Mam w domu SUPER czystą wodę i obce mi są takie efekty z kamieniem kotłowym. Rozbierałem pralkę , 5 letnią, w Zielonej Górze i byłem w szoku. Kamień, wewnątrz obudowy, był grubości 1cm w całym wnętrzu. Mam pralkę BOSCH , 15 letnia, i obecnie przymierzam się do wymiany łożysk. Mądrości nigdy za wiele a filmik jest pomocny. Dziękuję i pozdrawiam.
Dlatego podstawa to regularne czyszczenie pralki i nie używanie tanich proszków. Cały ten osad to jest muł z proszku wymieszane z kamieniem. Ja jak czyszczę bęben przy naprawie to spryskuje zwykłym atomizerem jak z jakiegoś płynu do okien zwykłym octem. Kilka razy w ciągu około pół godziny. Ewentualnie odkamieniaczem do kabin prysznicowych ale ocet radzi sobie lepiej. Tylko nie lubi się z aluminium więc też należy uważać. Pół godziny czekania a potem myjka ciśnieniowa. Wszystko schodzi pięknie.
Zgadzam się że szczelina musi być zachowana, a erozja i pęcznienie w tym miejscu powoduje pęknięcie krzyżaka lub uszkodzenie blachy na środku wewnętrznej części bębna - bardzo częste przypadki w Boschu. Rozpoznamy to przez ocieranie rantu bębna o fartuch, oraz brak centryczności przy obracaniu bębna. Niestety w tym przypadku krzyżak jest nitowany i nie da się go prosto i szybko wymontować, porządnie wyczyścić od spodu i zamontować. Ja w takich przypadkach do tego używam najpierw odkamieniacza w płynie, później mocnej myjki ciśnieniowej z dyszą jak do czyszczenia kamienia, kostki. Ważne jest dokładne oczyszczenie z kamienia miejsca łączenia osi z ramionami krzyżaka. Narastający tam kamień wchodzi pod uszczelniacz i jest to najczęstszy powód konieczności wymiany łożysk. Niektóre krzyżaki zrobione są z kiepskiego materiału, który ulega erozji pojawiają się wżery, lecz nie od kamienia a przez działanie agresywnych składników w tańszych proszkach pseudo niemieckich. Krzyżak nie jest wykonany z czystego aluminium. Aluminium samo jest zbyt miękkie, musi być utwardzane dodatkowymi stopami. Krzyżaki które już po 3 latach potrafią się uszkodzić najczęściej spotykam w pralkach Bosch, Siemens, Mastercook, Candy, Samsung, Polar - Whirlpool - Electrolux - ładowane od góry. Jeszcze nie spotkałem przypadku z problemem odnośnie krzyżaków w Beko. (A samych Beko w miesiącu to kilkadziesiąt naprawiam). Bębny nie są z nierdzewki, jest to stal uszlachetniana, wystarczy przyłożyć magnes żeby to zweryfikować, bo jak wiadomo do aluminium i nierdzewki magnes się nie łapie.
Widać , że masz wiedzę na ten temat - szacun . Jeżeli chodzi o czyszczenie szczeliny to jeżeli osad jest suchy to oczyszczam jak na filmie a jeżeli jest jeszcze mokry , świeżo po rozebraniu pralki to lecę wodą pod ciśnieniem ile tylko się da . Ja już sporo przerobiłem pralek Beko z przegniłym krzyżakiem . Jest taka zależność jeżeli szczelina jest fabrycznie większa tym proces ten wolniej postępuje tam gdzie jest prawie na styk to leci błyskawicznie. Oczywiście agresywność detergentów i skład stopu aluminium ma ogromne znaczenie . Pozdrawiam
Wielokrotnie czyściłem szczelinę między bębnem a krzyżakiem. Zbieranie się kamienia czasami powoduje przesunięcie całego bębna i ociera o przednią część. W innym przypadku powoduje złamanie się krzyżaka. By wyczyścić należy rozwiercić jeden nit, a krzyżak automatycznie się wyprostuje i pojawia się przestrzeń pozwalająca na wyczyszczenie nagromadzonego osadu. Potem należy użyć śruby M10 i nakrętki z materiału kwasoodpornego i przykręcić. W ten sposób uratowałem ok. 30 pralek.
To, że magnes "łapie stal" nie oznacza, że stal ta nie jest nietdzewna (bardzo niewiele modeli badziewnych pralek ma bębny wykonane ze zwykłej stali pokrytej powłoką chromową czy cynkową). W większości przypadków jest to stal nierdzewna magnetyczna. Ma zbliżone właściwości do stali nierdzewnej niemagnetycznej (stal niemagnetyczna ma większą zawartość niklu). Na wielu skupach złomu, nieuczciwi handlarze skupują ją jako "złom lekki" a nie "nierdzewkę", bo "łapie magnes" i robią na tym świetny interes płacąc za to grosze (a od hut otrzymują zapłatę niewiele mniejszą jak za złom stali nierdzewnej niemagnetycznej). Od wieków wiadomo, że najlepiej zarabia się na cudzej niewiedzy czy głupocie. Więc uczyć się trzeba, aby nie dawać się oszukiwać tym troszkę lepiej wykształconym... 😊
@@roberttata8104 Dokładnie. Jeżeli stal nierdzewna ma strukturę ferrytyczna to magnes ja przyciąga. Jeżeli austenityczną to nie. Pierwiastki ferryto twórcze to np Cr, Mo, Ti a austenitotworcze to Mn, Ni, Co. Stal która się przyciąga wcale nie musi być taka tania 😅
Super materiał, zastanawia mnie to lekkie wsuwanie ośki krzyżaka na łożyska tu w materiale czy też w moim przypadku. Jestem po wymianie i wyczuwam mały luz, pralka elektrolux z bębnem rozkręcanym.
Po posiedzeniu bębna w nowych łożyskach luzu być nie powinno bo jak będzie luz to szybko dojdzie do kolejnej awarii łożysk, jak jest luz to trzeba pomyśleć o wymianie krzyżaka.
@@klixon4760 niby racja ale sprawdzałem na nowej pralce (electrolux z silnikiem inwerterowym) i też jest mały wyczuwalny luz. Ale np pralka beko kilkuletnia i nic luz nie ma. Spradzę jeszcze też na prawie nowej pralce bosch brata.
Większość podzespołów wymiennych do sprzętu AGD produkuje się z tańszych materialow lub kompozytów więc trwałość jest różna gdy by były wykonane z materiałów lepszej jakości to wtedy możliwość dłuższej eksploatacji natomiast producent sprzętu AGD wie iż po krótszym lub kilku letnim okresie użytkownik będzie musiał zakupić nowy sprzęt jeśli poniesiony koszt naprawy jest większy np okolo połowę wartości ceny zakupu nowego sprzętu. Jeśli ktoś potrafi sam naprawic uszkodzony sprzęt AGD za wyjątkiem sprzętu chłodniczego to ponosi tylko koszt zakupionych podzespołów.
Whirpool to ostatni badziew w produkcji aluminiowych elementów. Moja pralka poddała się po 3,5 roku. Krzyżak trzymający bęben pękł. Oczywiście bęben klejony!!!! Nowy krzyżak niedostępny!!!! Zeżarło go jakby leżał w kwasie solnym przez 10 lat.
Jestem tu , bo zbuntował się mój Bosch WFO 2061...., no kurde nowa pralka , znaczy nową kupiłem 18 lat temu... Wszystko co było robione to wymieniane szczotki na silniku dwa razy, ostatnio w zeszłym roku. Teraz muszę rozpołowić zbiornik, opadł bęben , szukam knifu, czuję , że bez młotka i mocnego śrubokrętu nic nie zrobię...
poprawiła się coś jakość krzyżaków w Amice ? w tych nowych seriach pralek co wypuścili jakoś ponad rok temu ? z czarnym panelem dotykowym (przyciski dotykowe) np. AMICA WA2C814BKISVOD 8kg 1400 obr Autodozowanie - czy warto brać tą pralkę na podstawie doświadczenia ?
a jak by przeprać na pusto z kwasem fosforowym (odrdzewiacz, Tytan WC) to kamień wapniowy purchnieje i złuszczy się. Chociaż kwas fosforowy będzie korodował aluminium trójramienia bębna to po następnym praniu zasadowym proszkiem będzie pasywacja. Tak sobie myślę, żeby przy praniu ubrania spawacza przywiązać do gumy na dole przy oknie magnesy neodymowe z otworem do wyłapywania metalowego pyłu... może coś to da. Jak rozwaliłem pralkę ecobubel do wymiany łózysk to w środku była aż czarna
Ocet je bardzo dobrze ale trzeba uważać bo potrafi nadgryzc aluminium więc długie moczenie odpada. Za to świetnie w czyszczeniu doraznym sprawca się kwas mlekowy. Czyli odkamieniaczem do ekspresów. Nie rusza aluminium a kamień mu smakuje. Ja osobiście spryskuje octem bęben i zbiornik przy naprawie na pół godziny kilka razy poprawiam żeby nie wysechl i pod myjke ciśnieniowa daje. Wszystko schodzi.
Z autopsji: Jeszcze trzeba odczytać luz łożysk. W Candy z rozbieralnymi zbiornikami (CS-125, Cy2-104 itp) są łożyska z luzem C4. Wsadzenie zwykłych powoduje, że bęben się "kręci kwadratowo". To się ułoży, ale zdrowe nie jest
Luz c3 czy c4 tak naprawdę ma znaczenie tylko po nagrzaniu się łożysk. W pralkach w większości stosuje się zwykle chociaż np c3 stosuje miele chyba we wszystkich modelach. Ale taka jest prawda że łożyska jeszcze nigdy mi się nie trafiły uszkodzone gdy uszczelniacz był cały. Dopóki woda się nie dostanie to będą się kręcić bardzo długo. Dłużej niż reszta pralki napewno. A candy stosuje c4 np w pralkach ladowany h od góry ale prawdopodobnie dlatego że mają tak ciulowe wyważenie i montaż bębna że i tak w większości pracuje on razem z bokami zbiornika😉 pewnie c4 jest po to żeby łożyska się nie grzaly.
Ma sens w takim razie kupowanie BSH? W Samsungach cały krzyżak da się zdjąć, a w BSH cena całego elementu powala. W razie awarii pralka na śmietnik... Jak sądzisz, czy warto w tej sytuacji wybrac BSH czy Samsunga?
Jeżeli ktoś w momencie zakupu chce żeby jego pralkę po gwarancji dało się naprawić w akceptowalnych pieniądzach to kupuje samsung LG mówię tu o awarii łożyska krzyżak ale większość kupuje to co się aktualnie spodoba kalkulując że po wygaśnięciu przedłużonej gwarancji jak się zepsuje to kupią nową.
@@klixon4760 Dziękuję. Nie lubie wyrzucać i dam radę sam naprawić. Widzę też, że Amica dała radę i ma nie dość że wymienne łożyska to jeszcze krzyżak (60zł!). Widziałem na stronie, że dają rozszerzoną na 5 lat czego nie uświadczę w BSH, a w Electroluxie muszę zapłacić 400,-. Rozumiem, że do Samsunga są zamienniki? Podobno oryginały dość drogie...
@@klixon4760 Tak, tylko niestety brak slima z napędem bezpośrednim. Ale sprawdziłem ceny części i Samsung = BSH, a LG = Amica, tak z grubsza. Jeżeli nie Amica to wybór jest dość oczywisty.
Krzyżak zdjąć i wszystko polać żywym octem, namoczyć sto i dać temu postać z godzinę. Krzyżak obwiniać szmatą disc ściśle i zalać to octem. I tak z godzinę, dwie, niech się moczy. Potem odcinać bo i umyć silnym strumieniem wody, to samo bęben. Syf zejdzie cały do czystego metalu. Jak ocet nie są rady, to w ruch kwas solny, stężenie z wodą góra 10%, ale moczyć krócej, bo ostrzej działa. Nie trzeba brzeszczota ani mechanicznego działania, kwas zrobi robotę.
Nie zawsze się da nie zawsze warto ryzykować urwaniem śrub i dołożyć sobie roboty jak krzyżak nitowany to potem trzeba skrecac bo mało kto ma możliwość nierdzewne nity założyć. Ja spryskuje zwykłym psikaczem do szyb przez pół godziny octem kilka razy dolewacac w tym czasie żeby nie przesechl i stężenie się utrzymywalo. tak samo zbiornik i ewentualnie pompę oraz komorę szufladki. W tym czasie zawsze coś innego się w ręce weźmie do roboty więc czasu się nie marnuje a potem puki mokre w ruch idzie myjka ciśnieniowa i nie ma szans żeby coś zostało. Może ewentualnie gdzieś w zakamarkach ale jeśli klient będzie słuchał zaleceń i dbał to po krótkim czasie wszystko się doczysci do końca. A jak nie będzie dbał to szkoda było wtedy mojej roboty bo pralka po kilku miesiącach będzie wyglądać tak samo.
@@olo1299 Ja robię prościej. Tak raz na miesiąc, zależnie od przeglądu, robię puste pranie na 60-90 stopni z odpowiednimi dodatkami. I pralka w środku czysta jak nowa.
@@MrOprawca1978 mówisz o konserwacji a ja o czyszczeniu w trakcie naprawy😉 swoją w domu raz na 2 tygodnie czyszczę ręcznie każdy zakamarek gdzie dosiegam. Sam fakt tego że szuflada czy fartuch wyglądają jak prosto ze sklepu ze systematyczne psikniecie zwykłym środkiem do mycia kabin prysznicowych i przetarcia gąbka wystarcza. Sprawdzam filtry i puszczam na 60stopni z koncentrat do czyszczenia ekspresów. A raz na pół roku średnio robię mieszankę innej chemii i robię 2 dłuższe prania na 90 stopniach. Może nagram film o tym jak to robić. I najważniejsze. Nie zamykać pralki po praniu. Dać jej wyschnac i wytrzeć wodę z fartucha. Inaczej jakieś glony zaczynają żyć we wnętrzu czy tam grzyby. Widać to głównie w kanałach zraszacza szufladki. Taka żelowa maź się odkłada. I wtedy pozostaje już tylko czyszczenie ręczne tego elementu.
Witam, pytanko czy wymieniałeś kiedyś łożyska na wirniku w silniku pralki? jak go ściągnąć , jest zatarte całkiem od strony komutatora to łożysko.pozdrawiam
A po co mechanicznie czyścić z kamienia i syfu wnętrze pralki, skoro z powodzeniem i to do absolutnej czystości, może to zrobić za nas chemia i temperatura? Porządny właściciel pralki konserwuje ją regularnie i żadnego kamienia i syfu w niej nie będzie. Osobiście mam pralkę Samsunga z 2007 roku, siedem i pół kilogramową, Q1657 AT i jest czyściusieńka, choć jak ją kupiłem, do naprawy, za cenę złomu, 70 PLN, to nie była w środku za idealna. Ale poradziłem sobie i zasuwa u mnie już szósty rok.
@@olo1299 To są konsekwencje niekonserwowania tych urządzeń, oraz stosowania dziadowskich środków piorących, które w większości składają się z wypełniaczy, typu soda i inne świństwa, które odkładają się w pralce i tynkują ją od środka, a to zarzyna to urządzenie. To samo dotyczy np. zmywarek, czy też piecyków gazowych. Jak się toto regularnie czyści z syfu, to pracować będą bezawaryjnie całymi latami.
@@MrOprawca1978 zgadzam się w stu procentach. Ja nieraz się zastanawiam jak ludzie wkładają ubrania do pralki która wygląda gorzej niż szroty stojące u mnie za warsztatem od roku. Nie rzadko obrzydzenie mnie łapie jak na nie patrze😐
@@olo1299 A no tak. Dla tego łachy robocze warto przed praniem najpierw wytrzepać z kurzu, cementu i co tam w nie wlazło, bo inaczej toto zamuruje pralkę od środka. No i takie łachy, bo one są najgorsze, warto przed praniem chociaż namoczyć na godzinkę w jakiejś dużej misce i podźgać je kijkiem chociażby, żeby większy syf z nich odpłynął. Inaczej to wszystko wlezie w pralkę od środka.
Nie sądzę zeby krzyżak w Amice i Beko był slaby. U mnie w domu Amica pracuje z powodzeniem od 10 lat... Za to ten świetny Bosch wyciągnął racice po trzech latach. Moze tanie faktycznie nie znaczy złe?
Zależy jak się dba i jaki model kupiło. Trafiają mi się serię co jakiś czas Boscha gdzie pękają krzyzaki. Amoci znowu w większości są zardzewiale z wierzchu ale to wszystko przez to jak właściciel dba. Bo nawet i w modelu gdzie krzyżak uznaje się za wadliwy i często pekajacy trafiają się egzemplarze bez grama korozji. Ale to są prawie zawsze zadbane pralki. Chociaż fakt coraz częściej producenci rezygnują z anodyzacji aluminium i korozją je wtedy bardzo lubi.
Mam problem z kupionym krzyżakiem do do pralki Bosch Maxx 7 WAE 20467 ME/18.Proszę odpowiedzieć co pan o tym sądzi. ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-hAtjEBnrjM0.html
Z tego co mi wiadomo do tej pralki jeszcze do niedawna był nie dostępny. Jeśli o Boscha chodzi nieraz rozbiera pralkę a klient odsyła zbiornik do Krosna. Tam dorabiaja stalowe krzyzaki tylko do Boscha i Siemensa. Jak do tej pory wszystkie były zrobione dobrze i całkiem nie drogo.
kupic krzyzak na1000obrotow lub 1200 obrotow do bosha maxx. 1200obrotow ma wieksz srednice. te krzyzaki to podrobka i odstaja okolo1 cm od otworow na srube nalezy wtedy kzyzakiem na dol docisnac beben on sie trohe odsztalci ale po dokreceni 3 srub krzyzak beben. bedzie sie obracal i nie bedzie nigdzie szorowal. krzyzak jest na allegro ok 250 zl to najtansza metoda u sibie tak zrobilem .wazna srednica. wysokosc moze miec tolerncje 1 cm po spasowaniu minimalne wykrzywienia bebna nie przeszkadzaja. krzyrzak byl od bosch max 6 wae 24160 lozysko sr 25 i 30 mm wys 117 mm simering 35 mm
O krzyzakach pewnie myślałeś😉 tak jest takich kilka co notorycznie trafiają się zjedzone do cna. Dlatego nie lubię robić niektórych whirlpolow na łożyska. Na rozbiera Sz się i okazuje się że z krzyżak nic nie zostało. Nowego nie kupisz i dupa zbita.
Oj mylisz się😉 w 2 letnich pralkach się trafiają urwanie krzyzaki. W co drugim whirlpolu od góry ladowany to standard. A programator jak dla mnie lepsza awaria do naprawy niż krzyżak czy łożyska. Przynajmniej czystrza i spikojniejsza.
Zdradzę pewne tajniki... Krzyżaki w obecnych pralkach są wykonywane z najgorszego aluminium, co widać po wykonaniu, takie szare. Prawdziwe aluminium jest srebrzysto-białym metalem o gładkiej powierzchni posiadającej charakterystyczny połysk. Aluminium jest odporne na korozję (od wody) dzięki warstwie powstałego wodorotlenku (na powietrzu) czy tlenku (w kontakcie z bardzo gorącą wodą ok. 70-90 st.C) aluminium na jego powierzchni ale kwasy i zasady uszkadzają tę warstwę tlenkową odsłaniając tym samym powierzchnię surowego aluminium. Jeżeli aluminium wystawione zostanie na działanie kwasów i substancji alkalicznych, nastąpi bardzo silna korozja metalu w postaci wżerów, w tym miejscu gdzie dana konstrukcja przenosi największe obciążenia. W przypadku krzyżaka pralki będzie to przy jego głowie. Dlatego do czyszczenia pralki nie należy używać octu ani zwłaszcza sody oczyszczonej (zasady jeszcze bardziej niszczą tlenki aluminium) a tylko zwykłą podgrzaną do 90 st. C. wodę (można dodać odrobinę płynu do mycia naczyń), po 2-3 praniach w pralce.
Na własne oczy widziałem jak w jakiejś taniej Amice bęben tarł o fartuch, a krzyżak był ok. Odkręcenie krzyżaka (był na śruby) i usunięcie syfu pomogło.