VW e-Golf, Golf GTE, Golf R - test AutoCentrum.pl  

Moim skromnym zdaniem to tylko dźwięk był lepszy, choć na codzień (mam kombi) obecny jest mniej męczący. Odczucia z jazdy r4 vs vr6 są na plus dla 2.0 - mniejsza masa, mniej płuży przodem, mniej nadsterowny, więcej mocy i momentu.

do 1.4TSI gaz? Tyś chłopaku oszalał. A co do twojego Ele-Pb-LPG to dużo priusów czy auristek tak jeździ.

Presja Brukseli to raz. Dwa, na Zachodzie dostałbyś dopłatę do elektryka, więc nie byłoby już różnicy w cenie 60 tys. Po za tym dieslem nie wjedziesz do centrum niektórych miast.

Michał fds , nie wiem czy ci wiadomo, ten caly trend motoryzacyjny idzie w jeden konkretny kierunek mianowicie wyeliminowanie z uzytku jednostek z silnikiem diesla przedewszystkim w samochodzie osobowym,.Na zachodzie europy praktycznie w kazdym kraju sa zachety finansowe na kupno samochodu z alternatywnym napedem w wysokosci ok. 1/5 ceny i ulgi podatkowe !!!!

H.Kania. Zgadza sie w Europie Zachodniej. Poki co zyjemy nad Wisła i takich ulg nie mamy a eGolf bedzie w (przynajmniej najblizszej) przyszlosci wyjatkiem bo jest po prostu nieoplacalnym zakupem.

Ile masz na rynku spalinówek do wyboru? Setki. A ile elektryków? 6? 7? 8? Daj zadziałać wolnemu rynkowi. To raz. Dwa - jak ktoś ma w domu panele fotowoltaiczne to poruszanie się jest darmowe. Do tego darmowe ładowarki na mieście. I w takich okolicznościach opłacalność zaczyna wzrastać. Do tego brak wielu elementów, które w spalinówkach mogą się psuć czy zużywać, do tego nieporównywalne wrażenia z jazdy (przyspieszenie, moc max dostępna od 0, znakomite wyważenie auta poprzez niski środek ciężkości), itd itd. Żeby to zrozumieć trzeba się przejechać. Najlepiej Teslą, która wyznacza standardy. Za chwilę zadebiutuje Tesla Model 3 (segment C) za 35 tyś dolarów, z przyspieszeniem 5 sek do 100, zasięgiem 345 km. Ile kosztuje diesel z takimi osiągami? :) A w czerwcu minie dopiero 5 lat (!) od rozpoczęcia produkcji modelu S, który był pierwszą pełnoprawną "osobówką" elektryczną. Tempo niesamowite!

www.finn.no/car/used/ad.html?finnkode=97223027 www.finn.no/car/used/ad.html?finnkode=83407451 Tu mącenie dwa linki do "norweskiego Allegro" porównajcie ceny auta tradycyjnego i elektrycznego. Ciekawostka jest to ze wartość takiego auta to 15 miesięczne zarobki . A Polsce niestety taki zwykły golf nie kosztuje 15 miesięcznych zarobków. Cena nowych aut w Polsce jest nie adekwatna do zarobków Polaków.

Przecież do VW, chyba nikogo to nie dziwi, że oni troszeczkę oszukują ;)

To nie przekłamanie, po prostu w elektrykach styl jazdy ma ogromny wpływ na zasięg, nie powinno się patrzyć na prognozowany zasięg tylko na zużycie kWh Zresztą Chevy Bolt/Opel Ampera-e ma to dużo lepiej rozwiązane, jest podana minimalny i maksymalny oczekiwany zasięg.

Wiem, ze w elektrykach kwestia zasięgu jest bardziej skomplikowana niż w stalinówkach, nawet jak czy Ty o tym wiemy, więc tym bardziej inżynierowie VW powinni wziąć pod uwagę ten fakt i wprowadzić takie oprogramowanie które dopiero po przejechaniu kilku km wyliczałoby zasięg. A tak to mamy wyniki z d**y, zupełnie jak deklarowane spalanie czy emisje toksyn. Po za tym, w Tesli nie ma aż tak optymistycznych zasięgów, jak komp wyliczy 300km to przejedziemy 280km a nie 200km.

No niestety wygląda na to że golf pokazuje zawsze najlepszy możliwy wynik, bez brania pod uwagę stylu jazdy. Ekstremalnie głupi pomysł, szczególnie w aucie elektrycznym, gdzie dokłądne przedstawienie zasięgu jest ważne, bo jest go po prostu mało. Ja sam szczerze mówiąc byłbym za Oplem Ampera-e, porządna 60 kWh bateria, 200 koni. No i przede wszystkim wygląda na to że jest to bardzo dobre auto. Tylko ta cena trochę za wysoka :/

A w benzynowym przekłamania stanu zbiornika paliwa się nie liczą równie mocno?

Spójrz na prędkościomierz: też nie jest wyskalowany liniowo. Beznadziejnie to wygląda i łatwo można się pogubić.

Faktycznie, do 60 jest co 5km przedziałka, od 60 co 10km, nawet nie zwróciłem uwagi bo mnie w oczy zakuła ta 8 zamiast 7. Ale to pewnie wina tego, że są to jeszcze auta Demo i na rynku konsumenckim nie będzie już takich niedoróbek. (Bynajmniej mam taką nadzieję)

Utopia.

Mi by wystarczyło to wsparcie 30% od rządu. Aurisa można by było kupić już za około 50 tysięcy.

jarekm159 czytaj ze zrozumieniem

+Marek K. Czekamy na hakerów

AutoCentrum.pl I tak już za wiele pokazałeś :) 4:08 4:15*

+CZARNYEU znalazła :-)

+wojciecho11111 hej, na razie nie

W cenniku jest 1.4TSI więc prawdopodobnie FL wpłynął tylko i wyłącznie na wygląd auta.

Ogólnie to Golf jest trochę większy a na pewno szerszy, czyli bardziej użyteczne auto. W zoe większośc użytkowników mówi o maksymalnej pracy na baterii 150km(chyba, że mówimy o najnowszej 44kWh ale ona jest na prawdę droga), w golfie 190km. Golf jest mocniejszy i lżejszy niż zoe, gdzie rozpędzenie do setki wynosi 10sec a nie jak w zoe 13. Jak ogólnie golfów nie lubię i mi się nie podobają(chyba że stara poczciwa dwójeczka gti) to uważam, że zoe jest jeszcze większym paskudzctwem niż ten golf. Proszę mnie nie hejtować, że zapalony VAGowicz bo tak nie jest wyraziłem tylko swoją ocenę tych dwóch aut (nie wybrałbym żadnego z nich).

Podałem cenę wersji 44kWh - 131 tysięcy zł. Więc różnica względem mniejszej baterii jest nieznaczna. Owszem, Golf jest nieco większy, tylko pytanie czy to jest potrzebne. Oba auta mają sens jedynie w mieście i okolicach, a w takich warunkach mniejsze wymiary zewnętrzne mogą być akurat zaletą. Golf jest faktycznie mocniejszy. Warto jeszcze zaznaczyć, Zoe można mieć (w tej wersji 44 kWh) za niecałe 100 tysięcy w opcji z wynajmem baterii. Wbrew pozorom to nie jest wcale takie złe rozwiązanie. Ja również bym ich nie wybrał, wolałbym Nissana Leafa :)

A tak jak jeszcze pytałeś o cenę, no bierze się z tego że VW już nie produkuje tanich aut tzw. "dla ludu". Może dla przeciętnego Kowalskiego w Niemczech te ceny nie są wygórowane. Skoda miała robić za tą tańszą część VAG, ale też już od paru lat ceny nie są małe za ich wyroby ale dalej tańsze niż VW.

Mimo wszystko prestiż marki VW jest niespecjalny. Tzn w Polsce to bóstwo, ale już na przykład na południu Europy (Włochy, Francja, Hiszpania) znacznie więcej jest Seatów i Skód (oraz oczywiście aut włoskich i francuskich) niż VWów :) Tam jakoś tego za bardzo nie doceniają.

U nas taki "prestiż" się wziął z tego, że Niemcy kupują VW a my je odkupujemy jako używki.blisko, powypadkowe, z dużym przebiegiem (zwłaszcza diesle) i niby kupiony passacik 3letni od niemca (około 50% wartości nowego auta) ale był bity i przebieg 300tysięcy :)

+Przemek Komarowski może, o ile jest charge mode

A avensis 100.. porównanie z dupy (mam oba).

A Bentley Continental około $250 M. Mam e-Golfa, Mustanga, Avensis, Bentleya i dużego Fiata

Nie wydaje mi się:)

no mam, duży fiat zabytkowy bo to moja pasja, Bentley biznesowy bo trzeba się jakoś pokazac, mustang dla rozrywki, avensis rodzinny a golfik żony żeby sobie do pracy dojeżdżała

internetowy fantasta:) Bentley w dieslu?

To oczywiście było do komentujących:)

Zgadzam się w 100% . Nawet są badanie gdzie wynika, że auta elektryczne są koło 10 miejsca w wynikach ekologii ponieważ proces produkcji(wydobycie niklu, transport, produkcja baterii oraz wytworzenie prądu ( i utylizacji takiego auta nie ma nic wspólnego.

Takie uroki Polski miały być elektrownie atomowe ale jednak nie będzie. Za granicą takiego problemu nie ma

elektrownie węglowe mają surowe wymagania i mają dobre filtry, można śmiało mówić, że porównując z niską emisją są one eco

Dla elektrowni najgorsze są zmiany w zapotrzebowaniu prądu, tj. w momencie, gdy "wstaje dzień" i zapotrzebowanie rośnie do 100%, a w nocy przykładowo do 20%. Gdyby pobór prądu wynosił stale 100% to elektrowniom krzywda się nie stanie i dostosują się do tego. Dlatego auta elektryczne należy ładować w nocy, a w dzień tylko awaryjnie.

ale osiągi fajne