Widziałem przed tym częściowe efekty. Tutaj w zupełności można stwierdzić że to nie odbudowa auta, tylko wręcz budowa na nowo ze śmieci. Widać tutaj Pański kunszt i wiedzę 😮
Robota jak robota, gość jest fachowcem, na kolanie zrobi wszystko, a czy to rant błotnika, czy podobne prace x1000 to już tylko kwestia ile czasu, a on nie robi tego z pasji w wolnym czasie, tylko "dla chleba", w pracy. Ale najbardziej ciekawi mnie co kieruje ludźmi zlecającymi naprawę takiego ... czegoś...
Szok! Ty tę Syrenę będziesz budował atom po atomie. Myślę że właściciel tej Zipy musi ją bardzo kochać. A ślepa miłość dużo kosztuje. Siły i wytrwałości w postanowieniach życzę!
No to mnie Majster tera zaimponował. Sprawa z pogranicza archeologii. Ale może w przyszłości coś z Syrenami było robione? Niemniej jednak podziwiam odwagę, plan i cierpliwość Majstra a budżet i cel Inwestora. Nie ukrywam, że byłoby miło na te jesienne wieczory częściej u Majstra w garażu gościć poprzez relacje z postępu prac. Dzięki i do kolejnego!
Ogrom pracy przy tej Syrenie. Lata temu jak robiłem blacharkę w Pabiedzie to ciężko było wyciąć progi dużą szlifierką kątową, tyle było naspawanych blach na siebie. Powodzenia. Pozdrawiam.
Gdybym tego nie obejrzał to pewnie bym nie uwierzył. Nie mniej nie wątpię w majstra zaparcie i umiejętności. Chętnie obejrzę nagrania z przebiegu prac.
Tez mi się wydaje że najgrubszy projekt... Zajebiś...cie współczuje, to jak budowa mustanga z innego kanału... Tylko tam 95% nowe części i jednak Mustang 😎
