Witam,Coś w tym jest że Holendrzy w projektach domków jeżeli chodzi o okna mają bardzo dużo rożnych wymiarów małe,średnie ale zawsze ogromne drzwi balkonowe na taras ,Pamiętam jak się ładowało kilka okien do różnych klientów i kierowca jechał zestawem na jakiś parking a oni busikiem podjeżdżali i zabierali okna bo nie było opcji wjechać mając naczepę ze sobą w te ciasne uliczki Holenderskie lub Belgijskie
@@OGRomny193 Wiem że macie przerąbane ale 1 okno to z 30 minut trzeba było skręcić w prawo ( tam gdzie przystanąłeś na chwilę)i przejechać ścieżkę rowerową. Nieważne że na milimetry ważne że idzie stanąć. A musisz myśleć o sobie a nie o innych zablokujesz tą przecznice to podjedzie se osobówką od drugiej strony i trudno
tez jestem kierowca ale dla mnie to gdzie musicie z towarem dojezdzac to jest chore.nie wiem jaka macie stawke w tej firmie ale ja bym na pewno nie poszedl pracowac do takiej firmy.szkoda nerwow.wole zaladowac jak teraz w hiszpanii w gijon i jechac 2650km do kraju.zaladunek w normalnej firmie do ktorej da sie dojechac bez problemu rozladunek tez.
Ja to bym chetnie, tak pojeździł na co dzien....jezdze po Nl duzym, nie na co dzien, ale wieczory i pozne wieczory, takie wjazdy sie niekiedy trafiają , ze szok...np naczepą skrecasz na mostek i zeby sie wyrobic, to tylko jedna os na mostku, a dwie w powietrzu, inaczej nie ma szans, lub np wjazd między budynkami, leci w dol, musisz pamietac, by w polowie drogi odbic 4 cm w lewo, bo inaczej gora zahaczysz, 6 cm juz nie, bo zahacxysz tez,...podziwiam za wytrwalosc, oski skretne w solowce by se przydały...na takie miejsca.
Mi sie trafil ostatnio zaladunek w takim miejscu, ze solowki tam puszczają, jeszcze auto zostawione w takim miejscu, ze tylko wlasciela za jajeczka powiesic, kombinowałem zestawem chyba z 25 minut by zawrocic, noc, leje, nic nie widac, zywoplot przetarty, kable ponaciagane ze szok, spocony jak kret...i uwaga...do wrzucenia byl kartonik o wadze 1 kg ,a w papierach byly 3 takie wozki na kolkach...na kartoniku kartka, info dla kierowcy, ze w ostatnim momencie zamowienie uleglo zmianie i jest tylko to do wziecia...planingowiec sie potem smial, ze co soe nakręciłem i nasklinalem to moje....p.s.co do osi tylnych skretnych, mialem okazje jakis czas jezdzic dafem, podwojna os z tylu i obydwie skretne...to niemal w miejscu zawracalo, tylko trza bylo dobrze na tyl patrzec, by w nic nie przywalić(7,8m. dluga buda w solowce)
Jezdzilem 2 lata po rotterdamie i den haag betomixerem 5 osiowym 😀 potrafi byc paskudnie, ogolnie holandia super kraj do jazdy dopoki sie w centra nie wjedzie 😀😊
@@OGRomny193 jescze ostatnie 2 lata,wozilem plyty betonowe ladunki z po 50 ton albo szerokosci i uwierz mi ze to gdzie trzeba czasem wjechac to naprawde nic tylko rozlozyc rece i dzwonic po helikopter,ale w holandi jak na planing zadzwonisz ze jest problem to oni zdziwieni ze jak to przeciez tam sie normalnie wjezdza 😅 cos musiales pojebac 😂jak masz takie miejsca to musisz sie przyzwyczaic do tego ze trzeba chodzic po domach zeby ludzie auta przeparkowali tyle dobrze ze holendrzy sa wyrozumiali w tym temacie
Mostem gdzie jedziesz na A16 jezdziłem codziennie do pracy i z pracy wystarczyło 5 min puzniej wjechać na tą autostrada i był korek na iles tam km bo droga prowadzi w kierunku bredy
Widziałem z bliska stadion w Dortmundzie. Ten żółty. W zwykły dzień, bez kibiców. To był mój najbliższy kontakt z piłką kopaną i nie będzie już nigdy bliższego. Jak najdalej od tak niebezpiecznych miejsc. Dojazd do klienta... Czy ktoś jeszcze się dziwi że kierowców brakuje?
Kolo Dortmund też czasem jadę. Mnie piłka ogólnie nie kręci. Jakoś nie widzę w tym nic przyjemnego do oglądania. Ale miliony ludzi to kocha więc dla każdego coś 😉
Tam gdzie kręcisz w lewo na filmie w minucie 21:39 jest polski kościół dla polaków mieszkających e rotterdamie mój kolega grał w tym kościele na organach w 2002-2007 roku
Ten niedouczony dyspozytor z waszej firmy ekookna powinien najpierw na googlemap sprawdzic adres czy takim duzym ciezarowym autem jest mozliwosc wjechania w te uliczki a później puscić tam kierowce takim autem, bez przyczepy mozna wjechac w wszystkie te uliczki gdyz smieciarki sie normalnie tam poruszają
W NL większość po rynkach, centrach wożą solówki. Na ścisłe centrum Albert Hijn jest zaopatrywany zestawami. Czasem wbijam pod adres na rynku a tam już 2 zestawy i 2 solówki. Hitem sezonu jest mama wożąca dziecko jak Szarika w bocznym wózku i nawet nie zerka. Pany . Pozdrowionka Amsterdam-Harlem Sligro.
