Upper One - Warszawa [Aktualizacja z 26.07.2024] 

Dzięki. Dla takich widzów warto się starać i jeździć po Polsce nagrywać inwestycje. Pozdrawiam :)

Tak. Sprawia mi wiele frajdy po pierwsze śledzenie inwestycji, po drugie jechanie (na przykład) na drugi koniec Polski by zobaczyć na własne oczy jak to wygląda w realu, po trzecie nagrywanie tego a po czwarte montowanie filmów dla Was. Jako piąty punkt dodałbym jeszcze satysfakcję z przybywających widzów którzy podobnie jak ja mają bzika na punkcie wieżowców. To wszystko składa się na naprawdę ciekawą przygodę z nagrywaniem inwestycji dla Was. Oby było nas coraz więcej. Dziękuję za komentarz i pozdro :)

Zawsze jak odwiedzam Warszawę to właśnie te wszystkie bloczyska na Osiedlu za Żelazną bramą najbardziej kłują mnie w oczy. Są totalnie antymiejskie, nie pomagają w tworzeniu zabudowy w centrum a wręcz ją uniemożliwiają. Widzę i obserwuję to od lat, że obecnie stara się tą część miasta dogęszczać, ale te klocki są tak niedbale porozrzucane na dość dużej przestrzeni, że urbaniści muszą nie spać po nocach rozmyślając jak zreperować to wszystko :) Obecnie fakt ich istnienia w samym ścisłym centrum miasta zaprzecza sensowności ich stania tam gdzie stoją. Gdy były budowane i przestrzenie między nimi były puste - było widać ideę przyświecającą projektantom tego osiedla. Chcieli z rozmachem, chcieli z wygodą dla mieszkańców. Czasy się zmieniły i teraz należałoby pochylić się nad tematem ich rozbiórki bądź adaptacji do nowych potrzeb miasta, które już nie jest takie jak w latach 60-tych.

@@szklanedomy9675 Zgadzam się w 100%, świetnie napisane. Centrum Warszawy to jedna wielka bonanza urbanistyczna i o ile stare kamienice da się fajnie zrewitalizować czy zakryć muralami ściany, to te wielkie białe klocki z PRLowskim rodowodem totalnie psują całą nowoczesną tożsamość centrum. Dobrze, że chociaż okolice Ronda Daszyńskiego nabierają funkcji i formy centrum :)

@@mp12youtube Rondo Daszyńskiego. Tam było więcej możliwości do wyrzucenia tego co stare i niepasujące do koncepcji. Było tego tam naprawdę mało i pewnie latały tam takie kuliste krzaki jak w westernach zanim tam wieżowce powstały :). Oczywiście żart, ale łatwiej było okolice ronda Daszyńskiego zbudować praktycznie od nowa. Bloki Za Żelazną Bramą to coś, jak narośl, jak rysa na szkle. Można się starać to zapełnić, zabudować, otoczyć czymś nowym, ale to wszystko co nowe, będzie musiało rosnąć pod dyktando tych właśnie bloków. One narzucają jak ta część miasta ma wyglądać i to najlepiej, tak jak zauważyłeś, wygląda z lotu ptaka, z drona. Ogromna przestrzeń miasta, która jest jak miejskie limbo - utknęła w czasach gdy ją zaprojektowano. Są przecież przykłady miast które całe kwartały kamienic wyburzały pod budowę tego czy tamtego. Sama Warszawa była tego świadkiem. Ale tu temat jest o wiele bardziej skomplikowany, bo te bloki nie będzie tak łatwo usunąć jak zaniedbane, podupadłe kamienice - co jest dość paradoksalne zważywszy że kamienice często są w rejestrze zabytków. Temat tego osiedla to ogólnie "temat rzeka" i znajdą się pewnie obrońcy jego istnienia. Ja uważam, że w czasach, gdy odbudowywano miasto, można było to zrobić rozsądniej. Chyba nie przewidziano że miasto tak szybko się udźwignie z gruzów i ówczesne śródmieście stanie się obecnym centrum.

Bloki nie są ani paskudne, ani PRL-owskie. Ale skąd chudzino masz o tym wiedzieć? W TVN ludzie rozumni, jak oni to rozumieją, zajmują się szczuciem i nienawiścią do Polski i Polaków, i nie mają pół godziny czasu w roku na edukację w dziedzinie przez nich najbardziej znienawidzoną; historii. A co dopiero historię sztuki! Gamoniu bez gustu, od uwielbienia przemysłowej seryjnej tandety z najtańszych materiałów, bez stylu, proporcji, niuansów i klasy. Chłamu projektowanego nie przez architektów, ale program komputerowy w firmie BODNAR TUSK JOŁOP i wspólnicy, Świniowo k.Parzygnatów, albo RAPPAPORT BERMAN GOLDSTEIN and Co. 🏳‍🌈 San Francisco.

@@szklanedomy9675 gdyby nie te bloki to centrum byłoby puste po 17

Nie powstanie ze względu na bliskość lotniska Chopina.

@@pawekokot1157 człowieku jaką bliskość, jak z centrum Warszawy do Lotniska Chopina jest z dobre 7km jak nie więcej XD, na spokojnie i 350 by mogli postawić

@@Poland_Man222 Wiesz co to jest ścieżka podchodzenia do lądowania? Poza tym pewnie też normy doświetlenia sprawiają, że taka a nie inna wysokość. Ozżb robi swoje. Kolejną przyczyną jest kompletny brak potrzeby i opłacalności w budowie wieżowców tzw supertall powyżej 300m.