właśni nie nawidziłam na wf wyścigów rzędów, to było najgorsze i stresujące jak przez kogoś otyłego albo łamagę drużyna przegrywala i miala potem pretensje
Ja zawsze lubiłem sport, ale wfu nienawidziłem. Jedyne co możesz zrobić w polskiej szkole na wf-ie to się spocić. Bieganie rzędów, odbijanie piłka od ściany, wchodzenie na drabinki to są ćwiczenia które można wykonywać z przedszkolakami na gimnastyce korekcyjnej, a w Polsce tak wygląda wf na każdym etapie edukacji. Albo gra w piłkę, nie każdy musi to lubić, zwłaszcza jak ci nauczyciel rzuca piłkę i mówi "Grajcie" zamiast nauczyć jakiś podstaw, ustawiania się. Myślę że jeżeli by to było to każdy czy to łamaga czy grubas chciałby chodzić na ten wf i czegoś by się nauczył, a tak mamy po prostu godzinę w szkole która służy do odrabiania prac domowych i słodkie pierdolenie że "Kto chodzi na wf ten jest sprawny fizycznie".
Już odkładajac na bok te absurdalne głupie założenia akcji "stop zwolnieniom z wf-u", że niby uczęszczanie na lekcje wf-u równa sie zdrowie, kondycja i piękna figura, przy jednoczesnym zignorowaniu przyczyn takiego stosunku młodzieży do wf-u jaki mamy obecnie (a który jest częścią większego problemu jaki ma polski system edukacji sam ze sobą w ogóle), to Lewandowska nic takiego rewoluccyjnego tutaj nie pokazała. Przecież to sa te same stare, dobre ćwiczenia, które 99% nauczycieli uskutecznia na lekcjach od lat. W ogóle Anna Lewandowska dla mnie jest dziwnym tworem. Przypomina mi cesarza z tej bajki "nowe szaty cesaarza" czy jakos tak. Nic wyjątkowego nie reprezentuje, raczej są to oczywiste oczywistości, ale mówi o tym jakby to było coś unikatowego, a ludzie przytakuja, chyba po to zeby sie podlizać, bo nie chce mi sie wierzyć, zeby byli aż tak głupi.
Ja nienawidzę wf... Wszyscy na mnie krzycza, oceniaja mnie, maja do mnie pretensje i to ja jestem wielce ta ,,najgorsza”. ego osob z mojej klasy nie zna granic.
fajnie, ale takie mówienie "medalistka mistrzostw świata i europy" bez większego wytłumaczenia jaki poziom sportowy był na tych "mistrzostwach" jest trochę wprowadzeniem laika w błąd.
Morris8890 jarock666 Karate tradycyjne w porównaniu do olimpijskiego WKF jest bardzo niszową i marginalną dyscypliną w której startuje oprócz naszej reprezentacji tylko kilka innych (gdzie w WKF jest zrzeszonych 190 narodowych federacji, a w tradycyjnym gdzie startuje Lewandowska 16) . Zawodnicy też są na nieporównywalnie niższym poziomie sportowym niż w karate WKF o czym może świadczyć fakt, że dotychczas ani jednemu naszemu rodakowi nie udało się tam zdobyć medalu na mistrzostwach świata seniorów WKF, a w ITKF-ie (tradycyjnym) zdobywamy ich od groma, bo prawie nikt oprócz reprezentantów polskiego związku karate tradycyjnego tam nie startuje : D