Kupiłem VW T4 z silnikiem benzynowym. Co za głupi pomysł. A może wcale nie? W dodatku to bardzo ciekawa, nieistniejąca wersja. www.zlomnik.pl Edycja: powiedziałem 17-letni, a chciałem powiedzieć 12-letni
Опубликовано:
24 янв 2018
Поделиться:
Ссылка:
Скачать:
Готовим ссылку...
Добавить в:
Мой плейлист
Посмотреть позже
Комментарии : 614
6 лет назад
Udało się osiągnąć pułap wyznaczony przez youtube, więc już można nie zwracać uwagi na żebractwo na końcu.
buchanka jeszcze mniej pali, bo tylko 13, a ma napęd 4x4, reduktor, webasto, ABS, blokadę mostu, podgrzewane fotele, wspomaganie kierownicy i ten... i właściwie tyle :D
"Dzwonię do tatyi mówię,że benzyna, tata pobladł" haha. Dobre. :) Klasycznie VW bez diesla w głowach starszych nie istnieje do dzisiaj. :) Łapka w górę.
Ten model był puszczany na rynek USA..U nas w firmie było VR6 w benzynie,chowały się wszystkie busy na trasie na przyśpiechę .140 - 160 km/h nie robiło wrażenia miło wspominam jazdę tym modelem
W sumie benzynowe T4 ma naprawdę sens. Tylko trzeba od razu przerobić na LPG, dać płaski zbiornik z tyłu, przykryć go podwyższoną podłogą i można jeździć.
Brat miał ok 10-15 lat temu z silnikiem 2.0 w LPG , zbiornik wielka 80 l butla zajmująca "pół" bagażnika 9 osobowego. Strasznie mułowaty ale koszt gazu na 9 osób- wychodziło znacznie taniej niż transortem publicznym XD
Jeździłem dwoma T4 2.5 TDI i to były super samochody :D jeden 800 000km a drugi ponad 400 000km. Super przyspieszenie i nawet przy 120-130km/h było można komfortowo jechać
Zazdroszczę Ci trochę tej t4. Z mojego osiedla już teraz starszy Pan zawsze jechał t4 benzynową po towar do swojego sklepu. Od kiedy pamiętam zawsze tą samą T4. Mam teraz 22 lata i jak byłem w Polsce ostatni raz to znowu widziałem ową T4 pod jego domem. Ah te wspomnienia z dzieciństwa. Pierwszym samochodem jaki kochałem całym swoim sercem była Astra 1 z 93 roku. Kupiona za pierwszą wypłatę z moją narzeczoną na pół. Ludzie mi mówili że chyba oszalałem że jeździłem po ponad 1 tyś km od Polski. Ale nigdy mnie nie zawiodła, były róźne przeboje jak uciekający gaz, pęknięty pasek i zakładanie nowego. Oczywiście była o wiele mniej wygodna niż mój obecny samochód (też astra z 2017r 1.6 turbo 200km). Ale jadąc czuć było duszę, jak wrócę do Polski na stałe (jakieś 8 lat jeszcze) to planuje kupić sobie astrę F w sedanie w kolorze bordowym, taką jak miałem i trzymać w garażu by jeździć sobie w weekendy dla przyjemności. Sam z kuzynem mojej narzeczonej ją naprawiałem. Mój model strasznie był przegnity i w końcu zdecydowałem się oddać go na złom. Powiem Ci szczerze że w 2016r kupiłem sobie nową dacie sandero 2 gen 1.2 benz i ona najbliżej mi przypominała odczucia starej motoryzacji. Autko z duszą gdzie wszystko było mechaniczne, a nie elektroniczne. Mam nadzieję że się nią kiedyś przejedziesz i ocenisz czy mam rację. W sumie to nie powiniennem się tak rozpisywać. Powodzenia w prowadzeniu kanału! :)
Również mam sentyment do Astry F, zwłaszcza że auto kupili moi rodzice i sprawuje się wyśmienicie do dziś. Egzemplarz bez elektryki, nawet bez wspomagania, ale blacha jest w stanie bardzo dobrym, minimalnie pojawia się korozja. Silnik 1.4 zmieniłem na większy sam w kilka dni w warsztacie (bez żadnej fachowej wiedzy i doświadczenia kupiłem drugi silnik, powymieniałem zużyte elementy, zamontowałem, wymieniłem komputer i elektrykę). Za to kocham te auto, za to że wszystko mogę zrobić sam, za to że nigdy nie zawiodło w trasie. Jeździłem wieloma innymi autami i korzystam też z innych na co dzień, ale nigdzie nie czuję tej duszy. Dziś nawet nie widzę alternatywy dla tego auta, kupiłbym pewnie jakąś używkę zza granicy o niewiadomej historii... Postanowiłem sobie, że nie sprzedam tego auta. Za wiele mam do niego sentymentu. Zielony metalik, również sedan.
Ja na przykład kupiłem corse b miała być na pół roku a jeżdżę nią już 2 rok i nie zamierzam sprzedawać części tanie poważnych usterek nie ma no i zawsze odpala tyle co spali to nawet nie opłaca się gazu montować :D
Tylna klapa nie jest zła, miałem wcześniej ze skrzydełkami, do wożenia towarów itp skrzydła są lepsze bo idzie wózkiem załadować ale aktualnie klapa sprawdza mi się niesamowicie jako dodatkowy dach podczas deszczu, przetestowane nie raz na biwaku 😀
Adam Ostrowski Mam taką samą daje cień i chroni od deszczu narazie 402 tysiące km.Nie bierze oleju od wymiany do wymiany.Spalanie 7spokojnie 10 dynamicznie
ja mam vw T4 w zajebistym stanie ponieważ zrobiłem w nim pełny remont i ta T4 ma tylną klape ale samochód to blaszak więc w klapie mnie ma szyby więc dlatego klapa jest leciutka :)
Stary wrzucaj więcej takich filmików brakowało mi tego ma yt żeby jakis gość mówił i starych furach następny odcinek dawaj o 126p ! Pozdrawiam serdecznie :D
Panie,na początku uważałem że kiepski to kanał,ale ....zacząłem oglądać dalej i stwierdzam że ciekawie prawisz swe wywody o starszej motoryzacji👍 Także jestem na TAK i oglądam zaległości. Pozdrawiam
Te kreski ukośne na przyciskach w Paseratti B-trójce są identyczne. "Zegary" też takie same jak w B3. Zresztą stylistycznie te auta są bardzo podobne do siebie. Piękne były VW z tamtych lat.
O kurła! Właśnie zauważyłem , że nie subskrybowałem Złomnika. Bardzo lubię Twoją twórczość :) Pewnie dlatego , że sam jeżdżę gratami. Prawo jazdy mam od 2011 roku i od tego czasu na własność posiadałem: Mazdę 323F 91r 1.6 16V ( światła pop up, gniła , urwałem stabilizator , zamykała się sama , ale za to jak wkręcała się na obroty!) Omega B kombi 96r 2.0 16V (bardzo fajne auto, tylko nikt nie potrafił wyregulować instalacji LPG i bardzo głośno strzelała z wydechu plując przy tym niebieskim płomieniem ) Lagunę I 96r 2.0 8V ( mam nadzieję że tej suki nie ma już na drogach i ciągle nap*****a po Francusku) Alfa Romeo 166 2.4JTD 01 ( rozglądam się za kolejną , uwielbiam to auto , silnik ładnie grzmi i ma świetną kulturę pracy , niestety rozbiłem ten samochód ) Punto II 1.2 16V 02 (jak ktoś lubi małe auta , to spoko - ja średnio a czymś jeździć musiałem) Aktualnie jeżdżę gruzem w postaci Laguny II 02r 1.9 dci ( w rok zrobiłem nią 30 tyś km - tak , psuje się ale nie tak bardzo jak wszyscy myślą, jeszcze z rok pojeżdżę, chyba że znajdę fajną Alfę).
Drogi Złomniku,. Taka historia mój wujas kupił z jakiejś krakowskiej diecezji 2,5 lira diesla. Był to model zakupiony w Polskim salonie i również serwisowany do samego końca w vw. Księża nalatali nim 749.000 bez remontu W dniu dzisiejszym ma 970.000 i dalej hula. Zaraziłem się od wujasa i zakupiłem 1.9 td. Mega wehikuły polecam i pozdrawiam
Łapka w górę i leci sub..Sam miałem podobnie ze znalezieniem dobrego mechanika. Wszystkie warsztaty "boją" się tego mojego wynalazku. Citroen XM 2.1td z pierwszego roku produkcji czyli 90"-ty.Auto w stanie oryginalnym z jeszcze fabrycznym lakierem.Kupione kilka lat temu przypadkiem i na szybko w cenie prawie że złomu po tym jak "klękło "moje poprzednie auto.Pozdrawiam.
Praktycznie rzecz biorąc - szczęście ;) Lucas Epic sam w sobie jest ciekawym systemem, niestety dla większości mechaników to puszka pandory, lepiej nie dotykać. No, jeden potencjalny problem z głowy mniej. Powodzenia z cytryną, ph 1 były najlepsze.
Aktualnie już więcej czasu stoi w garażu niż jezdzi.-szkoda mi go "tłuc" w normalnej eksploatacji po tym jak się zorientowałem jaką "perełkę" udało mi się trafić.Auto kupione za 1200 zł....bez grama korozji i wszystko w oryginale.W międzyczasie byliśmy tą cytryną 2 razy w Chorwacji,raz we Włoszech oraz kilkanaście razy nad naszym Bałtykiem targając na haku przyczepę campingową.Auto dojechało i wróciło bez problemów.Licznik wskazuje aktualnie coś ok 300 tys.Ale w to bym raczej nie wierzył - pewnie już po tylu latach się "przekręcił">Z tego co "udało mi się "sprawdzić po nr Vin Auto trafiło do Polski w 2000 roku jako całe bez żadnej kolizji i nie jest zarejestrowane jako tzw "składak".Pojazd pochodzi z Francji i miał tam tylko jednego użytkownika.
No taak super! Wiele rzeczy wykonuje sam przy swoim samochodzie hobbystycznie: amortyzatory, klocki, tarcze, drazki, plyny ,paski i filtry tez wymieniam samodzielnie niektore z tych prac wymagaja kontroli na stacji diagnostycznej jak np. geometria zawieszenia. Wszystkie ruszone uszczelki ZAWSZE! nowe i ZAWSZE! sprawdzanie szczelnosci w przypadku gazow przy pomocy spray`u lub w ostatecznosci mydlin. A tak na marginesie"BEZPIECZNY SPOSOB"- zawsze instalator!!!! on ponosi odpowiedzialnosc. Pozdrawiam
Fura przekozak! Zegar i wszystkie przelaczniki znane z Passata 357.... :) W pracy mamy T4 z 2001 2.5 TDI z niebieskim "i" ktory ma na liczniku jakies 130 tyl mil ale prowadzi sie jak zabawka. Jak mu sie depnie to przeradza sie w istnego scigacza! Cos pieknego :) Jest zwykly, krotki, bialy i z "bajerow" ma tylko podlokietniki (ja zawsze opieram sie na podpórce pasazera a jest to wersja RHD) Auto nigdy nie wozilo ciezarow, tylko gabaryty. Najleprze jest to ze inne T4 błyskaja juz z daleka w gescie pozdrowienia :) Chetnie kiedys go odkupie bo wiem ze nawet za nastepne 20 lat on bedzie sie jakos turlał. Dawno temu mialem dostep do paru egzemplarzy Escapade, czyli lampy valeo, alusy, dwa rzedy siedzen. Ciekawe czy mozna jeszcze wyrwac takie sztuki w PL? Pozdro!
Ale fajnie właśnie sobie takiego kupiłem dosłownie 3 godziny temu tylko po lifcie :) jestem zdeklarowanym "debilem" odnośnie benzyn i to jeszcze z LPG :D Gratuluję pięknego egzemplarza i hańba YT za tego typu zagrania
T4 ojca stało 6 lat, włożyłem aku i ruszył od strzała. Też 2.5 ale z gazem. W 2012 jak jeszcze jeździł, nie palił ani grama oleju na 10k km. Teraz przekładam środek do 2.5 tdi bo tamtego zjadła ruda
Poza tym T4 radiowóz miał jeszcze jeden mankament, biały pas na nadwoziu malowany był poniżej klamki a w nysie było lepiej bo był równo z klamką więc "lekko narąbany" milicjant łatwiej mógł wyczaić klamkę
ę4 dni temu kupiłem vw t4 caravelle 2,5 benzyna ale fullgroup i to w automacie. Wstawiliśmy hybrydę LPG na mieszalniku i palił 30 l gazu na 100km. ale to był błąd regulacyjny biorąc po uwagę sumę wtrysku benzyny na full group. Skeciłem śrubę regulaci i auto odżyło i terz 12 l na setkę bierze. :) Super chodzi ten silnik. 5 garów daje efekt v8. no prawie ;)
My wzięliśmy 2.8 VR6 w automacie. Jazda wygodna, praca równa i cicha. Ale silnik drugi raz poważny remont przechodzi który w sumie wyszedł 8k. Nie polecam bo koszty i mało kto się za to bierze. Ale prestiż jest. Wcześniej mieliśmy manual 2.5 r5 z popsutym piątym biegiem. I tak zrobił 200k km
Była wersja fire and ice VW T4. Ojciec kumpla pracował w fabryce i opowiadał że była to bardzo limitowana wersja na rynki amerykańskie ale czasem któryś trafił na Europę
Jako właściciel T4 z benzynowym 2.0 wcale nie miałem problemu z serwisem. Co więcej mam wrażenie, że u nas w Łodzi większość warsztatów by to ogarnęła.
Kurde u nas w rodzinę jest t4 od na 2007 roku? I nigdy Ale to nigdy nic się z nim poważniejszego nie stało(wiadomo części eksploatacyjne to inna bajka ale w trasie nigdy nie zawiódł) jak na staruszka z 2.4 D po maską daje jade nie raz brał jakis pozerow w rozkletowanym gruzie hehe. Szanuję,subuje,pozdrawiam cieplutko ;)
Żałosnym żartem było raczej to, że w podstawowej serii 3, która kosztowała tyle co wypasione Mondeo nie dali nawet takiego żałosnego zegarka obrotów wartego 2 dojczmarki.
Długi czas nie logowałem się na YT. Teraz zrobiłem to tylko po to, żeby dać Ci subskrypcję. W chwili wolnej będę też włączał Twoje filmy na komputerach których nie używam. Pozdrawiam, szerokiej drogi i świszczącego turbo życzę :)
Uu naklejka fire and ice, w sumie fajny jest ten goflik nawet, tylko bardzo rzadki okaz, nawet nie przypuszczalem ze kiedys uslysze o nim np na polskim youtubie
dla mnie tylne podwójne drzwi były porażką,tylko w T4 naj jest uchylna do góry tylna klapa,kiedyś jak miałem warzywniak np. towarowałem się na giełdzie warz.-owoc. i nagle spadła ulewa deszczu... taki daszek jest wtedy bezcenny :)
Tez mam na oku 2.5 benzin z 97r caravelle dluga, przetluklem juz pewnie 300 tys tranzystorem w benzynie ale nie mam juz sily na blache ... Bus forever :)
Witam, mam podobny '92r, 2,5l, niecałe 105 tys oryginalnego przebiegu, tez pb. Mój ma nawet vebasto, co prawda odłączyłem bo prąd pobiera, ale używany rzadko. super auto. oczywiście vat-1;-)))))))))
Hej Złomnik, czy w autach dostawczych/busach jest jeszcze jakaś znacząca różnica pomiędzy tylnymi drzwiami skrzydłowymi a klapą? Chodzi mi o pojawianie jakiś dodatkowych hałasów, dźwięków szumów powietrza itp. Praktycznie wiem, że lepsze są drzwi skrzydłowe, dlatego nie rozumiem tak dużej ilości VW T4 z klapą na drogach i ogłoszeniach.
Mój ojciec ma T4 Caravelle, 2,5 diesel. Przebieg coś koło pół miliona, chip zainstalowany więc znacznie lepiej się zbiera. Auto bardzo niezawodne, przejechał pół świata i jeszcze nie było przypadku że gdzieś padł
Benzynowy T4 z klimą. Poziomom zawiści sięgnął absurdu. Ja chcę! Tylko rodzina by mnie wykopała z takim autem ;/ Skończy się na Galaxy czy Previi za 2 czy 3 razy tyle i pojeżdżę pewnie też 2 czy 3 razy krócej swoją sztuką. Acha - oczywiście teraz jeżdżę uwielbianym przez złomnika focusem (mk1) :P