WSPOMNIENIA ŻYCIA Z INNEJ RZECZYWISTOŚCI 😨 "TEORIA LAMPY" Z TIKTOKA CZY DOWÓD NA ŻYCIE W SYMULACJI? 

Jest taka japońska legenda o człowieku, który zasnął pod drzewem w czasie pikniku z kolegami i został mężem królewny, miał z nią dzieci i wnuki, dożył starości, a potem umarł. A jak umarł, to obudził się pod tym samym drzewem, gdzie zasnął. Widocznie takie doświadczenia występują w różnych kulturach. Ta opowieść nazywa się Sen Akinosuke, można ją znaleźć w sieci.

Może taka jest śmierć? Nasza codzienność rozpada się (nie my) ale musimy kontynuować gdzie indziej. Ale czy to znaczy, że nasi bliscy, którzy nas opłakują nie są prawdziwi? Po prostu już nie jesteśmy razem.

Może to nie do końca to samo, ale od czasu późnego dzieciństwa powtarzał się wielokrotnie sen, aż do teraz (mam 32 lata). Śniło mi się, że siedzę w lesie na dużym omszonym kamieniu, wystukuje rytm na bębnie, trwa to dużo czasu, to jest jak rozmowa. Czuję całą sobą las i wszystko co jest dookoła. Potem wchodzę do namiotu, przychodzi do mnie jakiś człowiek, przynosi ze sobą sarnę, nie rozumiem o czym rozmawiamy, ale rozcinam martwej sarnie brzuch i oglądam jej wnętrzności. Wszystko paruje, bo jest zimno, widzę jak para unosi się w stronę wylotu u góry namiotu, czuję zapach tego wszystkiego i się budzę. Zawsze po przebudzeniu nie wiem gdzie jestem, tak jakbym stamtąd przeniosła się tutaj do innej rzeczywistości i zawsze po tym śnie przez kilka dni trudno mi dojść do siebie, tak jakbym miała podwójna świadomość. Ciekawa jest intensywność tych wszystkich doznań

Wspomnienia są względne i osobiste. Jeśli ktoś nie przypomina sobie spełełniania marzeń, to tak naprawdę ich nie spełnił. I odwrotnie.

Serdecznie pozdawiam -- Z ta lampa to podobnie jak w Nightmare. Bohaterowie filmu tez orietowali sie, ze to jest sen, kiedy coś, jakaś rzecz zmieniala sie. Ja tez czasami mam takie sny. Tylko ja wtedy podrózuje w czasie. Ostatnio śnilo mi sie, ze odwiedzilam maja mame w jej mieszkaniu. Wstystko odbywako sie normalnie do momentu kiedy uświadomilam sobie, ze mama przeciez umarla. Nie potrafilam zrozumiec dlaczego zyje i daczego z nia rozmawiam, razem jemy. Wtedy uświadamiam sobie, ze ja bylam w przyszlości i stad wiem, te mama zmarla. Nie wiem, czy mam jej o tym powiedziec, czy lepiej nie. I wtedy budze sie i nie potrafie sie zorietowac w jakim czasie jestem. Czy ja nadal śnie, czy juz nie.Totalna dezorietacja w czasie. Okropne uczucie.

Ja nie miałam typowo takiej sytuacji, tylko dziwną świadomość od dzieciństwa, że to może się wydarzyć. Tzn gdy byłam mała pamiętam, że myślałam o tym, że przecież życie może się jakby ,, zapauzować „ i w tym czasie można żyć gdzie indziej …

Ciekawe, czy w takim "śnie" da się zrobić samemu sobie reality check na przykład przypominając sobie regularnie co się robiło w pracy przez ostatnie kilka dni, albo mówiąc na głos datę co jakiś czas. To są moje sposoby na ogarnięcie rzeczywistości, bo w związku z moją chorobą zdarzają mi się epizody derealizacji i depersonalizacji i wydaje mi się że te sposoby działają, ale zawsze, gdzieś w umyśle, pozostaje jeszcze takie delikatne, ciche "a co jeśli jednak, mimo wszystko...?"

Ja miewałam takie sny, natomiast budziłam się z nich bez żadnej lampy, chociaż często mam takie sny, które mi nie pasują, tzn. coś się mi w nich nie zgadza, a nawet umiem je modyfikować (jak Niezgodna). Dlatego myślę, że lampa nie jest konieczna, to może być cokolwiek, nie musi być to lampa. I owszem, miewam też takie sytuacje nie tylko w snach, ale też na jawie, na przykład coś w rodzaju "To drzewo przecież wcześniej tu nie rosło", a drzewo ma dwadzieścia lat i wszyscy wokół upierają się, że było tam od zawsze... Można to postrzegać jako glitch w Matriksie, można też jako skok kwantowy (przejście do równoległej rzeczywistości). Bez względu na to, jak to postrzegamy, jako pierwszą czy drugą opcję, ja jestem od wielu lat przekonana, że żyjemy w symulacji. Pytanie tylko, czy uda nam się zhakować grę w której przymusowo bierzemy udział, tak żebyśmy zaczęli czerpać z niej wyłącznie korzyści, nawet jeśli miałoby to być kosztem poznania i użycia cheat code'ów...

Historia z Reddita napisana dla fanu a ludzie którzy mieli podobnie "zwykły sen". Ile razy miałam sen że wygrałam na lotteri i jak wstawałam wszystko to wydawało się prawdziwe, no ale bez jaj to nie znaczy że w innej rzeczywistości jestem milionerem

Straciłam przytomność, podczas tego cofnęłam się do dzieciństwa, jakby spadając w dół wirujac, szukałam mamy i zauważyłam jakby z góry mała siebie jak szuka mamy, zaczęłam wchodzić w ciało małej siebie i pamiętam myśl, a więc to życie to był sen i zaczynami od nowa, podczas najprawdopodobniej prób ocucenia nagle poczułam jakby wznoszac się ku górze zobaczyłam 30 lat mojego życia... I byla myśl, czyli to nie sen, wróciłam do przytomności i byłam w takim szoku, że nie byłam w stanie przez kilka min nic pow. Nigdy nikomu o tym nie powiedziałam bo nie umiem tego wyjaśnić...

Może to głupie skojarzenie, ale od razu przyszedł mi do głowy polski prywaciarz, tzw. Janusz biznesu, i jego reakcja na to, czemu pan Areczek nie przyszedł dziś do pracy: "Bo lampa w moim domu wyglądała niepokojąco" 😅 Pozdrawiam 😊

Dużo zdrowia Natalio!

Ogólnie raczej wątpię w prawdziwość tej historii, i widać że jest to najzwyklejsza creepypasta. Szczególnie ta końcówka jest sztuczna i bardzo typowa dla creepypast. ALE jeśli rzeczywiście jest prawdziwa to myślę że teoria lampy jest związana z ludzką psychiką. Ta historia przypomniała mi "Red door, yellow door". Przyjmując ,że dana historia była snem i miała miejsce tylko i wyłącznie w głowie autora, to wątek lampy najprawdopodobniej działał na podobnej zasadzie. Albo np. gdy ktoś chce poznać historię swoich poprzednich wcieleń nigdy nie ma 100% pewności czy historia którą zobaczy wydarzyła się naprawdę ponieważ mózg sam mógł ją wykreować. Tutaj być może było podobnie (mózg otrzymał bodziec "Stworzyć historię" i ją stworzył) ,a co do lampy to być może lampa była wspomnieniem o którym zdążył już zapomnieć i umysł za jej pośrednictwem próbował wybudzić głównego bohatera ze stanu nieprzytomności? (W końcu nie bez powodu tak bardzo przyciągała jego uwagę). Co do twojego snu, wydaje mi się że to po prostu bardzo piękny i wyjątkowy...sen ;)) Czytałam ,że sen stricte o rodzinie może być symbolem stabilizacji i udanego, szczęśliwego życia w gronie kochanych przez nas osób. Być może tak jest w twoim przypadku?

czekałam na filmik na ten temat❤

Super nowy film! 😍 Miłego oglądania!

Też miałam taki sen😮nie wiedziałam, że to zdarza się innym.

Co mogę powiedzieć co mi się dziwnego, niewyjaśnionego zdarzyło w życiu i na pewno nie mógł być to sen bo było to w czasie porodu(bez znieczulenia) W pewnym momencie zobaczyłam siebie z boku. Leżałam na tym.lozku przykryta, a światło było takie ciepłe, jakby brzoskwiniowe. Wyglądało to jakbym patrzyła na siebie przez tego koloru firane. Był taki spokój. To trwało jakby dłuższa sekundę i wróciłam do rodzenia:) Szok. Do tej pory czasem myślę o tym co się wtedy zdarzyło. Chociaż w takim bólu to wszystko pewnie możliwe;)

A to nie jest poprostu coś jak mimowolny shifting? W sensie wiesz, brzmi bardzo podobnie.

świetny film aczkolwiek muszę przyznać że podczas oglądania nie byłam w stanie oderwać od Ciebie wzroku, czy mogę zapytać skąd masz tą sukienkę i naszyjniki?

Kiedyś straciłem przytomność i trwało to maksymalnie minutę ale czułem jakbym śnił kilka dni. Nie pamiętam nic z tego snu ale wiem że straciłem wtedy kompletnie perspektywę czasu.

bardzo ciekawy film przyznam ze dość przerażający🫣🫣

Może bez lampy i bardziej świadomie ale nie raz po przebudzeniu mam wrażenie że przez noc brałam udział w innym życiu tak jakbym w trakcie snu wędrowała między alternatywnymi rzeczywistościami 😊czasem powracam w te same miejsca czasem co noc jest inna rzeczywistość zawsze biorę w niej udział tak „w połowie”

co prawda nie mam takich snów, ale doświadczam realistycznych koszmarów i potem budzę się z wrażeniem jakby to było naprawdę, odczuwam realne emocje z powodu tych snów

Często miewałem sny w których czas płynął zupełnie inaczej. Miałem wrażenie jakbym w śnie spędził np dwa dni po czym się przebudziłem i okazywało się ze spałem raptem 40 minut. Warto sobie zadać pytanie czym jest czas po takich doświadczeniach :)

"brakuje mi zębow" xDs nigdy nie ma pewnosci czy te zeby co masz to nie izulja

ja zakochałam sie w chlopaku po tym jak przysniło mi sie ze jestesmy parą lol

Wywołane porażeniem elektromagnetycznym albo promieniowaniem radioaktywnym. Jest taki nietrwały związek Złotek cezu. Występuje w złożach metali ciężkich i w węglu kamiennym.

Coś jak przejście do innego wymiaru. 😆

Jest taka książka romantyczna „Teraz i na zawsze” i Właśnie jest tam taki wątek…

Czemu nikt nie mówi o tym cudownym tle?

❤❤❤

Trochę jak shifting

Hej, co to za muzyka leci w tle? Próbuję znaleźć od pewnego czasu, ale nie mogę xp

Dla mnie to jest coś podobnego do mdlenia a przynajmiej dla mnie bo wtedy dosłownie jestem w innym świecie ale niestety to trwa tyle czasu do mojego obudzenia więc szkoda🥲

To ja tak mam z pomaranczowym zelem do masażu z durex xD dlatego "w tym zyciu" go nie kupuje xD

💚

mi od małego się sni lampa co mnie atakuje zamieniła się w różne rzeczy itp samoloty wojskowe albo coś takiego budziłam się o 3:33 lub 3 i z dziwnymi szeptami 😮

Znacie jakieś filmy/seriale, które tak jakby są inspirowane tą historią? Oprócz DARK.

😱😱😱

Naprawde to nie musi byc sen, tylko inny wymiar.

Ja miałam sen w którym byłam sobą ale wszystko było dziwne

Przeskok w inna alternatywna rzeczywistość.

To Ja też Przeżywam inne Życie W Śnie Ale te Szkolne i tym Razem w Śnie Że z Prezentami w Szkole Ale to Był Wyjątkowo Porąbany Sen 😴 Bo Ciągle Różne Szkolne Historie Się Mieszają i Śnią w Kółko 😶 to samo i Tak już jest Nooo Co Poradzić Albo z Grą Mi Minecraft-em Że Jak w Prawdziwym Świecie Owoce Że je Jem ⁉️

to wszystko jest ściema i jest naiwne :)

Taaaaaaaaaaaa 😂😂😂😂😂😂😂 Teoria Mrocznej Lampy z Reddita taaa Jasne 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 Natalka i Ty W to Wierzysz 🙄🙄🙄🙄🙄🙄🙄🙄😫😫😫😫😫🤩🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣