Posiadam owy sprzęt. Zgadzam się co do joty, daje bardzo dużo frajdy z jazdy, przy czym jest ekonomiczna, a nowy desing i wygląd przyciąga uwagę. Aha, yamaha yzf 125 nie udaje sportowego motocykla, ona po prostu jest sportowa, oczywiście w swojej klasie 125. ABS działa świetnie a hamulce to poezja skuteczności... Owszem, jeżdżę na kat. B zapisałem się na kat. A ale nie szybko się rozstanę z moją Yamahą 125, ponieważ daje tyle frajdy z jazdy i przy tym utrzymanie nie obciąża portfela. Niewielka pojemność, wielkie możliwości. Bo do szczęścia nie potrzeba dużo. P.S. Pewnie jakbym jeździł litrem to bym miał większe jaja, dłuższą faje i zdradzałbym żonę z każdą napotkaną dziewczyną po trasie... I szkoda że mnie tylko było stać na nówkę 2019 Yamahe YZF 125 za 22 000 zł a nie na litra z 2005 za 9000 zł. Ale przy tym wyborze nie wmawiałem sobie że na większym i szybszym będę miał większe genitalia. Pozdrowienia dla wszystkich jeżdżących na jednym śladzie.
@@piotrwarmia6080 tak jak tobie też podobają mi się modele od 2018 w dół. Sam mam z 2017 i zajebiście wygląda i daje tyle frajdy ile może dać 125 tej marki. Pozdrawiam
Mam od tyg i jest ok na początek, z db kiler nie ma przypału, ale już wiem jedno idę na wiosnę na prawo jazdy. Fajny sprzęt do nauki i zabawy ale to dla każdego początek przygody, jestem trzecim właścicielem rocznika 2017, każdy poprzedni przesiadał się na większą pojemność jak tylko zrobił papiery.
Byłem pierwszym właścicilem w polsce yamahy r125 ... w dniu premiery ściągałem ja z z salonu z niemiec I musz powiedzieć jedno po 6 latach użytkowania , 15 koni to o 5 za mało.
Czy to dobry motocykl dla kogoś kto chciał by sobie coś takiego kupić do weekendowych przejażdżek, ale nigdy na czymś takim nie jeździł? Czy lepiej kupić coś używanego za kilka tysi aby nabrać najpierw wprawe?
Według mnie nie. Jeśli nie masz kat. A, a posiadasz odpowiedni budżet - wolałbym Suzuki GSX-S lub Hondę CB125R. Jeśli ma być to moto na lata. Jeśli tylko do nauki i spróbowania - korzystniej finansowo kupić używkę i sprzedać ją po roku czy dwóch z mniejszą stratą wartości. Ale tu trzeba przedrzeć się przez milion nieuczciwych ofert...
Nadgarstki bola bo zbyt mocno spierasz sie na kiero a.zbyt slabo trzymasz sie nogami baku.Rece maja byc luzno.Ale to tylko moje spostrzezenia i moge sie mylic.👍
Napewno jeszcze nie jeden Japończyk 125 pojawi się na kanale. Sprawdź też nasze poprzednie testy jednośladów bo już przewinęły się takie motocykle przez nasze ręce 😎
W sobotę na kanale będzie test jego nakedowego brata, czyli GSX-S 125. Erki póki co w planach nie mamy, ale na pewno prędzej czy później wpadnie w nasze ręce. :)
Sam się zastanawiam co kupić za półtora roku ale chyba wezmę mt ze względu na wygodniejsza pozycje, ale zaś z drugiej strony bym wolał coś czym w lekkim terenie też da się polatac a w klasie 125 ciężko na kompromisy
To ty oceniasz motocykl czy cenę?Yamaha dobrze sie sprzedaje to drożeje.Tak mi powiedzieli w salonie jak kupowałem swoją.Ale na szczęście jeżdzi jak ta lala.