Pożar na planie filmowym, nieudane duble, które trafiły ostatecznie do filmu oraz masa zakulisowych smaczków. Zapraszam na najlepsze ciekawostki z produkcji pierwszej części Władcy Pierścieni, czyli Drużyny Pierścienia.
Dobry casting jest jedną z najmocniejszych cech tego filmu. Zresztą trudno tu znaleźć słabe punkty. Przez 20 lat nic lepszego nie powstało w gatunku fantasy i raczej nie powstanie.
Ojj tak, najlepsze ekranizacje fantasy ever. Czlowiek wtedy myślał jakie to piękne ekranizacje będą powstawac za 20 lat jak już teraz są takie świetne. Ale się przeliczyłem tymi marzeniami.
Fenomenalna trylogia i fenomenalne wykonanie. Po tych 20 latach, nadal zachwyca. Bo sukcesie Barbie uważam że Hollywood wróci do do efektów praktycznych, prawdziwej scenografii i prawdziwych kostiumów i rekwizytów.
Ostatnio byłem w Multikinie na maratonie rozszerzonych edycji Władcy Pierścieni. Oglądałem pierwszy raz w życiu. Niezapomniane doświadczenie, autentycznie byłem zdenerwowany, gdy już szli do wulkanu wrzucić pierścień i ich Gollum zatrzymał.
Na miękkich nogach wychodziłem z kina, przytłoczony tym, co ujrzalem. Trudno mi było się przestawić na tu i teraz, gdy część mlodego mnie wciąż jeszcze była w Śródziemiu. Piękny to był film, podobnie jak i dwie kolejne części.
Wiem że te 20 lat temu był hejt na tą trylogię ale dla mnie ona ma wartość fundamentalną. Mimo że wychowywałem się w nieciekawym środowisku, to twórczość Tolkiena oraz (głównie) filmy Petera Jacksona natchnęły mnie wartościami, dzięki którym wyszedłem na ludzi. Trylogia, gdzie nikt nie przejmował się poprawnością polityczną, gdzie nie było żadnej sceny seksu i wulgarnych słów a mimo to jest moim zdaniem arcydziełem.
Trzeba zaznaczyć, że Vigo przeczytał książki Tolkiena kilkukrotnie już Po otrzymaniu roli. Prawdą jest, że przed zaoferowaniem wzięcia udziału w projekcie kompletnie nie był obeznany w tym temacie i początkowo rozważał odrzucenie roli. Jednakże gdy jego syn dowiedział się o tym, powiedział, że kocha Władcę Pierścieni i koniec końców Vigo przyjął rolę. Nawet nauczył się kilku kwestii po elficku przed trafieniem na plan.
Wszystko ładnie, pięknie. Ale gdzie, NAJWAŻNIEJSZA ciekawostka. Viggo Mortensen, krzyknął podczas kopania hełmu bo złamał sobie palce i to był prawdziwy krzyk z bólu.
Największą tajemnicą, o której wiedzą tylko najbliżsi znajomi Tolkiena (mój dziadek chodził z nim do baru The Eagle and Child w Oxford), jest kontuzja Viggo Mortensena - złamał sobie palec podczas kopania hełmu w Dwóch Wieżach. Źle się czuję zdradzając Wam tę informację, ale myślę, że minęło już wystarczająco czasu, żeby fani wreszcie się o tym dowiedzieli.
Można jeszcze dodać ciekawostkę, że scena z upiorem pierścienia, który zsiada z konia i węszy za ukrywającymi się pod drzewem Hobbitami powstała jeszcze w 1999 roku i była bodaj pierwszą ze scen, które nakręcono, a które finalnie znalazły się w filmie.
Polecam obejrzeć dodatki ze specjalnycj boxowych wersji rezyserskich. Jeszcze przed finalnym scenariuszem zaczęto robić rekwizyty stroje ale zabrano się do tego w ten sposób że dla każdej nacji w filmie stworzono że tak można powiedzieć osobny i charakterystyczny dla niej styl architektoniczny wygląd szczegółów detali nawet muzyka kultura no ogrom pracy.
Taki dodatkowy, luźny format twoich filmików bardzo mi się podoba. :D Nigdy dość ciekawostek o ulubionych produkcjach..a ja akurat filmową trylogię Władcy Pierścieni ubóstwiam, od małego. Te filmy są jak wino bądź whiskey, im starsze tym lepsze, chociaż dla mnie od lat jest to widowisko 10/10. 🤗
Ale w trylogii nie wszystkie efekty przeszly probe czasu. Rycerze ciskani w powietrze przez Saurona w "Drużynie Pierścienia" wygladają sztucznie, niczym Rzymianie z francuskiej ekranizacji Asterixa, Sekwencje z watahą wargów z "Dwóch Wież" są rozmazane ("psiaki" wyglądają dobrze jedynie na zbliżeniach na pysk, ujęciach bardziej statycznych), a i w "Powrocie Króla" mamy niesławną scenę z Legolasem hasającym po cielsku mumakila. Nie wszystko tam pykło, ale ogólnie się zgodzę - wiekszość efektów specjalnych broni się pomimo upływu lat i wydaje się bardziej dopracowanych od tego, co wychodzi ze stani DC i Marvel Studios.
Odwieczny dylemat: Dwie wieże czy Powrót Króla pomimo iż oba filmy uwielbiam tak samo ale gdybym musiał wybierać to wybrałbym Dwie wieże bo ten dialog. Gimli: Legolas zabiłem dwóch Legolas: A ja 17 Gimli: CO?! Nie dam się pokonać elfowi Ten dialog to złoto
A ja dla odmiany uważam, że najlepszą jest Drużyna. Ma ten tajemniczy, spokojny i kameralny klimat początku przygody. No i oczywiście genialny wstęp oraz Moria.
Nie jestem pewna czy dożyje równie dobrego arcydzieła 😢 Dla mnie dorównuje tylko Harry Potter i Matrix.. W sumie trzy produkcje to i tak dużo, jestem wdzięczna 😊
A teraz przypomnijmy sobie "rings of power is a masterpiece". Moim zdaniem bardzo dobrze, że kiedyś powstał taki film jak ten jacksona, bo teraz możemy widzieć, jak niesamowicie bardzo można pójść na przód.. zaraz.. ale.. jak to.. to rings of power jest nowsze?
"Troja" i "Aleksander" z 2004 roku oraz "Królestwo Niebieskie" z 2005 też powstały w normalnych czasach i jeśli brakuje Ci wystawnych produkcji kostiumowych, które nie są splamione durnym wokeizmem, to szczerze polecam.
Czekamy na kolejne produkcje ze studia New Line Cinema. Podobno Peter Jackson obiecał jakieś bonusy na 25 lecie trylogii. Czekam z niecierpliwością. A amazon niech sobie lepiej odpuści🙂
Fajny materiał, Z ciekawostek dodałbym jeszcze to jak Viggo Mortensen (Aragorn) złamał palec w nodze kopiąc w hełm w ,,Dwóch Wieżach" i ta scena jest w filmie.
I te ciekawostki staly sie czescia ze te 3 filmy sa najlepszymi filmami w historii kina i obserwujac rozwoj kina stwierdzam ze tak pozostanie. No chyba ze ujawni sie jakis geniusz rezyser ktory bedzie mial w dupie aktualna narracje i trendy i zrobi cos wybitnego... ale nie zanosi sie w przyszlosci tej bliskiej i tej dalszej...
Uwaga do punktu 34: Pokazana została niewłaściwa scena - Gandalf zahacza o żyrandol a nie uderza głową w sufit. Ta o której mowa wydarzyła się w innym momencie.
Brakuje najważniejszej - jakim cudem średnio znanemu (i to głownie z niskobudżetowych filmów gore) ktos powierzył taka kasę i pozwolił prowadzic tak gigantyczny projekt? Ja rozumiem, jakby Cameron czy inny Coppola to był, ale Peter Jackson?
Po prostu nie wiem obok hmmm starej trylogi star wars , indiana jones to następna i chyba najlepsza z nich trylogia. Tak się kiedyś robiło wielkie kino
Skoro nie chciał znanych osób, to dlaczego chciał zatrudnić Seana Connery? Może w międzyczasie zmienił zdanie w tym temacie? Co by jednak nie było, to bardzo dobrze, że nie zatrudnił nikogo szczególnie sławnego. Myślę, że poniekąd psułoby to odbiór filmu.
Ian McKellen też to no name'ów nie należał xD Sean Bean też był znany, jeszcze ten wątek z Connerym - jednym słowem coś mi tu śmierdzi z tą ciekawostką
@@kora1721 Masz rację, że gdzieś występowali, ale ja akurat ich nie znałem. Na pewno nie byli tak znani jak Connery. Ale ten to byłby dramat po jego tekstach, że czasem kobieta sama się prosi, aby ją uderzyć.
@Geneza_ Widziałem niejednego sprawcę przemocy. Nawet czytałem książki na ten temat. Wiem bardzo dobrze, jakie skutki ma brak szacunku do kobiet. Mam wyrobione zdanie i uważam, że powinno się o tym rozmawiać od przedszkola. Przemoc, zarówno fizyczna jak i psychiczna, to skrajna patologia. Rzecz, która powinna być całkowicie nie do pomyślenia - i tak właśnie jest dla wszystkich zdrowych psychicznie ludzi. Bycie sprawcą przemocy to poważna choroba duszy. Wynika z głęboko zakorzenionych problemów i często nie można się od tego uwolnić bez solidnej terapii.
Pewnie to jedyny moment kiedy zbliżymy sie spowrotem chociażby na odległość tego samego universum do adaptacji Hobbita, więc wykożystam ten moment by powiedzieć że ta trylogia jeat underrated. I dlaczego nikt nie pamięta Smauga? Czy tylko ja doceniam jak doskonale został zaprojektowany, animowany i idźwiękowiony? To naprawde przykład że CGI to coś więcej niż tylko kiczowaty trend dzisiejszego kina
Smaug to najlepszy smok w historii kina nikt go już nie przebije. Sama trylogia cóż dla mnie niedoceniona może nie tak genialna jak Lotr ale Hobbit 1 i 2 bardzo dobre wciąż 3 cóż ma problemy ale porządnie kończy trylogie i ładnie łączy się z Lotrem
@@kahtyman7293 tylko szkoda, że Jackson poświęcił swój czas i siły na dodanie zbędnego, bo doskonale znanego z LOTR bohatera, zamiast rozwinąć już istniejące postaci, albo wręcz dodać nieobecnych w trylogii, np. synów Elronda. Ale Hobbit to przede wszystkim ofiara chciwości wytwórni, które chciały wycisnąć ile tylko się da z tej krótkiej historii dla dzieci, wrzucając tam nawet typowo kinowy element jak romans między elfką a krasnoludem. Nie mówiąc już o tym, że Hobbita można było podzielić na dwie części, i to by w zupełności wystarczyło.
Nie no, myślę że mnóstwo osób pamięta smoka, bo to jeden z jaśniejszych punktów. Hobbita pochłonęło cięcie kosztów - zamiast prawdziwych rekwizytów wszystko w CGI. Zalew efektów komputerowych, szczególnie po latach, po prostu kłuje w oczy. Gdyby zainwestowano w prawdziwe rekwizyty, lokacje i sceny, film by znacznie zyskał. Wiele scen by wyleciało, bo bez tony cgi nie dałoby się ich zrealizować - co by wyszło wszystkim na zdrowie.
Moja ulubioną ciekawostką jest to, ze prawie wszyscy jeźdźcy Rohanu to ucharakteryzowane kobiety, ponieważ w Nowej Zelandii było zdecydowanie więcej kobiet posiadających i jeżdżących konno, niż mężczyzn ;)))
Christopher Lee czytał książki raz do roku, a ja oglądam filmy co najmniej raz do roku. Jeden z nielicznych przypadków gdzie twórca interpretujący powtórzył jakość twórcy pierwotnego. Jak wszystkie arcydzieła popkultury filmowa trylogia Władcy pierscieni zaczęła się od człowieka z pasją i wizją, który wiedział do czego zmierza, a później sprzedał ten pomysł widzom. Niestety dzisiaj wizjonerów brak, a większość filmów jest tworzona na zamówienie, pod to co się ludziom obecnie podoba. Gdyby tak samo było we wczesnych latach dwutysięcznych to pewnie co najmniej do połowy zeszłej dekady nie wyszlibyśmy z produktów Matrixopodobnych. Albo ja po prostu już stary jestem i pierdolę, że kiedyś to było, a teraz to ni ma.
10:08 Sean Connery miał zagrać Gandalfa za 10 baniek 1 film. Później postanowił sobie to odbić i wystąpi w filmie... Uhh!!! Ha! uha!! Ugh!!! Uwaga! Werble!!! Liga Niezwykłych dżentelmenów, który okazał się być słabiutki i niepotrzebniutki ogólnie klapa. LND to Guilty Pleasure. A mogło być tak pięknie... Z drugiej strony może to dobrze bo Ian McKellen jako Gandalf jest świetny.
Pamiętam obawy przed kręceniem filmu- jakiś tam reżyser horrorów, pewnie nie da rady. Chciałabym codziennie tak się mylić. To naprawdę widać, że aktorzy i wszyscy ludzie pracujący przy filmie nie olewali tematu na zasadzie od 8-ej do 16ej i do widzenia.
Muszę się przyczepić pewnej rzeczy... Imię "Elijah" czyta się "Elajdża" nie przez h... Plus, scena, w której Gandalf się uderzył, to nie ta z żyrandolem, tylko później z belką nad drzwiami.
Ciekawostka Nr. 1 tu nie została powiedziana, czyli że oryginalnie film Stevena Spielberga nie nazywał się Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia tylko Idziemy expić
Jak to jest, że 20 lat temu Jackson sam wyłożył kasę, aby stworzyć oprogramowanie dzięki któremu raczkująca animacja komputerowa pozwoliła wygenerować realistycznie wyglądające armię, a wiele lat później, z dostępem do zaawansowanych komputerów i oprogramowania w Hobbicie komputerowo generowane armie wyglądają absurdalnie sztucznie i tandetnie?
