Panie Józefie pełen szacunek dla pana że tak pięknie pan opowiada w tak wspaniałym wieku.Dużo zdrowia życzę i jeszcze więcej takich historii .Pozdrawiam pana.
Inżynier z Warszawy- nie masz cwaniaka nad.... Wielkie, wielkie podziękowania dla autorów, że zachowali dla nas wspomnienia tego wspaniałego człowieka. To jest naprawdę bezcenna praca. Niepowetowana szkoda, że wielu innych ludzi z równie ciekawymi życiorysami odeszło niewysłuchanych...
Panie Józefie... chciałbym Panu życzyć 100 lat ale to by było nie ładne. 200 lat... to odpowiednie. Naprawdę jest Pan żywa encyklopedia o tamtych czasach. Oglądam Pana filmy i jedyne co mi sie nie podoba to to, że sa takie krótkie i tak rzadko. Naprawdę 200 lat w zdrowiu i jak najwięcej checi do kręcenia filmów.
To właśnie "petka", o której wspominał pan Józef, naszywka, którą nosili w Niemczech przymusowi robotnicy, by odróżnić ich na ulicy od Niemców. Coś jak u nas, na okupowanych ziemiach polskich naszywki z Gwiazdą Dawida, pozwalające odróżnić Żyda od Polaka.