Wizja Szyldwacha - (The vision of Szyldwach) 

Aż się łezka w oku kręci jak polskie ułany galopują po wyobraźni

LE RÊVE PASSE !!!😍😍 🇫🇷❤️🇵🇱

Jesteś nam potrzebny. Szkoda tylko że nas tak mało zostało co szanujemy nasz piękny kraj i jego historię. Dziękuję za to co robisz, mam nadzieję że bedziesz wstawiał tego więcej i więcej ludzi to doceni.

Tęsknie za starymi czasami :D Gdzie Polacy i nasz Naród oraz Armia i Patriotyzm był dla nas najwyższą wartością ;)

To jest piękne można tego słuchać w kółko, a później w kółko to nucić... coś pięknego 👍👍👍❤️

Le Rêve Passe Is do good in polish Love ur old allie from france🇲🇫❤🇵🇱

Ile jeszcze jest naszych pieśni których nie opublikowałeś? ;) szkoda że się kiedyś skończy materiał..Ale puki co jeszcze nie! ^-^

Polski bardzo pasuje do melodii tamtej Francuskiej piosenki

Gratuluję 5 tysięcy subów :)

Na pole bitwy szary nocy spłynął mrok, Znużona dziennym bojem wiara twardo śpi, Na warcie młody szyldwach w dal wytęża wzrok I o przeszłości dawnej dziwne roi sny. I oto widzi: hen rycerzy pędzi huf, W zwycięstwa łunie białe orły chwieją się ― Tratują, sieką, rżną, czernieje morze głów, To nieśmiertelność mknie! Barwny ich strój, Amaranty zapięte pod szyją. Ech! Boże mój, Jak te polskie ułany biją ― Ziemia aż drga... Młody szyldwach więc oczy przeciera... Tak, on ich zna ― To ułani spod Somosierra. Wtem na horyzont ten czarny wypełza gad, O, jakiż straszny sen ― kartaczy sypie grad, Lecz nie drży zbrojny szyk, Choć śmierć się wokół szerzy. Jęk, wrzawa, zgiełk i krzyk, To giną bohaterzy. Wtem mignął ktoś, a pod nim biały koń. Armat huk Widzi Bóg, Krwawy plon ― Polski zgon. Do górnych sfer Wznosi krzyk żołnierz i adiutant: Vive l`Empereur!(3) Morituri te salutant!(4) Wielu z nich, Gdy trąby grały, Zginęło tam Dla wiecznej chwały! Minęła noc i mrok rozproszył krwawy świt, Żołnierze wstają, słychać wokół śmiech i gwar, I wieszczy sen szyldwacha rozwiał się jak mit, I tylko w piersi jego płonął dziwny żar. Wtem przyszedł krótki rozkaz:„Na koń marsz co sił I do ataku pędź ― los bitwy waży się!" I oto sprawdza się, co szyldwach w nocy śnił, Hej! nieśmiertelność mknie. Szary ich strój, Z amarantów wyłogi pod szyją. Ech! Boże mój, Jak to polskie ułany biją ― Ziemia aż drży... Ty, historio, nam o tym opowiedz, Z ócz lecą skry ― To ułani spod Krechowiec!

Historyczna pamięć i wieczna chwała !!

Jak można dawać łapki w dół pod pieśniami Taki jeden co daje tę łapkę w dół nie zdaje sobie sprawy że najprawdopodobniej że to pieśni które jego przodkowie śpiewali Oprócz tych współczesnych

Ależ to piękna melodia i słowa, nauczę się tej piosenki na pamięć i będę śpiewał w pracy

Piękna pieśń

Jesteś po prostu genialny

Miło czegoś takiego słuchać

Szyldwach to po prostu wartownik, więc tytuł można przetłumaczyć na angielski jako np. Guard's Vision

Orzeł IIRP

Pierwszy. A przy okazji świetna pieśń

2:15 się biją

Piosenki owej nauczyl mnie Ojciec - Czeslaw Jozwiak w koncu lat 60-tych. Nie wiem czy znal ja z harcerstwa w ktorym mocno sie udzielal w latach 45-47 czy z domu rodzinnego.

Mam nadzieję że nie masz nic przeciwko że twoje pieśni będą śpiewane podczas marszu w jednostce paramilitarnej :) (mówię ogólnie o tych co są pod tzn. buta )

I jeszcze w

Я из России. Мне очень нравится польский язык. Часто слушаю подобные песни, особенно мне нравится "Hei sokoły" , "Majowa jutszeńko" и "Hymn Polski podziemnej" ⚪🔵⚪❤🇵🇱 Спасибо полякам за то, что приняли в Яблонне российский будущий парламент в ноябре. Ну когда уже згинет этот путин

Co to za tłumaczenie xddd

nie podoba mi się że ten kanał nie jest apolityczny a poza tym fajne piosenki dziękujemy

Na pole bitwy szary nocy spłynął mrok, Znużona dziennym bojem wiara twardo śpi, Na warcie młody szyldwach(1) w dal wytęża wzrok I o przeszłości dawnej dziwne roi sny. I oto widzi: hen rycerzy pędzi huf, W zwycięstwa łunie białe orły chwieją się ― Tratują, sieką, rżną, czernieje morze głów, To nieśmiertelność mknie! Barwny ich strój, Amaranty przypięte pod szyją. Ech! Boże mój, Jak te polskie ułany biją ― Ziemia aż drga... Młody szyldwach więc oczy przeciera... Tak, on ich zna ― To ułani spod Somosierra(2). Wtem na horyzont ten czarny wypełza gad, O, jakiż straszny sen ― kartaczy sypie grad, Lecz nie drży zbrojny szyk, Choć śmierć się wokół szerzy. Jęk, wrzawa, zgiełk i krzyk, To giną bohaterzy. Wtem mignął ktoś, a pod nim biały koń. Armat huk Widzi Bóg, Krwawy plon ― Polski zgon. Do górnych sfer Wznosi krzyk żołnierz i adiutant: Vive l`Empereur!(3) Morituri te salutant!(4) Wielu z nich, Gdy trąby grały, Zginęło tam Dla wiecznej chwały! Minęła noc i mrok rozproszył krwawy świt, Żołnierze wstają, słychać wokół śmiech i gwar, I wieszczy sen szyldwacha rozwiał się jak mit, I tylko w piersi jego płonął dziwny żar. Wtem przyszedł krótki rozkaz: „Na koń marsz co sił I do ataku pędź ― los bitwy waży się!” I oto sprawdza się, co szyldwach w nocy śnił, Hej! nieśmiertelność mknie. Szary ich strój, Z amarantów wyłogi pod szyją. Ech! Boże mój, Jak to polskie ułany biją ― Ziemia aż drży... Ty, historio, nam o tym opowiedz, Z ócz lecą skry ― To ułani spod Krechowiec(5)! Dość hańby, kajdan, mąk, więc ginie podły wróg, Ciosami polskich rąk kieruje Władca Bóg I nie drży zbrojny szyk, Choć śmierć się wokół szerzy. Jęk, wrzawa, zgiełk i krzyk ― To giną bohaterzy. Nad nimi wzwyż Białego Orła znak, Armat huk, Ginie wróg, Sławą rad Zabrzmi świat. Hej, krwawy plon... Szyldwach leży już we krwi cały. Tak zginął on Dla Ojczyzny wiecznej chwały... Wielu z nich, Gdy trąby grały, Zginęło tam Dla wiecznej chwały![1], [2], [5]