Zagrajmy w Red Dead Redemption 2 PL odc. 100 - Zakończenie szóstego rozdziału 

Ta muzyka gdy Arthur patrzy na słońce.Nic tylko płakać

Ależ płakałem. Nigdy wcześniej, przy żadnej grze nie płakałem tak jak przy That's The Way It Is oraz May I? Wzruszyłem się pod koniec God of Wara, The Last of Us mną wstrząsnęło, ale nigdy się tak nie spłakałem jak pod koniec szóstego rozdziału. Fantastyczne dzieło. Mam gdzieś sterowanie czy strzelanie. Byłem tam dla tej historii, dla tego świata i tych bohaterów. Żegnaj Arthurze. Red Dead Redemption.

Boże to jest bardzo emocjonalne nawet za drugim razem. Aż łza mi się w oku pokrecila. :(

To najbardziej wzruszająca dotychczas misja w grze.

Cóż mogę powiedzieć. Grałem, a po przejściu przeżywałem wszystko razem z Tobą. Jestem widzem od....jasny gwint, prawie od początku. Nigdy wcześniej nie słyszałem w Twoim głosie takich emocji, zaangażowania. Zawsze ogromnie wczuwasz się w każdą grę, ale tutaj...Nie wiem co powiedzieć, Sarge. Dziękuję Ci

Nigdy jeszcze nie słyszałem sarga tak złego XD

Na to czekałem caly dzień! Zakończenie i niesamowita misja w setny odcinek! Jest moc! Naprawdę to za fabułę powinno być grą roku...

Ta gra była najbardziej emocjonalną jaką widzałem sam sie rozpłakałem.

To jak te postacie są napisane to przecież jest mistrzostwo świata. Nie pamiętam gry, w której tak bym nienawidził czarnego charakteru jak Micah w RDR2. Chapeau bas dla Rockstara.

Wzruszające zakończenie. Jeszcze nigdy żadna gra nie wywołała we mnie takich emocji… Wspaniałe.

*I gave you all I had Dutch* To chyba najbardziej pamiętliwe słowa w grze

Takich wzruszeń od czasu wielkiej serii Metal Gear Solid to chyba w grach nie miałem. Prawie, że ryczałem z tej emocjonującej końcówki i śmierci Arthura oraz Bryzy. Rockstar róbcie więcej takich gier bo takie arcydzieła jak Red Dead Redemption 2 nie wychodzą co roku. Z niecierpliwością czekam na epilog :)

O mamo... Całe ferie spędziłam z tą grą i twoim komentarzem. Niesamowicie poprowadzona historia, mnóstwo ciekawych wątków pobocznych. Zakończenie doprowadziło mnie do takiego płaczu mimo ze widziałam zakończenie. Według mnie jak na razie najlepsza gra jak miałam okazje oglądać i także grać

Oglądałem to zakończenie chyba 10 razy ale tylko na tym odcinku chciało mi się plakać.

Nie wiem czy jakakolwiek postać przebije Arthura Morgana jak i całą grę Red Dead Redemption 2 niesamowita, najlepsza w historii.

Dlaczego taka fajna seria musi się kończyć.😪 Dzięki Sarge za przejśće gry i pokazania wszystkich ciekawych misji pobocznych. Gratuluję 100 odcinka.👍🎉🎊 Łapka w górę zostawiona za zakończenir najlepszej seri.😎

To juz 100odc. A nadal się nie nudzę

Zakończenie w rzeczy samej jest smutne, szkoda że Dutch pod koniec nie zastrzelił Micah, moja teoria sie tylko potwierdziła, gdy zabrakło Hosei Micah to wykorzystał i manipulował Dutchem, niecodziennie widzi sie Ciebie w takich nerwach jak podczas walki z Micah, ta seria była jedną z najlepszych na twoim kanale (jeżeli nie najlepszą), ostatnio kiedy byłeś pod taką presją to chyba w Outlast 2, pozostał nam teraz epilog, było by pięknie gdyby można było by pomścić Arthura, to smutne że Arthur nie miał spokojnej śmierci, jednym słowem chce powiedzieć że ta seria była rewelacyjna, w imieniu moim i wszystkich tych którzy Ciebie oglądają chce powiedzieć: Dzięki

Sarge, Twoja praca...Robisz naprawde dobra robote!! Dziekuje!

Hosea pytał się arthura jakby chcial umrzeć Powiedział że nie za bardzo się tym przejmuje ale jeśli by już doszlo do tego to chciałby być skierowany w strone zachodu i powspominać stare dobre czasy. Według mnie dutchowi odbiło po tym wypadku w tramwaju Jako jedyny powiedział że bardzo go boli głowa Dutch się bardzo zmienił. Arthur był dla nie jak syn nawet więcej niż syn tak powiedział dutch. Arthur był na kazde zawołanie gangu wiec kazdemu pomagał od poczatku gry.fajnie by było jeśli wyszedłby RDR3 kiedy dutch hosea i arthur mieli swoje "złote lata". I byśmy mogli zobaczyć wszystkich młodszych bohaterów czy co się stało dokładnie w blackwater Podsumuwując wątek arthura morgana był najlepszy jaki widziałem ten klimat,postacie,fabuła a wielu gier z dzikim zachodem nie ma Dla mnie gra roku 2018

Jest niewiele gier które ruszaja we mnie emocje ale w tym 100 odcinku,popłakałem sie tak jak to bylo w The Last Of Us, muzyka pod koniec dopełniła to i płakałem . Dziekuje tez Sarge za to ze prowadziłeś tą serie.

Piękna historia, z wysokim wskaźnikiem poziomu honoru to po prostu idealna historia o człowieku który uwierzył w osobę która nie była tego warta. Od początku czułem niechęć do Dutcha!

Kiedy ja przechodziłem grę to zakończenie już od momentu tego powrotu Arthura do obozu... Łzy same do oczu leciały 😭 Taki facet powinien skończyć lepiej...

Czekałem długo na ten odcinek, grałem już 2 razy te misje i za każdym płaczę jak dziecko.. Teraz też płacze...😥

100-tny odcinek równie emocjonujący i wzruszający co filmy o westernach. Chyba zacznę oglądać takie filmy. Kto się zgadza łapka w górę.

Arthur Morgan najlepsza postać z gier w jakie grałem.

Dutch był moją ulubioną postacią na początku. Świetny przywódca itp ale z czasem zaczął się psuć i planować z Micah. I wtedy Arthur zaczął robić naprawdę dobre rzeczy i to on jest moim ulubionym bohaterem. Przyznaję też że Micah był dla mnie jedną z lepszych postaci. Nie lubiłem go strasznie i nienawidzę ale to jak twórcy go zrobili i jak bardzo denerwowal to naprawdę szacunek dla nich. Teraz obejrzę epilog i mam nadzieję że można pomscić Arthura i zabić Micah chociażby Johnem. *Najlepsza fabuła gry jaką widziałem.*

Nie mogłem się doczekać :) Obejrzałem do końca, cały materiał na który czekałem od wczoraj. To co się wydarzyło tutaj, no brakuje słów. Arthur, postać dla mnie tragiczna, na sam koniec dwoich dni dokonał odkupienia swoich win. Dla mnie jest w 100% spełniony i jest człowiekiem który osiągnął sukces. Dla niego, misją nie były pieniądze, tylko rodzina. Ocalił swoją rodzinę, niestety kosztem było życie. Co do Dutcha i Micah, do nich wszystko wróci, co zasiali to zbiorą, predzej czy później, i nie doznają odkupienia. Nikt ich nie będzie żałował. Dziękuję Sarge za odcinek, jak zawsze dokonujesz najlepszych wyborów.

Jedna rzecz, która mnie zastanawiała po przejściu gry. Milton powiedział, że przechwycił Micah po powrocie z Guarmy. Więc skąd pinkertoni wiedzieli, że planowany jest napad na bank w Saint Denis? Gra już wtedy sugerowała, że ktoś zdradził, a tu się niby okazuje, że dopiero po piątym rozdziale Micah zaczął sypać.

Nie wiem jak Tobie Sarge ale dla mnie to jest wlasnie najlepsza gra 2018 roku. Ta gra budzi takie emocje ze nie da sie tego opisac. Niby to postac z gry a mozna sie poczuc jakby ktos bliski wlasnie odszedl z tego swiata.

Sarge to Twój jubileusz RDR2. Gratuluje i dziękuję to było 100 wspaniałych odcinków. Odnośnie do samej gry z tych dwóch odcinków. Tak jak już kiedyś pisałem Arthur zasłużył sobie na spokojne życie a z kim??? . "Zróbmy to po mojemu skarbie..." oczywiście że z Sadie to było by idealne rozwiązanie , ale nie dla twórców gry niestety. Micah też już wspomniałem parę odcinków temu powinien zarobić kulę w łeb a tym bardziej gdy wyszła na jaw jego zdrada jeszcze bezczelnie sie jej wypierał i podjudzał Dutha. To pewnie jego zasługa gdy zostawił Arthura podczas misji ratunkowej Orła i gdy zostawił Johna podczas napadu na pociąg. Dutch, Dutch, Dutch po 3 razy wyparł się swoich i chciał się ich pozbyć. Można zauważyć, że zależy mu tylko no pieniądzach nikt i nic oprócz tego się nie liczyło i nie liczy, żadnego planu ucieczki moim zdaniem nie było i nie ma tylko zdobycie forsy. Tak jak Micah już dawno powinien zaliczyć kulę w łeb. Arthur. Nie chce mi się wierzyć że już go nie będzie fakt nie był idealny ale kto nie popełnia błędów, a w szczególności gdy tak bardzo pracował by je naprawić i za zaznać spokoju. Śmierć jego nie unikniona no ale nie w ten sposób. Smutny to koniec naszej przygody z Arthurem Morganem. Wystarczyło 100 odcinków aby zżyć się z głównym bohaterem przeżywać jego szczęśliwe i złe chwile to było nie samowite, a to wszystko w spaniałej otoczce jaką stworzył Sarge. Jeszcze raz składam gratulacje i podziękowania.

Naprawdę się wzruszyłam. Od tak dawna wiedzieliśmy, że Arthur jest chory i raczej nie przeżyje, ale jak już to się stało, nie mogłam powstrzymać łez. Nie pamiętam kiedy ostatni raz tak bardzo poruszyła mnie jakaś gra. A płakać zaczęłam kiedy umierała Bryza. Dzięki Sarge. Dzięki tobie mogłam przeżyć tą niezwykłą przygodę z Arthurem, którego będzie mi bardzo brakować.

Tak jak już wspomniałeś wcześniej, że twórcy od dłuższego czasu przygotowywali nas do tego, że Arthur zginie, to mimo wszystko jakaś mała część mnie miała nadzieję na to, iż zjawi się ktoś kto ma magiczny lek/środek na uzdrowienie głównego bohatera.Ten i poprzedni odcinek to pierwszy raz jak płakałam na jakiejkolwiek grze. Co do Micah... Od samego początku za nim nie przepadałam. Miałam nadzieje, że jednak Arthur go załatwi... Tak samo z resztą Dutcha. Od około połowy gry zaczął mi działać na nerwy jak nikt inny. Mysłałam, że w końcu dostanie to na co zasłużył. jak nie od Arthura to od jakieś NPC'ta... (nie znam epilogu, więc może tam się stanie coś na co Dutch zasłużył). Niemniej cieszę się, iż nagrałeś tą serię. Jedna jedyna, która wywołała u mnie tak silne emocje. Teraz czuję jakąś dziwną pustkę :/ No ale... coś się kończy, a coś zaczyna. Dzięki Serge. Trzymaj tak dalej :)

Bardzo ale to bardzo smutne zakończenie tej wspaniałej serii. Mimo to pozytywem jest, że Sadie wraz z Abigail oraz Jack przeżyli ten koszmar ostatnich scen. Świetnie, że John miał też odrobinę szczęścia i udało mu się dotrzeć do obozu. Maicah jest do końca zdradziecką postacią. Na temat Dutch'a to napiszę, że była to postać działająca jedynie dla siebie. Nic mu nie wychodziło z planowanych działań, gdyby nie Arthur nie był by w stanie przetrwać chwili w tym świecie. Arthur Morgan - bardzo ciekawy bohater. Świetnie, że odmienił swój los. Starał się pomagać ludziom ze wszystkich sił. Mimo stanu zdrowia potrafił zachwycić chumorem. Dokonywał trudnych aczkolwiek bardzo udanych wyborów w przedstawionych przed nim sytuacjach. Trwaj w pamięci graczy na bardzo długo Arthurze Morganie. Świetny odcinek jak i cała seria. Dzięki wielkie za przedstawioną historię. Teraz nie pozostaje nic innego jak tylko czekać na epilog RDR2. Pozdrawiam.

Nieeee :( Arthur :( Tak czułem, że tak to się skończy, ale nadal ciężko się z tym pogodzić :( Sarge, musze powiedzieć, że to chyba jeden z najbardziej emocjonalnych odcinków, nie tylko w tej serii, ale ogólnie na Twoim kanale - i Ty jak przeżywałeś ! a ja razem z Tobą - to jest po prostu niesamowite przeżycie. Co za gra !

Fabułka godna Oskara ! I to jest prawdziwe odkupienie👌

Nie obejrzałem żadnego odcinku z serii, ale tego sobie nie mogłem odmówić. Sam grę przeszedłem i bardzo się z tego cieszę.

Dzięki Sarge!! Płakałam jak bóbr, tak się do Arthura przywiązałam dzięki Tobie. Niesamowita gra z duszą.

Oglądam tą serię trzeci raz a zakończenie dalej wyciska mi łzy ta gra jest po prostu mistrzowska a w twoim wydaniu i twoich wyborach Sarge, red ded staje się arcydziełem. Naprawdę chapeau bas dla ciebie i za to co robisz Sarge.

No i wyszlo szydlo z worka... Dobry odcinek Sarge! Nie wstydze sie przyznac, ze podczas ostatniej przejazdzki Artura lzy same lecialy.... Widzialem to 2 razy na wlasnej grze a mimo wszystko...

23:49 na początku tej strzelaniny chciałem strzelić do Dutcha i Micaha, ale nie można było. :/ Smutna ta historia Arthura. Obstawiałem, że finał będzie miał miejsce w Blackwater, gdzie ruszą odzyskać te pieniądze o których rozmawiali przez całą grę. I w finałowym pojedynku każdy każdego będzie trzymał na muszce jak w słynnej scenie "Dawno temu na Dzikim Zachodzie" bodajże, zresztą na Guarmie też był podobny moment. Epilog jeszcze przede mną, więc może tam John powróci po ten skarb.

Nie mam w zwyczaju pisania komentarzy, ale ta seria to wspaniała historia którą śledzimy wspólnie z dziewczyną od początku, chyba nigdy żaden serial, film czy produkcja tak bardzo nam nie przypadła do gustu jak Red Dead 2. Dziś wzruszenie wzięło górę odcinek epicki jak i cała seria. Chcieliśmy podziękować za tą i wiele innych wspaniałych serii oraz profesjonalny komentarz pełen emocji i zaangażowania który jest filarem całego kanału. Życzymy sukcesów i wiecznie dobrej formy do której nas przyzwyczaiłeś Sarge!!! Czekamy na więcej!!!

Micah: *zabija Susan* Dutch: kTo MnIe ZdRaDzI!? Jak ja przeszedłem grę, jak płakałem, jak w ogóle, to brak mi słów, za każdym razem jak widzę to zakończenie to pękam od środka. Sarge, dziękuję za te serię.

Ale masz u mnie szacunek za uratowanie tego konia! Twoje Zdrowie

nie wiem czemu ale gdy oglądam twoje filmy zawsze wyjdzie coś co tylko można u ciebie zobaczyć jak choćby tego gościa który biegł przed siebie i nie wiadomo skąd się w ogóle pojawił :)

Niedziela 21:49 pivko iiiii nadrabiam 99 i setunia nawet nie czytam komentarzy z tych dwóch odcinków. Po prostu strzelba w dłoń i na koń. Bravo Sarge i moje gratulacje. Reszta za godzinę gdy obejrzę 2 odcinki.

Udało mi się dotrzeć do tego odcinka dopiero po ponad dwóch latach od jego publikacji. Często brakowało mi czasu, a w wolnych chwilach - przedkładałem inne serie ponad tę... Żałuję. Niezwykle się wzruszyłem, łzy się kręciły w oczach, ale dopiero po dwóch, Twoich końcowych słowach - polały się na całego. Aż z tej przykrości nie chce sie kontynuować oglądania serii, ale to tylko 20 odcinków, więc została ostatnia prosta. P.S. Targały mną takie same emocje - oglądając, jak Tobą - grajć przy walce z Micah. Szkoda, że przeżył.

Wow, po raz pierwszy od tylu lat usłyszałem jak Sarge powiedział "do jasnej cholery", widać serio wstrząsnęły Tobą wydarzenia. Wszystko na plus tej gry :) Przez cały 6 rozdział było słychać w twoim głosie te wszystkie emocje. Muszę przyznać, że twórcy perfekcyjnie to zrobili.

Dawno żadna historia w grze tak mnie nie wciągnęła. Nie jestem osobą, która lubi okazywać emocje ale podczas starcia Arthura z Micah chciało się płakać... Zresztą od dłuższego czasu widząc jak gang się rozpada a Dutch nie widzi co się tak naprawdę dzieje, coś dźgało w serce. Dzięki Sarge, że nagrywasz tą serię. Obejrzę do końca ale bez Arthura to już nie będzie to samo.

Micah od samego początku manipulował Dutchem i owinął go sobie wokół palca. Przez niego nie wyszedł napad w Blackwater, o czym wspomniał Hosea. Wszystkiemu był winien tylko i wyłącznie Micah. To największy śmieć nad śmieciami. Ja także pierwszy raz w życiu znienawidziłam tak jakąś postać. W odwrotną stronę Arthur jest według mnie najwybitniejszą postacią w dziejach gier. Nie ma drugiego takiego Arthura Morgana. Obejrzałam całą twoją serię, przeżywając po raz drugi tę wspaniałą przygodę i łzy poleciały. Red Dead Redemption 2 to najlepsza gra na świecie.

Żadna inna gra mnie tak nie wzruszyla, żadna inna gra nie poruszyła mnie tak swoją historią.

Ta historia jest tak piękna, wzruszająca i pouczająca, że już nawet brakuje mi słów by to opisać. Ostatnio się tak czułem przy zakończeniu TWD. Jeśli TAKIE GRY Rockstar ma wydawać co 5 lat to jestem skłonny na nie czekać dekadę. Pod koniec roku robiłem swoją listę Top 10 i jeszcze nie znając zakończenia stawiałem RDR2 na 1 miejscu to teraz uważam, że gra jest fenomenem który będzie wspominany latami.

Najbardziej smutna i wpadająca w pamięć misja. Najbardziej smuci mnie ta śmierć Artura sam bez nikogo na kim mu zależało :( komentarz pisze dopiero teraz ponieważ musiałam ochłonąć po tym wszystkim. Dzięki Sarge za wspaniałe poprowadzenie tej gry! Oglądanie Ciebie to sama przyjemność

Dzięki za kolejny odcinek, Mistrzu. Czekam na kolejne. Koniec tego rozdziału łamie serce

Sarge dziękuję za całą serię! Robisz fantastyczna robotę i już się nie mogę doczekać epilogu. Oglądałam filmy u innych, ale Twoje filmiki są najlepsze! Wielkie dzięki, i powodzenia w dalszej części gry ♥️

Wczoraj właśnie ukończyłam ten szósty rodział. Na koniec się popłakałam właściwie to już zaczęłam od pożegnania się Arthura z Jackiem... Przy żadnej grze jeszcze tak nie płakałam

Piękny jubileusz !!! Czekałem cały dzień :) szkoda tylko że takie smutne zakończenie

Przy żadnej grze jeszcze nie płakałem z wyjątkiem RDR2

Ta piosenka podczas ostatniej przejażdżki konno Arthur'a... Coś pięknego

Arthur [*] Biedny Arthur, popłakałam się, bo już się do niego przywiązałam i to bardzo mocno 😥😭 Szkoda że jego żywot skończył się w ten sposób :'(

Na reddicie swojego czasu rozwinela sie ciekawa teoria spiskowa jakoby to hosea zarazil arthura gruzlica. W wielu ukrytych scenkach w obozie widzimy jak hosea kaszle lub mowi ze wkrotce umrze.(podobno byla tez scenka z ostro kaszlacym hosea podczas imprezy powiatlnej dla seana )Przemawialby za tym tez fakt, ze z reguly gruzlica zarazamy sie przed oddech, a hosea czesto przebywal w towarzystwie arthura na poczatku gry. Wedlug milosnikow tej teorii Dutch mial o tym wiedziec. Osoba chora na gruzlice w tamtych czasach mogla znacznie spowolnic chorobe jadac w cieplejsze miejsca, a jakby nie patrzec wlasnie w tym kierunku gang udal sie po poworcie z gor. Osobiscie nie wiem czy to prawda, ale na pewno dosc ciekawa sprawa :v

Obejrzałem ten odcinek będąc chorym. Polecam👌

Jest mi bardzo szkoda Artura. Emocje się przepełniły i łeska poleciała

wow!!!! Już 100 odcinków !!! tak trzymaj 👍👍👍 Pozdrawiam serdecznie

Arthur to zdecydowanie najlepsza postać wśród gier :)

Chyba w żadnym momencie fabuły nie byłam gotowa na rozpatrywanie możliwych zakończeń. Wszystko wskazywało na to, że historia nie może się skończyć happy endem - choroba, pinkertoni, przemiana Dutch'a, rozpad gangu - dosłownie brakowało jeszcze tylko przemarszu wojska. Szósty rozdział przyniósł jednak iskierkę nadziei, że Artur dzięki swojej przemianie dostanie szansę na życie.. Kiedy powiedział do Dutch'a, że oddał mu wszystko, rozpadłam się na milion kawałków :(( To takie niesprawiedliwe, że został sam :'( Pocieszające jest jednak to, że faktycznie próbował i zrobił wszystko co mógł by pomóc ludziom, na których mu zależało. Nie walczył o ostatni oddech, odszedł w spokoju :'(

Też wybrałem pomoc Johnowi ale miałem mały honor i gdy Dutch odszedł Micach przyłożył Arthurowi pistolet do czoła i tak zakończył jego żywot. Po tej scenie myślałem że moje życie się skończyło.........

Jest i nowy odcinek niemogłem się doczekać :) . Ale tak wogóle to Micah okazał się wielką świnią .

Sarge robisz naprawdę dobrą robotę

Chociaż nie wiem już który raz oglądam ending to robi mi się strasznie smutno nawet jeśli Arthur to postać z jakiejś gry. Tak bardzo można było się do niego przywiązać.

Ciekawostka: Teoretycznie z gry wiemy, że Micah sypnął dopiero po powrocie z Guarmy, natomiast już wcześniej Pinkertoni skądś się dowiedzieli o tym napadzie w Saint Denis. Z całej grupy napadowej, ubranej na czarno, Micah był jedyną osobą ubraną na biało, co może po prostu sugerować że już wtedy był szczurem.

Nigdy nie widziałem sarge tak przejętego 😱

100 odcinek RDR 2 gratulacje!👍💪😉

przyszedłęm tu zobaczyc twoją reakcje i powiem tyle ze płakałem nad jego śmiercią az do dzis i nadal mnie boli jak gram johnem bo to nie arthur

Nie wierzę w to co się wydarzyło w tym odc. Ta gra jest niesamowita!!!! Ta gra ma najlepszą fabułę że wszystkich😍... Ryczę😭😭😭 tak bardzo przywiązałam się do Arthura [*] Poruszyło mną to bardzo. O Micah nie wspomnę ale pękło mi serce przy scenie z Dutchem :((( Mam tyle miłych wspomnień z Morganem które zachowam w sercu ❤️😩. Pamiętam jeszcze te szczęśliwe chwile w gangu... Ehhh... Sarge pierwszy raz słyszałam Cię tak wkurzonego. Widać jak bardzo wczułeś się w tą grę, jak bardzo chciałeś uratować Arthura. Oglądając to czułam Twoje emocje i przeżywałam to razem z Tobą. Dziękuję za poprowadzenie tak wspaniale tej serii. To dzięki Tb pokochałam gry i tylko u Cb potrafię oglądać gameplaye, dziękuję za ciężką pracę która wkładasz w nagrywanie. ❤️❤️❤️ Tak mi się zebrało, aż tyle napisalam😅 to przez te emocje podczas ogl tego odc :'( Ciężko będzie się przyzwyczaić do nowej głównej postaci w następnych odc ale dam radę!

Misja nazywa się Red Dead Redemption tak a propos. Płakałam na koniec, to okrutne że taki Micah uciekł, a Dutch zostawił w takim stanie, konającego syna - Arthura. Całkowicie pomieszało mu się w głowie. Mam nadzieję, że dopadnie ich sprawiedliwość, jeżeli nie Dutcha, za którym od początku nie przepadałam, to chociażby okrutnego Micah. Arthur absolutnie nie zasłużył na taką śmierć.

Sarge jesteś najlepszym youtuberem, subskrybuje Cie praktycznie od początku kanału kiedy zaczynałes karierę i fajnie że przybyło Ci tylu widzów pozdro i życzę szczęścia oraz miliona subskrybentów

Jako fan (wręcz psychofan xD) jedynki nigdy nie sądziłem że ktoś może przebić Johna w roli protagonisty ale to co R* zrobiło z Arthurem to małe mistrzostwo świata. Wspaniała gra, warto było czekać te 8 lat

Tego się obawiałem, takiego zakończenia. Można było się przygotować, ale i tak żal gardło ścisnął. Widzicie? Pisałem już, że ta gra sporo czasu temu przestała być prostą, piękną Wild West przygodówką. Zmieniła się w grę, gdzie bohaterowie mają dylematy, gdzie fabuła prowadzi przez zdrady i tajemnice. A dziś... jubileuszowy odcinek i... tak dramatyczne zakończenie, aż nasuwa się by napisać: RIP Artur. Jak wspomniał Sarge teraz nastąpi pomost pomiędzy pierwszą a obecną częścią. Jestem ciekaw, co też się stanie i dlaczego w RDR jest tak, jak jest. Kciuk w górę.

Niesamowite, dzięki Sarge. A tak z innej beczki, na co komu kino i filmy jak możemy oglądać COŚ TAKIEGO.

Szkoda mi Artura, dał Dutchowi wszystko co miał a on go zdradził Odcinek super :-)

Ależ zakończenie po ponad 50 godzinach rozgrywki. Dzięki Sarge, że nas przez to przeprowadziłeś. Jakże chciałbym usłyszeć w 19:00 jakiś klimatyczny podkład Snowy White typu „Riding the blues” albo „The time has come” 😢

Micah Bell- od dzisiaj to nazwisko będzie we mnie budziło niewyobrażalną odrazę i będzie synonimem dwulicowości, zdrady i wszystkiego, co najgorsze. Co do Dutcha, to nigdy wcześniej się tak nie zawiodłem na jakiejś postaci z gry jak na nim. Gdyby tamtego dnia Hosea przeżył, to Micah nie miałby takiego wpływu na Dutcha. Natomiast Arthur... ech, Arthur. Gdziekolwiek nie trafi, niech mu ziemia lekką będzie. Idealny nie był, ale przy wyżej wymienionych jest niczym diament w stercie kamieni. Stał się symbolem takim jak Kratos- choćby nie wiem jak bardzo był zły, zawsze może się zmienić, dostać drugą szansę. Teraz Arthur nie żyje, podczas gdy śmieć taki jak Micah nadal oddycha. Mam szczerą nadzieję, że spotka go taki los, jak Arthura, tyle że Micah całym sobą zasłużył na śmierć.

ślinka mi cieknie normalnie, już 100-tny odcinek! :D

Dla mnie to najlepsza gra jaką kiedykolwiek widziałem..

17:30 NIE ARTHURUJ MI TUTAJ fajne poczucie humoru

Zakończenie akurat w setny odcinek ! Co prawda jest jeszcze epilog ale i tak fajnie , że tyle dla nas robisz Sarge ! Mam nadzieję zobaczyć u Ciebie Dying Light 2 w tym roku jeśli zechcesz to nagrać :)

Najsmutniejsza misja do tej pory w rdr2😥😰 Jesteś naj lepszym youtuberem sarge🤠🤠

Chyba nigdy nie słyszałem w twoim głosie takiej nienawiści jak gdy mówisz o Micah, Sarge.

Wzruszyłem się, piękny odcinek

W pierwszej części występuje John ale do niego niemam takiego przywiazania wcale a taki . Artura naprawdę szkoda to spoko gość nie powinien umierać no szkoda wielka jedna z najepszych postaci . To była niesamowita przygoda i mistrzowska seria. Teraz tylko czekać na epilog :). Dutch powinien dostać kulkę już dawno :) i jak by Artur przejoł gang to pewnie by wszyscy spoko żyli gdzieś w Australii oczywiście Micah też powinien dostać kulkę

Wiem, że to 2 lata po premierze, i sam zaczynam ją po raz 4, świetnie bawiąc się w trybie online, ale jak jarałem się tlou2, tak rdr2 jest dla mnie grą generacji (bo jestem konsolowcem) grą dekady, grą wybitną. I zdarzają się takie sytuacje, że myślę o Arturze chociaż to głupie, bo to postać fikcyjna to jednak taki wpływ na mnie ta produkcja

Po dwóch latach dostrzegłem że Javier jako jedyny w nich nie celował 23:42

Odkąd dowiedziałem się o chorobie Arthura coś czułem że umrze , lecz nie pisałem o tym by uniknąć spojlerów.

Cała historia Arthura Morgana zakończyła się w setnym odcinku. Jaki traf. Gdy grałem to strasznie mi było szkoda Arthura. Nawet nie udało mu się zabić Micah, to straszne a Dutch cóż jest zdrajcą, nikim więcej.

R.I.P Arthur Morgan Ech... Może dołączy do swojego syna w zaświatach.

Grałem w wiele gier w życiu, a red dead 2 jest jedną z najlepszych w które grałem w ostatnich latach, jak nie kiedykolwiek. Arthur jednak jest jednak moją ulubioną postacią po której serio jakąś pustkę poczułem. Co do reszty postaci, wszystkie było co najmniej dobrze, ale wyróżniające się na pewno oprócz Arthura to John, Sadie a nawet Dutch i Micach - nigdy tak bardzo nie znienawidziłem postaci jak tej dwójki. Bez spoilerowo, zakończenie będzie bardzo, ale to bardzo satysfakcjonujące. Historia tej gry będzie zapamiętana na długo, na pewno przeze mnie

[*] R.I.P. Arthur Morgan [*]

Szkoda Arthura że aż się poryczałem , ale i tak było wiadomo że się tak skończy :( .Mam nadzieje że Micach dostanie za swoje.

Wow gra wywarła na mnie bardzo duże wrażenie. Historia Arthura jest tak samo piękna jak i prawdziwa. Wielkim plusem właśnie tej gry jest jej prawdziwość, historia wydaje się taka "ludzka" taka niesamowita. Mam nadzieję że studio odpowiedzialne za tą produkcję ukaże nam w przyszłości jeszcze choć jedną osłonę tej cudownej gry bo mam szczerze mówiąc mały niedosyt :D