I mój ulubiony "gość od gier PC":) Nie mogłem sobie odpuścić komputerowej konwersji gry planszowej i wszedłem na Wasze pole, druga nogą zostając na swoim ;)
dzięki za ta prezentację! widziałem ją na cdp.pl i chciałem kupić, ale dzięki Tobie zaoszczędziłem 35zł :) Talisman wydaje się bardzo podobny ale jednak tam chyba najciekawsze są starcia między graczami, a szczególnie jak po godzinie, czy dwóch pakowania postaci ktoś zamienia Cię w żabę.. ten Wiedźmin nie przemawia do mnie.
Wersja komputerowa z tego co widzę wygląda na mega słabą. Natomiast normalną planszówkę przetestowaliśmy w 4 osoby w sobotę i zdecydowanie tak to nie wygląda. Gra jest bardzo przyjemna, wymaga sporo planowania, a każdą postacią gra się kompletnie inaczej. W grze w prawdzie prawie w ogóle nie ma negatywnej interakcji, ale o dziwo to nie przeszkadza. Gra ma spory element losowy, ale nie jest losowa w denerwujący sposób jak większość gier z kostkami. Poza wstępną irytacją instrukcją (z którą nikt z nas nie zapoznał się wcześniej i którą musieliśmy ogarniać na bierząco) wrażenia wszyscy mieliśmy baaardzo dobre (w zasadzie tym lepsze im bardziej zaczynaliśmy łapać ocb) i niebawem na pewno spotkamy się na kolejne partie, bo gra jest naprawdę dobra. I ma klimat, który zaprezentowana w filmiku wersja całkowicie zabiła.
A, żeby nie było tak bardzo na plus to jeszcze dodam spory minus: niedoróbki! Zarówno na kartach jak i w instrukcji jest sporo błędów. Przykładowo na jednej z kart zadań to samo zadanie w opisie wymaga zużycia 3 elementów, w czasie gdy symbolika u dołu karty wskazuje 4. Przy tym, że przygotowanie gry trwało tak długo takie błędy są imo skandaliczne.
To wina wersji komputerowej. Gra planszowa zawsze będzie ciekawsza od wersji komputerowej. Piotrek, skrzywdziłeś się odpalając wersję elektroniczną wcześniej. Sam grałem w komputerowe planszówki i to nuda jak flaki z olejem podczas gdy te same planszówki są świetne.
Wersja komputerowa niestety nie zachęca do kupna planszówki. Nie mniej jestem przekonany, że tradycyjna wersja będzie o niebo lepsza. Czy jest możliwość popełnienia recenzji gry Descent?
Witam. Wspomniałeś o Talismanie ;-) I tu pytanie lajka, jeżeli idzie o gry planszowe (zarówno w wersji papierowej jak i komputerowej) - w którą grę lepiej zainwestować (nadal mowa o wersji komputerowej) - Wiedźmina czy wspomniany przez Ciebie Talisman. Z góry dzięki za odpowiedź :)
Grałem w wersję planszową - ależ to jest nudne... Brak jakiejkolwiek interakcji między graczami... Jedna z najgorszych gier planszowych jakie grałem, najnudniejszych...
Grałem w wersję beta na pc i po zapoznaniu się też uznałem, że zrobili talizman w wersji wiedźmina. Ogólnie brak interakcji, zwłaszcza tej negatywnej, mnie zniechęcił, bo jeżeli ktoś cię wyprzedził jakimś głupim fartem o dwie - trzy wskazówki, to średnio na jeża masz szansę. Mam nadzieję, że cokolwiek się w tej kwestii zmieniło, bo gra jest pod względem wykonania przemiodna ;]
Mam wrażenie, że nie ma sensu porównywać wersji z peca i stolikowej jeśli miało się/ ma się jakieś doświadczenie z planszówkami. Ja parcia na ten tytuł nie miałem, a wersję pecową sprawdziłem sobie z ciekawości o co chodzi w regułach. Jak grasz na blaszaku to nie ma tego feelingu co przy stole z ekipą siłą rzeczy i mnie drażni to, że ja "nie kontroluję" turlaków którymi miotam grając wirtualnie. Mogliby opcję uzupełniania tych kratek na kostki przy pomocy jednego kliknięcia dorzucić z możliwością cofania (taki prawy/edycja-cofnij) w razie gdy się zapomni, że masz coś w kartach albo źle przeczytałeś i nie zauważyłeś, że mogłeś lepiej wykorzystać dostępne środki, a już po ptokach bo kostka która była rozstrzygająca była zbyt pośpiesznie umieszczona w tej kratce. Taka mała pierdółka, ale mnie by to cieszyło bo też szarpie czasem jak próbujesz złapać tą kostkę i tam ją dopasować do slota. Przypuszczam, że grając po necie w 4 można z tego wyciągnąć coś więcej. Ja ostatnimi czasy forever alone player więc cisnąłem w 4 sam ze sobą i mam wrażenie, że negatywna interakcja na jakimś poziomie jest możliwa. Gdy już poznałem jakąś część kart, zauważyłem, że jeśli będziesz grał z agresywniejszymi graczami i jednocześnie knującymi to niby jakaś kooperacja jest, ale kwiatki sobie podłożyć można. Potowra, zagrożenie, czy coś innego z kart lub skilla. Wyciśnięcie czegoś z negatywnej interakcji tutaj chyba mocno się sprowadza do tego z kim grasz no i rzecz jasna co tam wyciągniesz z talii lub jak użyjesz skilla, no w każdym razie coś tam mieszać można odniosłem wrażenie, ale sieki generalnie nie ma, w końcu to gra gdzie bohaterowie się znają itp więc nie byłoby to jakoś fabularnie uzasadnione. Ta mechanika obrażen to mi się z Claustrophobią kojarzy i żetony potworów z MejdżNajtem. Koleś ma wersję papierową, chętnie sprawdzę bo pecowa wersja nie odda tego co dzieję się nad stołem. ;D Sama gra też mechanicznie mi się kojarzy z Eldritch Horror, te akcje. Klimat mi się podoba, bo czuć te Dark Fantasy szczególnie jak patrzysz na fluff z kart. Zaliczasz jakiegoś kłesta no i hihiphura, ale zachwilę się dowiesz, że to i tak chu... nic nie dało bo się tam jakieś osoby pozabijały itp sytuacje, fazowe to - nie kolejny dzień w biurze albo inne przygody gwoździa w płocie. Chyba wszystko napisałem co przyszło na myśl, jak zawsze sorry za bełkot. Piotrze... W Planszomanii można nabyć w końcu Star Realms i rozszerzenia, highly recommended! Jak jarałeś się medżikiem to to może podejdzie i jest w kosmosie. ;) Cena przystępna i możesz też sprawdzić wersję wirtualną. ;) Weź zrób kiedyś serię o pubach planszówkowych w Polsce jesli miałbyś czas i środki, może wakacje... ;P
Gra kosztuje zaledwie 10zł, każdy fan wiedźmina powinien sprawdzić ten detektywistyczny tytuł. Mechanizm rozgrywki typowo losowy, co wypadnie na kościach i jakie karty dobierzemy tak nam idzie w rozgrywce. Każdą z postaci inaczej się gra czuć klimat bohaterów i potworów ale nie świata. Oczywiście polecam 7/10.