Arlena Witt PO CUDZEMU przychodzi z pomocą: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-BI6coLy6RKI.htmlsi=N_iwhQQY_4iZYrI- I brytyjska, i amerykańska wymowa jest przez U. Możliwe, że jakieś lokalne akcenty zmieniają U na A, odkąd byłem w Nowym Orleanie i Memphis nic mnie nie zdziwi. 😂
Maciej raz restauracje z gwiazdkami Michelin, raz pielmieni na centralnym - za ten brak kija w dupie i otwartość na dobre jedzenie niezależnie od okoliczności masz u mnie wieczny szacun
Byłem w melio, wyśmienita pizza, warto wspomnieć że w czwartek jest możliwość zamówienia pizzy bez glutenu, jest to świetne rozwiązanie dla osób z nietolerancją.
Dzięki za polecajkę Pielmieni Baru - to miejsce stało się dla mnie lokalem, do którego kroki niosą mnie zawsze, kiedy potrzebuję czegoś, co przytuli mnie od środka ❤️
Macieju, ale dlaczego mówisz, że pielmieni to "ukraińska klasyka" ? Pielmieni to klasyka kuchni rosyjskiej, a dokładnie urmudzkiej. To są przede wszystkim małe pierożki więc tłumaczenie właściciela, że są tak duże bo chodzi o więcej nadzienia jest co najmniej śmieszne. W małym pielmieniu jest tyle samo nadzienia wprost proporcjonalnie do wielkości, a on poszedł na łatwiznę i to co jadłeś można nazwać pierogami, ale nie pielmieniami.
Pielmieni faktycznie pochodzą z Rosji, z terenów Syberii. Te klasyczne są małe i z mięsnym farszem. Wareniki to klasyk ukraiński- kształt i rozmiar typowego pieroga i bezmięsny farsz. To one są polskimi pierogami ruskimi, ulubionymi na terenach Rusi Kijowskiej. Te kuchnie i tradycje są przecież bardzo podobne, wymieszane ze sobą, łatwo się pomylić.
Z pizzą jest trochę jak z krzesłami. Większość ludzi woli te krzesła drewniane ( w przypadku pizzy opalane drewnem ), lecz w niektórych przypadkach lepsze jest krzesło elektryczne- bądź pizza. Pozdrawiam.
Maciek chyba zapomniał wspomnieć, że w yes Butcher, odstęp między stolikami jest 3cm. Ciekawe dlaczego? Żebyśmy mogli poznać nowych znajomych jak zasiądziemy defacto przy jednym małym stole w tej knajpie.
Pizza w Melio jest pyszna :) Miejsce wypróbowane po obejrzeniu filmu podsumowującego rok 2023. A co sądzisz o pizzerii Panozzo niedaleko przy Konstruktorskiej?
Miejsce dość popularne wśród okolicznych mieszkańców, niektórych to połączenie odrzuca, ale wg mnie „tytułowa” pizza Panozzo z pesto bazyliowym na plus. Właścicielem jest Włoch - nigdy nie miałam odwagi zapytać jak to się stało, że w karcie znalazło się miejsce na pizzę z ananasem 😀 ale może kiedyś pojawi się na kanale i się dowiem 😃
Na Górnym Śląsku też używa się wyrazu Oma na określenie babci / prababci / nestorki rodu. Jak na niemiecki to bardzo sympatyczne, pieszczotliwe wręcz słowo. Jako nazwa knajpy - intrygujące i bezpretensjonalne!
A to bym bardzo chcial zebys odwiedził bydgoszcz , od twojej ostatniej wizyty otworzyło się pelno dobrych knajp ;) pozdrawiam i życzę dużo dobrego , robisz świetną robote ;)
Pierwszy lokal najciekawszy, chociaż nie najtańszy. Ta kanapka chyba z tatarem najbardziej zachęcały wizualnie. A Pizza neapolitańska jest przereklamowana...
Absolutnie nie. Można moim zdaniem to wybaczyć, bo jak ktoś nie chce płacić 13 zł za kompot, to ma darmową wodę do popicia jedzenia + kompot jednak trochę inny niż w barach mlecznych i innych miejscówkach.
Pielmieni to nie tylko Ukraina i nie można im ich przypisać jako dania narodowego😉 To przede wszystkim kuchnia rosyjska. Także na Białorusi są bardzo popularne. Mój mąż urodzony na Białorusi je pielmieni tylko i wyłącznie z kwaśna śmietana i czarnym pieprzem. Też je uwielbiam ❤
Nie zgadzam się co do pieca na pizze bo nie masz racji , jeśli pizza jest opalana gazem bądź drewnem robi się większe hydro ciasto a w elektrycznym troszkę mniejsze. To że pizza pozwala się ułożyć w trójkąt jak trzymasz kawałek w ręku , jest zależne od hydracji , grubości oraz ilości składników , czasu i temperatury wypieku i wiele wiele innych czynników. Kompletnie nie ma na to wpływu piec.
No to jeśli chodzi o "bardziej suchą pizzę z pieca elektrycznego", to akurat potwierdził mi to i Kostek z pizzerii Melio, i Tomek z Nonny, który swoją drogą z tego samego ciasta i z tych samych składników robi pizzę neapolitańską w dwóch piecach: opalanym drewnem (pizza na miejscu) i elektrycznym (pizza na dowóz). Ta na dowóz jest bardziej sucha. Praktyka nie teoria. Pozdro!
Rozmawiałem z właścicielem pizzeri z certyfikatem AVPN i stwierdził , że największa różnice stanowi hydro ciasto , w przypadku robienia pizzy w piecu gazowym powinna być wyższa natomiast w elektrycznych niższa , sam wypiekam w piecu domowym Effeuno z certyfikatem Avpn i widzę różnice pomiedzy gąsówka drewnem a elektrycznym tylko i wyłącznie ze względu na hydrację ciasta. Nie jestem profesjonalistą lecz ostatnio szukałem na ten temat informacji i sporo osób które zajmują sie prowadzeniem lokali z pizza neapolitańską wskazywało jako punkt odniesienia hydracje ciasta. ☺️
Nie polecę Pielmieni. Maciej miał dużo więcej nadzienia. Niestety nie zrobiłem zdjęcia ale z kolegą zadowoleni nie byliśmy ponieważ farsz był średnicy 1-1,5 cm i to nie była nawet połowa „pierożka” za 30 zł przereklamowane. Za 20 zł mógłbym polecić spróbować ✌️
Dziś w okolicach 13-14 było tam trochę osób, więc może kwestia zbyt małej ilości mięsa na zapotrzebowanie. Może kupię mrożoną wersję do odgrzania w domu i sprawdzę jeszcze raz 😅
❤ za kuchnię wschodniej Ukrainy. Ja jem pielmieni z majonezem lub ze śmietana i do tego papryka czarna mielona, lubię male na cienkim cieście i bez bulionu.
Bardzo lubię Janka i kibicuję mu cały czas od czasów Master Chefa ale byłem w zeszłym tygodniu w Restauracji J na Żoliborzu i matko i córko jakie rozczarowanie. Stolik brudny, talerze całe poobijane, tost totalnie zimny, szakszuka tak samo, smak obu dań ok, mogłyby być bardziej doprawione. Zapytałem obsługi czy dania zawsze są takie zimne i usłyszałem, że "NIE". Pan (chyba) menager rozmawiając z kimś przez telefon zapytał mnie jakiego tosta zamówiłem i zanim mu odpowiedziałem już wrócił do rozmowy tel, totalnie mnie ignorując. Szkoda, bo miejsce fajnie się prezentuje.
Może cała para poszła w Omę… Ja byłem w J na Wilanowie parę lat temu. Wspominam dobrze, ale wtedy nie było ani Omy, ani J na Żoliborzu, a na miejscu gotował sam Janek (tak jak w Omie).
Kurczę, do takiego dopracowanego filmiku nie pasują błędny językowe. Nie mówi się "chcemy taki rosół spróbować" lecz "chcemy takiego rosołu spróbować". Maniera wyrównywania do biernika jest wszechobecna, ale chyba warto wyróżniać się w tłumie i mówić poprawnie.
@@maciejje no wlasnie nie. Sos worchestershire albo worchester wymawia sie ˈwʊstər. Serio. Zajmuje sie angielskim od 20 lat, Ciebie ogladam od 5, ale chyba kończę
Na jakiej podstawie twierdzisz, że pizza z pieca opalana drewnem czy gazem będzie z tego samego ciasta wilgotniejsza niż w elektryku? Ciekawe Pierwszy lokal zajebisty ❤
Nie potrafię wyjaśnić, czemu tak jest, ale tak właśnie jest. Na pewno można to wyjaśnić jakoś naukowo, ale się nie podejmuję. Potwierdzałem to z Kostkiem w Melio Pizzerii i mówił to też Tomek z Nonny, gdy robiliśmy reportaż o pizzy włoskiej w Warszawie: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-bB27G6hv21w.htmlsi=RJmRzpjiaHLzISbj
@@maciejje Może dlatego, że grzałki wyłączają się losowo przez co można trafić na moment w którym góra nie grzeje mimo odpowiedniej temperatury, a piec opalany drewnem ma stałą temperaturę, która napiera bez losowości. Drewno ma w sobie też wilgoć... Mimo wszystko robiąc 3 pizze z tego samego ciasta(elektryk, gaz, drewno) wątpie żeby ktoś stwierdził różnicę. Gdzieś widziałen test ze smakiem i zapachem pizzy neapolitańskiej opalanej drewnem i jednak klienci nie wyczuwali tego. Stawiam jak zawsze na światowej klasy włoski marketing, który potrafi nawet wmówić, że prosciutto to nie jest zwykła szynka. :)
Nonna korzysta z tego samego ciasta i ma piec opalany drewnem dla pizzy na miejscu i piec elektryczny na pizzę na dowóz. Różnica w „suchości” ciasta widoczna gołym okiem ;P