Oglądnąłem pierwszy raz Kraine Lodu z moją malutką córeczką i jak wcześniej słyszałem głównie piosenkę z tej bajki "mam te moc" jak dzieciaki śpiewały to po obejżeniu w 2023 ta piosenka "ulepimy dziś bałwana" jest piękna i o niebo lepsza 😊😊.
Właśnie skoro pierwsza część krainy lodu była z 2013 to mam wspomnienia wtedy pamiętam jak się wzruszałam nad tą piosenką ulepimy dziś bałwana zwłaszcza po śmierci rodziców ale się dowiedziałam od krótkometrażówki kraina lodu przygoda olafa to wtedy Anna jak nie mogła się spotykać z Elsą to co roku w prezencie jej dawała Olafa na gwiazdkę
Elsa Anna widzę jak jesteście Dobrze ale Basia rodzice Zatorów Ale ja do was przyjadę ale nie wiem kiedy mieszkać Dacie mi mapę ważą albo albo ten napiszcie gdzie mieszkacie
„Tekst piosenki ulepimy dziś bałwana” elsa? Ulepimy dziś bałwana? No chodz zrobimy to! Tak dawno nie widziałam cie nie chowaj sie uciekłaś dzieś czy co? Bawiłyśmy my sie razem a teraz nie dlaczego tak jest czy wiesz? Ulepimy dziś bałana? Albo zrobimy coś innego Anka ić sobie! No to cześć _____ ulepimy dziś bałwana? Na rower może rolisz iść czy długo jeszcze czekać mam bo do obrazu zaczne gadać jak nic jedziesz joanna i tak mi jakoś cieszko samej wsriód tych ścian tykanie zegara znieść __________ elsa? Wiem że tam cie znajde ludzie pytają co i jak mówią odwagi i chodź ciąszko mi chce oczeć twoje łlzy czy dasz mi znać? Ulepimy dziś bałwana...
Uwielbiam krainę lodu. Za każdym razem gdy słuchałam tą piosenkę bardzo mi spadała w ucho a teraz gdy weszłam tu na tą piosenkę aż łzy wypłynęły mi z oczu.
legendy są jak kanapki z dżemem i pasztetenm. Budujemy wciąż bałwany a nasz rząd zabrania nam dżemu i pasztet jest jak aborcja. Uważam, że w dzisiejszym świecie najważniejszą wartością kanapki jest aborcja.
Właśnie skoro pierwsza część krainy lodu była z 2013 to mam wspomnienia wtedy pamiętam jak się wzruszałam nad tą piosenką ulepimy dziś bałwana zwłaszcza po śmierci rodziców ale się dowiedziałam od krótkometrażówki kraina lodu przygoda olafa to wtedy Anna jak nie mogła się spotykać z Elsą to co roku w prezencie jej dawała Olafa na gwiazdkę
Zamówimy dzisiaj pizzę? No chodź zrobimy to Tak dawno już nie jadłam jej No proszę cię Ty dietę masz czy co? Wcinałyśmy ją razem A teraz nie Dlaczego tak jest? Czy wiesz? Zamówimy dzisiaj pizzę? Lub zamówimy coś innego Zamówimy dzisiaj pizzę? Do Mca może wolisz iść? Czy długo jeszcze tutaj czekać mam? Bo zaraz sama ją upiekę tu jak nic I tak mi jakoś ciężko Lodówka pusta jest Nie będę nic dzisiaj jeść Wiem, że tam cię znajdę W lodówce mamy tylko lód Nie mam odwagi Jednak powiem, że Piekarnik spalił się Fuj co za smród Nie mamy więc już wyjścia Jeśli chcesz coś zjeść Do pizzerii zadzwonić czas... Zamówimy dzisiaj pizzę?...
Mała Ania: Elsa? Ulepimy dziś bałwana? No chodź zrobimy to. Tak dawno nie widziałam cię, Nie chowaj się, uciekłaś gdzieś, czy co? Bawiłyśmy się razem, a teraz nie, dlaczego tak jest, czy wiesz? Ulepimy dziś bałwana? Albo zrobimy coś innego... Mała Elsa: Anka! Idź sobie! Mała Ania: No to cześć... Anna: Ulepimy dziś bałwana? Na rower może wolisz iść? Czy długo jeszcze tutaj czekać mam? Bo do obrazów zacznę gadać tu jak nic! [Jedziesz, Joanna! (do obrazu)] I tak mi jakoś ciężko samej wśród tych ścian Tykanie zegara znieść [Kla klu kla klu kla klu kla klu] Anna: Elso? Wiem że tam cię znajdę, Ludzie pytają co i jak? Mówią odwagi i choć ciężko mi Chce otrzeć twoje łzy Czy dasz mi znak? Nie mamy nic prócz siebie Ciebie ja, ty mnie Jak mamy dalej żyć? Ulepimy dziś bałwana...? Mała Ania: Elsa? Ulepimy dziś bałwana? No chodź zrobimy to. Tak dawno nie widziałam cię, Nie chowaj się, uciekłaś gdzieś, czy co? Bawiłyśmy się razem, a teraz nie, dlaczego tak jest, czy wiesz? Ulepimy dziś bałwana? Albo zrobimy coś innego... Mała Elsa: Anka! Idź sobie! Mała Ania: No to cześć... Anna: Ulepimy dziś bałwana? Na rower może wolisz iść? Czy długo jeszcze tutaj czekać mam? Bo do obrazów zacznę gadać tu jak nic! [Jedziesz, Joanna! (do obrazu)] I tak mi jakoś ciężko samej wśród tych ścian Tykanie zegara znieść [Kla klu kla klu kla klu kla klu] Anna: Elso? Wiem że tam cię znajdę, Ludzie pytają co i jak? Mówią odwagi i choć ciężko mi Chce otrzeć twoje łzy Czy dasz mi znak? Nie mamy nic prócz siebie Ciebie ja, ty mnie Jak mamy dalej żyć? Ulepimy dziś bałwana...?
Mała Ania: Elsa? Ulepimy dziś bałwana? No chodź zrobimy to. Tak dawno nie widziałam cię, Nie chowaj się, uciekłaś gdzieś, czy co? Bawiłyśmy się razem, a teraz nie, dlaczego tak jest, czy wiesz? Ulepimy dziś bałwana? Albo zrobimy coś innego... Mała Elsa: Anka! Idź sobie! Mała Ania: No to cześć... Anna: Ulepimy dziś bałwana? Na rower może wolisz iść? Czy długo jeszcze tutaj czekać mam? Bo do obrazów zacznę gadać tu jak nic! [Jedziesz, Joanna! (do obrazu)] I tak mi jakoś ciężko samej wśród tych ścian Tykanie zegara znieść [Kla klu kla klu kla klu kla klu] Anna: Elso? Wiem że tam cię znajdę, Ludzie pytają co i jak? Mówią odwagi i choć ciężko mi Chcę otrzeć twoje łzy Czy dasz mi znak? Nie mamy nic prócz siebie Ciebie ja, ty mnie Jak mamy dalej żyć? Ulepimy dziś bałwana...?
Bijące serca, czas nieświadomie gra, sekundy początków końca, nieczarne promienie jasnego słońca. Nie dla każdego liczy się bezsens, niewyjątkowa to chwila, zwyczajna bezcenna wspólna egzystencja, bez kroków oznak wejścia. Uderza pragnieniem wiatr w szybę, widzi to tylko ślepiec, głos krzyczy od zawsze ciszą, taki los kart ,życie to szczęścia prawdziwy żart. która reguła to nieprawda, powody obojętne i tak tego nie odgadną. Zmieniające się kierunki czasu, granice wyjaśnienia nie są znane, wiec czym tak naprawdę jest to tykanie. Do przodu i do tyłu w tym samym momencie, brak godziny to nic innego jak absurd, Niemożliwe jak puste obrazy kolorów, dzieje czasów obcych i bliskich, nikogo a tak naprawdę wszystkich.