W jakim stopniu VOC oraz wilgoć zagrażają domowi szkieletowemu Top Bud®? 

Dziękuję za opinię, Po pierwsze, dom murowany, co stwierdziłem w filmie, jest bardziej odporny na działanie wilgoci, ale też, co również wspomniałem, ma swoje granice wytrzymałości. Stąd przywołałem normy austriacką i szwajcarską, które są dla inwestorów w Polsce sygnałem ostrzegawczym. Niestety przeciętni inwestorzy o takich normach nie mają bladego pojęcia. Ten film przynajmniej w niewielkim stopniu to zmienia. Po drugie, pisze Pan, że świadomość rośnie. Bardzo dobrze. I celem tego filmu było m.in. właśnie budowanie tej świadomości wbrew mitom. Ale też jednocześnie dyskutowanie z kolejnym mitem, że dom szkieletowy pod wpływem wilgoci zamieni się kupkę wiórów. Nie - to typowe wyolbrzymienie dla przeforsowania Pana poglądów. Niestety to Pan propaguje taki mit. Mieliśmy do czynienia z domem szkieletowym w którym woda ciekła po belce około 20 lat. I wbrew temu, co Pan napisał, po jej odsłonięciu belkę można było wysuszyć. Poza tym, ściany domu szkieletowego też można suszyć, a nie tak jak Pan napisał, budować od początku. To, że dom domowi nierówny, jest oczywiste. I dlatego budując swój przekaz wyrażałem się zdaniami warunkowymi, czyli "jeśli odpowiednio wybudowany", "Jeśli odpowiednio zabezpieczony". I to dotyczy każdej technologii. Nie wiem więc, skąd Pana zarzut. Natomiast powiedziałem, co jest niestety faktem, że w Polsce kwestię hydroizolacji podwaliny w domach murowanych (tych jest najwięcej), traktuje się po macoszemu lub praktycznie pomija. Dlaczego? Bo nie ma świadomości. I tutaj wracam do tego, że chcę tę świadomość poszerzać. A że przy okazji zareklamuję domy naszej firmy to nic złego. Zawsze można nie oglądać. Zresztą, żeby daleko nie szukać, proszę obejrzeć jeden z ostatnich moich filmów na temat źle wybudowanego fundamentu dla domu szkieletowego. Wynika z niego wprost, że dom szkieletowy też można wybudować fatalnie, co na pewno będzie mieć swoje konsekwencje. Co do podciągania kapilarnego, to - przepraszam - chyba nie zrozumiał Pan, o co mi chodziło. Pokazałem, że warto uwzględniać to zjawisko również w domu murowanym, mimo jego większej wytrzymałości konstrukcyjnej na wilgoć. Jako przykład poważnego traktowania tego zagrożenia pokazałem jak to robimy w naszej firmie. Powód, na kanwie którego oparłem całą narrację, jest taki, że dzisiejsze zaprawy z dyspersjami, to nie te, na których budowano jeszcze 80-100 lat temu. Dzisiejsze zawierają VOC, przez co tworzą się w nich pory wypełniające się po krótkim czasie wodą. Wiedział Pan o tym..? Pozdrawiam, B.Bronowicz