Nie ogarniacie żużla to się nie odzywajcie zamiast gadać jakieś pierdoły. Zawodnik,który jedzie pierwszy to powinien odjechać na zewnętrzną toru,żeby właśnie ten z tyłu w niego nie przypierdzielił. Vaculik przy hamowaniu nie odjechał do zewnętrznej toru,tylko jechał sobie środkiem,a Protas jak walczył z tyłu o drugą pozycję to nie miał jak wyhamować. Przy tym upadku Protasiewicz złamał obojczyk.
Żużla niestety Ty nie ogarniasz. Nie ma przepisu regulaminowego który nakazuje zawodnikowi jechać szerzej. Gdyby chciał mógłby nawet jechać przy samym krawężniku. Jest pierwszy on dyktuje warunki jazdy nie musi się na nikogo oglądać ani nikomu robić miejsca. To Protasiewicza obowiązkiem bylo uważać. Powiem ci więcej gdyby w tej sytuacji upadł również Vaculik Protasiewicz otrzymałby pewnie czerwoną kartkę. Także poczytaj regulamin.
@@Speedwaypress-ew1od Wg.regulaminu nie ma czegoś takiego jak "ten kto jedzie pierwszy to dyktuje warunki". Zawodnik, który jest na torze ma obowiązek zwrócić uwagę na drugiego zawodnika,tak żeby umożliwić mu płynna jazdę.
Nigdzie nie napisałem że jest taki przepis regulaminowy. Czytaj ze zrozumieniem. Było po wyścigu i to Protasiewicz zbliżał się do Vaculika i to on powinien uważać. Tylko i wyłącznie do siebie Protas może mieć pretensje.
@@Speedwaypress-ew1od Tu nie chodzi o regulamin tylko ogólnie przyjęte BHP. Wypadek jak wiele ale po zakończonym wyścigu prowadzący powinien mieć na uwadze że 3 gości za nim może się w niego władować i dla przede wszystkim swojego bezpieczenstwa oraz w trosce o swoj motocykl powinien poszerzyć tor i nie ujmować gazu zaraz za metą.