Strzelam z colta 1860, remingtona i cattlemana i ten ostatni jest moim zdaniem zdecydowanie najlepszy. Nie zacina się nie wypadają kapiszony , przy odrobinie wprawy bębny wymienia się w 5 sekund. Z 7.5 calową lufą na strzelnicy można osiągać skupienie na poziomie 15 cm z 25m. Niklowany występuje w wykonaniu Pietty ale jakoś nie leżą mi ich produkty.
Moim zdaniem najlepsza broń czarnoprochowa. Oczywiście ekstraktor trzeba wykręcić. Rewolwer jest niezawodny , jedyny problem, jaki miałem podczas strzelania, to zgubienie osi bębna w trawie na strzelnicy
Oj, są lepsze i nie mówię tu o włoszczyźnie, chyba, że mówimy o wersji 3,5 cala. Z niefabrycznych ciekawe są też przerabiane Remingtony bulldog, choć uchwyty mają klasyczne.
Na 25m długość lufy 3'5-18' nie wpływa na celność wszystko wchodzi w jeden otwór po dodaniu kolby 50m robi się kończynka a dopiero na 100m mamy rozrzut Ale kto strzela z krótkiej broni na sto metrów - Bob Marley! Pozdrawiam
@@piccolo6135 ten na amunicję scaloną nazywa się Peacemaker (Rozjemca). Jest w Polsce dostępny, ale wymaga pozwolenia (sportowego bądź kolekcjonerskiego), bo nie jest rozdzielnego ładowania.
@@Andrzejek-uq1vb przecież to oczywiste jak to że koń sra,że wszystkie naboje scalone były najpierw nabijane prochem czarnym przed wynalezieniem prochu bezdymnego. Proch czarny nie nadaje się do broni samopowtarzalnej z racji zanieczyszczeń jakie powstawały w wyniku jego spalania. Podobnie sprawa ma się z amunicją czy jest w płaszczu czy bez. Amunicja bezpłaszczowa też zanieczyszcza lufę co inaczej ma się w przypadku amunicji półpłaszczowej bądź pełno płaszczowej.
Uszanowanie, czy tę rurkę od odbojnika trzeba przykręcać z powrotem? To po pierwsze, a po drugie, czy wyciąganie całej ośki psuje mechanizm? Dziękuję za świetny film i pozdrawiam!
Cześć przymierzam się do kupna CP i najbardziej leży mi model army outlaw który jest blizniaczo podobny do cattlemana. Jak z perspektywy czasu oceniasz cattlemana? Dużo dziwnych opinii się pojawiło, że konstrukcja nie nadaje się do CP że szczelina się robi ogromna i mechanizm obrotowy narażony na uszkodzenia. Potwierdzasz te donosy?
Czy gdzieś można w tej chwili kupić fabrycznie nowego Cattlemana w wersji INOX, czyli ze stali nierdzewnej? Nie moge znaleźć żadnego sklepu internetowego z nim, same używki na Allegro. Chce INOX bo strzelać z niego bede naprawde hurtowo, nie będzie na ozdobę. Remington w wersji INOX jest łatwo dostępny, ale ja jednak wolałbym cattlemana.
Włoska produkcja wymaga niestety "przeglądu zerowego". Trzeba obejrzeć dokładnie środek i opiłować co nieco. Sporo jest ostrych, nieobrobionych krawędzi i stąd np. kłopoty z wyjęciem osi bębna. Spust po spolerowaniu działa tak samo miękko jak w rewolwerach tarczowych, muszkę trzeba spiłować ok 2mm, żeby celować pod czarne. Trzeba też uważać na kominki, są miękkie i przy zabawie na sucho szybko się sklepują. Są to jednak nieistotne mankamenty. To jeden z najpiękniejszych rewolwerów, a z pewnością najpiękniejszy jaki mam. Michale, chętnie postrzelał bym w Suchodole. Może się kiedyś umówimy na wspólne strzelanie i wymianę doświadczeń.
Planuję zakupić takie rewolwer, ale zdaje się nie ma w inoksie. Przyjacielu, jak robisz prezentacje no to fajnie byłoby jakbyś już z niego wcześniej strzelał.
Daniel Podatnik karabinek kosztuje 200 000 USD. Raczej mnie nie stać. Replika jeśli będzie. To będzie też kosmicznie drogą. Zobaczymy co dadzą w tym roku sponsorzy.
Jak zachowują się kapiszony w tym rewolwerze??? Czy rzeczywiście jest dużo lepiej niż w coltach i remingtonach, pod względem wpadania zużytych kapiszonów akurat tam gdzie nie potrzeba i blokowania bębna???
@@omnitron A jak z czyszczeniem??? Tu colt jest chyba najlepszy. Mógłbyś porównać wszystkie plusy i minusy do remika, czy colta. Mam Dragoona i teraz chcę kupić coś poręczniejszego z krótką lufą.
Nie wiem jak w remiku ale zobrazuje Ci tak: Wsypując 1ml prochu jakoś upchnie na chama przebitkę filcową 10mm. Wsypując 1,5ml już odrkajam 1/3 tejże przebitki bo inaczej by nie weszło. Chyba optymalne dla niego jest 1,25ml i wtedy zostawiam jakieś 8mm przebitki. Naogladalem się filmików z Remikami i Coltami. Kupiłem Cattlemana i pierwsze ładowanie - pół kuli wystające z bębna i krojenie nożem :) Myślałem, że to się tam upchnie a po prostu Cattleman jest sporo płytszy :)
@@szczurekkarnkowo Mnie martwi brak opcji użycia pocisku przy "płytszym" bębnie. Kiedy jest zlicowany z bębnem to już zajmuje z połowę komory. Żartuję sobie trochę ale bęben jest faktycznie płytki. Dzięki za informację, przydała się. :)
@@HanSolo__ Sprzedałem Cattlemana a po czasie żałuję, bierz śmiało bo to na prawdę piękna rzecz i fajnie pracuje, nie czytaj bzdur na forach. Kupuj śmiało.
mam krótkiego, celuje sie gdzies daleko ponad tarcze. Pytanie o ile ew piłować muszke? Opcja z naniesieniem na muszke jakiejs czerwonej kropki tez w sumie ciekawa ale na jakiej wysokosci.
Nie wiem czy juz strzelales z tego ale strasznie duzo niewypalów. Widac jak pierwsze uderzenie kurka tylko dobija kapiszon a 2 powoduje wystrzal. Jedyne wyjscie to dociskanie mocne kapiszonów jakimś srubokretem. Zdażalo sie ze wszystkie 6 kapiszonów nie odpalalo za 1 razem
Kup 11 i lekko je ściskaj w palcach przed nałożeniem. Te powinny być lepsze. Z tego powodu w remingtonie Uberti wymieniłem kominki i nie ma problemu. Zobacz czy kurek nie obciera o ramę i nie traci na impecie uderzenia. W tym modelu nie ma regulacji naciągu sprężyny.
Witam, nurtuje mnie spora szczelina w moim świeżo zakupionym Thundererze, w porównaniu do Remika. Kupując nowy oglądałem 4szt i wszystkie miały tak samo, bęben lekko stukał, więc kupiłem. Nie mam szczelinomierza i na razie nie mogę ruszyć się z domu. Szczelina myślę że 0,5mm ma na pewno. Możecie coś doradzić bo mnie to trochę irytuje.
Czy ktoś z Was, a może sam autor filmu wie może jak wygląda wyjmowanie bębna w wersji z lufą 5,5 cala? Czy tak samo trudno jak w wersji krótkiej, że bez wyjęcia pobojczyka szkoda nerwów, czy jak w wersji 7 calowej?
W 100%!!! Nawet przed ukończeniem 18 roku życia. Dopóki nosisz go w kaburze, oraz nie wnosisz do miejsc zabronionych. Teoretycznie możesz go dać nawet 8-letniemu dziecku! (Rozsądek swoją drogą;)
@@omnitron bardzo chcialbym wiedziec czy te plotki o bledzie konstrukcyjnym bebna sa prawdziwe czy nie i (jesli tak)czy wplywaja realnie na funkcjonalność cattlemana. Moze poproś go zeby zrobil recencje i umiesc ją na kanale
No coż, Cattleman 4 3/4 na strzelnicy to dramat. To jest rewolwer do przekomarzania się z rewolwerowcami w saloonie, ale nie na strzelnicę, na 25 metrów. Myślę, że na 5 metrów można byłoby próbować.
Dziwne że Uberti zdecydowało się konwertować wstecznie akurat ten model , dużo lepiej nadawał by się Remington 1875( - może wypuszczą bo mają ten model w ofercie) , gdzie dostęp do osi jest dużo lepszy.Poza tym konwersja powoduje spłycenie pojemności komór bo kominki zabierają ok 1cm długości bębna z tyłu , i mam obawy czy tam wejdzie 1,5 gr naważki - przy pocisku może i mniej . Te konwersje są robione pod ustawę , gdzie powinien zniknąć zapis o rozdzielności ładowania , bo skoro jest data graniczna i tak do wyboru sa tylko czarnoprochowce , a nabój czarnoprochowy jest o niebo bezpieczniejszy dla strzelca , a efekt ten sam co przy rozdzielnym. Mają jeszcze w ofercie Colta Bisley - ten też jest ładny.
kubason 834 colt saa to najpopularniejszy rewolwer dzikiego zachodu to chyba jedyny powod, przy użyciu przebitki ze skorzanego krążka bez problemu wejdzie 1,5 g
Jeżeli tak to ok. bo te 1g to często jednak za mało do tego kalibru.Historycznie to te colty saa strzelały juz tylko pociskami , tak samo jak colty i remingtony army - tyle że stożkowymi , do cattlemana były to raczej conicale - które muszą mieć nieco większą naważkę. Ale fajnie by było gdyby Uberti skonwertował wstecznie tego Remingtona outlaw 1875 , bo ta sama w zasadzie robota co colcie czyli bębenek z kominami i inny profil iglicy a rewolwer wg mnie ciekawszy od cattlemana i wygodniejszy przy wyjmowaniu bębna.
z tego co wiem to dawke prochu max. ten model ma na poziomie 2.22g w instrukcji wiec wątpie zeby napisali tyle a i tak by sie nie miescilo :P swietnie by bylo gdyby politykierzy wpadli na pomysl zeby nie robic zadnych ograniczen.. bron CP udowadnia ze nie jestesmy jakims nieodpowiedzialnym narodem.
Powiem więcej cała obecna reglamentacja to kpina z obywateli , a dla ustawodawcy nabój scalony to już niemalże broń jądrowa , nawet jakby w środku mąka była a nie czarny proch , który i tak po kilkunastu wystrzałach zapycha nagarem.Ale nie bo to scalony , niebezpieczny, krzywdę sobie zrobisz- chyba jak połkniesz bo ci się z pigułką do przeczyszczenia pomyli...
Bęben wcale nie jest tak trudno wymienić. W cattlemanie jest o wiele łatwiej niż np. w remingtonie: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-_3MI1WQ2D2o.html
Michał Majchrowicz . Z amerykańskiego YT wynika ze ekstraktor jest właśnie do wypychania łusek ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-7Zi2GMYpaB0.html
@@maxx9792 Łuski wypchniesz jeśli rewolwer jest oryginalnie na scaloną amunicję, bo wtedy masz otwarty bęben - jeśli do rewolweru CP dołożysz konwerter na naboje scalone to bęben się zamyka i ekstraktor jest nadal bezużyteczny jak w wersji CP
Colt był opracowany na amunicję scalony i kryza łuski stanowiła dystans pomiędzy delikatnym mechanizmem obrotu a szkieletem rewolweru .Włosi zaślepili komory i dodali kominki. Brak kryzy łuski powoduję, że delikatny mechanizm obrotu wali w ramę rewolweru i się sklepuje. Mechanizm obrotu współpracuje z zaczepem spustu i jak nie ma miejsca na popychacz to kurek nie zaczepia na zaczepie. Ja dorobiłem blaszkę o grubości kryzy łuski .
Z tego co widzę w ramie zostały zachowane wszystkie elementy konstrukcyjne wersji na nabój scalony. Wystarczy wymienić bęben na oryginalny i mamy w pełni sprawny rewolwer na scaloną amunicję elaborowaną czarnym prochem.
marzyciel, po pierwsze nie wsadzisz takiego bębna po drugie kurek jest przesunięty jakby w bok i nie jest odpowiednio zakończony pod zbijanie malutkiej spłonki naboju.
Jeśli mogę coś zasugerować Panie Michale, to fajnie byłoby gdyby Pan zwiększył ilość FPS podczas nagrywania materiału, na większą niż 24-25. Po edycji w programie video i zapisaniu na RU-vid nagranego materiału 25 FPS jako 60 FPS, to nadal jest klip mający 25 niezdublowanych klatek na sekundę i to dosyć szarpie przy odtwarzaniu. Moim prywatnym zdaniem 30 FPS = absolutne minimum, dla przyzwoitej płynności. 50-60 FPS = super płynny, naturalny przyjemny obraz (prawdziwe 50-60 FPS, a nie uzyskane poprzez dublowanie klatek w programie edycyjnym ;) ). ps. czy w Cattleman przypadkiem kapiszony nie są znacznie lepiej zabezpieczone przed zsunięciem od Remingtona 1858? ... bo takie odniosłem wrażenie, że gdyby ktoś chciał choćby jechać konno na jakiejś "reprodukcji" z załadowanymi kapiszonami, to ryzyko pogubienia przy Cattleman jest chyba zerowe, czego nie można powiedzieć o Remington 1858
Dlatego że nowoczesna broń palna na amunicje bezdymna jest dużo bardziej śmiercionośna, skuteczniejsza i ma większą szybkostrzelność od czarnoprochowej. Słyszałeś o jakiejś masowej strzelaninie w USA z broni czarnoprochowej? Bo ja nie
Dla mnie jest to totalna głupota żeby na taką broń palną nie było pozwolenia i możesz kupić bez problemu , a na broń z nabojami scalonymi trzeba pozwolenia , przecież to broń i to broń tylko broń z nabojami scalonymi jest bardziej bezpieczna niż to całe wyciąganie bębenka ładowanie prochu smarowanie, kapiszony i dalej nie ma pewności czy ci nie wypali w łapie . Ja niczego nie neguje tylko dlaczego nie można zmienić tych durnych przepisów żeby człowiek miał możliwość kupić normalną broń współczesną bez pozwolenia , kiedy to się zmieni , albo bynajmniej ułatwi dostęp do normalnej broni .
@@henrique_diarrea_pinglesias bzdury, trzy lata strzelam z czarnprochowców, mam własne i nigdy nie potrzebowałem żadnego pozwolenia ani europejskiej karty posiadacza broni
Jestem posiadaczem tego malucha. Nie polecam .Wady klinują się kapiszony co przeszkadza w obrocie bębna . Wyrzutnik należy zdemontować. Uwaga *** Kurek odciągnięty w pozycje pierwszą po lekkim uderzeniu w niego może uderzyć w kapiszon- mamy nie kontrolowany wystrzał. Sprawdzone na kilku sztukach i ta sama sytuacja. Nie wiem ale przy wyciąganiu z kabury tak myślę zaczepienie kurkiem np. o pasek może dojść do strzału. Dla bezpieczeństwa należy mieć jedną komorę w bębnie pustą. Gdybym miał kupić jeszcze raz ten model to nie zdecydowałbym się na niego.Jak na tak mały pistolet jest bardzo ciężki i noszenie go w kieszeni kurtki odpada .Zaleta silna broń przy 1,5 grama prochu rozwala deskę z 10 m o grubości 2,5 cm.
@@EverynyanSan Masz racje ,to pierwszy mój egzemplarz stąd ten błąd. Między innymi nasłucha się człowiek w Internecie takich programów jak w/w . Co to za fajna sprawa a w rzeczywistości bubel. Z tymi kapiszonami i zacinaniem się bębna z tego powodu jest masakra. Dlatego mam pretensję do siebie że ufam blogowiczom kręcącym podobne filmy nie mając zielonego pojęcia z praktyką. Na dodatek pokazuje swoja facyjatę..
@@adamochocki5936 spoko opcja to colt snubnose. Pietta ma nieco twardsza stal i inaczej osiada bęben w ramie jesli zalezy ci na podobnym wygladzie. Nadal występuje sporadyczne zacinanie ale jest dosyc prosty mod zeby to rozwiazac.
Autor nie ma wprawy. Ja z lufą 3,5" wyjmuję bęben w moment. I nie obcinam sobie palców. Kapiszony się nie zacinają. Spustu nie szlifować, to jakaś dezinformacja, popsujecie broń. Wada wszystkich klonów koltów z zamkniętą ramą SA CP jest taka: po kilku rundach z powodu zabrudzenia są problemy z kurkiem w pozycji trzeciej (a właściwie czwartej: napięty do strzału). Trzeba opiniować rzeczy po sprawdzeniu a nie przed.
Jeśli takiej broni nie produkowano przed 1885 rokiem a oryginalnie była na amunicję zespoloną, nie spełnia ona definicji repliki. Mogą być problemy (i to bardzo poważne) jeśli policja skieruje sprawę do sądu. Biegły natychmiast wyda opinię, że to model z lat bodajże 70 XX wieku i wyrok gotowy. Sądy nie mają poczucia humoru i liczy się czarno na białym. Ja nie zaryzykuję zakupu z kłopotami w tle, a te zaczną się już przy wniosku o EKB.
Zgadzam się z Tobą, bazując tylko na tym filmie ciężko wyciągnąć inne wnioski. Autor tego filmu zrobił go bez wcześniejszego zapoznania się z tą bronią ( do czego sam się przyznał )zakładał chyba że wie tyle że ogarnie temat z marszu. Dobrze że tylko się skaleczył, nie dobrze że innych doprowadza do mylnych wniosków .W żadnej publikacji jakie oglądałem nie było kłopotów z wyjęciem bębna, opinie pozytywne o tym rewolwerze pod czym się jako posiadacz tej broni się podpisuję. Najlepiej wszystko sprawdzić samemu lub korzystać z pomocy kogoś kto ma zagadnienie w jednym palcu i to w nie skaleczonym.
Myślę że tak też zrobię. Masz racja twierdząc ,że nie można kupować broni bez przymierzenia i zapoznania się z nią na szczelnicy. Jestem jeszcze ciekaw ile naładowany prochem bębenek może przetrwać w warunkach domowych z zasmarowanymi komorami. Zawsze wydawało mi się ,że rok spokojnie, a od autora słyszę ,że trzeba rozładowywać codziennie.
Ja rewolwer który ma załadowany w torebce strunowej + drugi bęben w pudełku plastikowym pokrywka zakręcana z uszczelkom szczelne, oba bębny zasmarowane, wszystko zamknięte w kasetce. Po 6 miesiącach strzelało normalnie.
Rewolwer trzymam w kasecie przytwierdzonej do podłoża. Weź poprawkę że nie jestem prawnikiem a obowiązujące przepisy przechowywania broni CP rozumie tak: Zgodnie z art. 32 UBiA Broń i amunicję należy przechowywać i nosić w sposób uniemożliwiający dostęp do nich osób nieuprawnionych. I to tyle…. Wszelkie zasady przechowywania broni określone w Rozporządzeniu wykonawczym nie dotyczą broni, na którą nie wymagane jest pozwolenie (por zakres regulacji z § 1 Rozporządzenia), a więc broni CP. Pozdrawiam
Autor tego filmu nie zapoznał się dobrze z tym rewolwerem albo trafił na wadliwy egzemplarz.Robiąc to tak jak pokazuję na filmiku "Cattleman kapiszonowy rozłożenie do czyszczenia" bęben wychodzi łatwo i swobodnie a jak ktoś chce to zrobi to o wiele szybciej.
W sumie wszystko się zgadza bo nic innego nie napisałem a co do Remingtona to w mojej ocenie niema różnicy, inaczej kwestia przyzwyczajenia. Pozdrawiam
Różnica jest. Gdyż ośka wymaga naciśnięcia przycisku śruby blokady. Nie ma ostatniego nafrezowania, więc można ją wyjąć przez pomyłkę. Trzeba odchylać na bok tylną osłonę żeby wyjąć bębenek, więc wymaga to zdecydowanie więcej czynności.
Swoją ocenę opierałem nie na rozwiązaniach technicznych tylko na łatwości z jaką mogę wyjąć bęben w tych rewolwerach. Remingtona posiadałem trzy lata pół roku miałem oba rewolwery , Cattlemanowi jestem wierny rok czasu i ani razu się nie zraniłem. Pozdrawiam
Bez dwóch zdań w Remingtonie jest łatwiej, bo nie wysuniemy ośki poza zakres i wyrzutnie nie przeszkadza nam w zadaniu. Oraz nie musimy odsunąć osłony.
Przepraszam za "kolesia" (za bardzo się spoufaliłem) - przepraszam. Ale proszę pokaż mi w jakimkolwiek katalogu części, instrukcji obsługi lub dokumentacji techniczno-ruchowej, że wyrzutnik łusek w tym rewolwerze jest nazwany pobojczykiem i w jaki sposób można nim załadować kulę.
Dominik Bigoń może i tak tylko jak na Boga to ma być ejector w wersji CP.... kiedy z tyłu masz kominki. Polituj się proszę. Co chcesz tym wyrzucać i z czego... Z drugiej strony żeby tym załadować kulę to też jest to nie łatwe do wykonania. Generalnie to atrapa. Większość ludzi to wyrzuca.
bzdury ja mam takiego z krótką lufa i nie mam żadnego problemu z wyciąganiem bębna no ludzieeee.druga sprawa celność tego jak się nie mumie strzelać to celność jest taka jaki strzelec.po za tym z resztą się zgadzam.
2:25 Czy tylko mi się włosy zjeżyły na głowie? Nigdy nie kieruj broni w niczyją stronę, nawet rozładowanej! No chyba, że zamierzasz tego kogoś zastrzelić.
Nie tłumacz się widać, ze to kolejny cykor co myśli, że raz do roku to i kij od szczotki wystrzeli xD niezaładowana broń nie wystrzeli choćbyś się zesrał