Z pamiętnika kierowcy mechanika - "Dawne narzędzia" - odc. 92 

Mój dziadek był mechanikiem; jeszcze takim przedwojennym. Gdy dziadek chciał opowiadać to nie chciałem go słuchać. Młody byłem i głupi. Teraz, gdy Dziadzia brakło, to chętnie bym posłuchał. Dobrze, że pan Franek opowiada. Panie Franiu, zdrówka życzę! Przy okazji Panie Franku- można by coś o Żubrach A-80? A może coś o radosnej twórczości własnej- różne Esioki?

Połowa takich kluczy jest u mnie cały czas w użytku😀

ten śrubokręt z "grzechotka" jest super :D a tawotnice taka samą mam jeszcze w garażu :) super odcinek :)

bigos i grochówka - i to łączy całą Polskę :)

W pracy na kopalni używamy flaszyncug. Pozdrawiam.

Piekny arsenal :) dzieki temu filmikowi dowiedzialem sie ze i u mnie jest kilka wiekowych kluczy ;)

Jam mam cześć z tych rzeczy... Kochany Panie, nie mieliście tak naprawdę nic a robiliście tak wiele a teraz? ludzie mają tak wiele i nie robią nic.... pozdrawiam i dziękuję za Pana piękny komentarz.

Język fachowy przeważnie pochodzi od języka niemieckiego, nie tylko w mechanice pojazdowej. Na kątownik mówiło się winkier czy na wannę do zapraw mówiło się szafel.

Na poziomnice mówiono waserwaga, na strog hebel.

wow a takiego klucza dynamometrycznego nie spotkałem

Mam w domu klucz ZM Ursus 10-13 taki nasadowy jakby i 22-24 takie starszy mechanik z POMu mówił że to od c355 głowice się takim robiło kiedyś w POMie podobno 10 niestety peknieta :)

Super filmik. Pozdrawiam i zdrówka życzę;d

Fajny odcinek :) Pan Franciszek - kopalnia wiedzy. Podziwiam :)

Długo czekałem na taki odcinek ;) Pozdrawiam serdecznie !

Wózek do rozjeżdżania ciągnika to super sprawa. U mnie jak rozjeżdżamy Ursusa c360 to bierzemy 4m bal drewna między zaczep dolny, a obudowę mostu 2 osoby na nim stoją, a 2 kolejne za koła tylne i do tyłu się cofa :)

8:36 takiego pobijaka to chyba każdy ma po dziadku ;)

To jest kettenwinde po niemiecku. A tamto określenie jest od pompy wodnej. W mojej okolicy mówi się rugcug 😉 ale spotkałem też nazwę ketcug w Polsce.

Hmmm flaszencug. Jest Pan pierwszy który używa tej nazwy zaraz po moim ojcu od którego i przy którym nauczyłem się roboty mechanika, a który jest Pańskim rówieśnikiem i mojego sąsiada śp. starego majstra który pracował całe życie przy sprzęcie rolniczym w PGR. A taki śrubokręt ślusarski wykonywałem ręcznie pilnikiem i brzeszczotem jako praca zaliczeniowa na warsztatach w I klasie samochodówki. Oprócz tego ręcznie robiliśmy oprawki do gwintowników , a na dziale mechanicznym do narzynek, do tego średnicówki i kupę innych detali min do kopalni KGHM. To były czasy. Kto dziś to zrozumie.

Super odcinek Pozdrawiam!

Szkoda ze żaden moj dziadek nie zdążył mi nic opowiedzieć :( przydał by sie taki wzorzec

8:38 - pancerny srubokret - przezył 30 lat ale udało mi sie go złamać ....

Pozdrowienia dla całej ekipy i rodziny :)

Sporo takich narzędzi uragowałem od huty pozdrawiam

Pogratulować wiedzy i pasji!! Bo widać że opowiada pan z pasją o tym.

WitamJako stały słuchacz jestem pod wrażeniem wiedzy i doświadczenia.Życzę zdrowia i proszę zwrócić uwagę na serce i płuca.Pozdrawiam

I to jest odcinek dla mnie, oby więcej takich ! Może zrobili byście jakąś serię porad warsztatowych jak zrobić niektóre rzeczy w takich starszych ciągnikach które macie

Ruskie narzędzia najlepsze, chińszczyzna nie ma podejścia. Zdecydowanie najbardziej przydatny klucz to stary PRL-owski Francuz w kształcie litery T w którym obraca się rękojeścią a górna szczęka wysuwa się na grubym gwincie. Po prostu trzecia ręka. Do wciskania tłoczka przy wymianie klocków, jako małe imadełko przy lutowaniu, do odkręcania grzejników - zakręcamy w pozycji zapartej o ścianę a drugim kluczem odkręcamy przeciwnakrętkę. Tamte płaskie nastawne z gwintowaną tulejką do niczego się nie nadają - szczęki zawsze będą miały mniejszy lub większy luz, niszczymy w ten sposób nakrętki a jak się omknie to można i kostki sobie porozbijać. Wszelkie wynalazki, chińskie żaby chromowane na wysoki połysk? Nadają się chyba tylko na zabawki dla dzieci, to cholerstwo potrafi po prostu pęknąć. Mój stary Francuz ma pewnie tyle lat co ja albo i więcej, już nie raz mi d... uratował czy koledzy przychodzili pożyczać. Za dzieciaka zawsze nazywaliśmy to w slangu "klucz Andre Andre" jako że zawsze znajdował się na wyposażeniu hydraulików i monterów a w jak rozpętałem Franek Dolas bił w rurę jakimś kluczem hydraulicznym i krzyczał Andre ;-)

Francuz, śrubokręt, tawotnica, wiertarka - mam identyczne. Muszę zrobić przegląd kluczy i starych narzędzi. Czyba warto założyć nowy temat w dziale warsztat pt. "Stare narzędzia".

Smarownicę kiedyś miałem podobną - od Syrenki 103. Teraz mam już jakąś chińszczynę z wężykiem i ruchomą dźwignią.

pozdrowienia z Czerniny dolnyślask ...mój ojciec rocznik 1947najpierw pracował przy zrywce drzewa dwa Ursusy C45 jeden z lebiodką i dłużyca wozlili drewno min do Korzeńska(jako prywatny bo dziadek miał gospodarstwo) na podwójnych kołach potem pracował w MBM na ciapku i nastepnie GS Rydzyna na starze najpierw Benzynowy sobie chwalił a potem tak zwany rechot jak to mawiał pełno dymu ale mocy wogóle

Serdeczne pozdrawiam ! Odcinek, jak zwykle, wart obejrzenia.

Skarbnica wiedzy. Pozdrawiam i życzę zdrowia.

Bardzo fajny odcinek! U nas się mówiło 'flasińcug' - zapisałem fonetycznie ;) Klucz do rur jak pokazuje p.Franek w 7:20 mam taki sam tylko trochę mniejszy i jest w ciągłym użyciu.

pozdrawiam serdecznie

Miałem do czynienia z tego typu wyciongarkom jak wyciongałem silnik z traktora samorubki z silnikiem andori zwany es-15

A ja mam takie macki, zewnetrzne i wewnętrzne, towotnice, ten śrubokręt samoskretny i tę sercowke do wałków. Do silników Leyland robiliśmy klucze ze sworzni korbowodowych, gdyż były to klucze calowe i naszymi metrycznymi sie nie poratowal

Witam szanownego Mistrza mechanika, niech Pan opowie o silniku 3p w c360 mam takowy po dziadku rok 87 pierwszy wlasciciel kocham ta maszyne przez lata utrzymywala cala moja rodzine, zostanie u nas na zawsze! Niestety malo jest w internecie o c360-3p. Bardzo bym chcial poznac Pana opinie o tych 3p.

Bardzo fajny kanał ,daję subskrybcję :-)

Do dziś mam tą smarownicę

12:38 Mnie uczono, że przyrząd ten to zabierak tokarski (sercówka) służący do przenoszenia napędu na obrabiany detal podczas toczenia w kłach, no ale wałki też można nim spokojnie blokować i nawet używać zamiast klucza....

taki śrubokręt ślusarski też posiadam a tawotnice taką z wajhą ktorą się "pompowało" cisnienie i wyłaził tawot. A reczna wiertarka to już podstawa była :D

Dzieki sa pelnienie mojego zyczyenia o takim filmie 😁

fajne

Fajny odcineczek :) Pozdrowienia!

Bardzo fajny film ,Pozdrawiam

Ciekawe te narzędzia :) Pozdrawiam :)

Witam czy jesteście zainteresowani szybami do supra

Mam taki sam wciągnik,mogę go sprzedać.

milo sie oglada ja za mlodego jezdzilem 330 ze skrzynia pod kierownica nie zapomniane czasy to byly ech

geniusz... patrzy na rozmiar klucza i mowi gdzie pasowało.... co ja geniusz przez duze GENIUSZ !!!!!!!

Ciekawe jak zwykle opowieści, właściwie to powrót do czasów mojego dzieciństwa, dziekuję. Nie pamiętam czy była już mowa o sposobach dawnych szoferów na różne usterki w drodze typu - uszkodzony kondensator przerywacza, słaba iskra, stukająca panewka itp. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

Juz jestem pana fanem,pozdrawiam.

Fajnie byłoby obejrzeć jakby Pan Franek pokazał jak ustawić zbieżność kół w ursusie c330 bo nie idzie znaleźć przejrzystych informacji na ten temat a sam muszę wymienić końcówki w swojej trzydziestce .Pozdrawiam

Super Super Super Pan Franciszek to skarbnica wiedzy a niektóre z tych kluczy to używam do dziś fajny odcinek 😀👍Serdecznie pozdrawiam .Ps A Zetorze widze maska zdjęta .😏

Jak zawsze super film i tyle ciekawych rzeczy mozna sie dowiedziec

Dużo wspomnień mam z takimi nażędziami mase żeczy nimi naprawiałem . Pozdrawiam pana Panie Franku i dziękuje za wspólne zdjęcie z panem . Jacek . K. Rębowo koło Krobi

Witam mam do sprzedania żniwiarka dering ideal wie pan coś na jej temat a może chciałby pan kupić?

Na wkręty szpaksy

Może by tak zrobić porównanie c330 i wlad t-25 albo coś opowiedzieć pozdr

Panie Franciszku pieknie pan opowiada wszyskiego dobrego ,sto lat cos pieknego ten kanal ! wspomnienia z dziecinstwa rocznik 75 kiedys sie oglondalo kolko Rolnicze , PGR z bliska Pszczyna , Cwiklice sie klania !

Super kolekcja ja posiadam taką wiertarkę i klucze Francuza Pozdrawiam

mi cos chalasoje w tylnym moscie jak zwalniam w ursusie c 330 moze to od mechanizmu ruznicowego

W Londynie na budowie czesto sie uzywa takiej wciagarki do stali tutaj mowia na to blockatack super sprawa jedna reka i tona idzie do gory pozdrawiam

I pomyśleć że ja tych rzeczy używam. Oprócz klucza dynamo i wyciągarki. Klucz 3/4-3/8 wzmocniony bardzo przydatny. Francuz, wiertarka, towotnica, żabka, grzechotka, śrubokręty i masę innych rzeczy z tamtego okresu. Najbardziej to klucz do kół. Bo tych 19" zerwałem chyba ze trzy i to yatoskie. Stare narzędzia ale jakże przydatne. Bardzo fajny odcinek,. Pozdrawiam oczywiście p.Franciszku.

mój dziadek m 3 takie tawotnice

A tam fanów. Widzów

Panie Franciszku ile będzie ważył cały silnik z chłodnicą od C45 ? Szukałem ale nie idzie tego znaleźć .

Kiedyś to było.

twój tato kiedyś pracował w ursusie że tyle wie?

Dziękuje za film Pozdrawiam Serdecznie Miłej Niedzieli

Drugi

A ja zapytam: cóż za inteligent wymyślił datę i porę tej imprezy ? Przecież wszyscy zainteresowani tą materią w sobotnie południe mają ręce pełne roboty. Co więcej dla niektórych to jedyny dzień w tygodniu, kiedy można cokolwiek zrobić wokół domu, działki, gospodarstwa...

Połowę tych narzędzi mam w garażu dziadek kupił Je z c 328 później z c 360 wistulą oraz bizonem i prasą kostkującą dziś takich już nie robią gniotsa nie łamiotsa. A jeśli chodzi o wózki do rozjeżdzania to już nie raz nie mam pojęcia kto je pożyczył i muszę często dochodzić :)

4:00 w końcu przechodzi do konkretów :)

8:39 mam taki :) tylko że sporo większy jak zapi... młotem to tylko iskry lecą. Oj przydaje się przydaje.

Halo, można do Was jakiś numer kontaktowy/email ? Bo miałbym parę pytań odnośnie C360,a widzę że Pan Franciszek na pewno.mi pomoże :D

u mnie dziadek z niemieckiego nazywał np. strug - hebel, poziomica - waserwaga, piła tarczowa - krajzega :)

Pierwszy

Czego super bez blach?