Winora Sinus 9 - prawdziwy pancernik wśród rowerów elektrycznych 

Dokładnie. Jak kupujesz np 2 rowery (dla siebie i żony) to opłaca się nawet jechać do Niemiec (Berlin tańszy niż Warszawa)

@@piotrknapczyk103 ja kupiłem w polsce na -70% (minus siedemdziesiąt procent) i to bez żadnej łaski. bateria 500, yamaha 60nm. 6200? to dużo? zmieniłem na bagażnik systemowy z klikiem, moje ulubione siodełko ( chociaż oryginalne też było ok.) , oświetlenie na spanninga , było axa blue, no i pedały na metalowe uniona. rower waży 22,5kg, i ma dorosłe opony , a nie 27,5x2 z hakiem. gdzie jest haczyk? bateria na ramie , ale dla mnie to nie problem i nie minus, problemem była bateria w ramie od dołu i kłopot z wyciąganiem i łapaniem syfu w transporcie, bo nikt normalny nie wozi 5 kilogramów dodatkowych na haku auta.

Ale tylko dlatego że chłop ma kaganiec (25km) :D

@@Koobitza1 kaganiec nie jest problemem , ale coś innego : czołgowe opony i pedalarz na sprzęcie, jeżzę elektrykiem , ale po równym codziennie do pracy daję radę do 40, 30 to minimum.

On kosztuje 10k

Gówno to kross chociaż bardzo się stara O!!!

Już przy poprzednim odcinku chciałem zadać takie pytanie. Halo Dobrerowery zwijacie się?

Zmiany, zmiany, czas pokaże:D

@@DobreroweryRU-vid Czy ten rover jest lepszy od Unibike Energy?

3 sekundy zajęło mi znalezienie tego w Google...

Nie wiem czy dobrze zauważyłem, bo śmigaliście szybko, ale czy on ma rozpinaną ramę pod pasek zębaty? No tak wyglądało na kilku ujęciach. A swoją drogą to bardzo zacny rower. Chyba taka kategoria, że nie należy na to patrzeć jako rower tylko środek transportu. Raczej dla ludzi z garażem.

@@zielaq87 Niektórzy są tak leniwi, że muszą mieć wszystko podane pod mordę na srebrnej tacy. Najlepiej jeszcze żeby za nich przeżuć, przetrawić i wysrać, co by do kibla chodzić nie musieli.

@@GrzegorzK_gg na to wygląda, zrób pauzę 3:01

Dlaczego bez sensu? Super sprawa dla osób, które dojeżdżają np. do pracy więcej kilometrów i nie chcą - nie mogą się spocić. Jest to po prost świetne rozwiązanie gdy nie chcemy być zależni od samochodu, czy komunikacji miejskiej., a zaznaczam - nie możemy sobie pozwolić na to by pojawić się gdzieś zdyszanym i śmierdzącym od potu.

​@@rafau9230To ile jadą, że wylewają siódme poty i są zdyszani? Góra kilkanaście kilometrów, więc jak nie jedzie się po górach to trudno na takim dystansie szczególnie zmęczyć się. Wystarczy koszula na zmianę i chusteczki nawilżające, problem z świeżością rozwiązany. Zresztą nie spoć się w komunikacji miejskiej kiedy masz np. kurtkę na sobie. Żeby nie było, ja akurat nie jestem przeciwnikiem e-rowerów, tylko ta różnica w cenie, uważam, że to trochę droga zabawa;)

Na pewno nie w Holandii i Niemczech, gdzie masz asfaltowe ścieżki rowerowe między każdą wioską

Gdyby dopadła Cię choroba tak jak mnie i z aktywnego człowieka stałbyś się prawie warzywem to byś inaczej gadał.