomponował, ale boskim zagraniem bym tego nie nazwał :) Posłuchaj se Bartka Łęczyckiego, albo Michała Kielaka, jeśli chcesz posłuchać boskich zagrań :)
@tonythetemplar Oops! Zrobiłem błąd, na perkusji grał Duane, a nie jak tu napisałem Dave. Duane Cleveland ma kanał na MySpace ze swoją muzyką. Z tego co mi ostatnio napisał, to wiedzie mu się dobrze, ciągle utrzymuje kontakt z Pawłem, i bardzo miło wspomina współpracę z TSA. Portal tonythetemplar już nie istnieje.
kurwa jaki ja już wtedy byłem pierdolnięty, gdy ojciec z wujaszkiem szli na koncert to z kumplami żeśmy sie śmiali idąc na techniawke, ile ja bym teraz dał żeby zjawić sie na takim koncercie, ehhh...