@Rames. Jak można pomóc jak ludzie są całego świata, choć większość z Polski to i tak daleko do Jarka. Z miejsca, gdzie Jarek mieszka może tylko parę osób jest i mogłoby pomóc.
@Rames. Czyli sąsiedzi są leniwi. Ja mieszkam we Wrocławiu a mój ojciec kupił 9ha i budynki (w 1970 roku) koło Jelcza-Laskowic. Pracowałem od dziecka na roli (w IV klasie już sam jeździłem na 360 ) i wiem, że jak zbiera się deszcz lub idzie mróz, czy śnieg to wtedy brakuje rąk do pracy. Teraz Ursus sprzedany, przyczepy, kosiarki, pługi, brony itp. sprzedane a pole dzierżawimy sąsiadom. Ja jestem po studiach i dużo więcej zarabiam niż dałaby mi ziemia 9ha, ale jakbym mieszkał koło Jarka to podjechałbym i pomógł (za jego pozytywną osobowość i poczucie humoru).
No Panie ziemniaki nie obrodziły w tym roku ale ja to nigdy nie lubiłem zbierania ziemniaków a w czasach młodości sadziło sie ponad hektar roboty na cały tydzień mając na myśli zbieranie i po bronach bo szkoda żeby sie nie marnowało takie czasy były. Ładna akcja Panie Kolego tu teraz pasuje pszenice zasiac w kartoflisku ;) Pozdrawiam
10:15 Jarek! To właśnie jest typowa wada fabryczna 60'ki. Kup cały ten element nowy, utnij tę wygiętą część i zamiast tego dospawaj po dwóch bokach tego drutu dwa płaskowniki (tak jak tą śrubę dospawałeś). Wywierć w nich otwory i przełóż śrubę. Jest to rozwiązanie dużo pewniejsze niż wygięty drut czy śruba bo siła działa wzdłuż punktu ciągnięcia dźwigni. Przy sprzęgle nie ma żartów bo może pęknąć w najmniej odpowiedniej chwili. Pozdro Jarek! :)
Jarek wiesz co mam tobie radę jak kopiesz kartofle to nie jeździł para po parze tylko wykop co 2 parę zbierz i wtedy resztę bo inaczej się pogniota ziemniaki kołem najedziesz i się podusza. Pozdrawiam.
Jarek, zamiast tego wichajstra w sprzęgle weź zepnij pedał i sprzęgło grubym łańcuchem. Mam tak u siebie i ponad 20 lat siedzi lux, a jak są luzy, to jakąś śrubę w ogniwo wsadzić i elo :) Fajny odcinek, łapka w górę jest :)
Witaj Jarku, tamto cięgło od sprzęgła,to wyrzucić i załóż łańcuch, albo coś bardzo mocnego. To musi być pewne na 120 % w lesie, albo przy dojeżdżaniu do czegoś, jakiejś maszyny, gdzie ktoś stoi czy coś, jak się wtedy urwie, to może byś niefajnie. ( Oby tak nie było) Nie życzę tego nikomu, dlatego polecam każdemu, żeby to cięgło wymienić na coś mocnego. Te oryginalne pręciki, są za słabe :) pozdrawiam Fajny filmik
Jarek jeśli chcesz by sprzęgło ci lżej chodziło to przedłuż o 10cm ramię od dołu sprzęgła. Wystarczy kawałek plaskownika przewiertać 2 dziurki i już. A wygoda pracy bez porównania bo sprzęgło chodzi leciutko i noga nie boli. Pozdrawiam :)