Dziś co nieco o Vistulach, a z racji zbliżającego się 1 maja - o pochodach 1-majowych kiedyś. Pozdrawiamy! Miłej i słonecznej niedzieli! Fot. Sylwia oraz archiwum własne
Nie do wiary, że można tak dobrze opowiadać coś, co się czytało w źródłach, dodając tyle własnych komentarzy, opinii, doświadczeń... I ile suchych faktów! Niejeden profesor nie ma takiego polotu i błyskotliwości jak nasz bohater. Nie żartuję.
Taką piękną Vistulkę posiadał mój wujek. Sprzedał ją mniej więcej jak chodziłem do 3 klasy podstawowej. Piękne wspomnienia z nią mam. Zawsze na żniwach cała rodzina obowiązkowo pomagała, wszyscy wujkowie kuzyni - wszyscy razem - cudowne rodzinne czasy. (wujek był kawalerem a mieszkaliśmy w jednej wsi dom przy domu). Później jak każdy szanujący się Polski rolnik kupił wiadomo Bizonka z056 :) Dodatkowo miał piękną prasę niemkę (Fortschritt K442). Wtedy był to dla mnie niezwykły wynalazek. Tyle przegubów, ramion ogromnych kół zębatych :) - wspaniała technologia - mimo że co drugi źle związany, prasowało się cały dzień a zwoziło słomę nocą :D To był klimat. A teraz wszechobecna gonitwa - niestety.
No przepięknie uwielbiam słuchać jak Pan Franciszek opowiada ciekawy odcinek bo o Vistuli wiedziałem niewiele tamte czasy były ciężkie jak i zarówno piękne .Pozdrowienia dla Pawła i Pana Franciszka
Mój ojciec pracował w SKR. Pamiętam ten czas. Boże kiedy tata przyjezdzał 60tka do domu na obiad woził mnie i moich kolegow po podwórku. To były czasy.
Posiadam jeszcze Vistulke 66r. Z perkinsem i poprawka; pompa wtryskowa jest rzędowa tyle ze działa na podciśnienie. I ma około 90 KM. działa do dziś:) Pozdrawiam.....
Pamiętam jako dziecko jak u mojego dziadka stała Vistula obok stodoły i jak ojciec nią kosił zawsze wydawała się śmieszna. U wujka jest do dziś vistula jak wyjeżdżał nią kosić to wszystkie samochody na ulicy zwalniały by zobaczyć ten antyk
Nie jestem oczywiście za komunizmem, ale co by jednak nie mówić w tamtych latach życie towarzyskie było sto razy lepsze niż obecne na małych miastach czy wsiach...
Pozdrawiam.Słucham opowieści o tych pochodach 1-majowych .Chciałbym się podzielić informacją o zdarzeniu w przeddzień 1 maja wieczorem .A były to czasy tego zagorzałego socjalizmu.Spora wieś w województwie mazowieckim ,powiat Lipsko.Pewna rolniczka wiozła obornik na rozrzutniku i przed wjazdem do centralnego miejsca tej wsi gdzie odbywały się pochody przypadkowo włączyła wałek przekażnika i rozsypała obornik na długości około 600 metrów.Miejscowa milicja posądzała ją o sabotaż .Milicja ,aktywiści miejscowi całą noc sprzątali.
Ciekawe super a kiedy będzie film o silnikach andorii esa s7 301d i o s15 które pracowały przy młucarniach i innych maszynach i były wykorzystywane nawet do traktorów własnej konstrukcji sam
Witam.kiedys w latach 80-90 moj tata kupil vistule z jakiegos PGR-u dla silnika.silnik potrzebowal do stara,sama vistula zostala pocieta na zlom,pamietam jeszcze ze to bylo dla mnie urzadzenie bardzo dziwne i skomplikowane:)
Retro TRAKTOR faktycznie pasków bardzo dużo,teraz domyślam się od czego wisiało całe stado różnych pasków u nas w garażu, prawdopodobnie ojcu szkoda było je wyczuć,wiadomo że kiedyś wszystkiego brakowało:)
Panie RYCHTER JEST PAN WSPANIALYM CZLOWIEKIEM PWWNIE JEST PAN JESZCZE SLAZAKIEM NIEMIECKIEGO POCHODZENIA PROSZE COS POWIEDZIEC O ROZNICY W ROLNICTWIE MIEDZY ROLNICTWEM SLASKIM I A TYPOWO POLSKIM
Ptaki spiewają , nie ma jak wiosna ;) A czy Pan Franek pracował kiedys kombajnem zbozowym ? Pewnie u was na Śląsku bizonów juz malo , ale zapraszam w Lubelskie - u nas na szczęście jest ich pełno :) Tak przy okazji czy pan Franek mial do czynienia z prasami wysokiego stopnia zgniotu z Lublina ? A moze bywał za cześciami niegdys na ulicy 1-go Maja w Lublinie?
Sarna hmmmm taki Polski John Deere , apropo żniw to rodzynkami na polach są prototypy kombajnów bizon , sam posiadam jeden z 12szt prototypowego bizona bs z110 z 87r .
A nikt nie pamięta, jak się ulice zamiatało, bruk piaskowało? :-) Pobocza zasypywane, a krawężniki szczotkowane i wapnowane? Czy to w szachownicę czy jednolicie. Tak było, nie sposób zapomnieć... ;-)
sory nie oglądam wszystkich tak wybiórczo tylko bo czasu nie mam ale teraz niestety mam nogę w gipsie, ale przez to może nadrobię nieobejrzane filmy.Ja mieszkam dosłownie obok Lubecka i chciałem tam być.Tylko raz że noga w gipsie, a dwa że to jest akurat w ten weekend co jest wystawa kwiatów w Częstochowie i muszę tam jechać sprzedawać kwiaty bo mamy ogrodnictwo i trzeba sprzedać co się wyprodukuje. W zeszłym roku jeż też chciałem być w lubecku ale byłem na wystawie.
Kim trzeba być by nie zrozumieć? Można było by to opowiedzieć streścić w kilka minut. Jak koła od 80. Powiedział by że koła takie same jak w c-380 i tyle. Nie wiem o której kończysz zajęcia ale ja mam tyle czasu by słuchać takich rzeczy.
Piotrax12 będziesz miał tyle lat, a ile lat zapierdolu w polu na takich maszynach jak P. Franciszek opowiada. Kurz, brud, hałas i zapierdolu od bladego świtu do ciemnej nocy.