Mateusz, co do Twojej książki to przeczytałem ją i.... byłem na początku trochę rozczarowany ponieważ liczyłem na coś więcej a są w niej właściwie te same informacje, które podajesz na blogu, tylko w trochę innej formie. Myślę, że to wynik tego, że za dużo informacji upubliczniasz bezpłatnie za co z drugiej strony chwała Tobie. Jestem Twoim słuchaczem i czytelnikiem od dłuższego czasu. Na wiele spraw związanych z finansami otworzyłeś mi oczy za co jestem Tobie bardzo wdzięczny. Dlatego zakup książki traktuję jako formę podziękowania Tobie za wszystko i cegiełkę do Twojej niezależności finansowej. Pozdrawiam
Ale pisałem ją od nowa i jest w sumie sporo nowych informacji. Gdzie masz cały 6, 9 i 10 rozdział na blogu? 7 i 8 też są bardziej systematyczne od bloga. No i najważniejsze: czy oglądałeś zapowiedź książki? Mówiłem wprost, że stali bywalcy mogą nie kupować, wręcz zakup odradzałem. Mam nadzieję, że mimo wszystko polecisz ją innym :)
Też mi się wydaje, że nikogo nie oszukałem ani nie naciągnąłem, więc wydaje mi się, że to jest kwestia zbyt dużych oczekiwań komentującego.@@krzysztofhetman4483
Dziękuję za twoje materiały, ogrom i łatwość w przekazywaniu wiedzy. Próbowałem wdrożyć się w inwestowanie od jakiegoś roku ale bezskutecznie. Głównie napotkałem samych góru którzy tylko mówili co robić albo rzucali ogółami ale nigdy nie mogłem zrozumieć o co w tym tak właściwie chodzi. Dopiero twoje materiały które szczegółowo opisują jak działa giełda, dały mi światło na to co ja w ogóle robię ze swoimi pieniędzmi, bardzo szanuje za poświęcony czas i dzielenie się wiedzą, pozdrawiam!
Cześć Grzegorz, Bardzo serdecznie dziękuję za tak miły i przychylny komentarz. Dodajesz wiary w to, że to, co robię ma większy sens. Dzięki i powodzenia w inwestowaniu. Tym świadomym i samodzielnym!
Witaj Mateusz. Jestem pod wrazeniem, tak Twojej otwartosci, jak i cierpliwości w udzielanych odpowiedziach na z pozoru małologiczne pytania... pozdrawiam i życzę lepszego 2024
Ciekawostka: suma przeciwleglych oczek w kostce do gry zawsze ma sumę 7 dlatego kostka z widocznym 3 i 4 jest wadliwa. Tak, wiem to bylo suche :D a tak serio tolejny wartosciowy film, nawet nie wiem kiedy mi ta godzina zleciala :) Przy okazji ja rowniez kupiłem książkę i wlasnie lece czytac dalej bo niedawno zaczalem ;)
Świetny materiał. Dziękuję Panie Mateuszu! Wydaje się, że odnośnie krypto warto słuchać 2 skrajnych stron i wyciągnąć sobie średnią dla siebie mając jakąś niewielką część w portfelu. Sam mam i nic mi tyle nie pociągnęło w górę jak właśnie krypto. Niemniej zgadzam się. Spadki były równie olbrzymie. Słysząc wokół, że to koniec krypto, ciężko było tego nie skeszować, a już nie mówiąc o inwestowaniu. Udawało się wpłacać mimo wszystko regularnie, tylko dzięki wspólnemu wsparciu i nakręceniu się wzajemnie wśród znajomych. Dzięki właśnie strategii i równoważeniu portfela, jeśli wrzuca się mimo spadków (w głębi duszy i tak godząc się ze stratą 100%), to już w tym momencie zysk jest faktycznie razy X. Bądź co bądź nie wpakowałbym w to większości swojego portfela, czy nawet dużej jego części, jak niektórzy moi znajomi czy bliscy 🤦♂, trzeba mieć kochones do tego... Pozwolę sobie dodać, że warto było w ostatnich latach w nieruchomości też inwestować, bo stopa zwrotu, jeśli by się skeszowało, jest dość spora i w moim przypadku każda z nieruchomości dała więcej niż akcje, pomimo nawet polskiej giełdy, która również dużo dała zarobić. Jeszcze raz dzięki za poświęcony czas i pozdrawiam wszystkich inwestorów! Udanego nowego roku, by każdy kolejny kończył się z kwotą razy X na wartościach netto!
Dzięki za miłe słowa i noworoczne życzenia. Stopa zwrotu z nieruchomości była akurat niższa niż z akcji (co zazwyczaj jest prawdą w długim terminie), ale nieruchomości ratuje tani kredyt (gdy jest tani), zwiększając stopę zwrotu ponad akcyjną. Co do krypto - nie wiem, co mogę dodać. Myślę, że większość ludzi nie powinna tego ruszać w większym stopniu niż kilka % portfela i przy żelaznym rebalancingu.
Mega merytoryczny materiał jak każdy z poprzednich w ramach cyklu Twoich podsumowań portfela (ale żeby go docenić trzeba mieć odrobinę orientacji w temacie - sam bym kilka lat temu go nie docenił). Dlatego jak robiłeś ankietę sugerowałem kwartał 😀
@@Inwestomat Jasne jasne. :) Jeszcze raz podkreślę, że ja się fundamentalnie nie zgadzam z opinią, że w tym co nagrałeś nic nie ma. Jest mnóstwo mięcha! Przesłuchałem całość wczoraj, ale w ciągu kilku dni zrobię to ponownie. Mateuszu, w nowym roku - jako bloger - rób to co dotychczas, bo doskonale wiesz, że mnóstwo osób to docenia. 😀
Dziękuję! Postaram się robić dalej to, co robię także dlatego, że mi to sprawia "fun" i dużo radochy. Mam nadzieję, że czuć to po materiałach, których nigdy nie wydaję "na siłę", a zawsze z pasji.@@romanaleksandrowicz0
Ciekawie i przejrzyście pokazałeś w co inwestujesz i dlaczego. Odnośnie krypto to takie małe uzupełnienie, teraz jest grane w głównej mierze pod wprowadzenie ETF-ów na BTC, cykle 4 letnie oczywiście nadal w grze. Po wprowadzeniu ETFów na złoto mieliśmy spore wzrosty w kolejnych latach. Co do ryzyka kryptowalut to ten rynek jest już dość mocno skorelowany z rynkiem akcji w stanach i ewentualne spadki na akcjach pociągnęłyby krypto jeszcze mocniej w dół.
Dzięki! Tylko ETF-y (lub ETC/ETN) na złoto nie mają tak dużych aktywów, by generować realny wzrost tego rynku (a przynajmniej tak mi się wydaje, widząc wielkość rynku kruszców). A co do korelacji akcji i krypto to dobrze było to widać w 2020 roku. Korelacja wynika prawdopodobnie z podobnego profilu ryzyka inwestora i tego, że poza "kryptomaniakami" na rynku krypto są też więksi gracze akcyjni (tak domniemywam). Dzięki za komentarz i pozdrawiam :)
Wartościowy materiał. Co prawda osiągam większe stopy zwrotu, ale moje inwestycje to jeden wielki chaos i muszę to ogarnąć a patrząc na takie materiały jest mi łatwiej do tego dojść.
No sporo osób osiąga wyższe stopy zwrotu. Zwłaszcza, jeśli inwestuje 100% na GPW. Tylko co z tego, jeśli podejmują większe ryzyko ode mnie? :) Gratuluję i życzę więcej spokoju i ogarnięcia tego chaosu.
@@Inwestomat @dimon44 Energetyka głownie kojarzona z węglem (ESG fuj) gazem (który jeszcze do niedawna był ok, ale teraz jest ESG fuj) lub atomem (ESG fuj, w Niemczech fuj fuj).. Panele fotowoltaiczna czy wiatraki to tylko część portfela takich spółek. Generalnie na rynkach finansowych energetyka konwencjonalna ma dużo większe trudności z pozyskiwaniem finsansowania niż jeszcze kilka lat wstecz. Stąd być może ich aktualna wycena.
Inflację najlepiej zwalczyłoby umorzenie części gotówki z wpływów podatkowych. Tzn. rząd zbiera podatek a potem część wpływów kasuje, uznaje za pieniądz nieważny. Niestety siła indoktrynacji jest tak wielka, że nawet człowiek inteligentny jak Ty, za optimum uznaje cięcie stóp przy jednoczesnym giga (proinflacyjnym) deficycie budżetowym. Skutek jest taki, że większość firm robi bokami, państwo tonie w długu, a kilka korpo ma nadwyżki. I tak się koncentruje kapitał.
Czekaj, umorzenie gotówki z wpływów podatkowych przy jednoczesnym deficycie budżetowym? :D Jestem człowiekiem inteligentnym na tyle, aby słuchać obydwu stron. Wolnościowcy mają rację z tym, że nie warto zadłużać się przesadnie, ale zwolennicy MMT mają rację z tym, że jeśli państwo jest emitentem swojej waluty (nawet pośrednio, poprzez bank centralny), to może w każdej chwili spłacić całe swoje zadłużenie. Przykro mi trochę, że myslisz, że się na tym nie znam, bo mało kto zna prawie na pamięć wszytskie pozycje z 6 ostatnich bużetów Polski :). Większość firm robi bokami - to jest problem i należałoby je ścigać, by tak nie robiły. Państwo tonie w długu - bo politycy obiecują i rozdają. Ja to potępiam przecież. Kilka korpo ma nadwyżki - to jest bzdura. Wiele firm ma nadwyżki. Nie tylko korpo.
@@Inwestomat Deficyt budżetowy w takim przypadku nie wchodzi w grę. Są to czysto hipotetyczne rozważania, a zerowy deficyt + umarzanie gotówki to skrajny przypadek pozwalający szerzej spojrzeć na problem. (w naszej sytuacji wysokie stopy przy ogromnym deficycie który oznacza niespójną z nimi stymulację fiskalną.) Nie podważam Twoich kompetencji, a jeśli pisałem "inteligentny człowiek" to bez złośliwości (po cóż ona?). Rzecz w tym, że ludzie adaptują się do zastanych warunków do tego stopnia, że traktują je na mocy praw fizyki albo praw boskich. Nawet ci inteligentni. Wówczas pewne cudaczne rozwiązania zostają uznane za jedyne możliwe, np. permanentne deficyty budżetowe, banki centralne, nieprzejrzyste gremia decydujące o stopach itd. Nie mamy wpływu na te sprawy i gdy przychodzi do konkretnych działań musimy się dostosować. Warto jednak mieć z tyłu głowy, że to tylko jedno z możliwych rozwiązań, że zostało narzucone przez określone grupy wpływu i nie jest naturalnym zwieńczeniem ewolucji (tak jak np. nie jest nim komunizm). Oczywiście, że nie tylko korpo mają pieniądze. Ale to korpo mają w tym systemie bonus, one przejmują rynek, również w dziedzinach gdzie teoretycznie nie ma zaporowych kosztów wejścia (jak np. samoloty szerokokadłubowe). Daje to mega możliwości, np. wyczarowano w ten sposób kapitał na budowę przemysłu w zacofanej Korei Południowej. Niestety czaruje się też koncentrację mediów, handlu detalicznego itp. i dochodzimy do świata w którym korpo są już tak pewne siebie, że wychowują klientów, określają im listy książek zakazanych, pożądanych zachowań itd.
Jedno pytanie: czy przy tych "cudacznych rozwiązaniach" ludziom przypadkiem nie żyje się o wiele lepiej niż w przeszłości? Przynajmniej w kwestii materialnej, bo biedy i ubóstwa jest najmniej kiedykolwiek. Pewnie, że to jest narzucone przez pewne grupy wpływu. Pewnie, że to nie koniec ewolucji (a czy kiedykolwiek mówiłem, że to koniec?). Po prostu na razie nikt na nic lepszego nie wpadł. I pewnie, że korpo rządzą i będzie tak tak długo, jak politycy są przekupnymi, zwykłymi ludźmi, a nie mężami stanu, których przekupić się nie da.@@krzysztofhetman4483
@@Inwestomat Dobrobyt to wynik postępu naukowo-technicznego i jego szerokiej aplikacji w gospodarce...Do jego wygenerowania wystarcza jakakolwiek zdroworozsądkowy system społeczno-ekonomiczny. USA pokryła sieć kolei na długo przed powstaniem FED. Porównując Polskę gierkowską do sanacyjnej można również dojść do wniosku, że wzrost dobrobytu i produktywności dał socjalizm. Przecież to tylko zbieżność czasowa a nie implikacja. PS. Na Zachodzie poziom dobrobytu mierzony metrażem mieszkań, usługami medycznymi, edukacją itd. od dekad jest w stagnacji.
@@krzysztofhetman4483 Na Zachodzie jest w stagnacji, ale na wysokim poziomie. Na Wschodzie rośnie w tempie nieporównywalnym do niczego wcześniej. Ja nigdzie nie piszę, że potrzebujemy systemu opartego na długu. Po prostu nie rozumiem tego, jak można na niego narzekać zamiast się dostosować i nauczyć w nim żyć. Mam zasadę życiową, że nie przejmuję się tym, na co nie mam wpływu. Może nazwiesz mnie biernym lub pasywnym, ale wolę to niż frustrację, bo system oparty na długu niekoniecznie mi się podoba. No nie podoba mi się i.... co mogę z tym zrobić?
Planujesz napisać kolejne części, tym razem dla zaawansowanych? PS. Jesteś jedynym znanym mi inwestorem który publikuje z potrzeby serca a nie pod reklamy albo promocję swoich szkoleń. Nie wiem jak inni, ale ja to mocno cenię. EDIT. Właśnie sobie przypomniałem. Znam jeszcze F.Rudnickiego prowadzącego bloga "10 procent rocznie". Zarabia na swoim skanerze, ale jego blog jest czysty. Tzn. nie ma tam np. wpisów recenzujących certyfikaty Turbo pod cichą współpracą z ING. I tym podobnych. Jest samo meritum.
Nie wiem jak szkolenia ale książka już jest a i szkolenia to pewnie kwestia czasu. Potrzeba serca to dość naiwny koncept, po co ktoś ma robić coś za darmo i tego nie monetyzowac? Gość inwestuje, „szuka pieniądza” i miałby nie sprzedawać swojej wiedzy tylko „marnować” lata żeby uczyć inwestowania za free? No bądźmy poważni. Finanse to na pewno jego pasja co widać w zaangażowaniu, ale nie bądźmy naiwni że cokolwiek dostaje się za free
@@justynaluberda4825 a honorowi krwiodawcy to jak rozumiem frajerzy? :) Znam masę ludzi którzy robią coś z pasji, poczucia obowiązku albo z altruizmu. Rozumiem, że nie każdy tak ma, ale nie rozumiem jak można na takich patrzeć pobłażliwym okiem... Mateusz sam na swoim blogu deklarował umiarkowane podejście wobec reklam, a np. robodoradców uznał za produkt niegodny reklamowania. Na YT też nie męczy co film "sponsorem odcinka". Na YT to plaga. Wydał książkę w normalnej cenie (a nie jeden taki pan, za cztery stówy) i wyraźnie poinformował, że jest ona dla początkujących i średniozaawansowanych a przecież tym samym ograniczył nieco sprzedaż. Dla mnie to istotne. Gdyby pisał kontynuację książki, brałbym w ciemno. Chyba nie do końca rozumiesz znaczenia słowa "naiwny". Naiwni to są np. uczestnicy większości szkoleń giełdowych, zwłaszcza ci którzy poszli na szkolenia do ludzi którzy przez kilka lat budowali wokół siebie aurę milionera z niesamowitymi stopami zwrotu (ale jak się potem okazuje taki milioner nie zakłada własnego funduszu, musi żyć z pracy w szkole by opłacić rachunki). Inny rodzaj naiwności prezentują ludzie liczący, że szkolenie wciągnie ich w jakiś modny zawód. Były szkolenia dla początkujących programistów, teraz są dla przyszłych speców od AI.
Dziękuję, Krzysiek. Prawdopodobnie w ciągu kolejnych kilku lat napiszę jeszcze 2 książki: pierwszą o FIRE i tak praktycznie, co i jak, aby osiągnąć (na zwykłym etacie). Drugą o inwestowaniu aktywnym, czyli o tym, o co pytasz.
Nie planuję robić szkoleń, a zarobki z książki są "śladowe" w porównaniu z wielkością mojego portfela inwestycyjnego. Na szczęście nie mam parcia na zarabianie, bo po prostu... nie muszę na tym zarabiać. Pamiętaj, że nie każdego możesz mierzyć tą samą miarą. Wydałem już 180 darmowych podcastów i 200+ darmowych wpisów, z których spokojnie możesz nauczyćsię inwestowania od zera. O książkę głównie prosili fani (serio). Nigdy nie miałem ambicji, by wydawać książki. @@justynaluberda4825
Krzysiek, bardzo dziękuję Ci za ten komentarz i to, że dostrzegasz różnicę między mną a tymi, których nazywam "naganiaczami". Serdeczne dzięki! Ja serio nie mam presji na sprzedaż książki, choć jest mi miło (tak po ludzku), jak ktoś ją kupi, przeczyta i zrecenzuje, zwłaszcza pozytywnie, bo motywuje mnie to do dalszego pisania. Ale nie "karmię tym ego" a portfel inwestycyjny mam od lat taki, że chyba nigdy nie sprzedam tylu książek, by przegonić wartość portfela sprzed tak zwanej "monetyzacji" (nie znoszę tego słowa). Szczęśliwego nowego roku!@@krzysztofhetman4483
Cześć Mateusz, Dużo merytorycznych informacji w pigułce. Materiał pt. "W co inwestować..." publikujesz co pół roku, czy myślałeś aby publikować je co kwartał ? W materiale wspominasz o ETF-ach na długoterminowe obligacje amerykańskie czy masz na myśli DTLA, CBUO (obligacje w wersji Acc i oferowane w BOSSA) ? Czy może inne ?
Myśleć - myślałem, ale chyba bym nie dał rady, bo przygotowanie ich kosztuje mnie dużo czasu i uwagi. Mam na myśli DTLA lub EDV (są na wykresie w materiale, zobacz dokładniej na tickery na tej grafice ze stooq.pl).
Ktoś poda jakieś przykłady? Co ostatnio kupiliście, na co czekacie? Ja chciałem sobie kupić ETF na gospodarki rozwinięte na IKE, ale wszystko jest teraz na górce. Czekam od miesiąca.
A propos BTC, nie wspomniałeś o planowanym zatwierdzeniu w styczniu 2024 pierwszych spot ETF na BTC. Co o tym myślisz? Czy to istotnie przełoży się na kurs i postrzeganie BTC?
Bo nie wspominam o czynnikach mało istotnych. Według mnie każdy, kto chce BTC, już dawno nabył go na giełdzie krypto i posiada w portfelu software-owym lub fizycznym.
Nie zgodzę się. Cały myk z ETF polega na wejściu instytucji (funduszy bankow itp) w BTC a nie prywatnych inwestorów. Co nie zmienia faktu że reakcja rynku na samo zatwierdzenie ETF w krótkim terminie jest niepewna.
@@agresywnypacyfista Może jest, może nie jest, ale fakt jest taki, że do poprzedniego szczytu jeszcze trochę (dość daleko), a grałbym pod euforię, a nie pod (konkretnie) ETF czy halving.
40:08 właśnie z tego co widać, to surowce zmieniały się najmniej i zaliczyły najmniejsze spadki. Plus nie wiem jakich guru masz na myśli, ale ludzie których mi przyszło słuchać, nie mówili o kupowaniu jakichś kontraktów na złoto albo akcji spółek wydobywczych, tylko fizycznego złota. I są lepsze od obligacji, jeżeli weźmiesz pod uwagę możliwe bankructwo państwa. Obligacje wtedy tracisz, a złoto nadal fizycznie posiadasz. Więc trochę nie do końca uczciwe jest porównywanie złota tylko w kategoriach wyceny, kiedy to nie dlatego go się kupuję. Jego największą zaletą jest mimo wszystko relatywna stabilność i możliwość posiadania faktycznego surowca, a nie cyferek na ekranie.
@@Inwestomat ocenić oczywiście nie potrafię, ale myślę, że całkiem logicznym byłoby założenie, że prawdopodobieństwo bankructwa państwa jest zawsze większe od zera. Oraz że jest większe od tego, że złoto straci kompletnie swoją wartość. A już z pewnością państwo polskie :P Tak jak sam stwierdziłeś w jednym z filmów - państwa bankrutują co kilkadziesiąt lat. Złoto jeszcze nie doświadczyło takiego "bankructwa" o ile dobrze kojarzę.
Super wyniki Mateusz ! Jak Ci się udało osiągnąc taką stopę zwrotu na polskich obligacjach ? TBSP dały około 10%, nawet mając dobrze oprocentowane rodzinne nie zbliżyłem się do takiej stopy zwrotu.
Cześć, To prosta tabela z wpisanymi MWR, czyli stopą zwrotu XIRR w ujęciu rocznym. Mamy ją w naszym arkuszu do śledzenia inwestycji zaimplementowaną :)
Mateuszu, noszę się z zamiarem założenia konta w BOŚ ze względu na zwolnienie z korzyści przy oszczędzaniu w ETFach, ale mam dwa pytania. Czy wchodząc przez twój link idę bezpośrednio do konta IKE IKZE? Drugie czy jak mam już fajnie pracujące ETFy na XTB to warto je sprzedać, zapłacić podatek i kupić znowu przez BOŚ, czy lepiej w BOSiu zacząć kupowanie od nowa? Jak zakładałam XTB to nie przemyślałam sprawy i teraz nie wiem co ma większy sens w perspektywie np. 10 lat.
Link prowadzi do strony otwierania rachunku ramowego, dopiero w dalszym kroku wybiera się rozdaj lub rodzaje kont. Można samo regularne konto lub IKE, albo samo IKZE, ale też pakiet 2-3 dowolnych kont. Z tą decyzją o sprzedaży to niestety musisz sama zadecydować. "To zależy".
Mam techniczne pytanie dotyczące pliku portfelowego. Zrobiłem ręczne przewalutowanie w BOŚ i kupiłem akcje notowane w USD. Czy można jakimś sposobem zrobić taką operację aby pozycję waluta USD traktowano jaką domyślną gotówkę dla operacji kupna? Dzięki za całą twoją pracę, inwestuje na giełdzie od roku i od Ciebie nauczyłem się najwięcej.
Cześć, Nie, plik za domyślną walutę ma tylko PLN i nie da się tego zmienić. Bardzo mi miło, że to ode mnie się najwięcej nauczyłeś. Życzę dobrego 2024 roku w Twoich inwestycjach i dużo spokoju!
Nie umiem tego tak określić, bo liczę prostą stopę dywidendy z całego portfela. W tym roku wyniosła około 5% brutto, ale to dlatego, że tylko część mojego portfela "płaci" (dywidendy/odsetki). Dodam, że jeszcze nie mógłbym żyć z samych dywidend, ale na bardzo niskiej stopie życiowej mógłbym się z nich utrzymywać :).
Hej, można wiedzieć jak udało się uzyskać taki wynik na polskich obligacjach? Chodzi mi bardziej czy w gre wchodziły same skarbowe (wygląda na EDO) czy też korporacyjne. PS. Gratulacje takich wyników!
Wstęp mnie bardzo rozbawił. W taki sposób robicie krzywdę ludziom nie nadającym się do inwestowania. 1.Jeśli po 2 latach ktoś nie rozumie ryzyka walutowego czy nie rozumie najprostszej strategii jest po prostu ignorantem i nie go robią " na wnuczka". 2. Złoto - nie zgodzę się z Tobą to najlepsza poduszka bezpieczeństwa ale nie w klasycznym rozumieniu tylko bardziej ekstremalnym. Dlatego warto mieć 1-5% złota fizycznego jednak nie więcej niż kilka uncji i to w mniejszych "nominałach" Co do mojego portfela już prawie wszystkie pozycje na obligacjach detalicznych zamknięte. 98% akcje Walutowo wygląda to tak 46% w PLN 40,2%USD 8,9%GBP 5% różne waluty EM. Problemy widzę dwa brak nadmiarowej gotówki tylko dopłaty i dywidendy Drugi problem coraz trudniej się kupuje. To juz nie Bitwa pod Grunwaldem. Bardziej teraz patrzę w stronę amerykańskiego małego value
Czyli co do złota się w sumie zgadzasz. Kilka % maks jako ostateczna poduszka bezpieczeństwa. Co do początku, to każdy, kto ma czas na naukę i cierpliwość, nadaje się do inwestowania. Amerykańskie małe value to miejsce, w które spogląda wielu świadomych inwestorów. Małe growth też.
@@Inwestomat z "czystym" growth jakoś nigdy niebyło mi po drodze. Co do nauki mówię tutaj o tych co przez dwa lata niebyli w stanie pojąć swojej strategii i to chyba najprostszej z możliwych
Cześć, Mateusz w co byś polecił zainwestować odłożone pieniądze, które będą potrzebne w ciągu 2-3 lat, aby nie leżały na zwykłym koncie, tylko coś popracowały ? :)
@@Inwestomat też tak myślałem dzięki za potwierdzenie 🙂 Ps. Jestem w połowie czytania twojej książki, myślę że jest spoko i pomoże mi w inwestowanie długoterminowe, pozdrawiam
Pewnie dlatego, że uran nie jest najpopularniejszym surowcem w świecie kontraktów. TOP9 to ropa crude, złoto, gaz, soja, kukurydza, ropa brent, cukier, srebro i pszenica.
Mateusz doszedłeś do konkluzji że prawie 20% na portfelu to dobry wynik. Czy masz jakiś 'target' do osiągnięcia na dany rok, do którego dążysz? I to jest Twój punkt odniesienia czy benchmark to WIG20, MSCI world itp..
Jest na stronie "O blogu". 10% rocznie brutto to mój target. Dlaczego tyle? Bo było to osiągalne dla cierpliwego inwestora akcyjnego w długim terminie. S&P 500 :).
Alicjo, nikt nie odpowie CI na to pytanie, bo nikt nie zna przyszłości. Niestety. Dla mnie to lepszy pomysł niż nierobienie tego i trzymanie gotówki na rachunku, ale to tylko opinia :).
Żaden w Q3 tyle mi nie przyniósł. Spójrz dokładnie w tabelę :P. Chodzi o Q4. Wskazywać też nie trzeba, bo jest w materiale (wykresy ze Stooq, pierwsza część klipu).
Mateusz, dziękuję za super jak zawsze materiał. Miło się tego słucha. 😊 Oglądałem kiedyś Twój materiał o etfach life strategy i chciałbym Cię spytać czy nie łatwiej po prostu kupić sobie taki etf 60/40 acc i nic przy tym nie robić? Wiem, że masz akcje, z których otrzymujesz dywidendy, ale chyba taki etf to jest wygoda.
Druga sprawa to planowanie przez rząd zniesienia podatku belki od zysków z lokat, obligacji i giełdy. Co o tym myślisz? Ike albo ikze chyba będzie bez sensu?
@@Inwestomat Phil to jeden z czołowych w Polsce inwestorów krypto. Pomaga na YT ale prowadzi też mentoringi jak zrobić x10 czy nawet x100 w ciągu całego cyklu
@@ryspop Kurcze, jeśli ktoś umie zrobić x100 w ciągu cyklu, to po co mu prowadzenie mentoringów? Rozumiem, że misyjnie? Ja tam poczciwy inwestor. x2 to w ciągu 7-9 lat chciałbym robić, nie częściej. Tak też da się żyć :)
Hej! na końcu 2021 zainwestowałem w "P6: Portfel No Brainer dla leniwych" w IKE przez eMakler. W międzyczasie kupiłem nieruchomość więc niedorzucałem nic do IKE. Teraz chcę przed końcem roku wykorzystać limit. Problem jest tylko taki, że od czasu zakupu do teraz straciłem dobre 10%. Kupowałem na koniec roku, jak teraz pod presją czasu by wykrzystać limi IKE... Czy uważasz, że warto nadal trzymać się tej stategii? Wycena obu ETF jest bliska ich historcznych maxów. Jak w to IKE, chodzi tylko o inwestowanie długoterminowe.
No brainer ma obligacje stałoprocentowe, które miały bardzo słabe 2 lata, ale teraz mają duży potencjał na wzrosty. Jeśli założyłeś sobie 2 lata temu no brainer, to trzymaj się go przez kolejne 20 i pogadamy wtedy :).
Może i głupie pytanie. Ale dlaczego ETF o tym samym numerze ISIN IE00B4L5Y983 notowany w Amsterdamie jako IWDA ma YTD 20,14 % a notowany w Londynie jako SWDA ma YTD 16,60 % (dane na dziś rano) ? Różnica całkiem spora. Prawo popytu i podaży na giełdzie?
Też posiadam książkę ale jakoś nie dotarłem do wyjaśnienia sytuacji z pytania. Jeśli wszystko ładnie opisane to może podaj numer strony. Z góry dziękuję@@gasior529
Waluta notowań nie wpływa na wynik funduszu. Znajdź materiał "waluta notowań funduszu ETF nie ma żadnego znaczenia". W książce też jest, jak ktoś już wspomniał, ale nie trzeba jej kupować, by to zrozumieć, bo mechanizm opisałem w materiale na RU-vid.
Witam,zalozylem ike obligacje w piatek z max wplata dzis powinny byc na koncie wybralem 3latki 6,6proc teraz sie zastanawiam czy dobrze zrobilem,ogolnie nie wiem jaki etf wybrac by regularnie wplacac poprostu ta wiedza do mnie nie dociera jakos,w styczniu kolejna max wplata i zastanawiam sie czy nie wybrac przedstawionych etfow msci acwi i world lub ishares s&p information technology,prosze o porade
Jeśli założyłeś IKE Obligacje, to nie kupisz na nim żadnych zagranicznych ETF-ów, bo nie są tam dostępne. Jeśli miałeś na myśli zakup ETF na innych kontach, to albo obejrzyj moje wszystkie materiały, albo ew. kup książkę, bo tam to tłumaczę krok po kroku i kompleksowo. Ale nie namawiam, bo to kanał o inwestowaniu, a nie o mojej książce (wyłącznie).
@@Inwestomat w takim razie pozostaje zakup u brokera,a czy po wykupie obligacji możliwa jest zmiana profilu ike na maklerskie,pozostaje jeszcze super ike pko ale nie wiem czy mają tak wspomniane etfy
@@TYMO821 Napiszę dyplomatycznie-na początku swojej drogi najłatwiej jest pytać o poradę, jednak najbezpieczniej jest poświęcić czas na naukę.Wtedy będziesz więcej rozumiał z tego co robisz,i będziesz bardziej pewny siebie. W przeciwnym razie narobisz prostych i kosztownych błędów.
@@TYMO821 Tak, środki z IKE można transferować na inne IKE. Nazywa się to otworzeniem konta IKE z opcją wypłaty transferowej z poprzedniego. SUPER IKE ma tylko GPW, czyli kilka ETF-ów tam notowanych.
Nie będę zakładał nowego wątku. Mam pytanie o wynik roczny za obligacje polskie, napisałeś że ta część Twojego portfela zarobiła 26% i zastanawiam się jak to zrobiłeś przy pasywnym podejściu i rzadkiej zmianie składu skoro TBSP za ostatnie 12m wyniosł ok 12% na na EDO przy kupieniu ich rok wcześniej można było zyskać ok 20%
Pamietacje te slynną epidemie z 1920r. Hiszpanke*... Potem nastala hosssa do 1929 !!!! Czy to aby nie powtorka z historii !!! Czyli przed nami 9lat hossy !!!
Czyli zarobiłeś przez 6 lat mniej niż inwestor akcyjny, który kupił 6 lat temu ETF na indeks S&P 500 (+121% w PLN). Nie chciałem psuć imprezy, ale sam się o to prosiłeś. Niemniej szanuję, bo pobiłeś inflację. Tylko z działkami więcej zabawy niż z indeksem akcji :).
Nie ma problemu. Każdy zarabia w inny sposób. Ja znam się tylko na nieruchomościach gruntowych. Podam przykład - inwestując 6 lat temu kwotę 130 tys. dzisiaj dostałem 260 tys. Mając kilka działek to całkiem dobry interes. Ja jestem zadowolony.
@@Pawe-lx6ig No i o to chodzi. To dobra inwestycja, choć zawsze będą jeszcze lepsze (i znacznie gorsze). Rozumiem że giełdą się nie interesujesz, więc... jak trafiłeś na mój kanał? :D
@@Inwestomat Jest taka mala toznica. Dzialki to namacalne dobro. Natomiast udzial w ETF to juz nie dokonca. Co bedzie jak ETF upadnie ? Stracisz wszystkie pieniadze. I nie pisz prosze, ze to niemozliwe bo jest tam duzo kasy, sa dobrze zarzadzane itd. Dlaczego nikt was promujacych EtF-y nie wspomina o tym waznym szczegole. Spolki moga zarabiac, a ETF i tak moze upasc. To tylko firma. Nie jestem przeciwnikiem ETF. Jestem nawet zwolennikiem tego typu rozwiazan. Jednak prosze o wspomnienie o tym co wtedy kiedy ETF upadnie. Sluchajac wielu zachwalajacych inwestycje gieldowe nigdy nie natrafilem na informacje co wtedy kiedy ETF upadnie.
@@naitsabestopal8767 Jak ETF upadnie, to papiery są w depozycie innej instytucji. Naprawdę myślisz, że ludzie powierzaliby miliardy dolarów i euro swoich majątków firmom, które nie miałyby tak prostego zabezpieczenia? Oczywiście, że to opisałem - w serii o ETF-ach i w 5. rozdziale mojej książki. Niestety to, co piszesz wynika z Twojego braku wiedzy, a nie z rosądnych obaw.
@@Inwestomat ale w tym roku wisi nad nami gruby przełom geipolityczny, wojna jedna i druga i myślenie w kategoriach, że będzie super, jest raczej mało ostrożne ..
Ja nie mówię, że nie będzie spadków. Ja po prostu nie mówię, że będą (po 12 latach na giełdzie mam do niej mnóstwo pokory i inwestuję tak, żeby nie musieć się o spadki specjalnie martwić).@@marcinosr
Żartujesz? Obejrzałeś cały film? Przecież odpowiedzi na to pytanie przewijają się przez całą część 1,2 i 3, a potem nawet prezentuję, co mam w portfelu obecnie. Liczyłeś na listę tickerów?
@@value.counts0 Niestety jest, ale coraz mniej, bo RU-vid chyba już mnie przywzyczaił do "ciekawych" dyskusji. Na szczęście na blogu jest znacznie lepiej.... :P
Niepojete, jak mozesz byc takim ingorantem w sprawie krypto. Rozumiem brak potrzeby/preferencji, ale Twoja postawa jest infantylna. To ok nie znac sie na czyms...
Krypto to nic innego jak hazard. Po prostu i tylko tyle - hazard. Idea na samym początku była szczytna, transakcje bez pośrednika na blockchainie, alternatywa dla tradycyjnej bankowości. No super. Ale ludzka chciwa natura zamieniła to w jedno wielkie kasyno i obecnie nie oferują one żadnej realnej wartości. Poza tym, że jest szansa, że ktoś to od was kupi drożej na kolejnej górce. Ani za to pizzy nie zamówisz. Ani nie będziesz znajomym za piwo oddawał. Ani nie powiesz pracodawcy, żeby ci wypłatę w krypto przelał. Jasne, są czasami takie projekty i ludzie czasami faktycznie przyjmują płatności krypto. Ale czy jakikolwiek człowiek posiadający krypto, jest gotowy zapłacić bitcoinem za pizzę? Kiedy on sam trzymając tego bitcoina liczy, że on wystrzeli w kosmos już za pół roku?
Cześć Mateusz, dzięki za kolejny świetny materiał! A co w przypadku, gdy ktoś nie chce inwestować aktywnie w obligacje? Czy dodanie do portfela Vanguard Global Aggregate Bond (IE00BG47KH54) lub Amundi Index Global Aggregate (LU1437024729) jest dobrym pomysłem na horyzoncie inwestycji na 10-20 lat? Pytam z perspektywy osoby zarabiającej, wydającej i oszczędzającej w EUR.
Cześć Kamil, dziękuję za miłe słowa. Jeśli żyjesz za EUR, to ten ETF jest niemal domyślną opcją inwestowania w obligacje, tylko weź ten z EUR hedge (Vanguard taki ma).
Dzięki za szybką odpowiedź i cenne uwagi. A co myślisz o ulokowaniu poduszki finansowej w ETF na obligacje 1-3 lata, na przykład iShares Euro Government Bond 1-3yr (IE00B3VTMJ91) lub Xtrackers Eurozone Government Bond 1-3 (LU0290356871)?
@@kamil_kolodziej Jeśli żyjesz za EUR, to jest to dobry pomysł. Nawet przy zmiennych stopach procentowych (EURIBOR) te ETF-y nie będą bardzo zmienne, bo obligacje są krótkoterminowe. Tylko przy niskich stopach procentowych nic na nich nie będziesz zarabiać. Pamiętaj.
