Dziękuje siostrze z całego serca za jej wkład w myśl chrześcjańską! Oślica Baalama - świeży powiew spojrzenia ze strony kobiety - teologa, OSB, Mistrzyni i intelektualistki, odetchnąłem z wielką ulgą po tej lekturze przytłoczony nadmiernym pierwiastkiem patrystycznym księżych kazań ;) Jednak to ABBA, powiedz mi słowo, siostry autorstwa, po które sięgnąłem zachęcony Oślicą, spowodował, że wykrzyknalem, ta babka jest świetna! Otóż , kilkadziesiąt pozycji pochłonąłem wydanych przez OSB, pomijam tu konferencji setki, przez ostatnie miesiące od mojego nawrócenia, ale siostry ABBA, powiedz mi słowo zrobiło na mnie największe wrażenie. Zdetronizowała siostra w mym rankingu Zatorskiego OSB, którego większość myśli już poznałem i bardzo cenię, także zakupię resztę siostry książek i będę czytał z wypiekami. Bóg zapłać!
Siostra trafiła w punkt. Wielu kaznodziejow mówi jakby Boga nie znało, mówia okragłe słowa które nic nie znaczą sa pustosłowiem. Ważny głos, niech Pan błogosławi na dalsza droge.
DUCH ŚWIĘTY działa z MOCĄ .To tak jak ze ŚW. siostrą Faustyną.-Ci co szukają ze szczerych pobudek BOGA WSZECHMOGĄCEGO -wiedzą o czym mówię. Gratuluję Odwagi . Dla mnie wypowiedź siostry to Akt miłosierdzia przez SŁOWO-proszę o modlitwę-Piotr Siuchniński
Oby takuch " oslic" bylo jak najwiecej !!! Mowienie prawdy nie jest zlem, ani tez uswiadamianie o brakach, ktore faktycznie wystepuja. Sama czasami wyczuwam czy kazanie jest natchnione duchem czy tez jest tylko takim gadugadu ..i idzie w pokoju. Niech Duch swiety zawsze prowadzi siostre a Bog blogoslawi . 🙏
Dziękuję Siostrze w imieniu wszystkich słuchających i myślących katolików, a przede wszystkim w swoim własnym. O czasu przeczytania "Twarze ojców pustyni", jestem fanką Siostry..... Jak dobrze, że wreszcie pojawił się w Kościele głos mądrej kobiety.
Super , ze siostra tak mowi , sam bedac na mszy sucham o roznych niektorych kaplanach rozne prywatne przezycia , ja che Boga suchac ! Pan niech siostre Blogosławi
Czcigodna Siostra wymienia małe bożki osób duchownych ale i świeckich, typu wakacje, nowy pojazd, czas dla siebie. To są małe, powszechne bożki. Ale jest największy bożek, o którym nie wspomina. Jest to zabieganie o chwałę tego świata w postaci tytułów, godności, najczęściej (pseudo)naukowych. (Pseudo) wykształcenie według kryteriów oświeceniowych, a choćby sam kwit, jest gorliwie pożądany. Najczęściej też staje się źródłem pychy i głuchoty na prawdę. W Kościele jest niespotykane w historii nasycenie doktorów, profesorów duchownych a jednocześnie szerzy się plaga herezji i mniemań pt: " a ja uważam, że" w oderwaniu od nauki Kościoła. To są zrośnięte bliźniaki, owoc pychy. Np. lekarz ze skrupułami powinien wskazać na życzenie brzemiennej lekarza aborcjonistę, bo tak wymagają świeckie paragrafy - stwierdził niegdyś były już rektor KUL, ksiądz profesor moralista. Groza!
Zgadzam się, milczenie często więcej szkody przynosi. Zgoda buduje, nie zgoda rujnuje. Milczenie nie prowadzi do zgody. Potrzeba zatem zgody na mówienie nie na milczenie.
Znam ksiedza,ktory bardzo powaznie przygotowuje sie do kazdego kazania.Nie tylko przygotowuje,ale i omadla. Takim kaplanem jest ksiadz Piotr Natanek. Ale znam tez ksiezy / z mojej parafii / ,ktorzy " zrzynaja " kazania z internetu , a potem je ' wyglaszaja" Ogromna roznica.
Zgadzam się. Ksiądz to "jakby" Chrystus. Powinien zawsze o tym pamiętać i ważyć słowa. Owszem, ludziom należy się CAŁA Prawda, bo tona w bagnie niedopowiedzen i glaskania po głowach w myśl "jakoś to będzie". Czy takiego, nijakiego, Kościoła Chciał Chrystus Pan gdy mówił o ogniu i soli tej ziemi? Jeśli nic nie ruszymy to może nas czekać Kościół z II Listu do Tymoteusza. " pozór pobożności bez jej mocy". W sumie to już widać jak na dłoni. Z Panem Bogiem!
Wszyscy chcemy świetych kapłanów ale .... skąd ich brać ? Nie chcemy by księża mówi jakies swoje wymysły i przemyslenia o Bogu ale aby Bóg przez nich przemawiał do nas.
o W MORDKĘ NASTROSZONEGO JEŻA DAWNO SIĘ TAK NIE OŚMIAŁEM, KOŃCÓWKA JEST ZABÓJCZA. Powinno byc ostrzeżenie że oglądanie i słuchanie grozi śmiercią lub kalectwem z uwagi na atak śmiechu :-) !!!!
Siostro, 1.Skrytykowałem ostatnio koledze stronę 69 książki ''Oślica Baalama'' ze względu na komentarz siostry a chodzi o zauważoną przeze mnie uproszczoną , prywatną ocenę wagę wypowiadanych przez nas słów. ( księża egzorcyści i ludzie posługujący modlitwą uwolnienia wypowiedzą się siostrze w temacie bardziej i z autorytetem w przykładach. Nie chcę tu publicznie pisać o tym więcej ). Chciałbym tylko zachęcić do czujności by nie wychodzić ze swoimi prywatnymi skróconymi opiniami które rozumieją domyślnie i prawidłowo ludzie szukający Boga na codzień. 2. Bardzo dziękuję za książkę. W mojej pallotyńskiej parafii zdarza się jak dla mnie 1-3 kazań o Ewangelii na rok.. Przestałem już za św Teresą wołać ''Panie nie posyłaj mi kapłanów, którzy bąkają o Tobie !' Po prostu wychodząc po mszy z takim kolejnym kazaniem - o zwyczajach, tradycji i tym jak jest dobrze i co musimy robić żeby zasłużyć na niebo kiedyś tam - zwykle mówię po prostu ''Panie zmiłuj się'' dzięki jeszcze raz
Trudno się nie zgodzić, kwestia dotyczy każdego członka Kościoła uczestniczącego z wiarą w jego życiu. Ponadto Siostry nie są narażone na to czego muszą słuchać "zwykli parafianie" czyli - listy pasterskie i komunikaty z KEP - pisane w niestrawnej formie teksty dla spokoju sumienia Pasterzy - pisane w formie "Myśmy o tym mówili" . Pozostaje tylko pytanie jak i kto to zrozumiał. Konia z rzędem temu kogo listy pasterskie lub komunikaty umocniły w wierze, poza ćwiczeniem cnoty cierpliwości w ich wysłuchaniu. - na czasie "rekolekcje parafialne" - tu nie musi byś o Bogu, nie musi być z sensem - musi być długo. Jak się nasiedzą, namęczą słuchaniem - bez zrozumienia, bo ze zrozumieniem się nie często nie da, to poczują że mieli rekolekcje.