+Bushcraftowy Zgadzam się z Filipem, ale dźwięk niestety nie jest najlepszy. Momenty, w których słyszy się dość głośny szum liści przeszkadza w oglądaniu. Taka moja opinia na przyszłość :)
Nieźle. Zamiast kurtki p.deszczowej używam poncho, które służyć może potem jako schronienie. Karimatę mam składaną, która pasuje do Twego plecaka :-) Ręcznika nie biorę, bo mi nie potrzebny. Raczej nie będę się kąpał. Bielizna do spania mi nie potrzebna. Śpię w opakowaniu, chyba, że latem :-) Na zmianę mam tylko skarpetki i czasem koszulkę na powrót :-) Powinieneś jeszcze podjąć głębiej kwestię siekier i pił. Nigdy nie zabieram. Mam jeden nóż, którym mogę kroić, rąbać, batonować, otwierać konserwy, kroić chleb itp. Nie trafia do mnie, że do rąbania jest siekiera, a do rżnięcia piła, bo dalej idąc tą drogą, to do krojenia jaj jest jajcarnia, do krojenia chleba jest krajalnica, do spania łóżko itp. a do gotowania kuchnia gazowa z piekarnikiem. Ludzie za bardzo obkładają się sprzętem. "Każdy musi mieć trzy scyzoryki, multitool, neck i jeszcze fixed przy nodze." Bzdura :-) Kwestia latarek też jest ważna, bo czasem starczy jedna latarka kieszonkowa a nie czołówka, kieszonkówka, reflektor na milion lumenów i jeszcze latarka w telefonie. Były czasy, gdy się łaziło po górach bez latarki i bez komórki (nie było) i dawało się radę. Po prostu trzeba trasę odpowiednio zaplanować i nie łazić po ciemku. Pozdrawiam.
+Bizon MG Dzięki za komentarz. Podnosisz wiele istotnych kwestii. Dla mnie bielizna do spania ma przede wszystkim dwie funkcje - docieplenie i ochrona śpiwora przed zabrudzeniem. Po dniu przeprawiania się w terenie bo błotach i chaszczach wolałbym nie spać w opakowaniu. Jednak wszystko to robimy dla zabawy/ pasji. Jeśli komuś najwięcej frajdy sprawia szpej to niech pakuje ile uniesie :) Pozdrawiam
Fantastyczna sceneria i swiatlo . Poczatkowe ujecia jak idziesz w tym jesiennym lesie - super. No i sama wiedza jak zwykle przydatna. Dzieki za dobry kanal.
Cześć, świetny film i sceneria. Podsumowałbym to trochę inaczej, zamiast odchudzać plecak lepiej wzmacniać plecy :) Ale odniosę się do czegoś innego - do samego lasu. Nikogo nie trzeba przekonywać do tego jaka jesień w lesie jest piękna. Jednak przez ostatnie kilka lat pojawiło się coś co skutecznie zniechęca wszystkich do leśnych spacerów... Chodzi o wrednego owada jakim jest Strzyżak sarni. Latający "mucho-kleszcz". Zauważyłem że pojawiło się to 4-6 lat temu a teraz rozmnożyło się na potęgę... Skąd to cholerstwo przybyło - nie mam pojęcia. Innych owadów praktycznie jesienią nie ma ale strzyżaków jest cała masa! Czytałem fora, nic z chemii na to nie działa, a sam owad niby nieszkodliwy dla człowieka. Siada na ubraniu i włazi ze włosy, osobiście się przekonałem, że to paskudztwo gryzie i to boleśnie (bo niby po co miałoby siadać i nie gryźć?:) ), zawsze w kark; pod włosami. Moje pytanie: Spotkałeś się ze strzyżakiem? Gdzie ich nie ma? Jak sobie z nimi radzić???
+WyjadaczPorzeczek Dzięki za posta porzeczko, teraz wiem jak się nazywa ten mały upierdliwiec :) Mnie to jeszcze nie ugryzło, ale latem bardzo dużo tego leci do spoconej skóry. U nas na Warmii mamy ogromny problem z kleszczami i strzyżakiem. Leśnicy dali dupy po całej linii...
+WyjadaczPorzeczek Cześć. Faktycznie od kilku lat to latające stworzenie uprzykrza mi życie. Najczęściej stosuję natychmiastową eliminacje ręczną. Bo tego typa nawet trudno strzepnąć z siebie. Nie znalazłem do tej pory nic skutecznego. Pozdrawiam
liście liście mój ulubiony odcinek... uwielbiam ten jesienny buczynowy "efekt" ... z racji iż wędruję z rodziną odchudzanie plecaka to groźna polityka ;) przydał by się odcinek pt.Jak dołożyć żeby nie włożyć. bardzo sympatyzuję pozdrawiam. dozo
Jak zwykle - bardzo ciekawy i praktyczny film. A propos miejsca w plecaku: można pomyśleć np. o umieszczeniu pewnych rzeczy w menażce (ręcznik, etui na szczoteczkę, mydło itp). Dodatkowy plus z umieszczania ręcznika wewnątrze menazki - zawartość przestaje dzwonić. Pozdrawiam.
Ja chodzę na spacery z kamizelką 28kg dla treningu. Plecaka 10kg w sumie nawet nie czuję. Jak było na innym filmie, każdy zazwyczaj zabiera też to co lubi. Ja na przykład lubię moją saperkę. Można by się obyć bez, ale niektóre rzeczy trudno zastąpić. Jak człowiek jest gadżeciarzem tak jak ja, to wiadomo, że inaczej patrzy. Ale rozsądek musi być. Dziękuję za film.
Witam. Od kilku lat odchudzam swój plecak i mogę śmiało polecić wszystkim bardzo dobre i stosunkowo tanie puchowe śpiwory polskiej firmy Cumulus. I nie, nikt mi za tę reklamę nie płaci :) Pozdrawiam
...tak myślę,że śpiwór puchowy owszem lekki ale oprócz sporej ceny nie bardzo się chyba nadaje pod tarpa zwłaszcza w taką porę.Myślę tu o tym,że takie śpiwory chłoną wilgoć i są bardziej delikatne?Ja mam syntetyka i dość ciężki plecak ale z dobrym systemem nośnym gdyż lubię trekking niejednodniowy.Jak zwykle świetny film,kocham jesień,pozdrawiam przyjaciół lasu.
+Szelest Nowiu Dzięki za komentarz. Gdyby nie wrażliwość puchu na wilgoć to już dawno zrezygnowałbym z syntetyka. Dla mnie to jedyna wada. Cenę bym przełknął bo puch to zakup na lata. Pozdrawiam
Piękna sceneria, rozsądny film. Ale weźcie też pod uwage klasyczne biwakowe rozwiazanie, które kosztuje dużo (duuuużo)wiecej, ale daje sporo komfortu. Tak tylko zostawiam do namyslu. Plecak 40L kwaczua 600g (!!) z pasami, usztywnieniem Spiwor puch 300 jakies 700 g mata samopompa 2,5 - 400 g namiot chinczyk jedynka, dwie powloki 110 wysokosci, a wiec nie najlzejszy - 1,5 kg. Wychodzi plecak plus schronienie : 3,2 kg. Koszt: 80 plecak, spiwor (bardzo dobry)- 800, mata- 300 namiot- 250. jak uda sie wyrwac spiwor w promocji to zamkniemy sie w kwocie ok 1100
Dobry materiał :) Zamiast standardowej, zrolowanej karimaty świetnie sprawdza się ta z bundeswehry, składana, można jej użyć jako dodatkowe usztywnienie plecaka. Świetne ujęcia i kolory. Używałeś jakiegoś konkretnego filtra do ich podkreślenia?
+Adventurer Dzięki. Ja wolę chyba jednak zwykłą. Karimata BW jest dosyć ciężka a nie izoluje lepiej niż ta na filmie ( Decathlon ). Filtra żadnego nie używałem - po prostu zobaczyłem świetne światło i udało się je wykorzystać :) Pozdrawiam
+Bushcraftowy Tym bardziej jestem pod wrażeniem, szczególnie początkowych ujęć. Co do karimaty to wiadomo, sprawa indywidualna. BW można łatwo upchać, ale tak jak piszesz jest cieńsza i izoluje słabiej. W śniegu potrafi nieźle ciągnąć po plecach :)
Przydatny i ciekawy film, lubię bardzo Pana twórczość (obejrzałem całą zawartość kanału), lecz na przyszłość proszę pomyśleć o odmianie słowa "gram". Podobnie gdy nie mówimy, że coś waży 8 kilogram, tylko 8 kilogramów. Do naszego celu pozostało 250 metrów, a nie 250 metr. To samo tyczy się jednostek wagi. Zatem płachta waży 430 gramów, nie 430 gram. Jest to także częsty błąd, który można usłyszeć w sklepach mięsnych, gdy potencjalny nabywa prosi o 20 dekagram szynki, albo "ze 300 gram tej podwawelskiej". Proszę mi wierzyć, w żadnym wypadku nie mam złych intencji. Pozdrawiam i czekam na kolejne filmy :)
10kg przy krotkich wyprawach, to moim zdaniem, wynik świetny... Tak naprawde ultra lekkie wyposażenie, przyda sie chyba, tylko przy wielodniowych/ tygodniowych przemarszach?
Ja akurat podróżuję autostopem ale na pierwszą wyprawe wziąłem ponad 20kg i ciężkie buty trekingowe, po paru dniach nabawiłem się nerwobóli od serca i nie mogłem podnieść ręki, a jestem osobą od 7 lat aktywną sportową, więc nikt mnie nie weźmie na gadanie w kategorii "siła woli, silne plecy i nie można być cipą". Aktualnie waga mojego plecaka nie przekracza 8kg z jedzeniem i dobrze mi z tym :)
Podoba mi się realizm tego odcinka, koszerny ultralight jest koszmarnie drogi, często mało trwały i jak kto ocenia, może niepotrzebny (zgadzam się z Kamilem). Podoba mi się przeproszenie z gazem (ortodoksi survivalu niech grzmią), to kuchenka z bocznym złączem, ale nie widać jaka, markowa czy chińska? Z tymi nabojami gaz ma sens np ekonomiczny, choć nie spotkałem zimowej mieszanki
+Jacek Czerwinski Przejściówka znacznie obniża koszt palenia gazem. Kuchenka jakaś no name ale nie należę do osób, które mierzą czas gotowania ze stoperem. Pozdrawiam
+Krystyna Malina Rozumiem. Miałem na myśli że nie spotkałem specjalizowanych mieszanek w nabojach typu "spray", tak przy okazji w naboju z gwintem meszanki występują w 2-3 najlepszych i najdroższych firmach, budżetowe firmy tego nie dają. Osobiście od kilku lat jestem na benzynie Colemana, skrajnie małe koszty i problem temperatury nie istnieje (przy okazji nie bardzo jestem ultralightowcem). Tylko czasem eksperymentuję z innym źródłem.
robi się dyskusja chyba już za długa. Żeby podsumować mój wkład, zostanę na benzynie na "większe" wyjścia (dużo grzania, szerokie naczynia - 800gr nalana kuchenka to nie koniec świata) ale mam ochotę wrócić do gazu z jakimś tanim świeczkowym gazowym palnikiem na jednoosobowe potrzeby (grzanie kubka). Cieszę się, że autorytety survivalu/bushcraftingu, a bez żadnej ściemy autor takim jest, nie "potępiają" gazu
Witam. Dobry pokaz! Poniżej takie "filozoficzne i humorystyczne " podejście do zagadnienia Odlekczanie - rozwinięcie tematu - według Jerzego Ganszera W Encyklopedii Speleologiki Praktikorium www.speleoencyclopedia.com/ - jest napisane odlekczanie a. odciążanie sprzętu polegające na nawiercaniu otworów, skracaniu rękojeści, zakupie wyposażenia w wersji mini itp. itd. (na www.kktj.pl: Nowak) b. potwór słowotwórczy w żargonie środowiska krakowskiego; poza lekceważeniem zasad obowiązujących w języku polskim konstrukcja słowa wskazuje na całkiem odwrotne znaczenie, czyli dociążenie (przedrostek "od" rozumiany jest jako odchodzenie od znaczenia słowa w temacie). (dla ESPol: Kulbicki) Jako, że jestem zwolennikiem "totalnego odlekczania" poniżej przedstawiam kilka dość subiektywnych sformułowań. Odlekczanie dzielimy na: - strukturalne - ucinanie, modyfikacja, nawiercanie otworów - logistyczne - nie zabieranie pewnych rzeczy - globalne - kupowanie lżejszych /nie zawsze lepszych/ rzeczy - zamienne - zastępowanie kilku rzeczy jedną / na przykład zamiast zabierać aparat, telefon komórkowy i GPS - wystarczy smartfon/ - medyczne - czyli usuwanie niepotrzebnych części ciała /tłuszczu, włosów, zębów mądrości, "lewatywa" itp ..../ Literatura dotycząca tematu: Kazimierz Piekarczyk - Ideologia odciążania - Interklubowy Aperiodyk nr 4 - 2005r. str. 9 Kazimierz Piekarzyk - Odciążanie - czyli: Po co nosić zbędną masę? - Interklubowy Aperiodyk nr 3 - 2004r. str. 7 Kazimierz Piekarczyk - Odciążanie część II - Interklubowy Aperiodyk nr 2 - 2004r. str.7-8 Kazimierz Piekarczyk - Odciążanie część - Interklubowy Aperiodyk nr 1 - 2003r. str. 14 Jerzy Ganszer - O "Odlekczaniu" - Czyli Jak to Robi Włodzimierz Porębski - Zacisk 17 - 2000 r. - str. 25 Mike Clelland - Sztuka Minimalizmu w Podróży - Warszawa 2016 /Sklep Podróżnika/
nie bardzo rozumiem: do wody jest buteka- ciezka ,powiedziales , ze moze sluzyc do podgrzewania plynow, ale jest jednoczesnie menazka - tez moze sluzyc do podgrzewania plynow . reasumujac b. lekka butelka (albo lekki worek na wode )+ lekki kubek +menazka ; beda lzejsze niz ciezka buteka +menazka . ja uzywam butelki 1,5 l po ketchupie (firmy Heinz ,lubie ketchup , zuzywam duzo i kupuje w 1,5 butelkach ) o wiele trwalsza ,niz te od wody mineralnej, tylko o pare gram ciezsza , tez nic nie kosztuje ,a ma wieksza nakretke/dozownik - szybciej i latwiej ja sie napelnia .uzywam jako kubka nakladki przezroczystej od farby w rozpylaczu (lzejsza od najlzejszych kubkow ) ,za to menazki tytanowej i w niej robie herbatke. uwazam ze lzej juz sie nie da, a ciezej nie ma potrzeby . (mam niemiecka klawiature , stad brak specyficznych polskich znakow)
ja tam zawsze mam zawsze gorsze scenariusze i nigdy mi się nie udało zejść poniżej 10 kg :):):) Ale z drugiej strony wybieram produkty zawsze z najniższej półki cenowej żeby nie żal ich było stracić w razie czego
Jest ręcznik i arafatka, możnaby z tej drugiej zrezygnować. Jest nóż i scyzoryk, może o jedno za dużo. Jest latarka naczołowa, telefon na pewno z latarką i jeszcze jedna latarka, z tej ostatniej można by zrezygnować. Jak krzesiwo to już zapałki w etui może niepotrzebne. Są dwa kompasy, ten drugi mniejszy chyba zbędny. Rolę kurtki awaryjnej nie mógłby pełnić tarp? To tak na szybko przyszło mi do głowy. Pzdr!
Jaki to model plecaka ? mam Plecak Wojskowy Bundeswehr 25 Litrów Oliv Starsza Wersja Demobil ale troszkę styrany materiał i nie wiem jak go odnowić . Zainpregnowałem ale są przetarcia na kolorze
A propos pasty do zębów. Ja zawsze przed poligonem idę do apteki i pani farmaceuta daje mi tester pasty. Jest mały poręczny i starcza na tydzień mycia.
