Jak mówiłem w moim teście Passata 2.0 TDI, największą wadą i jedną z niewielu, jest zawieszenie, które bardzo hałasuje na nierównościach. To samo stwierdziłem podczas testu innego egzemplarza. Trochę podpytałem i mówię, co wiem.
Szkoda, że nasi "dziennikarze" i "youtuberzy" na testach Superba w Karlowych Warach rozpływali się nad wspaniałością DCC i nikt słowa nie powiedział/nagrał na temat odgłosów. Za to podniecali się, że w hotelu gdzie była prezentacja kręcili Bonda. Jedyne stwierdzenia na temat DCC brzmiały- nowe poprawione zawieszenie DCC😅 kupione recenzje żeby nakręcić sprzedaż. Mało tego wszyscy mówili mniej więcej to samo, jakby im ktoś na kartce wypunktował co ma zawierać recenzja, albo mieli to w umowach. Jak zwykle z resztą 😊 Każdy kto ma jakiekolwiek pojęcie o motoryzacji wie, że ten problem występuje nie od dziś. Cieszę się, że ktoś o tym otwarcie mówi szkoda, że mało kto zobaczy ten film. Pozdrawiam
Uspokajam - zwrócili na to uwagę. Nie wszyscy ale jednak odniesienie do stuków było w kilku filmach. Twórcy cyfrowi z dużym dorobkiem nie ulegają już tak bardzo wrażeniom z miejsca prezentacji samochodu. Rzetelność dziennikarska a także sztuka dobrej opowieści, wymagają ubogacenia przekazu o informacje na temat ważnych lub znanych miejsc w których odbywają się prezentacje. Warto zwracać uwagę na zabytki i miejsca historyczne osadzone w kulturze - także masowej.
@@norberttomczyk3558 Przecież nie ma w internecie recenzji to co oglądasz jest długą reklamą . Trzeba samemu się przejechać bo to co jutubowe sprzedawczyki nagrywają to od dawna wyimaginowany świat.
U mnie w Formentorze DCC też stuka... zgłaszałem to kilka razy ale ASO rżnie głupa, że im nic nie stuka. Byłoby miło jakby ktoś w końcu wziął się za to.
U mnie w Golfie 8 z dcc też tłucze ale wydaje mi się że bardziej z przodu. W szczególności jak auto wpadnie w głębsze nierówności i jest ich kilka pod rząd. Zgłaszane - ASO mówi TTTM.
Powiem wam że jeździłem VAGgami od ostatnich 10 lat, teraz przesiadłem się na toyote i dopiero poczułem co to normalne zawieszenie które na nierównościach nawet typu kocie łby jest po prostu ciche. Zawieszenia w grupie VAG to wozy drabiniaste sztywne głośne i nieprzyjemne.
@@WesolySztylet97 ze niby C-HR jest ciche? To jeden z głosniejszych samochodów, a w rapoecie konsmentów z 2022 roku jest oceniony jako najgorszy samochód ze wszystkich oferowanych w USA :P
Problem ze stukaniem DCC chyba jest od poczatku tego systemu. Juz starsze modele np. Skody aut mialy problemy z glosnym zawieszeniem DCC. Tez mam wrazenie ze w Skodzie z 2016 na Komforcie tez mi cos stuka na dziurach, ale nie zawsze. A na Sport nie slychac nic.
Destrukcja Europejskiej potęgi gospodarczej na życzenie. No nic ... w 2007 PKB UE to było 96% PKB USA .... a teraz ledwo co 50%. Sami oddali Chińczykom myśl techniczną, przenieśli produkcję ... zachłanność dla maksymalizacji zysków. A chinole dostali wszystko na tacy ... wiec mieli rozwój na skróty. UE już jest na straconej pozycji .. chiny trzymają ich za jaja. UE może tylko ich poprosić by "nie bili ich za mocno" USA za Trampa zauważyła że kradną im Chiny technologie :) i zareagowali. Ba oni co roku stosują zabiegi aby chronić swój rynek .. ot ostatnio wprowadzili cła na elektryki z Chin 100%.
Moim zdaniem recenzent idzie nie tą droga i bardzo błądzi. Na pewno testerzy zauważyli hałas przy testach i to we wcześniejszych modelach mające takie zawieszenie jak tiguan czy cupra. Jak zwykle VAG z pełn a premedytacją wypuszcza bubel. Chyba się przyzwyczaiłem, że redaktorzy motoryzacyjni chcą pokazać swoją wiedze techniczną a tak naprawdę są skrajnymi laikami.
Nie kupuje się modeli dopiero co wypuszczonych ! Trzeba poczekać do wersji tzw. face lifting. .. tam poprawią wszystko. I najlepiej też z silnikiem który tez zdążył się "przetestować". Wystarczy bzdet ... że kooperanta co im robi części zmieni, inne wytyczne materiałowe im dadzą itd... , i przodująca wytyczną to "Taniej" i "Ekologicznie". Nie jest tajemnicą że od wielu lat teraz to użytkownicy Testują. MB itp. "premium" jest podobnie .... toż to jak sabotaż ... klient zwieje do jakiegoś Lexusa. Ja nie zapomnę ścieżki w MB w 2014 roku .... jak to możliwe że producent wypuścił auto ze skrzypiącym wnętrzem :). Z nieprzylegającymi uszczelkami szyb w przednich drzwiach. Niespasowane drzwi z tyłu po stronie kierowcy. Gumowymi elementami nadwozia dzieją się CUDA ... auto ledwo co 3 lata a ich stan jakby 10-15 lat miały.
Ja bardzo mocno wątpię w to, co Pan mówi, mianowicie, że doświadczony koncern, posiadający tysiące specjalistów, którzy mają w małym palcu całą technologię czegoś "nie wiedzieli". Jeszcze uwierzyłbym w to w latach 90-tych. Ale dzisiaj metody badawcze i sposoby konstruowania aut, doboru podzespołów - cały proces produkcji jest w pełni klarowny i znany już na etapie projektowania. Więc pańskie tłumaczenia, że kierowca testowy był zły, bo nie zauważył, że źle testowali, że... - zapewniam Pana, że doskonale wiedzieli, co wypuszczają, w pełni świadomie nie odizolowali podłogi od kabiny (bo taniej), w pełni świadomie zainstalowali te, a nie inne amortyzatory (bo pewnie tańsze). Po prostu kiedyś definicja jakości była taka, że producenci sami wiedzieli, co jest wysokiej jakości, a co nie. I świadomie coś polepszali, dodawali w klasie premium,czy średniej. A teraz definicja jakości jest taka: Jakoś produktu to jest to, czego klient nie będzie w stanie zauważyć, że jest dziadostwem do kwadratu. No i mamy tych wszystkich RU-vidrów, pseudo expertów, którzy pokazują Nam odpustowe plastiki w autach klasy premium i wmawiają w żywe oczy, że to jest ale "wysokiej jakości plastik". Nie ma czegoś takiego jak wysokiej jakości plastik. Może być plastik z większą zawartością gumy lub syntetyków, który pozornie daje wrażenie lepszej jakości. W aucie klasy premium NIGDZIE nie powinno go być. Tak postępują wszystkie firmy na świecie. Wciskają kit licząc, że u 80% klientów nikt sie nie zorientuje, że jeżdżą stukającym autem. A jak widzę te "testy" polskich cwaniaków pokazujące, jaka butelka zmieści się w kieszeni drzwi to aż śmiać się chce. Facet 30-50 letni uchodzący za dziennikarza pokazuje lalusiom, czy się zmieści 0,5 litra, czy może nawet 1,5. A wygłuszenie? Leży, a poziom zabezpieczenia korozyjnego? Nowe auta niemal nie maja - bo ma rdzewieć. Ma się psuć, ma stukać. Dzisiejszy motłoch kupi z pocałowaniem ręki. Dlatego tak panicznie boją się konkurencji z Chin. Prośmy Chiny, by zalały Europę swoimi autami - wtedy zobaczycie, ile są warte te zacofane europejskie buble. Rozciągające się łańcuchy rozrządu - ktoś o tym wspomina? To powinna być norma. No, ale..." wicie-rozumicie Zdzichu, jak nie bedziecie o nas dobrze mówić - to następnego auta do testów nie bidzie".
A czy ktoś z Was pracował w/dla VW? Bo ja stesty/niestety pracowałem. I gdyby nie historia sprzed paru miesięcy, którą znam zza kulis bym uwierzył w ten komentarz. Niestety mogło być tak, że w fazie produkcji/pierwszych testów był inny dostawca, ale skończył im się kontrakt i wygrał tańszy, inny już dostawca. Jakoś na tym ucierpiała. I możesz mieć całe know how którym dzieli się VW bardzo otwarcie, kiedy w nowej firmie, która będzie to robiła są debile, lub nie ma takiej jakości. VW niestety ostatnimi czasy patrzy na każdego eurocenta i często wybiera tańsze (pozornie, bo to są drobne wartości w skali kontraktu, między sprawdzona firmą która była, a nowym dostawcą), niż pozornie droższe, ale sprawdzone produkty. Jest jeszcze druga kwestia niemieckiego rynku. Nie tylko VW, ale z głosów które słyszę taki Claas też w to idzie. Horrendalne kary umowne. Ja czytając te kontrakty mam wrażenie, że są one nie realne. Co mam na myśli? A no to że taki VW czy Claas na nich jeszcze zarobi, a produkt będzie miał za darmo. Normy wyśróbowane (możliwe do spełnienia mając know how i bycia pewnym swojej jakości), a cenny niespecjalnie duże, ale za to kary umowne wielkie. Więc suma summarum oni na tym jeszcze zarobią, a dostawca i tak musi dostarczyć sprzęt. Wysokość kar jest większa niż wartość towaru którego dotyczył. Kiedyś po po prostu to co było nie dowiezione, tak jakby było za darmo bo za to nie otrzymywało się zapłaty. Dzisiaj jeszcze słono za to zapłacisz. I nie mówimy o kwotach typu x1 czy x2, tylko już x50 czy x100. Tak więc, to jest biznes. Nowa linia, nowa era, nowi dostawcy. Niemcy wykorzystując pozycję na rynku, podpisują takie a nie inne umowy, bo im się to opłaca, a firmy (dostawcy) się na to godzą, bo portfolio, plus liczą na więcej kontraktów, które podreperują ten drętwy kontrakt, ale to nigdy nie nadchodzi....
@@kocioTHC tak ja wiem doskonale, że dostawcy części i towarów do wielu firm płacą kary umowne. Ale pańskie masło maślane i próba wybielenia prostych, oczywistych faktów niczego nie zmienia. Poza tym przedwdrożeniem nowej części do seryjnej produkcji w Deutchlandzie leci tak zwany SV (Serie Vorläufer) - i to wielokrotnie, czyli model przed-seryjny, w którym coś nowego dodano, coś zmieniono. I on też jest testowany. Każda rzecz jest testowana - sądzi Pan, że taki koncern pozwoliłby sobie na zamontowanie np. pękających amortyzatorów lub tarcz hamulcowych i w ten sposób narażał życie tysięcy ludzi, mając za sobą skandale? Już i tak ledwo przędą na europejskim rynku. Gdyby dzisiaj przydarzył się jakiś większy skandal zagrażający życiu uczestników ruchu drogowego, to nie wiem, czy tak wielki koncern by się po niej pozbierał. Żadne mydlenie oczu umowami nie zmienia mojego zdania. Ale fakt, że w dzisiejszym świecie każdy pod-dostawca balansuje na krawędzi. Proszę poczytać o wielkich skandalach franczyzowych, czy o tym jak wielkie koncerny wykańczają wszystko dookoła.
Nie wydaje mi się prawdopodobne, żeby jakikolwiek nowy model samochodu zszedł prosto z jakiegoś AutoCAD-a na produkcję :) Musiało stukać, ale pewnie jakiś Mehmet doszedł do wniosku, że to taki feature i tyle.
Po 6000km sprawa zgłoszona do serwisu (miesiąc temu). Informacja z salonu na zeszły tydzień jest taka, że czekają na rozwiązanie od Skody - która czeka na rozwiązanie od producenta amortyzatorów. Jest mnóstwo złoszeń i prawdopodobnie zakończy się to akcją serwisową. Oczywiście nie są w stanie powedzieć kiedy to nastąpi. To samo DCC nie sprawia problemów w Kodiaqu i Tiguanie. Przejachałem 10 000km nowym superbem i jest dramatycznie jak zjedzie się z równej drogi - jest tak od samego początku.
Co sie dzieje z volgsvagenem !!?? nowy transporter na bazie forda transita od |Skody borą projekt z superba na vw passata ??!! co to sie wyprawia z VW nie stać na własne projekty !!??? to VW wyznaczał kierunki i projekty. DRAMAT.
W Škodzie, przynajmniej w Szwajcarii, nie przyznają, że jest problem. Mimo że testowałem dwie różne Škody, obie stukają głośniej niż mój 14-letni Ceed. Według dealera wszystko jest w porządku; jedynie w VW sprzedawca zaleca wybierać samochód bez DCC nie mówiac czemu...
Mam superba z 2016 roku z dcc i na trybie sport jest pierońsko twardo. Też mi się wydaję że zawieszenie jest głośne na wertepach. Na początku podejrzewałem opony ale na zimowych jest tak samo
miałem w Cuprze 280 i to jedna z niewielu rzeczy w tym aucie, które działały dobrze. Przez 3 lata i 100k km nie styukały. Jedynie w niskich temperaturach stabilizator skrzypiał przeokrutnie...
@@Dedis87 ja tez mialem 19 z reszta nie dalo sie wziac 18 do 280. może poszli jescze bardizej w dół z jakością, masakra :D ja do vag chyba nie wroce juz albo naprawde duzo wody musi w rzece uplynac ;)
Mamy 2024 rok, w historii wiele dobrych modeli u wiodących producentów, którzy karmią nas dzisiaj informacjami o testach bezpieczeństwa, testach jakości, zespołach inżynierów itd. pracach zespołów specjalistów i nie potrafią dzisiaj zrobić dobrze samochodu, masakra...rozumiem te wpadki w związku z eko-normami, ale stuki...hałasy i wyciszenie...tragedia
Mam ten sam objaw w Cupra Leon VZ. Samochód odebrałem tydzień temu i tłucze od pierwszych kilometrów. Ostatnio jechałem po kostce brukowej (prędkość około 15 km/h) i miałem wrażenie jakby zawieszenie miało się za moment rozpaść…
Stukają amortyzatory. W moim bmw f31 z 2017 r z adaptacyjnym zawieszeniem też stukało i dudniło. Do tego stopnia że na próbę założyłem zwykłe amory Bilstein i auto zaczęło jeździć cicho, płynnie i komfortowo. Teraz zawieszenia adaptacyjne są perfekcyjnie ciche i komfortowe. VW też się nauczy…:)
Jeździłem na próbnej 2.0TDI BEZ DCC i tam tego problemu nie było, więc problem dotyczy chyba tylko aut z tym systemem. Dodam, że jazda odbywała się w Łodzi, gdzie trudno o dobre drogi a auto na klasycznych amorach resorowało cicho.
z jakim silnikiem 150 czy 190 km jezdzileś? u bednarka, zimnego czy krotoski? wjezdzales na jakies wertepy autem? przymierzam sie do tego auta ale jestem przed jazda probna pzdr
@@pawegidlewski7374 U Krotoskiego, 2.0 150KM, jeździłem po tych wertepach, które tam są w związku z remontem wiaduktu. Generalnie nie oszczędzałem auta i nie namierzyłem tego problemu o którym mowa, chyba, że wertepy złe były. Miłej jazdy...
Za teorią, że producent ma to po prostu w d..e, przemawia też ten idiotycznie niedopasowany daszek nad zegarami w Superbie. Przecież tam też każdy zauważy, że coś tu do siebie nie pasuje.
Pamiętamy Aferę Dieslowską :) VAG i po cichu też MB się załapał i pewnie reszta niemieckich aut. To było na 100% kłamstwo producentów ... a to było bardzo ważnych normy emisji spalin. Co robiły w UE instytucje weryfikujące to ?? UE to jedna wielka banda skorumpowanych urzędników. W UE klientów którzy to kupili ... zrobili w JAJO :).
@@krzysztofczaraj170 Czesi z Niemcami w VAG'u, przy browarze i knedlach ustalili "dobra, my dajemy głupi daszek nad zegarami, wy, głośne zawieszenie, może klienci się nie zczają" :)
Partyzantka co tu dużo mówić nie kupować tego badziewia i już ,teraz będą gadać a nie wiemy o co chodzi a może tamto a może coś innego.Jest wiele inny matek omijac te auta i już
Ciekawe kiedy szmaciarze zrobią tą akcję serwisową. W moim formentorze vz 1800km przebiegu puka od wyjazdu z salonu na pierwszym progu zwalniajacym juz to slyszalem. Jak ktos znajdzie przyczyne niech da znac odwdziecze sie.
Przyczyną są wadliwe amortyzatory. To samo jest w VW, Skodzie i Seacie. Mogę podesłać Ci na priv wydruk z systemu warszstatowego VAG dotyczący tej usterki. Nie mają jeszcze rozwiązania, czekają na dostawę poprawionych amortyzatorów
Bardzo ciekawe. Mam dwa pytania: po pierwsze, jak to wygląda z tradycyjnym zawieszeniem, czy jest istotna różnica? Bo jeśli jest, to zgodnie z twoją teorią górne mocowania amortyzatorów pasywnych muszą być inne, tzn. tak zaizolowane, że nie przenoszą pracy zawieszenia na nadwozie. Drugie pytanie o golfa 8.5, którego nie wymieniasz, a do którego można zamówić dcc, pytanie, czy jest to I generacja, czy II. Jak będzie wreszcie nowy golf w parkach prasowych i w salonach (czerwiec? lipiec?), to bardzo proszę o jazdę testową egzemplarzem z dcc i ocenę jak to tam wygląda. Co do testowania, to mam wrażenie, że teraz to się wszystko (projekt -> produkcja -> sprzedaż) dosyć błyskawicznie odbywa, a samochody testują klienci. Tzw. Kinderkrankheiten są potem usuwane w akcjach serwisowych, ewentualnie robi się golfa 8.5. VW był zawsze dobrze skomunikowany ze swoimi klientami, a ma ich w NIemczech dziesiątki milionów, i to, że umieli ich słuchać było wielkim atutem VW. Teraz w jakimś dramatycznym pośpiechu to wszystko przebiega niestety. Nie odpuszczać draniom. I łapka 👍
Po kolei. Jeśli chodzi o pasywne zawieszenie to nie wiem. Nie jeździłem, mówię o tym w filmie chyba. Jeśli chodzi o golfa, to pewnie dostanę - sprawdzimy.
@@marcinobodzinski52 Dzięki. Tu jest kilka komentarzy - nawet bardzo szczegółowych - które wydają się wyjaśniać sprawę. Stukają aktywne amortyzatory i VW o tym wie, ale teraz chyba "masa krytyczna" została przekroczona i coś z tym zrobią.
Ale tego dźwięku serio z zewnątrz nie slychac. Autor ma rację. Slychac go tylko ze srodka z pozycji kierowcy (wtedy dochodzi od strony pasażera). Żeby bylo smieszniej z pozycji pasażera też nie słychać. I to jeszcze nie każdy słyszy, chociaż powiedzmy sobie szczerze trzeba miec problem ze sluchem zeby tego nie slyszec...
@@Lump399 Rozumiem, może to być bardzo trudne do zarejestrowania. Z tego co mi wiadomo problem został rozwiązany i od jakiegoś czasu montowane są zmodyfikowane amortyzatory.
@@wojciechpodgorski1411 Gdzie i kto rozwiazal ten problem? Bylem w ASO 3 tyg temu i zlali mnie powiedzieli ze ten typ tak ma. Podaj namiary lub jakies info gdzie w Cuprze Formentor moga mi to zamontowac i na czym polega ta modyfikacja amrotyzatorow? Oni je jakos naprawiaja czy wymieniaja na nowe?
Auta się testuje i to dokładnie. Nie bez powodu widuje się zamaskowane nowe modele na drogach. Takie samochody robią czesto setki tyś km po różnych drogach i w różnych warunkach atmosferycznych. I oczywiście, że wiedzieli o tym, że stuka. Tam nie siedzą idioci. Po prostu jak w każdej korporacji chodzi o terminy i pieniądze z tym związane. Może doszli do wniosku, że bardziej opłaci im się zrobienie akcji serwisowej za jakiś czas niż opóźnienie wejścia nowego modelu modelu. Każda marka tak samo do tego podchodzi. Liczy się kasa i żeby zadowolić akcjonariuszy. Ja obstawiam że winne są jednak amorki i jakiś luz na tłoczysku. Kiedyś taką wadę miały amorki Sachsa w Citroenach. ASO wymieniało mocowania i nic, potem wymieniali amory i też bez zmian. Nadal stukało. A co pomagało? Wymiana amorków na Monroe. Oczywiście na własny koszt. I ja tak w moim Berlingo zrobiłem. I nastała cisza. A w przypadku Passata rada jest prosta: nie zamawiać DCC skoro na zwykłym zawiasie problemu nie ma.
Dla komfortu. DCC to zupelnie inne doswiadczenia z jazdy. Na Komforcie auto plynie, na Sport jest sztywne. To tak jakby miec dwa roznie zachowujace sie auta w jednym. Do tego razem z DCC przychodzi progresywny uklad kierowniczy. Inaczej auto prowadzi sie na Komfort inaczej na Sport.
@@moto-tech6585 tryb Sport nie sluzy do upalania w Superbie, tylko dla zwiekszenia szybkosci reakcji na gaz, usztywnienia kierownicy i zniewelowania przechylow nadwozia w zakretach. Dzieki temu troche sprawniej sie wyprzedza i bezpieczniej pokonuje zakrety z wieksza predkoscia. Do upalania sa BMW M i inne tego typu wynalazki. Ja widze benefity trybu Sport nie majace nic wspolnego z upalaniem auta.
Mam zamiar kupić Superba 4 i miała to być wersja L&K właśnie z seryjnym DCC które nawet jak by cicho pracowało to i tak bym go nie chciał.. Dlatego będę raczej zamawiał wersję Selection ale z wyposażeniem L&K bez DCC. Będzie drożej no ale cóż..😎
Jeździłem z oboma. Rzeczywiście dcc+ hałasuje bardziej. Ale też różnice ustawień od maks. komfortu do najsztywniejsze całkowicie zmieniają samochód - z bujającej kanapy w bardzo zwarty, zwinny samochód (mieszkam w górach - oba dostałem na godzinę i latałem po krętych drogach). Niemal sportowe kombi. Serio. I to w dieslu 4x4. A ja planuję zakup 2.0 TSI 4x4 i chciałbym mieć jakby dwa samochody w jednym, do tego zależy mi na pełnym wyposażeniu, a takie np. fotele Suite kosztowałyby w Selection dodatkowo 16 tys. pln. Ostatecznie auto doposażone pod korek w Selection wychodzi ponad 20 tys. zł drożej niż L&K, ajeszcze dostajemy wyjątkowo paskudne 19-tki. No cóż - ten sam dylemat, ale jednak postawię na hałas licząc, że jakaś akcja serwisowa usunie ten problem. I u mojego dealera nic nie wiedzą o wstrzymaniu zamówień czy usuwaniu DCC+ ze specyfikacji... Za to upierają się, że mam się nie przejmować, jak zamówię auto teraz i odbiorę ok. października wszystko będzie dobrze.
@@wojtekk8257 Hejka! Ja mimo wszystko nie chce DCC. Autem planuję trochę pojeździć a wiem że późniejszy serwis jest w chu** drogi i upieedliwy.. Jak bym miał brać na max 4 lata to faktycznie nie robiłoby mi to różnicy.. Kolejny mankament jaki ostatnio wyłapałem, to głośny nawiew.. Ciekawe czy i z tym coś zrobią bo jakoś do takiej limuzyny ten hałas nie przystaje.. Ja czekam na podstawową jednostkę 2.0TSi i w tedy będę się zastanawiał, bo myślę też o Tiguanie z tym samym motorem.. Jeździłem i jest miło komfortowo..
@@wojtekk8257 Ciekawe bo nie zauważyłem aby w VW CC cokolwiek stukało w tylnym zawieszeniu a mam DCC i 4x4. Ale to konstrukcja oparta na Passat b6 i b7. Może starsze amory były produkowane przez inną firmę niż w nowszych autach.