Jestem z wielkopolski i kupuję ziemniaki od konwencjonalnego gospodarza ale ten gospodarz stara się ograniczać chemie i jego warzywa są dobre natomias warzywa ze sklepu nieraz są aż niedobre od chemi.
Ludziom nie dogodzisz, jedni będą mówić fuj chwasty (u nas zdarza się wrośnięty perz, a przecież to też roślina jadalna, mają 2w1, nie dużo ale gratisy zawsze spoko no nie? 😅) a drudzy że czemu lejesz chemię. Albo ci sami będą tak gadać bo przecież kiedyś, 20-30 lat temu, byli u dziadków na wsi przez wakacje to się znają😂😒 życzę wszystkiego dobrego 😘❤️