Jakich zasad? Chyba dobrze, że człowiek całe życie się uczy niezależnie od wieku. Ile razy pospinałeś się z kimś i zamierzałeś tlić nienawiść do końca życia, a później po kilku wymienionych zdaniach uznałeś, że nie warto? Może zero, bo tak Ci każe uliczny kodeks(?), ale przeważnie każdy tak miał - ja na pewno. Muzyka to emocje, a jeżeli wolisz karmić się tymi negatywnymi to słuchaj Slipknot'a(propsuje), albo Ryśka. Grow up.
W 8.00 minucie nie chodziło przypadkiem o utwór na płycie Donatana? pierwsze, co nasunęło mi się na myśl po określeniu ''przaśne'', zresztą w jakimś wywiadzie Pezet coś mówił, że to nie jego klimaty i zastanawiał się, czy w ogóle dogrywać swoją zwrotkę. Data by się zgadzała.
Pezet zrobił sie lekko bezczelny. Z tą gumą, z tym podejsciem typu: to inni mnie nie rozumieją, ja robie super muze zawsze. Zamienił Słuchaczy starych płyt, na odbiorców z gimbazy. Niech sobie odpocznie troche od rapu i zbierze troche doswiadczen. Boje się tylko, że znowu bedą to doswiadczenia na kawałek "wchodze do baru, ona stoi tam, cpam, biore ja w kiblu sam" czyli tandeta. Na początku pezet mówi wprost, że nie lubi swoich młodych infantylnych słuchaczy. Ale hajs sie zgadza.
Nie chcę hejtować, ale z płytą była jazda, bo Sidney jest słabym producentem. Pezet mógłby nawiązać grubszą współpracę z Auerem. To co zrobili razem w ostatnim kawałka rozjebało mój mózg :)
Po chuj wy go hejtujecie tutaj ? jak was to nie interesuje to wypierdalać ! ( grzecznej się nie da ) Szkoda ,że nic TERAZ nie nagrywasz , no ale lepiej poczekać i dostać wyjebaną płytę, na płomień też czekam , po tylu latach i tym jak dojrzeliście będzie świetny i zupełnie inny niż poprzednie , Ja czekam ! Powodzenia ! ;)
Jest to możliwe :) Jednak zostanę przy swoim, ostatnio w wywiadzie wypowiadał się, że jest to idiotyczny kawałek, i że teraz na bank by go nie nagrał. Oprócz tego w kawałku z "Muzyki Poważnej" w kawałku "W brańży", Pezet rapuje "Wydawca mówi nagraj jakąś seniorite, ja mówię już nagrałem na poprzedniej płycie", co sugeruje jak gdyby został mu ten kawałek narzucony. Co trochę kłóci się z moim pierwszym zdaniem, ale ot taka teoria spiskowa :D
Jak dla mnie, samo żucie gumy nie jest wyrazem braku szacunku, ale to w jak ostentacyjny sposób pezet ją żuje może być bardzo irytujące i wyrażające rzeczywisty brak szacunku dla słuchaczy.