Kolejny dowód że w Polsce tras rowerowych się nie buduje a je wytycza. Film zbyt krótki :) za mało :) zgodzę się z tym że gdy ktoś nazywa coś trasa rowerową - powinna ona spełniać jakieś podstawowe wymagania.
@@ZERO80PL Ale dlaczego nie zasługuje na pochwałę? Ja zdecydowanie bardziej wolę jeździć takimi naturalnymi trasami niż asfaltem... Jedyne co się pojawia i faktycznie przeszkadza to grząski piach, a twarda gruntowa droga przez las to najlepsze co może być. Dla mnie rzecz jasna.
@@ZERO80PL ale w tym momencie mieszasz dwie rozłączne kwestie. Jedno to są powszechne machlojki, a drugie i zupełnie inne to jest to co ja osobiście wolę i dlaczego nie chciałbym by wszędzie były wytyczone takie "ładne trasy jak na zachodzie".
W okresie 19-25.07.2021 roku wraz z 8-letnim synem i 16-letnią siostrzenicą przejechaliśmy rowerami odcinek trasy R10, łącznie 395 km, syn jechał bez sakiew :) . Start w Ustce, meta w Gdańsku. Pierwszy dzień z dojazdem pociągiem do Ustki, następnie rowerami Ustka - Rowy. Drugi dzień Rowy - Łeba (tutaj trochę nadłożyliśmy kilometrów kierując się z m. Kluki przez m. Główczyce, omijając odcinek piaskowy, łącznie wyszło nam 71 km). Trzeci dzień Łeba - Jastrzębia Góra. Czwarty dzień Jastrzębia Góra - Hel. W piąty dzień przepłynęliśmy do Gdańska i następnie rowerami dojechaliśmy do m. Kąty Rybackie. Szósty dzień z m. Kąty Rybackie do granicy mierzeją wiślaną i z powrotem do m. Kąty Rybackie. Siódmy dzień m. Kąty Rybackie - Gdańsk i powrót pociągiem do domu :) . Po drodze odwiedziliśmy 7 latarni morskich, jedynie w Rozewiu nie udało nam się podziwiać widoków z góry gdyż byliśmy tam za wcześnie. Na noclegi wynajmowaliśmy pokoje. Była to nasza pierwsza wyprawa rowerowa. Z wyprawy jesteśmy oczywiście zadowoleni, piękne widoki i przygoda. Przed wyjazdem oczywiście filmik oglądnięty i skorzystaliśmy ze wskazówek. Drugą wyprawę planujemy od Świnoujścia i być może noclegi w namiocie.
Jechałem w zeszłym roku, zaczynałem w świnoujściu a skończyłem na podlasiu. Była to moja pierwsza wyprawa rowerowa i polecam każdemu! W tym roku zaczynam tam gdzie skończyłem i jadę na sam dół trasą greenvelo ;)
Fajnie przelaczas się miedzy mówieniem gwara do taty a normalnym mówieniem do kamery :) A,ze mam słabość do gwary ( mąż z Tychów ;) to z przyjemnością tego słucham ! ;) A Pustynia Bledowska oczywiście :)
Jak się podoba R10? Kto był, a kto planuje? Mam nadzieję, że film spoko. Przepraszam za wiatr podczas gadania, ale zgubiłem na tych wertepach mikrofon😛 Ps. Przepraszam, że tak trochę marudzę w tym filmie, jednak mam nadzieję, że mimo wszystko lepiej szczerze powiedzieć co jest nie tak, niż przemilczeć lub co gorsza naciągać rzeczywistość. Ps2. W następnym filmie widzimy się... na Mazurach. Ale nie polskich :D Zapraszam od weekendu do śledzenia nowego wyjazdu na IG :) .
Jechałem kiedyś odcinek Hel-Kołobrzeg i jeśli chodzi o jakość R10tki to fragment między Mielnem, a Kołobrzegiem jest fantastyczny. Wjazd do Kołobrzegu od wschodu to jest PETARDA. Szkoda, że nie jechaliście tą ścieżką, ale nad polskim morzem nie ma chyba nigdzie takiej ścieżki i infrastruktury. Super pozytywnie oceniam też Darłówko i Jezioro Kopań + nocleg na dziko na mierzei, szkoda że jumby ale najbardziej klimatyczny fragment jak dla mnie. Pozdrawiam.
Przejechana cała R10 rok temu. Faktycznie trasa w dużej części składa się z ubitych, zadbanych, ale leśnych/polnych dróg. Czasem zdążą się płyty lub bagna (
Dzięki Karol za kolejny super film!!! Tak się składa, że mieszkam w pobliżu trasy R10 koło Ustki i nieraz już tą trasę jechałem. Moim zdaniem bezapelacyjnie najlepsze odcinki R10 w Polsce to: - Solne Bagna na wschód od Kołobrzegu - Odcinek Darłowo - Jarosławiec (na wysokości jeziora Kopań) - Odcinek Ustka - Rowy ale nie przebiegiem R10 tylko nad samym morzem czyli czerwonym szlakiem. - Władysławowo - Hel Odcinek z Kluk do Łeby ze względu na błoto zmienili w ostatnich latach ale o dziwo nie na wszystkich mapach. Jeśli nie jest sucho jak pieprz to polecam jechać z Kluk na Skórzyno, Główczyce, Ciemino i Izbicę. Książka to super pomysł! Czekam z niecierpliwością.
Jechałem tą trasą na początku czerwca, natomiast w drugą stronę z Helu do Świnoujścia. Pierwotnie miałem skończyć w Kołobrzegu, ale jak zobaczyłem fantastyczną jakość dróg rowerowych w zachodniopomorskim zdecydowałem się przedłużyć do Świnoujścia. Byłem bardzo zdziwiony tym, jak fatalne miejscami są fragmenty R10 w pomorskiem - prowadzenie roweru po piachu, a jakie piękne i gładkie w zachodniopomorskiem. Ta trasa odmieniła moje spojrzenie na te 2 województwa, zachodniopomorskie jest bardziej nowoczesne i bardziej zielone :) Więc jak ktoś planuje pojezdzić nad morzem, to wybór jest jednoznaczny - zachodniopomorskie :) Obszar pustynny - Pustynia Błędowska - na śląsku - również polecam :)
My z dziećmi 6 i 8 w zeszłym roku przejechaliśmy 150 km od Międzyzdroje do Unieście. za 3 tygodnie kontynuujemy Unieście - Łeba (może dalej);) wiem że tempo nie oszałamiające ale dzieci to dzieci;) 30 km dziennie
Trzeba zrobić i publikować szeroko listę wstydu z gminami, gdzie wytycza się ścieżki rowerowe, którymi nie da się jechać albo przejazd nimi grozi rozsypaniem się roweru i kręgosłupa.
To przeważająca część pomorskiego, płyty betonowe duże, płyty betonowe małe, drogi z pyłu i piachu no i brak oznakowania jak i stare oznakowanie przy sarbsku.
Cześć, spotkaliśmy się na trasie co widać na filmie. Przejechaliśmy ta trasę bikepackingowo gravelami i choć piach faktycznie jest to nam tak bardzo nie doskwierał. Kluki potwierdzamy jako koszmarek tej trasy :-) fajna relacja tym bardziej że jesteśmy "na świeżo". Pozdrawiamy Ania i Mirek
Tyle, że bagno w Klukach to dziś już opcja, bo Eurovelo13 je już omija ;-) Można tamtędy jechać dla funu albo ominąć ten fragment podążając za nowym oznakowaniem szlaku.
nie Darłowo tylko Darłówko czyli piekne miejsce dla rodzinnych wakacji, Darłowo to smutna, szara dziura bez żadnych atrakcji. I te żagle oczywiscie to tylko atrapa i zaden Jarosław ich nie rozwinie(akurat Darłowko, Darłowo i całe zach-pom nigdy za PISem nie było.. prosze sprawdzic jak głosuje moje wojewodztwo od 20 lat.
Ha ta ślonsko godka zajebista ;D Ostatnio byłem na R10 na trasie Gdańsk-->Piaski--->Gdańsk i było całkiem przyjemnie z noclegiem na dziko ;D co do pustyni to pewnie Błędowska ;p
Jechałem R10 od Świnoujścia po Hel w 2015r. Mocno zraziła mnie ta trasa. Stragany, cepeliada, ścieżki marnie przygotowane, brodzenie w piachu w lasach, slalom między budami z taniochą dla masowego turysty, czy brodzenie w bagnie pod Klukami. O ile warunki terenowe znosiłem dzielnie i z uśmiechem, to tyczenie szlaku pośród dzikich tłumów szturmujących budy z chińszczyzną testowały moją cierpliwość do granic.......I dlaczgo "felerny Przekop"?! Zamierzam jechać to obejrzeć. Świetna atrakcja! A i potrzebna rzecz. Nie bedziemy się Ruskim płaszczyć, aby nas wpuścili Cieśniną PIlawską na nasz akwen!
Jest jeszcze super trasa pomiędzy Gąskami a Mielnem. Elegancki asfalt, super trasa na jazdę z dziećmi. Jedyny minus że w sezonie pełno ludzi, którzy chodzą po trasie rowerowej na piechotę + skutery elektryczne z wypożyczalni. Dobrą bazą wypadową jest Sarbinowo z którego można jechać tą trasą.
Naturalnym wyborem dla mnie w 2013 roku na pierwszą podróż z sakwami była trasa nad morze z dolnego śląska i z powrotem. Wyszło nieco ponad 700 km. Pozdrawiam.
Karol swymi filmami mnie zmotywiwałeś,👍 I po pieszo samochodowym zwiedzaniu kraju w przyszlym roku Bałtyk w na rowerze. Owszem ścieżki są różne, ale to urozmajcenie, czy wszędzie musi być szeroka asfslt/ koska?
Najfajniejsze ścieżki to właśnie te naturalne lub wysypane tłuczniem, przes lasy, pola.. Asfalt jest dla samochodów nuda.. Jak tak fajnie w tych niemczech to tam wypiepszać...
Witam, kilka lat temu zrobiłem rowerem cały szlak polskich latarni morskich, polecam! A co do książki z fajnymi trasami dla podróżowania z sakwami, opis noclegów , atrakcji turystycznych po drodze to jak najbardziej fajny pomysł! 😁
@@kolemsietoczyy zapytaj mieszkańców Tolkmicka, Kątów Rybackich, Suchacza, Kadyn, Fromborka, Nowej Pasłęki, Elbląga i reszty rozumnych Polaków, to będziesz wiedział co jest "spoko"! Ale Ty pewnie jesteś jednym z tych co to "gdyby natura chciała przekopu...." To może rozpocznij pikiety wzywające do zasypania np. Kanału Gliwickiego, to bliżej Ciebie, po gwarze sądząc.
Myślę, że faktycznie niefortunny tekst, narzuca konotacje polityczne, a nie podejrzewam, że było to Twoim celem jako narratora. Jestem pewien, że oglądają Cię wyborcy całej palety partii politycznych, a dla tych z np. Elbląga to nie jest po prostu przeoranie kawałka lądu, a bardziej szansa rozwoju dla całego regionu (żeby nie było, jestem z Wrocławia 😋) Apropos trasy, zrobiłem ją w 2003 roku w 4 dni - polecam gorąco 🙂 pozdrowienia!
6:30 O jejku, mierzeja na jeziorze Kopań, jaka malownicza, byłem tam, miejsce piękne niesamowicie! Miło widzieć moje okolice na Twoim odcinku :D 9:06 Ustka, Orzechowo! Ale miło. 9:50 O, było się na tej stacyjce nieraz. 10:59 Czy to Zapadłe? 14:31 Mmm, Kluki, przepiękna wieś z przepiękną i jakże ciekawą historią :) Aż chciałbym tam kiedyś zamieszkać. 16:57 No tamten pomost na końcu Kluk fajny jest. 18:22 Pustynia Błędowska! 22:27 A tu to popraweczka, *Gdyni, bo rodzime słowa z -ia jak odmieniamy to -i jest, nie -ii jak w zapożyczeniach.
Nie narzekaj na mój ulubiony odcinek :D jeżdżę tamtędy często (kilka razy w miesiącu) niezależnie od pory roku! Bez takich odcinków było by nudno - a tak jest przygoda i wszyscy mają co wspominać :D ten odcinek to tylko kilka km :) Pozdrawiam :)
W tym roku zrobiłam trasę R10 od Świnoujścia do granicy z Rosją,miło przypomnieć sobie tamtą lipcową wyprawę,w przyszlym roku planuję zrobić trasę green Velo od Elbląga do Białegostoku 🙂Ale R10 również chodzi mi po głowie,przynajmniej od Świnoujścia na Hel,pozdrawiam!
Bardzo mi się podobał odcinek. :D Jestem ogólnie z Darłowa i fajnie zobaczyć okiem obiektywu te miejsce. Pozdrawiam Ciebie jak i twojego Tatę serdecznie. Może w przyszłości uda Ci się trochę dłużej zostać w Darłowie i wiecej ponagrywać. :D
Obejrzane, jak dane wcześniej w ciemno filmik bardzo, bardzo fajny ... ja zrobilem odcinek od Ustki do Białogóry i na południe do Wejherowa. Dla mnie te drogi piaszczyste i brak asfaltu to magia, prawdziwa rowerowa przygoda ... niech tak zostanie na zawsze ... a droga przez Kluki przez bagna to sztos ... z tego co widze trase R10 miejscami ciągną teraz bardziej na południe od starej trasy R10 wiec te miejsca z trudnościami zostaną i nowa trasa będzie mniej wymagająca - z tego co przynajmniej ja widzę jak się nowa R10 rozwija ... nie chce za-asfaltowanych dróg przez Słowiński Park i bagna, niech magia tej drogi trwa a główny ruch poleci bardziej na południe w miejscach trudniejszych ... robilem moja trase z kolega z Niemiec i byl zafascynowany zabawa i dzikoscia tej drogi, mowil ze w Nowej Zelandii byly podobne drogi rowerowe ale zrobili asfalt i magia przygody prysła ... zatem zostawmy troche przyrody dla chcących dzikości .... Mierzeja Wislana to sztos, pelna zgoda - juz powoli ruch zaczyna isc przez most na przekopie ...
R 10 zaliczona w zeszłym roku ze Świnoujścia do Helu ale głównie plan to były wszystkie latarnie morskie na tej trasie. Trasa fajna ale :) z wypraw trochę dłuższych to z Myślenic do Pobierowa a następnie Santiago de Compostela ( Hiszpania) polecam.
Jechałam w zeszłym roku od Kołobrzegu do Gdańska. Niektóre odcinki w takim piachu, że nie było szans. Kilka razy było też takie marne oznaczenie, że gubiliśmy szlak i zgubili go też na tych samych odcinkach inni rowerzyści, spotkani po drodze:) Ale widoki zazwyczaj piękne, generalnie warto.
3 года назад
Jak zwykle rzeczowo i z zajawką! Piękne kadry ze słońcem! Kuszące to R10 :)
Mega pozytywni ludzie z Was. Dzieki , ze dzielicie sie swoimi wrazeniami i pokazujecie tak wspaniale miejsca naszego niezwyklego kraju. Subik leci...👍😍😎👌💖
Jeśli chodzi o R10 odcinek świnoujście - Międzyzdroje odbijając od gazoportu w las przy podziemnym mieście są piachy a jadąc dalej w niektórych momentach jest wysypany tłuczeń kolejowy
Miejsca wyznaczone to już nie jest "na dziko" :-) Swoją drogą; od kilkunastu lat pływam kajakami po róznych rzekach Polski i...zawsze noclegi pod namiotem "na dziko". I nigdy z tego powodu nie mieliśmy negatywnych konsekwencji.
ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-adBKy7Y-kiQ.html jechaliśmy w maju tego roku na odcinku świnoujście - Hel. Założyliśmy sobie rekreacyjne tempo i 4 dni. W sumie w 8 chłopa - z powodu kontuzji dojechaliśmy w 6 (z tym, że jeden 20km przed zamierzonym końcem musiał przesiąść się na pociąg). Pogoda utrzymała się niestety tylko 1,5dnia do darłówka... później było mokro :) - tam gdzie na Twoim filmie widać piękną mierzeję... u nas była walka! co też widać na filmie :) pozdro
Wczoraj z 6 letnim synem przejechaliśmy całą Mierzeję😁 dzięki za inspirację. W sumie rok temu nauczył się jeździć na dwóch kolach. W 2021 przejechał trasę wok Czorsztyna a dziś 80 km w dwie strony Mierzeja...R10 co z niego wyrośnie? Książka już kupiona czekamy na dostawę.
ach R10 =] pierwszy raz dziesięć lat temu jechaliśmy na dziko bez gpsów, bez map, szukając tylko znaków na drzewach :D totalna przygoda po 80 km dziennie starymi mtb z bocznymi sakwami. Zdecydowanie mój ulubiony szlak przejechany kilka razy z zachodu na wschód i odwrotnie., rok temu robiłem go na ultramaratonie BBC. Polecam każdemu :]
Jako mieszkaniec Gdańska nie sposób nie znać trasy R10. No i również ulubione odcinki to Władysławowo - Hel i Mierzeja Wiślana ;) Odcinka Trójmiejskiego w sezonie nie polecam. No i pozdrowienia dla Taty za towarzystwo w zbieraniu materiałów ;)
Jak wiele tych wspólnych między krajowych projektów europejskich które miały "łączyć państwa wspólnoty" to jedna wielka fasada ale wiadomo ktoś ecipeci przy okazji przytulił.
Przejechałem z kolegą od Świnoujścia przez Hel do Krynicy Morskiej trzy lata temu. Fakt - momentami ciężko. Ale te piachy, kocie łby, błota dodały uroku. Okolice Kolobrzegu super ale.... ludzi od groma przeszkadzających rowerzystom. A na tych "ścieżkach" trudnych pusto, urokliwie, wśród rodzimego klimatu czyli pięknie. Zachęcam - trzeba tą trasę przejechać Jest wiele filmów na fejsie - warto skorzystać :)
Cześć Karol. Fajna trasa, nawet nie przypuszczaliśmy, że nad naszym morzem są tak ciekawe trasy widokowe. Dzięki Twoim perypetiom wiemy, które pomijać :) Pozdrawiamy i przy okazji zapraszamy na nasz najnowszy film o Barcelonie i Gaudim :) @TraveLOVE
Witajcie...., Życia zabraknie. I niech ktoś jeszcze powie że w Polsce niema co robić i że jest brzydka to niech spada na 🌲. Takich plaż wydm i powietrza niema nigdzie. Pozdrawiam wszystkich 🙂🙂
Masz rację Karolu...jest trochę gofrów i karuzelowo nad naszym morzem...Ale jest też pięknie, co pokazał twój film. Są też miejsca ciche i spokojne. Dwa razy jechałem R-10 Świnoujście-Hel. Drugi raz w odwrotną stronę 😄. Co do pytania z odcinka zapewne chodzi o pustynię Błędowską. Ps. Śmieją się z naszych parawanów...a po Niemieckiej stronie za to kosze (budki) wiklinowe stoją. Czyli też chronią się ludzie od wiatru. Tylko jak u nas ludzie pójdą to parawny znikają. A tam budki zostają na plaży. Pozdrawiam 😁
Przejechaliśmy błota w Klukach. Dramat😱Nasz błąd, że nie obejrzeliśmy wcześniej filmu. Wpychalismy rowery na wydmę czołpińską. Głupota 🤪We wrześniu temperatury super. Z Władysławowa droga na Hel niesamowita.
Witam Kolem się toczy! Dziękuję za świetny film, bardzo dla mnie pomocny, gdyż jestem z Pomorskiego. Jestem typowym kanapowcem ale po tym odcinku chce mi się wsiąść na rower. You are the best!!!
Właśnie wczoraj wróciliśmy z R10. Ciekawe czy gdzieś tam się nie minęliśmy po drodze. Najprzyjemniejszy etap ( pod Twój licznik) to Dziwnów-Ustka. z Władysławowa do Helu też fajnie, szczególnie pod koniec, ale pofalowana kostka brukowa i tłumy ludzi chodzących po tej ścieżce trochę obniża ocenę. Kluki też postanowiliśmy ominąć, gdy spotkaliśmy jadących z tamtej strony ludzi z błotem na głowie i urwanymi bagażnikami. Od Łeby do Karwi to bardziej pod mtb, ale z przyjemnością się tam jedzie po wijących się po lesie ścieżkach. Dla początkujących trasa super. Łatwy dostęp do kampingów i pól namiotowych, choć większość z nich pewnie nie zmieniła się od 1968 roku. Ale widoki i ciekawi ludzie których można spotkać na trasie to dobra rekompensata wszelkich niedogodności. A tą mierzeją Wiślaną to zaciekawiłeś. Pozdrawiam
Fakt, różnica w jakości ścieżek między Zachodniopomorskim a Pomorskim jest duża. Widoki potrafią być zapierające dech. Choć i zdarzają się mniej fajne - zwłaszcza jak się w wpada do jakiegoś nadmorskiego "kurortu" :) Trasa była drugą dłuższą robioną na rowerze, pierwsze podejście to lata temu Zielona 7-ka (Warszawa - Gdańsk po starej trasie krajowej nr 7). Nadmorska ładniejsza :) Fajnie zobaczyć te wszystkie widoki raz jeszcze i to w dodatku z góry.
Mieszkam przy R10 między Puckiem a Gdynią i po 50 km w obie strony to tylko z nazwy jest szlak rowerowy. Najgorzej jest chyba w bogatym Kosakowie, przyjemnie jedzie się przez rezerwat Beka, a dalej na Gdynię głównie ulicami.
W sumie szkoda że taki krótki odcinek, ja te trasę pokonałem w kwietniu i maju tego roku, częściowo na rowerze A w większości pieszo. I fajnie było zobaczyć miejsca w których się było, mam jednak wrażenie że pieszo ten szlak jest ciekawszy i nie ma problemu że trasa jest słaba do jazdy. Wolniejsze tempo sprzyja ciekawszym obserwacjom, no i słowiński park narodowy, szczególnie 13km plażą bez jednego człowieka za to z burzą piaskową. Piękna przygoda, polecam
szlakiem rowerowym R10 jechałem w 2017 roku z Międzyzdroje do Gdyni, tylko ja wjeżdżałem na Hel i z stamtąd promem do Gdyni. Dla mnie niezapomniane wrażenie .
Przez Kluki jechałem przy okazji ultramaratonu Wanoga Gravel, akurat trafiłem tam po zmroku, wtedy to dopiero było ciekawie tak samo jak dalej w Słowińskim Parku Narodowym, do Łeby dotarłem koło godziny 2 w nocy hehe
A ja uważam, że nic się w tej trasie nie powinno zmieniać. Chrzanić zachodnie standardy, najlepiej wszystko asfaltem zarzucić. Takie naturalne odcinki mają swój urok
zależy jak na to patrzeć. Jeśli chcemy zachęcić ludzi do przyjazdu w jakieś miejsce, trasa powinna mieć coś więcej niż to, co każdy ma pod blokiem, czyli las i szutrową ścieżkę. Tak mi się przynajmniej wydaje.
@@kolemsietoczyy Nie wiem, czy wybetonowanie ścieżki w środku lasu kogoś zachęci. Poza tym to nie o zachęcanie chodzi, tylko o to, by takie "naturalne" miejsca pozostawić takimi jakimi są. Dobrych, utwardzonych czy wypłytkowanych ścieżek jest dosyć. Nie chciałbym, żeby mi ktoś przez moje Bory Tucholskie asfalcik poprowadził.
@@tomekkruk6147 zgadzam się, że asfalt nie i fajnie zachować w miarę naturalne odcinki... jednak myślę, że można takie trasy utwardzić lub właśnie zrobić je bardziej szutrowe... wtedy nie będzie asfaltowej dżungli w lesie, ale także jazda będzie przyjemniejsza.
Ale przekop na Mierzei Wiślanej nie jest "felerny" tylko jak najbardziej potrzebny a zaś te 70 milionów wydanych na nieodbyte wybory to podziękować możecie totalnej opozycji z marszałkiem Grodzkim na czele które do ostatniej chwili blokowała , bo jakoś w Korei południowej w szczycie pandemi odbyły się wybory parlamentarne stacjonarne i dało się.Ogólnie blog ok komentarze polityczne nie ok.
No to ok 😀😀 nie wiedzialem, że komentarz o przekopie może być zakwalifikowany do politycznych. Czy felerne ścieżki to też alegoria do felernego rządu? 😅
@@kolemsietoczyy powinieneś zdawać sobie sprawę z tego że przekop jest "polityczny". Gdybyśmy graniczyli z normalnym państwem żaden przekop nie byłby konieczny.
Fajny film. W przyszłym tygodniu też wybieramy się na zachodnie Pomorze. Jak zorganizujemy 4 rowery z fotelikiem dla całej rodzinki to też wybieramy się w trasę. Przynajmniej na parę godzin. 😀 Pozdrowienia
Piękny fragment to z Władysławowa do Helu. Świetnie usytułowana ścieżka rowerowa wzdłuż Zatoki Puckiej. A jakie piękne widoki!!! I polecam zupę rybną w Czerwonej Oberży w Kuźnicy. Pycha!!!!!
Miałem okazję przejechać ten odcinek dwukrotnie w 2021. Władysławowo -Kuznica to kostka brukowa (często zapadnięta). Kuźnica -Jastarnia już lepiej, ale prawdziwa bajka to odcinek Jurata -Hel gdzie twardy szuterek prowadzi nas przez wydmy porośnięte lasem sosnowym.
dobry patynt z tym licznikiym; trzaby to w Katowicach przetestować, ino chyba wtedy by dłużyj trwało zakłodanie i ściąganie tego licznika, niźli sama jazda :D