TUTAJ ZAMÓWISZ U MNIE PLAN ŻYWIENIOWY/TRENINGOWY: www.trenujemy.pl Tu zamówisz mój catering dietetyczny na każdą kieszeń: zjemy.pl Tutaj zamówisz mój catering premium z wyborem menu: smakujemy.pl/
Maja być bardziej zdalni tak jak apka w smartfonie 😢 Nie uczą logicznego myślenia jak przetrwać w świecie jak sobie radzić z problemami i jak je rozwiązywać.
Dzik-opowiem Ci historię mojego Przyjaciela,ktory musial odbyć staż w szkole i akurat dostał lekcję w-f klasy 6. Standardowo poszła rozgrzewa, potem troszke brzuszków,zwisy na drabinkach a potem troche zwyklej gimnastyki. Na drugi dzień miał pogadankę z dyrem tej szkoły,bo sie okazało, ze 3/4 tych zapuszczonych dzieciaków dostarczyło zwolnienia lekarskie z w-f'u do konca półrocza. Dodam tylko,że były to podstawowe ćwiczenia z gimnastyki. Pozdrawiam
Kiedyś było tak, że to uczeń się tłumaczył ze złych ocen. Teraz nauczyciel się tłumaczy, że debili nie ogarnął i łopatą do łba nie nakładł. Większość więc puszcza idiotów z dwóją, żeby mieć problem z głowy.
To nie wina dzieci,tylko rodziców że na to im pozwalają,niestety wiele dzieci jedyny wf jaki ma to palce i nadgarstki.Czymi klikanie myszki,przesuwanie myszki,sięgnięcie po chipsy.Od dawna mówi się już kiedyś kara było że nie wyjdzie się na boisko a teraz....?
Inżynieria społeczna i programowanie mentalnych niewolników - tak wygląda system edukacji. Dla sporej części społeczeństwa liczy się dziś wyłącznie wolność do "róbta co chceta", a odpowiedzialnością za to wszystko nikt nie jest zainteresowany. Po prostu antykultura, rozpad kulturowy i cywilizacyjny, stopniowe sprowadzanie człowieka do zwierzęcia, do wyłącznie zaspokojania podstawowych, fizycznych potrzeb, przy możliwym upośledzaniu go intelektualnie i społecznie, tak aby sam sobie nie potrafił pomóc, a co dopiero pomagać innym, zaburzonym i pogubionym ludziom. 🙏 Co tu się dziwić, jeśli przez brak odpowiedniego, zdrowego wykorzystywania technologi, okno uwagi spadło do minimum, a autorytetami młodych ludzi są youtuberzy i tiktokerzy - Idiokracja. Ciężki temat, nagrałem o tym podcast ( ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-sT2BTvlW34M.htmlfeature=shared) ale giganty technologiczne wszystkie treści traktujące o antykulturze, lgbt, feminiźme od razu blokują lub ucinają zasięgi do minimum, uniemożliwiając promowanie za pomocą reklam. Na takim TikToku najbardziej, choć takich ludzi będących w transie i tak nic nie wybudzi - co z tego, że posłuchają przez kilka minut coś mądrego, jak reszta to jakieś bzdury dla taniej dopaminy przez kilka godzin dziennie. Powinniśmy się uczyć od Chińczyków. W chinach ostatnio weszly nowe regulacje dotyczące ograniczenia dostępu nieletnich do treści rozrywkowych w Internecie. Dzienny limit dostępu do takich treści zostanie ograniczony w zależności od grupy wiekowej uzytkownia: przedstawia sie to następująco: - dzieci do 8 lat będą mogły korzystać z Internetu 40 minut dziennie, - w wieku od 8 do 16 lat - jedną godzinę dziennie - młodzież od 16 do 18 roku życia - dwie godziny. --- Ograniczenie nie dotyczą treści edukacyjnych. --- Zarazem operatorzy i właściciele platform internetowych zostają zobligowani do promowania treści o charakterze edukacyjnym i popularnonaukowym dla dzieci poniżej 16 roku życia oraz treści motywacyjnych dla nastolatków do lat 18. Można? Można. 👏 Jeszcze ku przestrodze film z USA, pokazujący jak daleko zaszło tam promowanie ideologii LGBT w szkołach: facebook.com/100094031560513/posts/232148776596173/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v
@@ANERI2005 Przepraszam jednak elity ukraińkie to ja osobiście mam w du....w Polsce grasują bandy Izraelitów zapalające świeczniki w nie odpowiednich miejscach,które również mają za zadanie ogłupić nasz Naród.
Juz Wolter mowil,ze:" Jesli chcesz rewolucjonistow,to daj ludziom wyksztalcenie,ale jesli potrzebujesz niewolnikow,to uczyn ich ignorantami"...Dzisiaj nikt nie chce rewolucji!!!
noo na ukr zatwierdzili bezplatne studia z naciskiem na lekarzy i nauczycieli,ciekawe kto to sfinansuje? i jak sie to ma do polskich studentow!bo jeszcze sie okaze ze bd mieli....ukr rewolucjonistow z wyksztalceniem:)))))
@@bary0000 nie ma nic złego w narzucaniu homoseksualizmu i tego chorego światopoglądu dzieciom? Porno jest od 18roku życia więc nie ma sensu podbijać z seksem do dzieci. Pytanie nie powinno brzmieć dlaczego ja nie chce tego wpajać dla dzieci tylko dlaczego lgbt chce to wpajać dzieciom.
lgbt nie chce tego wpajac dziecia, zle cos rozumiesz albo propaganda zjadla ci mozg, od tych spraw od lat jest taki przedmiot w szkole pod nazwa wdż :) a w homoseksualizmie nie ma nic zlego. Pozdrawiam@@rakieta6006
Model (pruski) szkoły jaki znamy pochodzi z XIX w. Miał za zadanie przygotować ucznia do przyszłej pracy w zakładzie (fabryka, sklep itp.). Model XXI w. z tego co widzę ma przygotować wyłącznie do postawienia "X" co 4 lata na karcie do głosowania...
Model pruski miał dyscyplinować i utworzyć karnego i idealnego robotnika. Historia Polski też jest napisana przez Prusaków i uczona do dzisiaj niestety
przecież nadal obowiązuje model pruski, to jest pudrowanie starego systemu, a wszystko wygląda tak samo, masz siedzieć nieruchomo w ławce od dzwonka do dzwonka, wykonywać polecenia, nie zadawać pytań, prosić o pozwolenie, żeby wyjść do toalety, picie i jedzenie w pośpiechu na przerwie, chyba że akurat chce ci się siku, to już nie zjesz, bo nie zdążysz
Inżynieria społeczna i programowanie mentalnych niewolników - tak wygląda system edukacji. Dla sporej części społeczeństwa liczy się dziś wyłącznie wolność do "róbta co chceta", a odpowiedzialnością za to wszystko nikt nie jest zainteresowany. Po prostu antykultura, rozpad kulturowy i cywilizacyjny, stopniowe sprowadzanie człowieka do zwierzęcia, do wyłącznie zaspokojania podstawowych, fizycznych potrzeb, przy możliwym upośledzaniu go intelektualnie i społecznie, tak aby sam sobie nie potrafił pomóc, a co dopiero pomagać innym, zaburzonym i pogubionym ludziom. 🙏 Co tu się dziwić, jeśli przez brak odpowiedniego, zdrowego wykorzystywania technologi, okno uwagi spadło do minimum, a autorytetami młodych ludzi są youtuberzy i tiktokerzy - Idiokracja. Ciężki temat, nagrałem o tym podcast ( ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-sT2BTvlW34M.htmlfeature=shared) ale giganty technologiczne wszystkie treści traktujące o antykulturze, lgbt, feminiźme od razu blokują lub ucinają zasięgi do minimum, uniemożliwiając promowanie za pomocą reklam. Na takim TikToku najbardziej, choć takich ludzi będących w transie i tak nic nie wybudzi - co z tego, że posłuchają przez kilka minut coś mądrego, jak reszta to jakieś bzdury dla taniej dopaminy przez kilka godzin dziennie. Powinniśmy się uczyć od Chińczyków. W chinach ostatnio weszly nowe regulacje dotyczące ograniczenia dostępu nieletnich do treści rozrywkowych w Internecie. Dzienny limit dostępu do takich treści zostanie ograniczony w zależności od grupy wiekowej uzytkownia: przedstawia sie to następująco: - dzieci do 8 lat będą mogły korzystać z Internetu 40 minut dziennie, - w wieku od 8 do 16 lat - jedną godzinę dziennie - młodzież od 16 do 18 roku życia - dwie godziny. --- Ograniczenie nie dotyczą treści edukacyjnych. --- Zarazem operatorzy i właściciele platform internetowych zostają zobligowani do promowania treści o charakterze edukacyjnym i popularnonaukowym dla dzieci poniżej 16 roku życia oraz treści motywacyjnych dla nastolatków do lat 18. Można? Można. 👏 Jeszcze ku przestrodze film z USA, pokazujący jak daleko zaszło tam promowanie ideologii LGBT w szkołach: facebook.com/100094031560513/posts/232148776596173/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v
@@Czlowiek21wieku Interesujący post, ale brak odbiorców na tym kanale. Tu musi być szybko, krótko, głośno i skandalicznie. Twoja wypowiedź, niestety dla większość tu, przeintelektualizowana. Te parę procent, które rozumie, zagląda tu na zasadzie wycieczki do zoo.Reszta omija "mondre" i dłuuuugie teksty.Śmieją sie z filmu "Idiokracja" nie wiedząc , że tym samym sami z siebie się śmieją.Niewielu traktuje ten film jak thriller, lub dramat.
Moja polonistka z liceum zawsze nam powtarzała, że nie można pytać "co autor miał na myśli", bo skąd mamy wiedzieć o czym myślał pisząc, może akurat o tym co na będzie obiad 😅
Gdy chodziłem do liceum to ulubionym zdaniem mojego polonisty było „Dokonał pan nadinterpretacji“. Moim ulubionym zdaniem było „To nie nadinterpretacja tylko szersze spojrzenie“.
Kazdy Premier,Minister, Polityk powiniem głową odpowiadac z te ustawy, i reformy aby płacił odszkodowania prywatnie , odpowiadał prywatnym majatkiem i przed sadem do śmierci za popełnione Przestepstaw,manipulacje itp . Wszak Kazdy z Nas Odpowiada za swe Czyny Cemy rządzący nie ???
Oj tam oj tam Dziki, najważniejsze, że będą tęczowe piątki, owocowe środy, miesiące dumy i inne pierdolety. Do zbierania szparagów u Niemca albo wykładania towaru w lidlu wykształcenie niepotrzebne. A przecież przy nowej "Jaśnie Oświeconej" władzy mamy być tylko kolejnym landem z tanią siłą roboczą.
Inżynieria społeczna i programowanie mentalnych niewolników - tak wygląda system edukacji. Dla sporej części społeczeństwa liczy się dziś wyłącznie wolność do "róbta co chceta", a odpowiedzialnością za to wszystko nikt nie jest zainteresowany. Po prostu antykultura, rozpad kulturowy i cywilizacyjny, stopniowe sprowadzanie człowieka do zwierzęcia, do wyłącznie zaspokojania podstawowych, fizycznych potrzeb, przy możliwym upośledzaniu go intelektualnie i społecznie, tak aby sam sobie nie potrafił pomóc, a co dopiero pomagać innym, zaburzonym i pogubionym ludziom. 🙏 Co tu się dziwić, jeśli przez brak odpowiedniego, zdrowego wykorzystywania technologi, okno uwagi spadło do minimum, a autorytetami młodych ludzi są youtuberzy i tiktokerzy - Idiokracja. Ciężki temat, nagrałem o tym podcast ( ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-sT2BTvlW34M.htmlfeature=shared) ale giganty technologiczne wszystkie treści traktujące o antykulturze, lgbt, feminiźme od razu blokują lub ucinają zasięgi do minimum, uniemożliwiając promowanie za pomocą reklam. Na takim TikToku najbardziej, choć takich ludzi będących w transie i tak nic nie wybudzi - co z tego, że posłuchają przez kilka minut coś mądrego, jak reszta to jakieś bzdury dla taniej dopaminy przez kilka godzin dziennie. Powinniśmy się uczyć od Chińczyków. W chinach ostatnio weszly nowe regulacje dotyczące ograniczenia dostępu nieletnich do treści rozrywkowych w Internecie. Dzienny limit dostępu do takich treści zostanie ograniczony w zależności od grupy wiekowej uzytkownia: przedstawia sie to następująco: - dzieci do 8 lat będą mogły korzystać z Internetu 40 minut dziennie, - w wieku od 8 do 16 lat - jedną godzinę dziennie - młodzież od 16 do 18 roku życia - dwie godziny. --- Ograniczenie nie dotyczą treści edukacyjnych. --- Zarazem operatorzy i właściciele platform internetowych zostają zobligowani do promowania treści o charakterze edukacyjnym i popularnonaukowym dla dzieci poniżej 16 roku życia oraz treści motywacyjnych dla nastolatków do lat 18. Można? Można. 👏 Jeszcze ku przestrodze film z USA, pokazujący jak daleko zaszło tam promowanie ideologii LGBT w szkołach: facebook.com/100094031560513/posts/232148776596173/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v
niech najpierw zaczną wyborców szanować i podawać dokładną instrukcję jak zagłosować, bo jak ktoś jest pierwszy raz to musi chodzić i dopytywać innych jak debil
Witam,po to jest ta zmiana w szkolnictwie, bo nie sa potrzebni ludzie wyksztaceni.Debilami jest łatwiej zarzadzać.To co teraz sie dzieje w szkole,pracowałam w szkole wiem jak było, jak jest obecnie!!
Zabawnie to brzmi w ustach kogoś, kogo autorytetem w dziedzinie edukacji jest trener personalny, który gada od rzeczy, bo nie zrobił żadnego rozeznania w temacie. Odsyłam do Krzysztofa M Maja, który od lat nawołuje do reformy systemu edukacji. Jednym z najważniejszych postulatów jest - zniesienie prac domowych czy okrojenie podstawy programowej. Słuchajcie kogoś, kto się zna, a nie kogoś, komu się "wydaje". Dzikiego szanuję mocno, ale tutaj kompletnie się odkleił od rzeczywistości.
Brachuuuuuuu znowu się z Tobą zgadzam . W ranczo było pokazana cała prawda o edukacji. I tego co naprawdę dzieci powinny się uczyć. Jak powinny wyglądać zajęcia, aby wyszkolić ogarnięte społeczeństwo
pamiętaj, że dla rządu posiadanie ogarniętego społeczeństwa jest nie na rękę. Im więcej baranów nie wiedzących nic o świecie ani o swoim kraju, tym więcej wyborców którym mogą wcisnąć byle kit i przeciągnąć ich na swoją stronę
Tyle że promowano w ranczo komunistyczną unię na każdym kroku. Ranczo serial który miał ustawić Polaków w pozycji odwróconej tyłkiem by została dygana w dupsko. Polacy jak te barany łyknęli narrację tańczą a teraz mamy wiele efektów działania tej propagandy.niestety serial ranczo oglądany był przez nieświadome baranki po kilka razy i nadal jest powtarzany milion razy na wielu kanałach a zakochani w serialu niestety są podprogowo modelowani nadal.
Dziki tu nie chodzi o to ,że młodzi Polacy nie wiedzą ile ludzi mieszka na ziemi.Problem jest chyba większy i powazny skoro niektórzy nie potrafią pokazać nawet Polski na mapie swiata czy Europy.
Obawiam się, że film Idiokracja idealnie oddaje obraz tego co do czego w przyszłości doprowadzą liczne uzależnienia skoro te dzieciaki mają kiedyś decydować o świecie.
No tak apropo pokazywania na mapie to parę lat temu jak studiowałam to mieliśmy w grupie paru ukrów.. pojechaliśmy na wycieczkę do Wrocławia, gdzieś tam szliśmy i w pewnym momencie była witryna z mapa i doktorek mówi do jednego z nich: to pokaż nam skąd mniej więcej pochodzisz. Nie byl w stanie.. mało tego, on nie potrafił nawet samej Ukrainy wskazać 🤯
@@SuperRazor57 Które dzieciaki mają decydować o świecie? O czym wy piszecie w ogóle? Światem będzie decydował synuś córka czy kuzyn ministra, a nie dzieciaki hah
Mam syna w 5 klasie i codziennie ma po 7 lekcji a do tego zajęcia po szkole czy to sportowe czy te z które uważam za ważne a musi nadrabiać… i do tego dochodzą prace domowe… to jest kurwa masakra…. Przesada naprawdę
Proszę dbać o syna i pamiętać, że zdrowie jest ważniejsze niż dobre oceny i wybitne wyniki z egzaminów. Ja starałam się uczyć wszystkiego w szkole i nadrabiać zaległości, byłam bardzo pilną uczennicą i teraz żałuję, że nie dbałam bardziej o zdrowie fizyczne i psychiczne. Teraz chodzę po lekarzach, bo za późno odkryłam, że jak się nie dba o zdrowie to się potem trzeba zmierzyć z konsekwencjami. Mam nadzieję, że syn będzie miał czas na odpoczynek i dbanie o siebie.
Dziki,masz racje... Jestem nauczycielką od ponad 30 lat.Nikt,na tzw gorze nie słucha naszych postulatów co do programów, lektur,unowocześnienia tresci itp.Staramy się robić to co trzeba,gora nas ciśnie,jest za duzo tresci zbyt drobiazgowych,a za mało cwiczenia umiejetnosci praktycznych.Jestesmy miedzy młotem a kowadłem.Wciąż się zmieniają ministrowie i robią totalne wolty.Nie jest łatwo... Jakoś wszyscy -i nauczyciele i uczniowie,rodzice-ciągniemy ten wózek.Dobrze słyszeć,ze ktoś jeszcze widzi te absurdy w edukacji...
I to wszystko również dzięki wspaniałemu poprzedniemu pokoleniu, które posyłało nas do szkół, kazało się dostosować do systemu i karało za złe oceny... Które dawało nam nowe telefony, komputery nie znając się na nich kompletnie, nie sprawdzając jak to działa, jaki ma to na nas wpływ. Dziękujemy za tak staranne wychowanie.
@@kangmeg5271 Ale przecież nam wyszło to na dobre, dużo ludzi ma o wiele większą wiedzę od swoich rodziców na wiele różnych tematów. Jest wiele różnych źródeł informacji, możesz sprawdzić sam czy ktoś nie próbuje ciebie oszukać czy coś wmówić.
Oglupiona siła robocza jest cały czas i to nie chodzi tylko o to że robią to dla Niemca, tylko nasi politycy robią to po to, żeby mieć głupi naród bo takim się najłatwiej rządzi.
A dlaczego tak jest, to pytanie, które powinno paść pod każdym Twoim filmem? Bo choć robisz bardzo wartościowe filmy to temat nie jest wyczerpany w 100%, warto by było, żeby każdy zaczął zadawać pytania, rozmawiać, szukać odpowiedzi na poruszane przez Ciebie tematy, bo np. (nie jest normalnym to, że ministerem edukacji jest coś, czym to coś, samo nie wie czym jest i twierdzi, że jest 56 czy 58 półci). Niektóre z tematów, które poruszasz są bardzo z sobą powiązane. (wskazówka) ,,Aby dowiedzieć się kto naprawdę Tobą rządzi, sprawdź po prostu, kogo nie wolno Ci krytykować." ,,Oszustwo będzie tak olbrzymie, tak obszerne, że ujdzie ludzkiej uwadze....Ci, którzy je dostrzegą będą uważani za szaleńców"
Największe podwyzszki do tej pory dal nauczycielom PIS w ciągu 8 lat wiec dziki Trener skłamałeś, a " Safe Space " to jest wyrób POlewacki. Historia i Teraźniejszość do likwidacji by nie uczyć sie o komunizmie i prawdy o postkomunistach czyli PO i Tuskiem. czyli cenzura dla młodych tak PO politycznie sie zabezpiecza.
Moje dzieci już mają swoje rodziny, ale dzięki panu wiem, że wychowałam je na normalnych, zdrowych i myślących ludzi. Niech usłyszą pana wszyscy rodzice dzieci w wieku szkolnym. Brawo
Jasne, inżynierowie, pracownicy techniczni czy lekarze, pielęgniarki rosną na drzewach. Aj waj, brakuje 1 mln takich pracowników, ale co tam, trzeba obciąć o kolejne 40 % materiał z matematyki, fizyki, chemii w szkołach, a w podstawówce zamiast jednego języka obcego w klasie VII i VIII niech będą trzy języki, bo dwa to za mało - to taka podstawowa wiedza: znajomość dwu języków obcych (na ocenę gorszą niż 3)..
@@dionizyfajerka6615 nie masz pojecia o nauczaniu. Uczniowie sa zawaleni nauka siedza w szkolach po 8 godzin i jeszcze odrabiaja prace domowe. Kiedy mają sie rozwijac?
Chodzi o to, żeby kierować swoje dzieci a nie robić to na przymus, bo z dzieciństwa wiem, że jak ktoś próbuje coś wmówić dziecku i na siłę je nakierować to to dziecko będzie robiło na przekór, dziecko trzeba zainteresować, a nie szkolić jak bezmyślną maszynę.. widzę, że źle się zrozumieliśmy..
Jako nauczycielka biologii wypowiem się z praktyki. Z mojego przedmiotu zadawanie zadań nie ma sensu, bo dzieciaki przepisują wszystko z gotowców dostępnych w Internecie. Może ma sens z przedmiotów, gdzie faktycznie dziecko musi samo przysiąść i pomyśleć: matematyka, chemia. Choć z tych pewnie też są dostępne gotowce i rodzice, którzy chcą pociesze ułatwić wszystko, więc zrobią za nie zadanie. Do kart pracy z biologii są w sieci gotowce zrobione przez nauczycieli (!) z czym się nie kryją i sygnują swoim nazwiskiem. Owszem za dostęp do tych treści czasem trzeba zapłacić 20 zeta subskrypcji, ale co to jest, gdy rodzic płaci. Samo to jest już dużym nieporozumieniem i edukować trzeba czasem samych nauczycieli, że to nie jest etyczne. Dlatego przyjęłam zasadę, żeby zadania robić na lekcji, a do domu jak najmniej i głównie zadania, które wymagają zaangażowania, np. przeprowadzenie doświadczenia, obserwacje terenowe itp. To, co za to bym kategorycznie zmieniła to wprowadziła zakaz wnoszenia telefonów i innych urządzeń na lekcje oraz zakaz korzystania z nich na przerwie. Bo okazuje się często, że lekcja staje się tylko przerwą w grze i uczeń żyje od przerwy do przerwy, na której gra. Już nie mówiąc, o niemożliwości skupienia dłużej uwagi na temacie lekcji.
Nawet jeśli spiszą gotowca to i tak napiszą a nie wyklikają słabą treść z tik toka. Nawet pisanie ściąg jest korzystne bo najpierw trzeba znaleźć treść,potem spisać.Tym sposobem zapamiętujemy daną treść.
z jednej strony -> masz rację... 💥💯 a z drugiej -> uczniowie powinni być uczeni tego, JAK sobie poradzić z danym problemem, GDZIE znaleźć odpowiedzi i tego CZY dana odpowiedź może być albo czy jest prawdziwa (odzielenie fake'ów od prawdy).. moje pokolenie (szkoła podstawowa w latach '80ych) nie miało takich możliwości, jakie są dostępne dla uczniów teraz czy od ok 20lat... dlatego podejście systemu edukacji/nauczycieli powinno się zmienić i być dostosowane do zmieniających się warunków i osiągnięć technologicznych (a nie trwać wciąż w XIX wieku)... 🤔🤷♂️👍💥
Pamiętając, co Rotschild i Rockefeller powiedzieli o szkole oraz bazując na moich własnych doświadczeniach, nigdy nie rozważałem edukacji w szkole dla moich dzieci - wyłącznie edukacja domowa. Moje dzieci to moja przyszłość, dlatego biorę sprawy we własne ręce 🙂 za nic nie oddam moich dzieci na wychowanie "bandzie czworga"
@@ImerLU A ja mam praktyke z edukacja domową na swoim dziecku 🤷Zaluje ze posluchałam jaka to jest "wspaniała" opcja, zapominajac o tym, ze czlowiek potrzebuje tez własnego czasu dla siebie, a nie tylko z rodziną.
Obecne szkolnictwo to porażka, a z tego co mówisz będzie jeszcze gorzej. W szkole uczą schematycznego myślenia i albo będziesz myślał pod klucz jaki ci zadadzą albo nie zdasz. Szkoła to był dla mnie traumatyczny okres i wolałabym o nim zapomnieć. Żyć uczyłam się na studiach. To tam uczyli mnie jak działa marketing, reklama, jak odbierać przekaz z telewizji publicznej myśląc samodzielnie i nie łykać wszystkiego jak pelikan. Nauczyłam się czym jest okres starożytnej Grecji i Rzymu (ponieważ po szkole nie potrafiłam ich odróżnić!). Mogłabym tak wymieniać jeszcze długo. Z czytaniem książek na szczęście nigdy nie było u mnie problemu, ponieważ moja matka mnie nauczyła jaką ogromna wartością są książki. Potrafiłam czytać godzinami w domu, pociągu, autobusie, na przerwach, a nawet nudniejszych lekcjach jeśli nauczyciel mi pozwolił. Zostało to ze mną do dziś szkoda tylko, że nie mam już tyle czasu co kiedyś. Jeśli chodzi o W-F to zawsze miałam z tym problem. Nie ćwiczyłam i migałam się od tego jak tylko mogłam. Potem mając 22 lata nie potrafiłam wejść na trzecie piętro bez zadyszki, przebiec krótkiego dystansu, a moje napięcie mięśniowe praktycznie nie istniało. Potem zaczęłam jeździć konno o czym zawsze marzyłam i zarówno moja kondycja jak i zdrowie psychiczne bardzo się poprawiły.
kiedy ja byłem w jeszcze komunistycznej podstawówce to mieliśmy zeszyt lektur w którym wpisywało się przeczytane i wybrane dowolnie książki,robiło się streszczenie i co miesiąc była za to ocena. Czytałem wszystkie Tomki Arkadego Fiedlera, Winnetou, Robinsona Cruzoe,Wyspa skarbów i dlatego ,że mnie takie książki fascynowały to nie miałem z tym problemu i czytałem po 200 do 300 stron dziennie. W efekcie rozwinąłem bardzo wyobrażnię a dyktando to była bułka z masłem.
haha 😁 to były czasy... pamiętam, że kiedy zapisałem się do biblioteki miejskiej, to potrafiłem tam bywać ze 3-4x w tygodniu i miałem wypożyczonych książek "po korek" ‐ chyba max był 12... albo może dla mnie zrobili wyjątek i pozwalali mieć więcej 🤔😉😁
Szkoła niczego nie uczy praktycznego ta publiczna. Praca domowa jest nic nie warta. Jeśli mówimy o zadaniach. W końcu potem masz dzień w dzień zadania do domu każdego dnia. To powinno być w szkole a ewentualnie doczytanie w domu ale nie zadania. Polska szkoła to system Pruski - czyli autorytet nauczyciel co często nie ma wiedzy i uczniowie co nie mają prawa być lepsi niż nauczyciel i zadawać trudnych pytań :-D. Nadmiar nauki bzdur jaka rzeka w Tajlandii jest najdłuższa czy jaka produkcja jest dominująca w Ekwadorze to są bzdury. Powinien być program tylko praktyczny a wiedza pozostała jako ciekawostki bez obowiązku ich znana, tylko omówione. Ja nie wiem ile ludzi mieszka na świecie i nie jest mi to potrzebne, wiem natomiast jakie kraje są najliczniejsze z grubsza i bym powiedział na bazie skali szacunkowej. Co do książek - samemu czytam około 1 na 3 dni. ALE nie tyle powinno chodzić o czytanie - co o zadanie wyszukania w nich nie intencji czy przekazów - ale błędów logicznych :-D to by była dopiero nauka i progres.
🤔Zgadzam sie w 100% i podpisuje sie obiema rekami. Najwazniejsze sprawy w pigulce. 🤔Mamy kontakt z roznymi rodzicami i w wiekszosci (!!!!) z nich jest takie podejscie do dziecka, do problemow, do wychowania, ze...rece opadaja... Rosnie nam tragiczne pokolenie... 💛Pozdrawiam serdecznie Myslacych.
@@OptimusPrime-fo3dp Bierz pod uwagę , że za miesiąc zbierania szparagów u szkopa przywozisz do Polski porządne pieniądze . A w Polsce za miesiąc zapierdalania na etacie średnio 3650 zł
@@OptimusPrime-fo3dpTusk ma swoje za uszami, ale w porównaniu do kaczora to krok w dobrą stronę. Szkoda, że przeciętny polak nie widzi nic poza PO-PIS. Przydałby się ktoś nowy, zamiast starych wykradaczy chleba.
Jako były nauczyciel zgadzam się ze wszystkim. Dodalabym jeszcze, że nie tylko system sam w sobie blokuje zmiany, ale sami rodzice to robią. Nawet jeśli nauczyciel zamiast pokazywać dziecku w książce jak wygląda ta jarzębina, chce prowadzić lekcje na zewnątrz , zaniedbując przy tym ćwiczenia w książce, rodzice piszą skargi do dyrekcji co w efekcie uziemia takiego nauczyciela do takiego stopnia, że nie ma już ochoty ani siły na przepychanki z rodzicami i dyrekcja, która nie stoi za takim nauczycielem. Jako były nauczyciel nie wierzę już w jakiekolwiek zmiany. Ludzie są otępiali a myślących jest coraz mniej.
Kurde, muszę przyznać, że nie darzę Cię jakąś sympatią ale od czasu do czasu posłucham. Jednak obejrzeniu tego filmu masz u mnie pełny szacun! Mega! W zasadzie powiedziałeś coś o czym wszyscy zdrowo myślący ludzie wiedzą. Jestem dzieckiem Czernobyla więc pod tym co powiedziałeś podpisuje się obiema nogami i trzema ręcoma 🙋
@@Aseth7 ale to jest wiedza praktyczna, dzięki której będziesz widział jak jesteś „dymany” :) równie dobrze w podstawówce mogli by Ci dać kalkulator, bo po co umieć liczyć, skoro są kalkulatory? 🤔
@@ABYTE64 W obliczu informacji, że zostałeś potencjalnie oszukany, bo gość którego lubisz nagadał ci głupot, twoja reakcja to "bruh" Odsyłam cię do Krzysztofa M Maja, polskiego polonisty, który większość treści na kanale poświęca właśnie tematowi szkoły i jej patologii. (Zresztą sam lubie Dzikiego, szczególnie za najnowszy film o służbie wojskowej, ale też nie biorę jego słowa za świętość. Tym razem nagadł głupot, ot co)
Pamiętam, jak na drugim roku studiów wzbudzilem sensację, zmieniając typowi koło w aucie, bo gumę złapał. Dokoła dosłownie 12-15 typów i ja jeden, bohater bez peleryny 😂
brawa dla Cb byczq, nie no żartuje, ale widzicie w jakich czasach żyjemy. Pamietam starszych od siebie jak mowili " w popieprzonych czasach zyjemy" . A co ma mowic mlodsze pokolenie. mam 33 lata. Albo co ma mowic to pokolenie chowane obecnie przez smartfony. My sie z nich ponabijać wrecz mozemy a oni pewnie czują soe jak dzbany.
Nie deprecjonował bym dzisiejszej technologii i możliwości, które nam dają, dziś największym problemem to jest tzw. mentalność obojętności na otaczający świat i to co się z nim dzieje, a raczej spychologia rozwiązania problemów, że to nie ja, niech zrobi to ktoś inny, albo mi tak wygodnie jak jest
Jestem mamą trójki dzieci i chciałabym, aby system edukacji zmienił ilość materiałów a nie cholernych prac domowych, które są dobre, bo młody człowiek musi nauczyć się samodyscypliny 😊
Ja cały czas powtarzam, że PO miało wygrać bo będą wprowadzać ustawy, które PiS nie mógłby wprowadzić. Jakiś minister równości, invitro. Przecież PiS jest z kościołem, prezydent jest z PiSu, to dlaczego podpisał ustawę o invitro? Grają do jednej bramki na plecach podzielonych i skłóconych Polaków. PO wprowadzi euro, rozwiążą rząd, przyspieszone wybory i heja znów będzie rządzić PiS. Tylko z ustawami PO.
A pieprzysz bzdury, zobacz sobie na wskaźniki gospodarcze za po i za PiSu. Nie grają do jednej bramki. Duda gra trochę na siebie, robi ustępstwa. Dystans między Polską a zachodem bardzo się zmniejszył za rządów wpisu mimo błędów które popełnił.
Jak zwykle niestety masz absolutną rację. Przykre jest to co dzieje się w naszym kraju. Liczę na cud, bo tylko to może uratować Polskę. Chyba, że zmieni się mentalność i podejście ludzi co do rzeczywistości i w końcu my wszyscy jako naród polski coś z tym zrobimy.... Pozdrawiam.
Inżynieria społeczna i programowanie mentalnych niewolników - tak wygląda system edukacji. Dla sporej części społeczeństwa liczy się dziś wyłącznie wolność do "róbta co chceta", a odpowiedzialnością za to wszystko nikt nie jest zainteresowany. Po prostu antykultura, rozpad kulturowy i cywilizacyjny, stopniowe sprowadzanie człowieka do zwierzęcia, do wyłącznie zaspokojania podstawowych, fizycznych potrzeb, przy możliwym upośledzaniu go intelektualnie i społecznie, tak aby sam sobie nie potrafił pomóc, a co dopiero pomagać innym, zaburzonym i pogubionym ludziom. 🙏 Co tu się dziwić, jeśli przez brak odpowiedniego, zdrowego wykorzystywania technologi, okno uwagi spadło do minimum, a autorytetami młodych ludzi są youtuberzy i tiktokerzy - Idiokracja. Ciężki temat, nagrałem o tym podcast ( ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-sT2BTvlW34M.htmlfeature=shared) ale giganty technologiczne wszystkie treści traktujące o antykulturze, lgbt, feminiźme od razu blokują lub ucinają zasięgi do minimum, uniemożliwiając promowanie za pomocą reklam. Na takim TikToku najbardziej, choć takich ludzi będących w transie i tak nic nie wybudzi - co z tego, że posłuchają przez kilka minut coś mądrego, jak reszta to jakieś bzdury dla taniej dopaminy przez kilka godzin dziennie. Powinniśmy się uczyć od Chińczyków. W chinach ostatnio weszly nowe regulacje dotyczące ograniczenia dostępu nieletnich do treści rozrywkowych w Internecie. Dzienny limit dostępu do takich treści zostanie ograniczony w zależności od grupy wiekowej uzytkownia: przedstawia sie to następująco: - dzieci do 8 lat będą mogły korzystać z Internetu 40 minut dziennie, - w wieku od 8 do 16 lat - jedną godzinę dziennie - młodzież od 16 do 18 roku życia - dwie godziny. --- Ograniczenie nie dotyczą treści edukacyjnych. --- Zarazem operatorzy i właściciele platform internetowych zostają zobligowani do promowania treści o charakterze edukacyjnym i popularnonaukowym dla dzieci poniżej 16 roku życia oraz treści motywacyjnych dla nastolatków do lat 18. Można? Można. 👏 Jeszcze ku przestrodze film z USA, pokazujący jak daleko zaszło tam promowanie ideologii LGBT w szkołach: facebook.com/100094031560513/posts/232148776596173/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v
Oj, dziki, lubię twoje treści i za zwyczaj się z nimi zgadzam ale tutaj z mojego punktu widzenia nie masz racji. Dzisiejsza szkoła to wyścig szczurów, z nauką nie ma to wiele wspólnego. Mam dwoje dzieci, chętnie chodzą do szkoły, kiedyś w młodszych klasach jeszcze udawało się po lekcjach ogarnąć jakieś, kółko teatralne, basen, czy chodzenie na trening. W obecnej chwili często nie wystarcza czasu na naukę na kolejne sprawdziany, każdego tygodnia co najmniej trzy... Ogrom materiału, kupa lektur, weekend z nosem w książkach, ferie na których dziecko powinno odpocząć a nie zaraz po powrocie w pierwszym dniu być testowane z wiedzy. My każdego dnia po 16 lub w piątek po południu nie chcemy słyszeć o pracy, chcemy się relaksować, odpocząć... Dlaczego dziecko ma mieć inaczej???
Mówisz o przykładzie dwóch nastolatek które mają ograniczoną wiedzę z populacji ludności ale tak to właśnie działa, dzieci są przebodźcowane nadmiarem programu szkoły i syfem z internetu... Jak mam wybierać, to wolę żeby moje dzieci ze szkoły wyniosły mniej ale konkretnej wiedzy a nadmiar czasu który dostaną po lekcjach mądry rodzić pomoże spożytkować. Nadmiar materiału w szkole nie wyeliminuje patologi internetowej...
@@katarzynafrysztak2701Niby nauczyciel a nie umie napisać poprawnego zdania? Dzieci w klasach 1-3 mają średnio od 20-30h lekcyjnych tygodniowo. Czy średnio 4-6 godzin dziennie to jest za mało? A jeżeli jest, to czy to jest wina leniwych dzieci czy może jednak czegoś innego?
@@katarzynafrysztak2701Jak człowiek decyduje się na dziecko po jego narodzinach, u nas było jak corka miała 3 dni padaliśmy że zmęczenia prowadząc firmy z mężem ale czytaliśmy dzieciom,w wieku 4 lat dzieci nam czytały proste bajki.Zupelnie innaczej sie rozwijały,wymaga to dużo pracy aby ukształtować dziecko idace do szkoły,lecz pochwały przez nauczycieli bezcenne konkursy Olimpiady nagrody zdobyte przez dzieci,zła strona medalu też jest,podcinanie skrzydeł znalezienie innego obliczenia z matematyki prowadzącego do prawidłowego wyniku,znalezienie w wydrukowanych książkach błędów językowych oraz materiałów, które nie istnieją w życiu,pokazanie nauczycielowi delikatnie że zrobił błąd i dzieciak ma przewalone zaniżane oceny z 6 na 5 choc koleżanka ma tyle samo pkt i ma 6 odpytywanie co lekcje.Dobrze ze się nauczycieli zmęczyły bo jie raz na niedouczone wyszły pytając córkę, onanodpowuadalani w polemikę z nimi wchodziła a tu zdziwienie zmiana tematu przez nauczycielke
@@mortanes2 Czasami jak pisze się szybko na telefonie można pominąć znaki interpunkcyjne. Wtedy nie wygląda to poprawnie. To prawda, że mają tyle godzin dzieci w kl.1-3. Niestety te godziny to nie tylko czas na naukę czytania 😊. Dzieci w klasie 1 mają : 2 godziny języka angielskiego, 2 godziny religii, 3 godziny w-f, pozostałe godziny trzeba poświęcić innym eduk. Jest i plastyka i muzyka i technika i ed. matematyczna. Każdy może mieć swoje zdanie ale najlepiej gdy jest podparte doświadczeniem a nie tylko teoretyczną wiedzą. Pozdrawiam.
Jak zwykle w punkt. A co do programu nauczania, to ma być źle i jeszcze gorzej. Polak nie może być zbyt mądry. Jak ktoś w Polsce robi karierę, to zwykle przodkowie nie byli Polakami.
@@inalorek8225 Czy coś napisałem, że nie było wybitnych Polaków? Byli i trzeba być z nich dumnym. Pisałem, o tych co zrobili kariery. Poczytaj ich życiorysy, jeśli jeszcze je znajdziesz. Np. na polskjezycznej Wikipedii w ostatnich latach sporo życiorysów zostało "wyprostowanych".
Inżynieria społeczna i programowanie mentalnych niewolników - tak wygląda system edukacji. Dla sporej części społeczeństwa liczy się dziś wyłącznie wolność do "róbta co chceta", a odpowiedzialnością za to wszystko nikt nie jest zainteresowany. Po prostu antykultura, rozpad kulturowy i cywilizacyjny, stopniowe sprowadzanie człowieka do zwierzęcia, do wyłącznie zaspokojania podstawowych, fizycznych potrzeb, przy możliwym upośledzaniu go intelektualnie i społecznie, tak aby sam sobie nie potrafił pomóc, a co dopiero pomagać innym, zaburzonym i pogubionym ludziom. 🙏 Co tu się dziwić, jeśli przez brak odpowiedniego, zdrowego wykorzystywania technologi, okno uwagi spadło do minimum, a autorytetami młodych ludzi są youtuberzy i tiktokerzy - Idiokracja. Ciężki temat, nagrałem o tym podcast ( ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-sT2BTvlW34M.htmlfeature=shared) ale giganty technologiczne wszystkie treści traktujące o antykulturze, lgbt, feminiźme od razu blokują lub ucinają zasięgi do minimum, uniemożliwiając promowanie za pomocą reklam. Na takim TikToku najbardziej, choć takich ludzi będących w transie i tak nic nie wybudzi - co z tego, że posłuchają przez kilka minut coś mądrego, jak reszta to jakieś bzdury dla taniej dopaminy przez kilka godzin dziennie. Powinniśmy się uczyć od Chińczyków. W chinach ostatnio weszly nowe regulacje dotyczące ograniczenia dostępu nieletnich do treści rozrywkowych w Internecie. Dzienny limit dostępu do takich treści zostanie ograniczony w zależności od grupy wiekowej uzytkownia: przedstawia sie to następująco: - dzieci do 8 lat będą mogły korzystać z Internetu 40 minut dziennie, - w wieku od 8 do 16 lat - jedną godzinę dziennie - młodzież od 16 do 18 roku życia - dwie godziny. --- Ograniczenie nie dotyczą treści edukacyjnych. --- Zarazem operatorzy i właściciele platform internetowych zostają zobligowani do promowania treści o charakterze edukacyjnym i popularnonaukowym dla dzieci poniżej 16 roku życia oraz treści motywacyjnych dla nastolatków do lat 18. Można? Można. 👏 Jeszcze ku przestrodze film z USA, pokazujący jak daleko zaszło tam promowanie ideologii LGBT w szkołach: facebook.com/100094031560513/posts/232148776596173/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v
W Kanadzie tak już jest od conajmiej 39 lat i wyniki są opłakane. Ludzie najlepiej sprawdzają się w wykonywaniu przygotowanych procedur działania w pracy i w życiu.
Prosze przeczytac o ,,Jaroszyńskim Polaku co wykupił banki ruskie, Polskie to było przed 2ws.I byl wlascicielem tych.banków, gdyby nie jego śmierć, to wszystko by zostało w rękach Polskich.
I dlatego mieszkam poza miastem, uczę moje dzieci logicznego myślenia i języków obcych, maja limit na używanie internetu, ja mam 17letni samochód, ale co roku zbieram kasę na wakacje, żeby w 2 tygodnie mogli zobaczyć inny swiat i inna kulturę. I są cały dzień w ruch poza domem a nie przed ekranami😂😂😂 Ale nauczyłem ich najprostszych prac domowych i majsterkowania i raczej nie boję się że nie poradzą sobie sami w życiu. A wszystkimi życzę więcej czasu spędzać razem z rodziną, a nie gonić za pieniędzmi, bo muszę mieszkać w dużym mieście i mieć nowy samochód bo co wstawię na fb czy insta😂😂😂
Przygotowując się na studia na wydział mat.fiz.chem,.kierunek 5-letni chemia ogólna i nieorganiczna oprócz normalnej nauki kilkuletniej z zadaniami pisemnymi w domu, rozwiązałam w roku ostatnim czyli czwartym z kolei, otóż rozwiązałam od stycznia do końca września pr,ed rozpoczęciem nauki na pierwszym roku tych studiów aż około 1200 zadań w domu z różnych zbiorów zadań, kupowanych i zaktualizowanych do wymaganego poziomu wtedy. Hmm😅 kiedy to opowiadałam ludziom dorosłym lub moim uczniom, to w większości nie wierzyli lub mnie wyśmiali. Dlaczego ja rozwiązywałam nawet do 20 zadań w wolny dzień? - Bo chciałam sprawdzić co potrafię i czy sobie na tych studiach (UJ Kraków) poradzę i będę studiować bez pomocy. Wyszłam po pięciu latach przygotowana do pracy, ale nie byłam dobrze odbierana przez otoczenie, bo ? - Bo ta, to zawsze się z czymś musi wtrącić, taki wyksztalciuch
Największe podwyzszki do tej pory dal nauczycielom PIS w ciągu 8 lat wiec dziki Trener skłamałeś, a " Safe Space " to jest wyrób POlewacki. Historia i Teraźniejszość do likwidacji by nie uczyć sie o komunizmie i prawdy o postkomunistach czyli PO i Tuskiem. czyli cenzura dla młodych tak PO politycznie sie zabezpiecza.
Jaki jest ich poziom widzieliśmy podczas kampanii wyborczej i popisach ,, cioci Małgosi", teraz posłanki nie wiedzą nawet z kim graniczy Polska!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zwariowaliście? I tak nikt by go nie dopuścił do władzy, tak jak polityków konfederacji... miałby z 5% poparcia, taki już nasz naród, taki Disneyland. Albo kaczor albo donald...
Przepraszam a czy jak rodzic ma wolny weekend od pracy to nadgorliwie wykonuje ja w domu ? Raczej chce odpoczac ,Ja sie bardzo ciesze ,ze moje dziecko bedzie mialo rowniez swiadomosc ,ze nalezy mu sie odpoczynek i dzieki temu spedzimy czas bardziej pozytecznie . Weekend jest dla rodziny
"Mnóstwo ludzi hoduje w swoich domach dzieci internetu, smartfona i komputera, bo tak jest im wygodnie" Doskonale!!! Rośnie Pokolenie Maszyn!! Przyszłych niewolników systemu, którzy nie będą używać mózgu (nie będą go już raczej mieć) ale będą myśleć jak rój. Dziękuję za ten filmik 👍🏻pozdrawiam
@@EverynyanSanjak ktoś Cię oszuka raz to znaczy że jesteś oszukany, jak drugi to jesteś naiwny, jak trzeci to jesteś głupi a na czwarty będzie już za późno
Mnie się nie podoba, bo zaprzecza sam sobie. Jeśli ubolewa nad nowymi zmianami dla uczniów (a skutków tych zmian jeszcze nie znamy) a jednocześnie on twierdzi, że większość Polaków nie czyta książek i wróży, że to są skutki edukacji, której jeszcze nie było, to jedno wiemy już na pewno, to nie czytanie i wtórny analfabetyzm jest skutkiem właśnie poprzedniego systemu edukacji (czyli przeciążania uczniów nauką. I słusznie, tylko, że on tego nie wychwycił, bo zastosował pseudologikę. Za moich czasów niechęć dzieci do szkoły i zabicie w nich ciekawości do nauki, to właśnie efekt pozbawiania dzieci wolnego czasu.
Zastanówcie się co rząd poprzedni lub jeszcze przed tym co był... Co takiego zrobili dla polepszenia nauczania w szkołach? Bo mieli tyle czasu i wy myślicie że będzie lepiej? 😂😂😂 Widać u was skutki nauczania te tępą nadzieję.
@@bonusrege naprawde??? Bzdury opowiadasz. Chodzilam do szkoly za czaso tzw. komuny i byla o wiele lepsza niz dzisiejsze pseudo-szkoly. A jesli ktos chcial to mogl sie uczyc tego co jemu odpowiadalo oraz czytac ksiazki, ktore jemu/jej odpowiadaly oraz pisac na ich temat wypracowania. Tylko trzeba do tego myslec samodzielnie i dzialac samodzielnie. A to trzeba w kazdej szkole i w kazdym systemie !!! Nawet w tym dzisiejszym, gownianym. TY masz miec we lbie wiedze PRAKTYCZNA< ktora pozwoli CI dzialac, pracowac w dziedzinie w ktorej chcesz i robic tam KONKRETNE RZECZY, bo praca typu przekladanie swistkow z biuurka na biurko to nie praca. Sluchanie tego czy System kaze Ci piernac czy skakac na jednej nodze tez jest WPROGRAMOWANA GLUPOTA - bo nie, nie wolno nam sluchac kretynizmow, ktore nakazuje System tylko trzeba ROBIC SWOJE nprzeciwko temu kretynizmowi. Na teraz najwazniejsza rzecza, ktorej KAZDY JEDEN RODZIC powinien uczyc swoje dzieci jest UZYWANIE GOTOWKI, gdzie sie tylko da. A kazdy madry czlowiek, ktory ma mozliwosc powinien likwidowac Konto Bankowe u bankstersow, bo globalistyczne oszolomy chca ukrasc gotowke i wprowadzic GLOBALNY TOTALITARYZM !!!! W Niemczech ludzie placa gotowka, w Czechach placa gotowka, a Polacy skretynieli na tyle, ze sluchaja PRZESTEPCOW z NIE-rzadu, którzy powiedzieli im, ze bez gotowki jest cacy....
@@bonusregetroche racji Dziki jednak ma, a moze niechec do nauki wynikala nie z braku wolnego czasu ale z przeladowania teorii i braku praktyki. Dzisiaj mi sie wydaje ze wiecej frajdy mialbym gdybym chociaz czesc tej teorii mogl uzyc na jakims przykladzie i zobaczyc jak działa.
Po raz pierwszy Dziki nie zgadzam się z tobą. Program w szkole jest tak przeładowany nawet w szkole podstawowej że to w dupie się nie mieści, na cholerę tego tyle. Niestety nie da się zmienić ministra i nagle od nowa edukację. Natomiast kroki jakieś trzeba podjąć. Czy będę dobre nikt tego nie wie. Ty też. Czy teraz edukacja jest świetna ? No wątpię. Nauka powinna być w szkole a nie w domu!!! Chciałbyś codziennie pracować po pracy kilka godzin? W weekend pracować na poniedziałek?
Jak zwykle brak zapoznania się sednem tematu przed wyjściem przed kamerę. Jeśli o zadania domowe chodzi, rozumiem, że uczniowie mają wiele okazji do kilkudniowego wypoczynku, ale problemem jest przeciążenie spowodowane przeniesieniem obowiązku szkolnego do domu, przez co tym (szczególnie uczniom z dłuższym dojazdem do szkoły) najczęściej brakuje wolnego czasu na wypoczynek, spełnianie się w zakresie rozwoju, czy w niektórych przypadkach muszą nawet posunąć się do ograniczania snu, aby tylko wyrobić się z zaległym materiałem. Co do argumentu, że bez tego uczniowie niewiele wynosiliby z zajęć, nie jest to o tyle kwestia reformy, a kadry nauczycielskiej. Nie od dziś wiadomo, że przyjaźni, otwarci nauczyciele, którzy znają się na rzeczy i są w stanie w ciekawy sposób wprowadzić ludzi w swój przedmiot, są również tymi, którzy przekazują najwięcej wiedzy, jednak takich niestety w owej kadrze mamy niewiele. Odnośnie tego filmu, jako twórca internetowy powinieneś wiedzieć, że ci „pseudo-reporterzy” najczęściej szukają sensacji, wrzucając do internetu takie właśnie „perełki”. Jest to typowy błąd doszukiwania się dziury w całości, gdyż taka zawsze się znajdzie. Co chyba najbardziej ironiczne, to właśnie starsi ludzie (50-60+) mają problem z odpowiedzeniem na przytoczone przez ciebie pytanie. Kwestię oczytania Polaków pominę, gdyż jest to głównie problem starszych generacji, jednak zgodzę się, że rozwiązaniem problemu powinna być przede wszystkim większa dobrowolność przy doborze lektur, aby jednocześnie zachęcać ich do poznawania literatury, a niżeli ograniczanie ich ilości. Zgodzę się również, że edukacja szkolna w obiektywnie niewielkim stopniu przystosowuje nas w zakresie praktycznym do wkroczenia w dorosłość i przepełniona jest całą masą zbędnych, dla większości uczestniczących tam osób, wiedzy. Te wszystkie problemy, które opisałeś w wiadomości o psychologach: presja, problemy rówieśnicze czy osłabienie psychiczne, najczęściej nie są efektem nieprawidłowego wychowania, lecz ciągłego stresu bądź bycia zamkniętym w toksycznym środowisku, pożal się Boże środowisku szkolnym, i tutaj wchodzi problem bullyingu, na który nauczyciele niestety najczęściej przymykają oko, lub którzy sami dopuszczają się pewnych nadużyć, przepracowania od nadmiaru materiału czy chociażby braku odpowiednich warunków do uczenia się. Odnośnie zajęć WF-u, nikt nie ma wątpliwości co do tego, że zdrowie fizyczne jest istotne w naszym życiu. Problem polega na tym, że lekcje wychowania fizycznego najczęściej wiedzy na temat tego zdrowia nam nie przekazują, a większość takich lekcji opiera się na ślepym kopaniu bądź rzucaniu piłki, często bez odpowiedniego przygotowania (tudzież rozgrzewki), lub opierają się na bezmyślnym wycieńczaniu młodego organizmu, Nie niosą za sobą żadnej wiedzy na temat zdrowego trybu życia, odżywiania ani zachowań ogólnoprzyjętych za korzystne dla naszego ciała. Jeśli o inne punkty chodzi, spora ich część znajduje się na partyjnej liście „do zrobienia”, więc pożyjemy, zobaczymy. Jest dość późno, więc mogłem się w czymś rąbnąć, niemniej zapraszam do dyskusji poniżej,
Fajnie, jak dzieci sięgają po ciekawe książki i lubią czytać. Moje wnuki też czytają, ale nie zgodzę się że lektury są niepotrzebne. Wręcz przeciwnie. Trzeba wiedzieć trochę o poprzednich epokach. Nie wystarczy smartfon i dostęp do internetu. Nawet pamiętam mój bunt jeszcze w szkole podstawowej odnośnie "narzuconych" lektur. Dobry nauczyciel potrafi zachęcić. Ja rozkochalam się pięknych, polskich powieściach (i nie tylko). Bogactwo, klimat, język! Myślę o ludziach, którzy zdobyli piękne, solidne wykształcenie przed wojną, a nawet w czasie wojny, kiedy zdobycie wyksztalcenia było trudne, a nawet niebezpieczne. Jakim pięknym językiem posługują się już tak bardzo nieliczni powstańcy warszawscy. Jest to przykład. W zestawieniu z belkotem i wulgaryzmami to zupełnie inny świat. Oni walczyli nie tylko o Polskę. Walczyli o Polskość.
Najbardziej boli to, że ludzie już dzisiaj nie mówią, nie używają takich słów jak kiedyś. Przy czym też nie ważą słów. Duże wrażenie robi na mnie gdy słucham wywiadów z przed wielu lat. Zwyczajnie tylko z powodu jak używany był język. Tyle młodzieży dzisiaj brzmi niepoważnie przez to jak mówią, jak się wypowiadają. Książki i czytanie ogólnie by w tym pomogło ale dzisiaj podstawa to media społecznościowe i filmiki których czas liczy się w sekundach, a więc skupienie uwagi raczej nie rośnie. Dawniej wypowiedź była przemyślana, wolniejsze tempo wypowiedzi było chociażby. Dzisiaj zaraz ktoś w moment straci skupienie przy słuchaniu osoby, która nie mówi odpowiednio szybko. Do tego gadanie skrótami czy zapożyczeniami z angielskiego. Tak to jest. Tiktoki i inne dziadostwa obniżają możliwości skupienia uwagi na temacie i młodych ale i starszych też, jednak najgorzej to działa na najmłodsze umysły. Rozmowa to dzisiaj możliwie skracanie zdań, daleko do dyskusji, a jeśli wystąpi to niski jej poziom. Niestety.
Małe dzieci chłoną najwięcej, ta baba raczej nie ma dzieci, wystarczy posłuchać,, Matura to bzdura " pokazuje to najlepiej poziom edukacji, wystarczy posłuchać starszych wykładowców na Uniwersytecie, ile przedmiotów i godzin usunięto,
Zgadzam się że w "Matura to bzdura" 90% występujących to totalne dzbany do ² bez podstawowej wiedzy, lecz właśnie tego kontent wymaga. Jestem pewny ze wiele osób również tam odpowiada Dobrze lecz daja na początku tylko 1 osobę, reszta to puste pojemniki ludzkie😏
Tak, małe dzieci chłoną najwięcej, ale w pewnym momencie właśnie przestają chłonąć wiedzę, bo jest jej za dużo. Poza tym jak mój chrześniak uczył się mówić to nie prowadziliśmy dla niego lekcji, nie zadawaliśmy zadań domowych, nie sprawdzaliśmy jego wiedzy i nie karaliśmy za popełnianie błędów... Po prosty z nim rozmawialiśmy, jak coś źle wypowiedział to powtarzaliśmy po nim to słowo, żeby wiedział jak je poprawienie wypowiedzieć. Nikt nie robił mu lekcji z literek, w zabawi mu pokazywaliśmy literki i sam zaczął zapamiętywać i potrafi już kilka zapamiętać. Bez lekcji i zadań domowych. Dzieci z natury są ciekawe, chcą zdobywać wiedzę niezbędną do funkcjonowania w społeczeństwie, ale jak rozmawiam z ludźmi kończącymi studia to wszyscy mają serdecznie dość uczenia się.... Mają przede wszystkim dość tego systemu edukacji. Systemu który zabił nam kreatywność, którą baaardzo ciężko znów odnaleźć (mówię z doświadczenia). Problemem nie jest zbyt mała ilość materiału, ale kiepski sposób przekazania wiedzy. Moje pokolenie i tak miało bardzo dużo materiału. Ja w gimnazjum spałam czasem po 3h na dobę. Uczyłam się aż do świtu a i tak nie udawało mi się wszystkiego nauczyć. Większości z tych rzeczy, które wkuwałam po noach dziś już nie pamiętam. My jako nowe pokolenie musimy odnaleźć się w zupełnie innym świecie niż poprzednie pokolenie. Jak my byliśmy maili nikt się nie zastanawiał nad tym jaki wpływ na nas będą mieć media społecznościowe, wszelkie filmy, seriale i różnego rodzaju rozrywki na wyciągnięcie ręki. A ma to na nas ogromny wpływ. Nikt nas nie nauczył jak się w tym odnaleźć. Sami czasem lepiej a czasem gorzej staramy się w tym odnaleźć.
Generalnie to się zgadzam. czytelnictwo w tym kraju leży i kwiczy, i tak, właśnie z powodu beznadziejnych lektur, które musieliśmy na silę czytać. Odnośnie lekcji W-F, nie same lekcje są problemem tylko podejście nauczycieli oraz te przeklęte oceny. Jak można oceniać czyjąś aktywność fizyczną? Ludzie są rożni (grubi, chudzi, wysocy, niscy), jedni lepiej biegają, inni lubią gry zespołowe jeszcze inni gimnastykę. Oceny powinny być za aktywność i uczestnictwo w lekcjach, a nie za to kto szybciej dobiegnie do mety. Dla chętnych chcących doskonalić swoje umiejętności sportowe powinny być zajęcia dodatkowe.
Kwestia indywidualna postrzegania problemu, w ocenianiu były jasne reguły i przedział dla danego wieku, przedział wyników i na jego podstawie ocena, jak dostałem dwóje ze skakania na skakance, to nie załamałem się, tylko sobie ją kupiłem i ćwiczyłem bo wiedziałem że dam radę się tego nauczyć i poprawić stopień na 5, jak ktoś się zniechęca przez głupią ocenę w szkole to jak ma sobie radzić z ocenianiem przez innych, mam znać swoją wartość i nie pozwolić żeby ktoś ją zachwiał, bo największym hamulcowym w pokonywaniu niepowodzeń zawsze jesteś ty sam, a nie ktoś
@@PeMa8 Ale może ktoś nie lubi skakać na skakance, ale lubi robić coś innego i jest w tym dobry. Ważne, żeby znaleźć aktywność dla siebie i się w niej dobrze czuć. I to powinno być oceniane. Ostatecznie w szkole jest oceniane tyle innych rzeczy i umiejętności, ze akurat W-F nie powinien być źródłem stresu!
Ej koproś, jak tam rozdawnictwo? Tak broniłeś ostatnio u giertycha PO, a tymczasem zwiększyć się ma deficy od dwadzieścia miliardów, do tego twoja władza chce wpuścić uchodźćów. Nagrałęś taki śmieszny filmik, że to pseudoreferendum, bo Tusk i tak miał nikogo nie wpuścić i co? Widzę youtube kupione suby zabrał.
Koproś czemu twój ukochany rząd chce wpuścić uch...ów? Nagrałeś filmik, jakie to referendum złe i nikogo nie wpuszczą. Do tego łamanie Konstytucji, jeszcze większe rozdawnictwo.
Pytanie retoryczne postawione na końcu wypowiedzi to idealne podsumowanie aktualnego systemu nauczania. Do zmiany program i system nauczania. Poza tym znam i cudowną młodzież i wspaniałych nauczycieli, ktorych jeszcze ten system nie wypalił i którzy maja podobne opinie jak te wygłoszone przez Ciebie.
3:16 Jak bys ich zapytal o influenserow, cale te fame lub glupoty ktore sa na internecie to by ci mogly wyrecytowac co gdzie jak i kiedy. Minuta ciszy dla rodzicow ze maja tak puste i oglupiałe dzieci.
problem z zadaniami domowymi jest taki, że jest spora ilość uczniów którzy kończą lekcje gdzieś o 16 i np. maja autobus pociąg o 17 a w domu są o 18... przez co zwyczajnie nie mają siły po szkole. Można byłoby wprowadzić lekcje 3-4h dziennie i przez 6 dni w tygodniu z czego w sobotę byłaby online. Czy by to się sprawdziło ? nie mam bladego pojęcia, jedno jest pewne edukacja to wymiany
Tylko po co, rycie na pamiec informacji nie ma sensu, mamy je dostepne na wyciagniecie reki, za to weryfikacja i interpretacja takowych wcale nie jest nauczana.
@@michaewelina7983 oczywiście że to jest złe. Pamiętam za moich szkolnych czasów wszyscy zmuszali do zakuwania... I nie skończyło się to dobrze. Bierzemy pod uwagę, że młodych ludzi którzy od małego są pojętni jest zaledwie promil w całym naszym społeczeństwie, a tak naprawdę człowiek łapie zainteresowanie jak już jest dorosły. W szkole wszystko cię rozprasza, koledzy, koleżanki, gry, zabawa lub inne przyjemności. Dopiero jak się chodzi do pracy i w olnej chwili odpalasz tv, YT bądź inny tego typu sposób pozyskiwania informacji dostrzegasz że nagle chemia, fizyka, historia, biologia czy inne rzeczy są cholernie ciekawe. Skąd się to bierze? Pewnie z tego, że nauczyciele przychodzą do roboty by odbebnic swoje i iść do domu, a nie są pasjonatami. Nie wiem w jaki sposób można młodych zachęcić, ale wydaje mi się że gdyby szkoły nie wyglądały jak zakłady karne a nauczyciele nie przynosiliby swoich trosk z domu do szkoły a dyrekcja częściej organizowałaby jakieś naukowe seminaria to może... Ale jak tu już ktoś zauważył. Politykom nie jest potrzebny inteligentny człowiek
Też mieliśmy psychologa w szkole pamiętam to do dzisiaj.. Byłem gnębiony to się ciągnęło ponad rok nie wiedziałem jak sobie z tym poradzić i poszedłem do psychologa bo mi już psycha siadała. Wyjasniłem psychologowi sytuacje to jego pomoc brzmiała tak ''Powiedz im żeby cię nie gnębili'' od tamtej pory zwątpiłem w psychologów w szkołach xD
W latach 90-tych w podstawówce czasami chodziliśmy sprzątać groby żołnierzy obu wojen światowych . po kilku latach zadna klasa nie chodziła. Nauczycielka historii powiedziała że coraz więcej rodziców ma o to pretensje , a jak im mówiła "Ale ci ludzie zgineli za to żeby pan i pana dzieci mogły zyć wolne" to słyszała odpowiedzi "ja im nie kazałem ginąć... " Ważne ze taraz młodzież wie kto to Popek zamiast np. Pilecki. LUDZIE !!! PO CO WY PŁODZICIE TE DZIECI? TO JEST JAKIŚ KONKURS NA NAJGŁUPSZE SPOŁECZEŃSTWO?
Brawo Dziki. Pracuję w szpitalu i wiecie co? Nasi coraz częściej widoczni klienci to informatycy na kardilogii, młodzież na fizjoterapii a kolejki do psychiatrów na 2 lata wstecz. Powodzenia i zdrówka na 2024!
Brawo, mam trójkę dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym, zawsze mówię, chodź to dość kontrowersyjne w otoczeniu, że wszystko zaczyna się od domu, to rodzice mają największy wpływ na swoje dziecko, wszak przebywają z nim najdłużej. To na rodzice powinni być przykładem. To co robi nasze dziecko jest pokłosiem naszego wychowania, wyuczenia pewnych zachowań. My, rodzice dajemy podstawę do funkcjonowania dziecka w społeczeństwie. Szkołą powinna uczyć wiadomo, ale to nauczyciel jest osobą, która powinna zarażać pasją ucznia, jeżeli nauczyciel robi to, bo musi, traktuje to jak pracę to nic z tego nie będzie, dla mnie praca nauczyciela jest pewnego rodzaju misją, którą wykonuje. Jeżeli to się nie zmieni, to nawet najciekawszy temat pozostanie nudnym. Wychowanie fizyczne to kolejny problem, który widzę od lat, zło konieczne, tak jest to traktowane przez rodziców, ale i przez nauczycieli tego przedmiotu, “macie piłkę i grajcie” koniec, jestem instruktorem karate i aktywność fizyczna to podstawa, która wspiera nasze codzienne funkcjonowanie, kręgosłup, koordynacja, pisanie, na wszystko ma wpływ. Zmiana mentalności rodziców, szkoła rozwijająca zainteresowania, nauczyciele z pasją.
Zgadzam się. Nawet najcięższy przedmiot w szkole jeśli jest wykładany w interesujący sposób, zaciekawi nawet młodego sceptyka. Jeśli nauczyciel nie potrafi zainteresować przedmiotem może nie ma do końca umiejętności przekazywania wiedzy bądź sam jest wypalony i nie powinien wykładać.
@@Proorook Nauczyciel to nie coach rozwoju osobistego. Jak kogoś nie interesuje np. historia to chociażby ten nauczyciel na głowie stanoł efekty będą najwyżej przejściowe.
Jeżeli chodzi o książki to wystarczy, że będą dawać do przeczytania bardziej... współczesne? Te, które współczesnej młodzieży bardziej się podoba? Taki wiedźmin, na przykładzie, jest bardziej przystępną książką, ba znam dużo młodych ludzi, którzy faktycznie przeczytali książki Pana Sapkowskiego. Po co zmuszać kogoś do przeczytania takich starych książek jak Lalka albo Krzyżacy, które wydane zostały ponad 100 lat temu? Lektur osobiście nigdy nie przeczytałem, jedynie streszczenia, żeby nie być do tyłu, ale pierwsza książka, która wpadła mi do gustu była "Za głosem serca" Lindsey Johanna.
Moim zdaniem nauka powinna byc w szkole, nauczyciele powinni uczyc, zadawac zadania w szkole, pomagac, a nie chodzic po korytarzach uprzednio zadajac kilka stron do czytania na lekcji, liczac ze kazdy sam zrozumie, korepetytorzy jedynie dzieki temu maja prace
Od praktycznych, codziennych rzeczy do nauczania, zazwyczaj są rodzicę. Jak mieszkałam w DE mieliśmy lekcje szycia, majsterkowania itp. Bardzo miło wspominam te lekcje bo naprawę nauczyłam się wiele "pierdół" które koniec konców jednak pierdółami nie były bo do dzisiaj z nich korzystam. Brak lekcji uważam za dobrą rzecz nie zgadzam się z tym ,że każde dziecko będzie w tym wolnym czasie oglądać patrostreamy i zatopi się w czeluściach internetu,więc proszę nie wrzucajmy wszystkich dzieci do jednego worka.Ja jako rodzic widzę sama jakie deficyty ma moje dziecko i staram się je niwelować w domu wraz z dzieckiem.Nie raz przysiadałam z córą i rysowaliśmy nudne szlaczki, ale trzeba było. Myślisz dziki, że chcę powtarzać wszystko ze szkoły którą ukończyłam 20 temu,siedząć z dzieckiem po nocach odrabiając lekcje? Już raz to przechodziłam ze starszą córą, teraz by mnie to czekało z młodzą.Nie po to kończyłam szkołę by maglować to samo po 3-4 razy. A skoro jestem w stanie przekazać wiedzę sprzed 20 lat dzieciom, to po kiego ch*** dziecko w takim razie chodzi do szkoły?!Domowe nauczanie- dofinansowanie uczniów i bye. A co do lektur to się absolutnie zgadzam z własnym wyborem.
Jeżeli dziecko nie chce się nauczyć i tak się nie nauczy zad. domowym, które zrobi za niego rodzic albo spisze na przerwie (lub dostanie -/1 za brak). Sam spędzasz czas na tych platformach, zresztą Twój przykład z "głupimi dziewczynami" jest właśnie z tych platform, które dzieciom zabraniasz XD Przeczytanie jakiejkolwiek książki zamiast tych konkretnych, które mają nam dać jednak świadomość jak się świat zmienia, co nauczyło poprzednie pokolenia i jak świat wyglądał też jest kiepskim i nierealnym planem, bo z tego co mówisz rozumiem, że jeśli w klasie jest 30 uczniów, to może to być 30 nowych książek do wkucia dla nauczyciela, żeby mógł ocenić ich znajomość - jakoś uczniów muszą oceniać, a lektury to jeden ze sposobów. Psycholog to świetny sposób nie dlatego, że teraz dzieciaki są coraz głupsze, coraz bardziej zaburzone, a dlatego, że w końcu zauważa się problemy ludzi. Ilu mamy alkoholików, socjopatów itp itd wśród starszego pokolenia, które boi się przyznać, że się czegoś boi? Wf NIE JEST POTRZEBNY. Kto nie chce, nie polubi tego. Nigdy nie miałam problemów z nadwagą czy po prostu jakimkolwiek sportem, z chęcią po szkole wychodziłam ze znajomymi grać w kosza/piłkę nożną, chodziliśmy sobie biegać ALE ile się dało opuszczać się te zajęcia w szkole, korzystało się z tego zawsze. Ocenianie przez nauczyciela czy biegnę szybciej czy wolniej od kolegi i dawanie mi za to niższej oceny? Mniej giętka osoba ma cierpieć przez ocenianie jej stanu? Albo "macie paletki, grajcie sobie". To żałosne jak wf wyglądają. Jestem pewna, że byłyby super zachętą dla dzieciaków, gdyby po prostu zlikwidować z niego oceny, bo to mocno psuje samoocenę i najzwyczajniej zniechęca. To samo z wfem w środku dnia i powrotem zapoconym jako nastolatek na kolejne lekcje w klasie.... Życie w smartfonach, komputerach, xboxach itp nijak się ma do zajęć wychowania fizycznego - to już sprawka rodziców, nie dzieci, że korzystają z tego co mają. Mówisz tu jak taki stary zgorzknialec, dla którego dzisiejsze czasy to nie czasy. System szkolnictwa potrzebuje zmian, ale nie jesteś odpowiednią osobą do tworzenia ich. Żeby nie było - ja też nie. Każdy plan ma swoje wady. Przede wszystkim wiara, że KAŻDY nadaje się do szkoły... Patologia nie znika i to ona ciąży najbardziej szkolnictwu. A szkoda gadać... X'D
W pierwszej i drugiej klasie musiałam robic zadania z dzieckiem, ale w trzeciej klasie juz mialo nawyk odrobienia , nie musiałam juz nic mówić, przypominać, samo robiło zadania. Dzis moje dziecko chodzi do jednego z najlepszych prywatnych austriackich gimnazjów , ma dużo zadań,trudnych zadań domowych, nie tylko z piątku na poniedzialek, ale również dużo dużych zadań do zrobienia w czasie ferii czy przerw świątecznych. Niestety ,kto będzie mial możliwości bedzie kształcił dzieci prywatnie , ale to bedzie może 5 procent ogółu, reszta ma być tanią siłą roboczą dla tych,ktorzy zawiedli sie na " lekarzach i inżynierach".
Mam syna w pierwszej klasie i jego zadaniem domowym na tym etapie jest 15 min czytania na głos + przepisanie w ćwiczeniach kilku słów dziennie. Czy to na prawdę niszczy młodemu dzieciństwo? Nie sądzę! I co to za pomysł żeby usunąć historię? Zacznie się hodowla przygłupów! Dziki problem polega na tym, że głosujemy na miernoty, które są podnóżkami "oświeconych" eurozjadów. Jeśli ludzie nie zrobią porządku w tym kraju to będzie tylko gorzej!
Najlepsze jest to, że te tępe 25-latki o których mówiłeś w filmie. Kształciły się w czasach kiedy prace domowe były obowiązkowe i mało który nauczyciel przejmował się tym, że oprócz jego przedmiotu dziecko ma zadane ćwiczenia również z pięciu innych. Wiem o czym mówię, bo samemu mam 27 lat i 10-15 lat temu nikogo nie obchodziły jakieś limity sprawdzianów w ciągu tygodnia, limity prac domowych itd. A mimo to te 25-latki wychowane w drylu zadawania 10 ćwiczeń co lekcja, bo co wy macie w domu do roboty? Taka była najczęstsza argumentacja nauczycieli. Mimo tego one uważają, że w Polsce mieszka 3-miliony ludzi, a na świecie 20 milionów. Tak więc może trzeba spojrzeć na problem trochę szerzej, niż tylko żyć jakąś mitomanią na temat tego jaka edukacja była kiedyś wspaniała, a teraz jest be. Ta edukacja była kiedyś tak wspaniała, że statystyczny Polak kończył zawodówkę i lądował za przeproszeniem jako "zapijaczony robol" w fabryce smrodu, w której pracował przez kolejne 30 lat dopóki jej nie zamknęli. Dzisiaj statystyczny Polak kończy studia, pracuje umysłowo i w wielu dziedzinach jak chociażby znajomość języków obcych, bije na głowę pokolenie rodziców czy dziadków. Nie wspomnę już o tym, że obecnie młodzi ludzie są 100-razy bardziej mobilni oraz skłonni do zmian niż ich rodzice czy dziadkowie. Prawda jest taka, że jakby naszym dziadkom przyszło przeżyć młodość w dobie "wolnego rynku", to by się przeżegnali nogą. Większość nie nadawała się do innej pracy niż jakiś nierentowny państwowy zakład, w którym każdy miał w dupie ile przynosi strat, bo to nie jego. Jak zaczęto liczyć co ile kosztuje i część fabryk zamknięto, to pokolenie które "wie co to wojsko i dyscyplina", nagle nie umiało ruszyć się dalej niż 10 KM od swojego miasta powiatowego, żeby znaleźć pracę oraz zmienić cokolwiek w życiu. I to byłoby tyle na temat świetnego systemu edukacji kiedyś oraz wspaniałego przygotowania ludzi do życia w "tamtych czasach".
Miałem pisać że sie nie zgadzam z zadaniami domowymi, ale końcówka oczywiście w punkt. Ogólnie uważam że zadania to marnotractwo czasu, cały system leży i kwiczy. Czy ograniczenie zadań domowych teraz w takiej formie jaka jest jest OK? Myśle że tak, sam ich nie robiłem, ale miałem sytuacje gdzie gość z matmy dawał tak dużo, że 2h dziennie + 6h w weekend to był standard. Mnie to ominęło bo widział że nie ma sensu mnie zmuszać, ale koledzy z klasy siedzieli w cholere nad nauką, czyli w sumie poświęcali około 10h dziennie (bo jeszcze inne przedmioty) na nauke w tygodniu + 6h w weekendy, to przecież to jest tak chore, że to jest x2 tego co obecnie paruje (32h tygodniowo). Tak, ja sie opierdzielałem, skończyłem ze średnią 2.6, po prostu chcieli sie mnie pozbyć z liceum bo wiedzieli że mature na luzie zdam i bez ich świetnej "pomocy". Żeby była jasność, zdawałem informatyke rozszerzoną do której uczyłem sie sam bo NIKT w szkole nawet nie próbował mnie do tego przygotować (pomimo rozszerzenia informatycznego) a jak im powiedziałem że matmę rozszerzoną mam gdzieś (też rozszerzony profil) to prawie spazmów dostali. Na studia potrzebowałem tylko najlepszej matury, więc skupiłem sie na infie, zdałem odpowiednio dobrze, studia skończyłem z oceną 4.5 (politechnika krakowska, żeby była jasność, nie jakiś uniwersytet u cioci pod kominkiem). Bez zadań domowych w liceum... Nauczycielowi z matmy powiedziałem "a daj mi jaką ocene chcesz, póki nie jest to 1", bo przy średniej na 3 mówił mi że jej mi nie da bo nie robie zadań. Oczywiście wyszło na moje bo nikt na ocene nigdy nie spojrzał :) Tak, dla mnie podziałało, ale w drugą strone też to sie sprawdza, ktoś robi miliard zadań domowych, a potem zdaje mature gorzej odemnie. Z pół tej klasy tak miało. Nawet nie wiecie jak bardzo sie z nich śmiałem.
03:18 ale te, które tak odpowiedziały, byly kształcone w dotychczasowym modelu, i przymus zadań domowych im nie pomógł. "Matura to bzdura" ma już sporo lat, kazdy odpowiadający tam edukował się według starych zasad. Co zatem poszło nie tak?
Szkoła ma inne zadanie niż Wam się zdaje. Masz być posłuszny, myśleć to co Ci każą w sposób, który Ci pokażą, umieć usiedzieć długo w jednym miejscu i na dzwonek siadać i wstawać.
Ja z młodą w klasie 1-3 siedziałam nad zadaniem domowym po 2-3 godziny dziennie ale dzięki temu młoda pięknie pisze, świetnie liczy, ale miałam wycięte 3 lata życia, bo po pracy o godz 17 siedziałam z nią do 19-20 codziennie. Młoda nie cierpi lektur, bo ja sama Dziadów nie rozumiem i nie wiem po co wogole to jest obowiązkowa lektura. Za to czyta po 30-40 książek w roku, które ja interesują i to jest mój największy sukces, że ona sama po nie sięga. Ale ja bym bardzo chciała żeby cały system szkolnictwa był zreformowany, bo uczą się takich głupot które w życiu im się nie przydadzą, a to o czym mówisz jakieś podstawy przedsiębiorczości itp w podstawie programowej nie istnieje. Za to ryja na pamięć budowę pantofelka, daty z historii na pamięć, wogole nie przerabiając tych wydarzeń historycznych które te daty przedstawiają🤦
Zadania domowe to absurd pieknie brzmi ale konczy sie na tym ze musisz poświęcać 2h dziennie na glupoty takie jak rozwiazywanie 30 przykładów z matematyki tym samym sposobem . Ludzie nie czytają ksiazek ponieważ są zmuszani do czytania gówno lektur i mają przez to złe wspomnienia .
No i tu masz racje. W sensie do lektur i zadań nic bym nie miał, gdyby nie fakt że zadań zadają za dużo i mamy je rozwiązywać i jednocześnie uczyć się na sprawdziany, a z lekturami jest taki problem, że one w większości albo nudzą, albo są napisane w takim dziwnym stylu że nawet dorośli czasem mają problem ze zrozumieniem