16 min 42 s To nie jest koniec Rugiańskiej bo ona szła dalej w kierunku Ludowej a po lewej stronie jest budynek Tweetop (trzeci budynek z przedwojennej ul Rugiańskiej, który cudem nie uległ bombardowaniu, z tym że nie mieszkalny tylko przemysłowy).
Oh Rugiańska, rozpoznaję stare kąty. Ostatni raz tu byłem z 10 lat temu. Wiele czasu spędziłem tutaj wpadając na parę tygodni w wakacyjne miesiące. Placyku Nauczycieli TN nie było za mojej bytności. Dziesięciopiętrowce to z początku lat 70-siatych. Już z 5 piętra skrajnego jest piękny widok na Dąbie i w nocy na rozświetloną światłami stocznię, widok imponujący szczególnie latem ! Lata gierkowskie tak rozkwit...był...... Niemcy maja swoje stocznie nie potrzebują konkurencji. Tak była kiedyś tocznia Vulkan, widziałem zdjęcia USAF efektem bombardowania. Taaaa, tu było technikum budowy okrętów !!!!! Ło jej jest cały czas WARZYWNIAK, w którym robiłem zakupy ! Nie ma już kiosku ruchu. Ta uliczka zawijasek w lewo za Rug.12 to przed wojna była ul Kościelna albo podobnie, nie chcę teraz sprawdzać i był tu kościół. W ogóle przedwojenna Rug. to była bardzo gęsta zabudowa, kamienica przy kamienicy. //// Panie Arkadiuszu, bardzo dobry film, jak zwykle. Pomyślałem nawet, iż powinien Pan dostać granty na tą działalność dokumentacyjną, Powinno się zadzwonić do BRYCHA / tak się kiedyś żartowało / i niech zagrantuje Pańskie filmy. Ale, ale, nie wiem, czy to możliwe bo ma Pan zbyt dobre KOMENTARZE. Pozdrawiam serdecznie !!!!
Formalnie masz absolutną rację. Jednak w potocznym języku osiedla nazywane są dzielnicami. Myślę, że jakiś mądrala kiedyś sobie wymyślił ten podział administracyjny bez brania pod uwagę tradycji językowej Szczecinian. Ani ja ani moi rodzice ani znajomi nigdy nie nazywali np. Pogodna osiedlem a tylko dzielnicą. Osiedle zawsze kojarzyło się z paroma domkami. No ale .... jest jak jest.
@@OkiemArkadiusza Zgadzam się całkowicie - tradycyjnie o np. Pogodnie, czy Gumieńcach (itd.) mówi się DZIELNICATak tylko gwoli formalności - celem "wyekstrachowania" się
Pani Aniu, nie wszędzie. W NYC i Londynie też są miejsca przypominające slumsy, czasem 5 razy gorsze od szczecińskich. Pamiętajmy też, że blokowisk prlowskich nie da się po prostu wyburzyć. One zostaną ..... do końca świata i 1 dzień dłużej 😄